Zdaję sobie sprawę,ze zaniedbałam wątek, a przede wszystkim WAS Kochani. Przyrzekam ,ze się poprawię 
Sama zastanawiam się ,jak to jest ,ze na emeryturze czasu mniej niż w czasach aktywności zawodowej, małych dzieci ...Oczywiście odpowiedziałam sobie : nigdzie człowiek teraz nie śpieszy się, jest czas na realizację pasji, zainteresowań na które nie zawsze był kiedyś czas . Na dodatek moje wielostronne zainteresowania , aktywny tryb życia powoduje ,że każdą chwilę mam wypełnioną po brzegi
Aniu! Faktycznie , jako że zimy u mnie nie było , z wyjątkiem obecnych mrozów , rozpoczęłam już prace przygotowujące do sezonu. Posiałam arbuzy, melony i bakłażany. W tunelu foliowym jedynie posadziłam cebulę na szczypior i doskonale przechowała mi się ubiegłoroczna pietruszka. Natkę mam do tej pory
Na bieżąco będę informowała i dokumentowała swoje poczynania .Będę nieskromna i pochwalę się ,że moje doświadczenia z uprawy melonów i bakłażanów zostały opublikowane w miesięczniku " Mój ogródek"
Aniu! Witam serdecznie. Nie ,jeszcze nie zabrałam się za ozdoby wielkanocne , ale materiały zgromadziłam już.
Mariuszu milo mi Ciebie gościć
Nieustannie snuję ogrodowe plany , na pewno muszę odnowić swoje ogrodowe gadżety / metodą tkanina + klej do glazury/ Pozostawione na zimę w ogrodzie zmieniły swój wygląd i zaprawa trochę skruszała. Czekam na ocieplenie i rozpocznę renowację 
Zmian trochę poczyniłam w ogrodzie już jesienią , o których nie pisałam . Aktualnie pracujemy przy oczyszczaniu stawu z pałki wodnej i trzciny . Amury jakoś sobie nie bardzo ze wszystkim radzą . Korzystając ze sporych mrozów , można swobodnie oczyszczać. Śniegu u mnie w tym roku w ogóle nie było z wyjątkiem delikatnego przyprószenia . Nie wiem jak poradzą sobie magnolie , przy tych dwucyfrowych mrozach i wszystkie cebulowe ,które za szybko poczuły wiosnę . Wstawię za chwilę aktualne zdjęcia, mimo -6 mrozu, biorę aparat i wyruszam do ogrodu 
Obiecałam ,więc wstawiam dzisiejsze fotki. Mimo,ze - 6C , wieje przenikliwie , poszukałam oznak zbliżającej się wiosny . Gdybym dłużej pochodziła znalazłabym śnieżyczki, ukryte wśród iglaczków krokusy , niestety wieje niemiłosiernie
....oznaki wiosny niezaprzeczalne , od południowej strony / ściana przy kotłowni/ narcyzy niemal gotowe do pokazania swego kwiecia , tulipany i szafirki nie pozostają w tyle.Clematis też dołącza
Niestety ...druga strona ogrodu, staw skuty lodem , będzie jazda na łyżwach 
takie małe zmiany, zapoczątkowane późną jesienią. Efekty jeszcze mało widoczne . Zainspirowana ogrodami pokazowymi w okolicach Mrągowa postanowiłam zlikwidować część żywopłotu i stworzyć ścieżkę z odzyskanych płyt granitowych ,łączonych z karmnikiem ościstym . Moje sadzonki zostaną posadzone dopiero wiosną. Po obu stronach docelowo ma być szpaler lawendy .
Wnusia już skończyła 2 latka / 26 stycznia/ mam nadzieję,ze niebawem będę miała pomocnicę
fotorelację zakończę różą , wykonaną własnoręcznie z pianki / foamiranu/ . Są to moje początki, więc nie jest doskonała .
Wraz z tą różą posyłam serdeczności dla wszystkich moich wspaniałych gości
widzę, że faktycznie nie próżnowałaś bardzo ładnie ogród wygląda, nowa rabatka z karmnikiem będzie przepiękna coś czuję 
staw faktycznie jedna wielka tafla lodu, a niby u nas w miarę ciepło 
).Pozdrawiam, będę zaglądać, ale pisać dopiero po 10 kwietnia. Pozdrawiam gorąco 
