Tak daleko stąd....
Re: Tak daleko stąd....
Jakie cudaaaa

- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Tak daleko stąd....
Nie mam serduszek...
nie mogę sprawdzić kobiety w kąpieli.
A jak idą prace w kierunku stołu mozaikowego?Podoba mi się pomysł...,już w tamtym roku mialam wymozaikować jakieś maleństwo do ogrodu przynajmniej na 2 kawki,ale nie zdążyłam,w tym roku muszę się
za to wziąć.
A jak idą prace w kierunku stołu mozaikowego?Podoba mi się pomysł...,już w tamtym roku mialam wymozaikować jakieś maleństwo do ogrodu przynajmniej na 2 kawki,ale nie zdążyłam,w tym roku muszę się
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Re: Tak daleko stąd....
Witaj Asiu
Bardzo ładnie urządziłaś swój ogródek. Mój jest trochę mniejszy ale też "zagraniczny"
Spróbuję wykorzystać pomysł z donicami, bo bardzo mi brakuje miejsca
Takiej angielskiej nazwy serduszki nie słyszałam, ale że mam obie, to sprawdzę
Pięknie je pokazałaś.
Takiej angielskiej nazwy serduszki nie słyszałam, ale że mam obie, to sprawdzę
- Asiula z wyspy
- 200p

- Posty: 459
- Od: 9 mar 2010, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik, obecnie Dublin
Re: Tak daleko stąd....
Witam wszystkich nowych ogści cieszę się że do mnie zaglądacie.
Mario widziałam twój ogródek, powalający. Wiem po sobie jaka to metamorfoza ale i tak jak patrzę na twoje zdjęcia to ZA KAZDYM RAZEM mówię łaaaał
Nelu dla ciebie up-date w budowie stołu:

tyle bo mi kleju zabrakło, a już mi wstyd w umorusanych ciuchach tak do marketow jeździc... chyba ze muszę. Jakby kto nie poznał to jest róża wiatrów.... hmmm nie wiem czy udana, cóż to moj pierwszy raz ;:53
Moja broń

butelkę wypełniam teraz moim drogocennym sokiem z pokrzyw i powoli zaczynam wspierać moje rosnące cebule.
A żebym nie była gołosłowna, to naprawdę mam już rosnące cebule
korony cesarskie stan na dzisiaj!

Moje hiacynty jak tylko zakwitły to od razu na okno kuchenne powędrowały

No i nowe zakupy wsadzałam dziś do ziemi!

wiem że to nie nowość dla zacnych forumowiczów, że jak się ma jeden z taych złych dni to jedyną kuracją są zakupy
I humor sie poprawił
Ps. te cebule to u nas w Lidlu kupilam
, ciekawe czy mi ta glorioza wyrośnie...
Mario widziałam twój ogródek, powalający. Wiem po sobie jaka to metamorfoza ale i tak jak patrzę na twoje zdjęcia to ZA KAZDYM RAZEM mówię łaaaał
Nelu dla ciebie up-date w budowie stołu:

tyle bo mi kleju zabrakło, a już mi wstyd w umorusanych ciuchach tak do marketow jeździc... chyba ze muszę. Jakby kto nie poznał to jest róża wiatrów.... hmmm nie wiem czy udana, cóż to moj pierwszy raz ;:53
Moja broń

butelkę wypełniam teraz moim drogocennym sokiem z pokrzyw i powoli zaczynam wspierać moje rosnące cebule.
A żebym nie była gołosłowna, to naprawdę mam już rosnące cebule
korony cesarskie stan na dzisiaj!

Moje hiacynty jak tylko zakwitły to od razu na okno kuchenne powędrowały

No i nowe zakupy wsadzałam dziś do ziemi!

wiem że to nie nowość dla zacnych forumowiczów, że jak się ma jeden z taych złych dni to jedyną kuracją są zakupy
Ps. te cebule to u nas w Lidlu kupilam
Ogród to dzieło sztuki.... w trakcie tworzenia !
Mój kawałek podłogi
Mój kawałek podłogi
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tak daleko stąd....
Asiu, jaki fajny stół będzie! Bardzo ładna róża wiatrów
.Pomysłów Ci nie brakuje
No i ta wiosna u Ciebie na całego...
Zaintrygowała mnie ta ciekawostka o serduszce -niestety nie sprawdzę, bo nie rośnie u mnie
.
Zaintrygowała mnie ta ciekawostka o serduszce -niestety nie sprawdzę, bo nie rośnie u mnie
- Asiula z wyspy
- 200p

- Posty: 459
- Od: 9 mar 2010, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik, obecnie Dublin
Re: Tak daleko stąd....
Aniu jeśli nie ma u ciebie może od sąsiada poderwij :P O to tylko chodzi że jak ktoś nie chce to nie zobaczy,a tak było z moim M - powiedział mi że mam już wizje bo za dużo do wegetacji gadam a nie do homo sapiens.
A stoł to jest rezultat mojego zbieractwa
ktos chciał wyrzucić a ja nie miałam na czym kawy stawiać, to teraz mam. Pierwszy pomysł był żeby zrobić podstawę do zegara słonecznego ale jak wydrukowałam schemat to się okazało że bardzo skomplikowany i dokładny wzór by trzeba robić a na pierwszy raz mozaikowo bym nie wydolila. Ale zegar i tak będzie,
Jutro raniutko jadę po huśtawkę ogrodową
nie mogę się doczekać. A teściowa przyjeżdża za miesiąc to się będzie mogła bujać 
A stoł to jest rezultat mojego zbieractwa
Jutro raniutko jadę po huśtawkę ogrodową
Ogród to dzieło sztuki.... w trakcie tworzenia !
Mój kawałek podłogi
Mój kawałek podłogi
-
Alina662
- 1000p

- Posty: 1189
- Od: 9 lis 2009, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław...
- Kontakt:
Re: Tak daleko stąd....
Supero to zrobiłaś, zdolna z Ciebie kobitka a co do donic też mi się podoba,a jak to kochana zrobiłaś jeśli możesz zdradzić tajemnicę.Bo ja także mam maleńki ogródeczek mozę mniejszy niż Ty.A co do nasionek to nie będę się zrażała tylko muszę kupić gdzieś .Dziękuje za otuchy buziale miłej niedzieli i udanego zakupu.

