Słoneczne rabaty nabierają kształtów

[Annes 77]

Sabinko sprytnie sobie wymyśliłaś obiadek,a ja pieczarki uwielbiam,gorzej z moimi dziećmi,one nie lubią
Powojniki spróbuję dokupić,może mnie choć jeden polubi A Twoje to pewniaki?
Pamiętam jak pewnego roku pokazywałaś swoją Jubilee C,a ja nadziwić się nie mogłam jaki okaz
Już widzę Twoją minę przy cięciu.W zeszłym roku z Giardiny nic mi na wiosnę nie zostało,ale jak ruszyła po użyciu Asahi to zatrzymać jej nie mogłam

Miłego wieczoru

[cyma2704]

Cebulowe maluszki pięknie pokazałaś. U ciebie krokusy w żonkilach, a ja posadziłam miniaturową rozplenicę na krokusach. Biedaki bokami karpy się przebijały. Jakoś nie miałam do nich przekonania, ale śnieżniki jednak jesienią posadzę. Skoro dzieci nie lubią porzeczki, to w sam raz miejsce na austinki, przecież ty doskonale się bez porzeczek obejdziesz. Spokojnego tygodnia.

[ewelkacha88]

Witaj Sabinko . Szybki obiad jest jak najbardziej ok . Takie pieczareczki to wciągnęłabym mmm . My lubimy cukinię . Krokusiki oczywiście piękne, robisz niesamowite zdjęcia . Zawsze wychodzę z Twojego wątku z takimi oczami : . Mam nadzieję, że mi tak nie zostanie . Co do porządków przedświątecznych to też je ciągle odkładam . Jestem ciekawa kiedy złamiesz swoje postanowienie odnośnie zakupów . Pozdrawiam i spokojnego przedświątecznego tygodnia Ci życzę .

[ewarost]

Sabinkodobrze ze się u mnie pokazałaś, bo ja przegapiłam twój nowy wątek Ale już nadrobiłam ... Fantastyczne zakupy, wiosenne kwitnienia ...no i zdjęcia... ten krokus z dwoma pszczółkami na obiedzie ... teraz już będę wpadać częściej . Życzę powrotu pogody bo u nas ostatnio jakby przedwiośnie wróciło

[Margo2]

Podpatrzyłam u jednej z dziewczyn, że ona pomiędzy tulipanami wtyka patyczki, żeby oznaczyć ich miejsce. Wtedy nie ma problemu z miejscem
Niestety ja jestem mało uporządkowana i nie mam czasu na takie zabawy, chociaż może to warto?

U mnie krokusy jakoś zanikają. Mma mase liści, ale bez kwiatów
Myślałam, że tak zachowują sie tylko tulipany

[ewka36jj]

Hi, hi piszesz, że nie wiesz Sabinko, gdzie wsadzać cebulkowe, i ja nie wiem, gdzie je wsadziłam. Efekt był taki, że mimo iż po rabatkach skakałam na paluszkach jak przytyta nieco łania, to i tak podeptałam wychodzące lilie! A niech tam

[April]

Hejka Jak tam te zimne noce przeżył ogród? Mam nadzieję, że wszystko ok.
Zbieram się do malowanie moich podpór na róże i zebrać się nie mogę. Zacznę od tego że nie kupiłam jeszcze farby Szukam jakiejś ładnej szarej ale nie takiej pokrywającej, jaką malowałam do tej pory, ale właśnie takiej jak twoja, żeby było widać rysunek drewna. I jakoś nie mogę trafić na nic ciekawego. Może dziś po pracy znów się gdzieś wybiorę na poszukiwania.

[silvarerum]

Lepiej późno niż wcale... W końcu i ja się dokulałam.

Pięknie i wiosennie kolorowo u Ciebie Sabinko. A ten ruszt nad ogniskiem bardzo mi się podoba.

[dorotka350]

Jak tam u Ciebie po tych zimnych dniach? Mam nadzieję, że nie napadało śniegu?
Kwitną już tulipany?
Moje w większości trzęsą się z zimna i ani myślą o pokazaniu kwiatów. A taka ciekawa jestem...szczególnie tych posadzonych jesienią

[Elwi]

Sabinko, melduję się w nowym wątku Pięknie i wiosennie już u Ciebie
Mam nadzieję, że ostatnie śniegi nie wyrządziły u Ciebie zbyt wielu szkód? Fatalnie, że taka aura wypadła akurat na kwitnienie drzew owocowych - czereśni chyba w tym roku nie będzie

[Margo2]

No wiem, że Cię pogoda dobiła, ale odezwij się.
Nie można się tak zamknąć w sobie

[nifredil]

Witam
Dziękuję wszystkim odwiedziny i miłe słowa.. ostatnie dni, a nawet tygodnie faktycznie nie zachęcały do czegokolwiek. Nie pamiętam już żeby sezon grzewczy trwał tak długo, a bez codziennego rozpalenia w kominku nie da się normalnie funkcjonować. To chyba mówi samo za siebie jeśli chodzi o temperatury..
Pogoda nas nie rozpieszcza, a właściwie testuje naszą cierpliwość. Przez kilka dni sypał u nas śnieg i wcale nie wyglądało to jak zapowiedź słonecznego i ciepłego maja.Temperatury również badały wytrzymałość roślin i w nocy potrafiły spaść do -3C. Szwagierka zostawiła przed domem donice z podpędzonymi daliami i uwierzcie mi nie było co ratować. Wszystko czarne . W tym jednym przypadku cieszę się, że nie mam miejsca i chęci na bawienie się z donicami i dalie siedzą jeszcze grzecznie w skrzynce czekając na maj. Niestety o wiele gorzej ma się mój migdałek i piwonia drzewiasta. Pączki jakby zmarniały i obawiam się, że nici z kwitnienia.. Obym się myliła..
Dzisiaj również sypało, ale już popołudniem niebo rozpogodziło się i jest szansa na cieplejsze dni. Czytałam, że w wielu rejonach Polski było o wiele gorzej niż na Podkarpaciu. Płakać się chce jak widzisz piękne ogrody zasypane grubą warstwą śniegu.. Masakra jakaś i to końcem kwietnia.
Na dobitkę wygląda mi na to, że tulipanów będę miała tyle co kot napłakał. Praktycznie wszystkie zapączkowane to te z jesiennego sadzenia. Starsze postanowiły wypuścić jedynie liście. Nie wiem już co jest grane. Czyżby zaczynało się traktowanie tulipanów jako rośliny jednoroczne
Tyle tego narzekania.. próbując chociaż w minimalny sposób zatrzeć wrażenie wiecznej mamroły wrzucam kilka zdjęć sprzed tygodnia.. Czas kiedy słońce pokazywało się częściej niż czarne śniegowe chmury











tak wyglądał migdałek przed przymrozkami. W tej chwili jest na takim samym etapie.. przystopował czy przemarzł??



























dzisiaj rano



Żeby nie było, że tylko siedzę w domu i jęczę nad niemożliwością pracy w ogrodzie - takiego misiakowego torcika poczyniłam ostatnio. A za tydzień prawdziwe wyzwanie - piętrus na komunię mojej najstarszej córy.. oj boję się na samą myśl, że coś pójdzie nie tak z czystej złośliwości przedmiotów martwych

[maniolek]

Sabinko ni niestety pogoda nas nie rozpieszcza w tym roku, mam nadzieję, że migdałek odbije i jeszcze zachwyci kwitnieniem Tort przepiękny i na komunię na pewno też się uda, chociaż zawsze jest tak, że jak się bardzo staramy to coś idzie nie tak ale nie ma co na zaś się zamartwiać