Moje małe co nieco cz. III
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Kochani witajcie
Popracowałam dziś ostro 3 godzinki i czuję wszystkie mięśnie a szczególnie nogi.
Tak mnie napier....kolano że źle mi się chodzi. Za dużo siedzę w pracy (jak jestem na kasie)i tak mnie nogi bolą , że wiercę się na tym krześle jakbym miała robale.....
A tam ani nóg wyprostować....Nie nauczona jestem że całą dniówkę siedzę. W poprzedniej pracy stałam a takich problemów nie miałam... No i dziś jeszcze poprawiłam ogrodem...
Ale cieszę się bo różyczki wsadzone. Na wszystkie znalazłam miejsce ale bałam się czy czegoś nie wykopię przy okazji. Na rabacie , na której znalazła się Pashmina i Pastella ,mam jeżówki a one dopiero wschodzą i nie widać ich za bardzo...
Wygrabiłam też część ogrodu z przodu domu. I gdy już kończyłam przyjechał kurier....A ja zdziwiona, bo żadnego sms ani maila nie dostałam. A to przyjechały lilie z Lily....No i teraz pytanie....czy wy już macie swoje posadzone?
Nie przypominam sobie kiedy w zeszłym roku wkopywałam. Muszę zajrzeć do poprzedniego wątku. Na razie dałam je do altanki...
A oto mój gratis...
Chmurzy się i może popada. Miałam jeszcze podsypać cebulowe ale już ani czasu nie miałam, bo obiad czekał do wstawienia, ani sił za bardzo....Trudno , innym razem.
Za to porobiłam parę fotek więc wstawiam...
Aniu anabuko witam cię po dłuższej przerwie. Uśmiejesz się , czytam o tych fiołeczkach i tak sobie myślę gdzie ta Ania fiołki widzi... Czyżby jej się bratki pomyliły...
A za chwilę dopiero zajarzyłam , przecież na parapecie mam fiołki. Gapa ze mnie...
Maryniu niebieskie brateczki jakoś najbardziej pasowały mi kolorystycznie do kompozycji.
Te bardziej pstrokate gryzły by się z żółtym. Podobały mi się pomarańczowe. Drogie nie są,może jeszcze kupię na rabaty. Zaraz jadę z teściem do lekarza i po drodze mam Lid..Wstąpie zobaczyć co tam jest ciekawego...
Jakiś ktoś ,zerwał mi sasankę która lada moment by zakwitła.Obstawiam na szpaki. Łażą po rabatach i zbierają materiał o domku. Pewnie im się spodobały.
Przynajmniej wiem jaki mam kolor sasanek...
Niektóre różyczki mają już takie listki...
Popracowałam dziś ostro 3 godzinki i czuję wszystkie mięśnie a szczególnie nogi.
Tak mnie napier....kolano że źle mi się chodzi. Za dużo siedzę w pracy (jak jestem na kasie)i tak mnie nogi bolą , że wiercę się na tym krześle jakbym miała robale.....
A tam ani nóg wyprostować....Nie nauczona jestem że całą dniówkę siedzę. W poprzedniej pracy stałam a takich problemów nie miałam... No i dziś jeszcze poprawiłam ogrodem...
Ale cieszę się bo różyczki wsadzone. Na wszystkie znalazłam miejsce ale bałam się czy czegoś nie wykopię przy okazji. Na rabacie , na której znalazła się Pashmina i Pastella ,mam jeżówki a one dopiero wschodzą i nie widać ich za bardzo...
Wygrabiłam też część ogrodu z przodu domu. I gdy już kończyłam przyjechał kurier....A ja zdziwiona, bo żadnego sms ani maila nie dostałam. A to przyjechały lilie z Lily....No i teraz pytanie....czy wy już macie swoje posadzone?
Nie przypominam sobie kiedy w zeszłym roku wkopywałam. Muszę zajrzeć do poprzedniego wątku. Na razie dałam je do altanki...
