Moja nowa wymarzona działka cz.13

[clem3]

Fajnie, że zdrówko wróciło i znowu mozesz cieszyć się tym swoim pięknym jesiennym ogrodem Ja chyba jeszcze nigdy w życiu nie jadłam rydzy, u nas jakoś brak na nie urodzaju...

[tencia]

Iwonko ja to bym koło rydza przeszła i nie wzięła bo zawsze mam obawy ,że to nie on ,tak samo jest z kurkami.Cieszę się bardzo ,że zdrówko wróciło do normy,teraz tylko dbaj o siebie ,bo przy takiej pogodzie nie trudno o przeziębienie.Twój busz moje marzenie .Pozdrawiam i zdróweczka życzę

[bwoj54]

Iwonko, bywam , oglądam , podziwiam ale brakuje czasami czasu na wpis. Rydze wyśmienite , uwielbiam je w śmietanie duszone . U nas pojawiły się na ogrodowym trawniku , co roku po kilka zbieramy. W tym roku było siedem Znam je od dziecka , dlatego potrafię odróżnić od tych niby rydzów/ . Pozdrawiam cieplutko

[pela11]

Ja pewnie bym na rydza wlazła i się na nim nie poznała bo u mnie w rydzach posucha .To trochę dziwny grzyb podobnie jak kania , rośnie gdzie chce .Iwonko , masz niesamowity busz i wiele roślin , których nawet nie znam .Lespedeza , co to za roślina ?

[plocczanka]

Iwonko, mam nadzieję, że zapracowana, nie chora...
Długo jesteś nieobecna w wątku.
Zdrówka życzę.

[iwona0042]

Dziewczyny kochane przepraszam za długa nieobecność, nie daję rady, zamknę wątek na razie, może wiosną będzie lepiej, po chorobie wróciłam do pracy, ciągle tam siedzę, wiele innych problemów sie nawarstwiło, muszę odpocząć, działka nie ogarnięta, rośliny nie pochowane do końca, a ja nie mam siły. Do Was będe zaglądała, dziękuję Wam za pamięć, za to, że jesteście i mam nadzieję, że jeszcze tu wrócę