A oto mój gratis...
Chmurzy się i może popada. Miałam jeszcze podsypać cebulowe ale już ani czasu nie miałam, bo obiad czekał do wstawienia, ani sił za bardzo....Trudno , innym razem.
Za to porobiłam parę fotek więc wstawiam...
Aniu anabuko witam cię po dłuższej przerwie. Uśmiejesz się , czytam o tych fiołeczkach i tak sobie myślę gdzie ta Ania fiołki widzi... Czyżby jej się bratki pomyliły...
A za chwilę dopiero zajarzyłam , przecież na parapecie mam fiołki. Gapa ze mnie...
Maryniu niebieskie brateczki jakoś najbardziej pasowały mi kolorystycznie do kompozycji.
Te bardziej pstrokate gryzły by się z żółtym. Podobały mi się pomarańczowe. Drogie nie są,może jeszcze kupię na rabaty. Zaraz jadę z teściem do lekarza i po drodze mam Lid..Wstąpie zobaczyć co tam jest ciekawego...
Jakiś ktoś ,zerwał mi sasankę która lada moment by zakwitła.Obstawiam na szpaki. Łażą po rabatach i zbierają materiał o domku. Pewnie im się spodobały.
Przynajmniej wiem jaki mam kolor sasanek...
Niektóre różyczki mają już takie listki...
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11253
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe co nieco cz. III
Dzisiaj przycinałam swoje róże o takich jak u Ciebie z listkami mogę tylko pomarzyć...Ani jedna nie przetrwała w dobrym stanie... Jeszcze tak nie miałam! Jak mnie wkurzą to wszystkie pójdą do ogniska...i tym samym oszczędzę sobie pracy jak moje sąsiadki...
Lilie wypasione dostałaś !
Lilie wypasione dostałaś !
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Maryniu zauważyłam u siebie ,że wszystkie te najstarsze róże źle przezimowały .Musiałam je bardzo nisko ciąć. Też mam obawy czy z trzech coś będzie.
A ciekawe że te młode dopiero co sadzone - w stanie idealnym.
A ciekawe że te młode dopiero co sadzone - w stanie idealnym.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu to wina zbyt długo zamarzniętej gleby z której róże nie mogły czerpać wody.Młode róże mają miniaturowy system korzeniowy .A to ci szpaki zalotnicy chcą sie przypodobać swojej wybrance-- tak urządzili sasankę .Moje dopiero się budzą, a Twoja już taka dorodna Swoje lilie sadziłam wczoraj można sadzić nic im nie będzie też mam z L za to dzisiaj wykopałam koszyczek z cebulkami tulipanów wszystkie zgniły .Ciekawe bo w innych miejscach wcale ich nie widać ,zeby miały zamiar wyjść na ten swiat .Jak sie wkurzę to też je powyciągam i sprawdzę
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Bardzo ładna wiosenna aranżacja na poprzedniej stronie to róża ma takie ładne listki na ostatnim zdjęciu?
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe co nieco cz. III
Kupiłaś Polkę? Ja też, jesienią. Jestem jej bardzo ciekawa, bo Wiola ma o niej mieszane zdanie...
Lilie pchają się na świat aż miło W kwestii sadzenia nie pomogę, bo ja swoje sadziłam albo w lipcu, albo w listopadzie Chociaż właśnie sobie przypomniałam, że w tamtym roku w marcu przekopywaliśmy jedną rabatę i przesadziłam rosnące tam lilie. Nic im nie było.
Sasanka ci już zakwitła
Lilie pchają się na świat aż miło W kwestii sadzenia nie pomogę, bo ja swoje sadziłam albo w lipcu, albo w listopadzie Chociaż właśnie sobie przypomniałam, że w tamtym roku w marcu przekopywaliśmy jedną rabatę i przesadziłam rosnące tam lilie. Nic im nie było.
Sasanka ci już zakwitła
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Ale dziś był cudny dzień!!!! tak grzało ,że jakby nie kalendarz, to bym nie powiedziała , ze to ostatni dzień marca... Co najmniej na koniec kwietnia wyglądało.
Wczorajszy dzień był dla mnie ciężki, ledwo nogami włóczyłam po pracy...W domu za bardzo nic nie zrobiłam. A dziś!!!!Wskoczyłam po pracy do domu, pełna werwy i zapału. Wypiłam tylko małą kawkę, nawet nie jadłam i poleciałam myć auto. Justyna mi pomogła i szybciutko się z robotą uporałyśmy... Potem nawet psa wykąpałam . A zabierałam się do tego drugi tydzień...
Jutro ma być jeszcze cieplej i jak tylko rano się wyrobię ze wszystkim to lecę wsadzać lilie.
Sprawdzałam , w tamtym roku wsadzałam je dokładnie 29 marca. A potem i śniegiem jeszcze sypnęło i nic im nie było...
Maryniu u mnie znów widzę , że mam dużo młodych liści tulipanów. Te w tym roku nie zakwitną...
Ale nakupiłam jesienią troszkę nowych cebulek , to mam nadzieję na spektakl tulipanowy.Niektóre już pączki mają...
Szpaki zbierają wszystko co im wpadnie w dzióbek i znoszą do swojego M1 .Widocznie włochate sasanki im się spodobały. Pewnie dywan z tego włochatego misia chciały sobie zrobić.
Blueberry fajnie że moje koszyczkowe kompozycje ci się spodobały...Tak, ta różyczka ma takie fajne listki. To jakaś miniaturowa NN.Taką obramówkę ma a listki soczyście zielone...
Małgosiu już doszłąm do tego kiedy sadziłam swoje lilie.Te nowe jutro pójdą do ziemi. Niech nabierają sił i rosną żwawo. Muszę ci powiedzieć , że niektóre moje już wyłażą na powierzchnię. A w ogóle to tyle wszystkiego wychodzi już z ziemi....Fajny okres!!!
Chciałaś powiedzieć kochana , że,, BY" mi sasanka zakwitła...Niestety kwitnie na betonie. Ale ja jeszcze tym szpakom pokażę kto tu rządzi. Naślę na nie Daisy!!!
No i reszta zdjątek.... Za dużo ich nie ma, bo nie będę ciągle wstawiać to samo.
Zostawiam je i lecę w odwiedziny do was kochani
Wczorajszy dzień był dla mnie ciężki, ledwo nogami włóczyłam po pracy...W domu za bardzo nic nie zrobiłam. A dziś!!!!Wskoczyłam po pracy do domu, pełna werwy i zapału. Wypiłam tylko małą kawkę, nawet nie jadłam i poleciałam myć auto. Justyna mi pomogła i szybciutko się z robotą uporałyśmy... Potem nawet psa wykąpałam . A zabierałam się do tego drugi tydzień...
Jutro ma być jeszcze cieplej i jak tylko rano się wyrobię ze wszystkim to lecę wsadzać lilie.
Sprawdzałam , w tamtym roku wsadzałam je dokładnie 29 marca. A potem i śniegiem jeszcze sypnęło i nic im nie było...
Maryniu u mnie znów widzę , że mam dużo młodych liści tulipanów. Te w tym roku nie zakwitną...
Ale nakupiłam jesienią troszkę nowych cebulek , to mam nadzieję na spektakl tulipanowy.Niektóre już pączki mają...
Szpaki zbierają wszystko co im wpadnie w dzióbek i znoszą do swojego M1 .Widocznie włochate sasanki im się spodobały. Pewnie dywan z tego włochatego misia chciały sobie zrobić.
Blueberry fajnie że moje koszyczkowe kompozycje ci się spodobały...Tak, ta różyczka ma takie fajne listki. To jakaś miniaturowa NN.Taką obramówkę ma a listki soczyście zielone...
Małgosiu już doszłąm do tego kiedy sadziłam swoje lilie.Te nowe jutro pójdą do ziemi. Niech nabierają sił i rosną żwawo. Muszę ci powiedzieć , że niektóre moje już wyłażą na powierzchnię. A w ogóle to tyle wszystkiego wychodzi już z ziemi....Fajny okres!!!
Chciałaś powiedzieć kochana , że,, BY" mi sasanka zakwitła...Niestety kwitnie na betonie. Ale ja jeszcze tym szpakom pokażę kto tu rządzi. Naślę na nie Daisy!!!
No i reszta zdjątek.... Za dużo ich nie ma, bo nie będę ciągle wstawiać to samo.
Zostawiam je i lecę w odwiedziny do was kochani
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
To prawda, dzisiaj było cudnie
Na jutro już mam całą listę rzeczy do zrobienia na działce
Przez tą pogodę też mi się nic nie chce robić w domu, wolę na świeżym powietrzu.
Dzisiaj obserwowałam jak ptaki znoszą różne rzeczy do gniazdek, więc pewnie tak jak piszesz, pan ptak chciał swojej damie przynieść piękny dywan
Na jutro już mam całą listę rzeczy do zrobienia na działce
Przez tą pogodę też mi się nic nie chce robić w domu, wolę na świeżym powietrzu.
Dzisiaj obserwowałam jak ptaki znoszą różne rzeczy do gniazdek, więc pewnie tak jak piszesz, pan ptak chciał swojej damie przynieść piękny dywan
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Kasiu jak tam , podziałałaś dziś na ogrodzie? Pogoda była przepiękna!!!
tak grzało jakby to był co najmniej czerwiec. Rano, szybciutko pojechałam do znajomej krawcowej ,bo Justynie zepsuł się suwak w kurtce. Potem wstawiłam na obiad, ogarnęłam nieco podłogi i zaraz po obiedzie poleciałam wsadzić lilie. Już takie duże kiełki mają , że na prawdę szkoda je dłużej trzymać w woreczkach i męczyć...
Posiedziałam w słonku na ławeczce a potem pojechaliśmy do rodziców . Obchodzili dziś 45 rocznicę ślubu...
A na ogrodzie....
tak grzało jakby to był co najmniej czerwiec. Rano, szybciutko pojechałam do znajomej krawcowej ,bo Justynie zepsuł się suwak w kurtce. Potem wstawiłam na obiad, ogarnęłam nieco podłogi i zaraz po obiedzie poleciałam wsadzić lilie. Już takie duże kiełki mają , że na prawdę szkoda je dłużej trzymać w woreczkach i męczyć...
Posiedziałam w słonku na ławeczce a potem pojechaliśmy do rodziców . Obchodzili dziś 45 rocznicę ślubu...
A na ogrodzie....
Re: Moje małe co nieco cz. III
Ty polonistko na internecie , bardzo podobają mi się skrzynki z bratkami
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Podziałałam, podziałałam
Wszystkie rzeczy z listy zrobione
Śliczne kwiatuchy, u Ciebie bardziej rozwinięte
Wszystkie rzeczy z listy zrobione
Śliczne kwiatuchy, u Ciebie bardziej rozwinięte
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witaj Olu w nowym wątku. Pięknie i kolorowo u Ciebie. Masz bardzo ciekawy kolor sasanki Lada moment zakwitną drzewa owocowe. Twoja róża jakaś prekursorka. U mnie dopiero kiełki pokazują.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11253
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe co nieco cz. III
U Ciebie Olu wiosna na całego!Miło się ogląda wiosenne nowinki...
Wróciliśmy właśnie z cmentarza... z posadzonych 2 tyg.temu ślicznych niebieskich i pomarańczowych bratków połowa zniknęła...sz...g mnie trafia!
Wróciliśmy właśnie z cmentarza... z posadzonych 2 tyg.temu ślicznych niebieskich i pomarańczowych bratków połowa zniknęła...sz...g mnie trafia!