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Tak daleko stąd....
Asiu na początku wymieniałam często w ten sposób uśmierciłam rybki ,ale po jakimś czasie woda sama się wyklarowała ,zbierałam tylko glony .
Ja też kupiłam gloriozę pierwszy raz , piękne korony cesarskie ,jestem ciekawa czy moje przezimowały
Genia
.
Ja też kupiłam gloriozę pierwszy raz , piękne korony cesarskie ,jestem ciekawa czy moje przezimowały
Genia
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Tak daleko stąd....
Witaj , Asiula 
Miło jest mieć swoje własne , małe , zielone "okno" na świat" ! Miło też obserwować , jak zmienia się zaniedbany kawałek ziemi w kolorowy, bujny ogród ! Gratuluję tego, co stworzyłaś .
Pozdrawiam cieplutko i już naprawdę WIOSENNIE , E.
Miło jest mieć swoje własne , małe , zielone "okno" na świat" ! Miło też obserwować , jak zmienia się zaniedbany kawałek ziemi w kolorowy, bujny ogród ! Gratuluję tego, co stworzyłaś .
Pozdrawiam cieplutko i już naprawdę WIOSENNIE , E.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Tak daleko stąd....
Asiulo stolik na medal ,gdy w końcu zacznę swój to nie omieszkam Ci pokazać swoje dzieło ...
Czy sok z pokrzywy tworzysz sama ...,czy kupujesz
,ja tylko latem robię z niej gnojówkę ,ale teraz trzeba czekać aż zielsko urośnie.Widzę ,że korony cesarskie przechowujesz w donicy,czyli raczej nie uskarżasz się na obecność nornic ...ja specjalnie sadzę do gleby ,aby odstraszyć gryzonie...z różnym skutkiem 
Czy sok z pokrzywy tworzysz sama ...,czy kupujesz
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
-
marzenaF
- 1000p

- Posty: 1679
- Od: 24 sie 2009, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Tak daleko stąd....
Asiu pięknie u Ciebie,bardzo dużo pracy wykonałaś w swoim królestwie ,będę podpatrywać Twoje pomysły ten z donicami i pantoflami bardzo mi się spodobały

pozdrawiam zielono zakęconych Marzena:)
Spełnione marzenie Marzenki
Spełnione marzenie Marzenki
- carterka
- 500p

- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Tak daleko stąd....
Asiu dołączam do zachwytów
. Piękny ogródek i super pomysły. Już w innym wątku widziałam Twoje doniczki na drucie - bardzo mi się spodobały i pewnie przeniose je do swojego ogrodeczka
.
Pozdrawiam
Carterka
Pozdrawiam
Carterka
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
Re: Tak daleko stąd....
Witam "sąsiadkę"
Asiu jestem pod wrażeniem
Pięknie urządziłaś ogródeczek
Masz wiele cudnych roślinek,które po raz pierwszy widzę 
Czytałam,że usunęłaś szopę
A ja ją kupiłam do ogrodu
Wiem,że są paskudne ale innego pomysłu na przechowywanie narzędzi,ziemi,itp nie mam :roll:Ale planuję ją jakoś ozdobić,tzn ukryć za roślinkami
Pomysł z donicami jest świetny
No i czekam na fotki ukończonego stoliczka,na pewno będzie piękny
Pozdrawiam Ania
Asiu jestem pod wrażeniem
Czytałam,że usunęłaś szopę
Pomysł z donicami jest świetny
No i czekam na fotki ukończonego stoliczka,na pewno będzie piękny
Pozdrawiam Ania
Re: Tak daleko stąd....
Asiu jestem pełna podziwu
zmianom jakie nastapiły w twoim ogródku. Bardzo spodobał mi sie Twój pomysł z doniczkami . Pierwszy raz coś takiego widzę
wielkie ukłony dla dzielnej dziweczyny

zmianom jakie nastapiły w twoim ogródku. Bardzo spodobał mi sie Twój pomysł z doniczkami . Pierwszy raz coś takiego widzę
wielkie ukłony dla dzielnej dziweczyny
Pozdrwaiam Małgosia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=32248" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=32248" onclick="window.open(this.href);return false;
- Asiula z wyspy
- 200p

- Posty: 459
- Od: 9 mar 2010, o 23:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik, obecnie Dublin
Re: Tak daleko stąd....
Witam moich nowych gości. Ewelino, marzenoF, carterka, meg58 cieszę się że wam się podoba. Mam jeszcze pare pomysłów do realizacji, tak że mam nadzieję że nikt nudzić się tu nie będzie
Dziękuję za te pochwały, ale te donice to naprawdę zgapiony pomysł. Trochę mi głupio teraz i aż się rumienię
Ja tam tylko koduję wszystko co widzę, zbieram do kupy i wykorzystuję jak się da!
Alino Ja te donice mam założone na pręt metalowy, pozostałość po wymianie płotu. Zalałam go betonem w część pustaka to znaczy pustak wypełniłam jeszcze kamieniami i potem to wszystko zalałam. Najważniejsze żeby podstawa była ciężka bo wtedy całość jest stabilna. U mnie pustaki są wkopane w ziemię, ale jakby się miało jakąś dużą ozdobną donicę to jej można użyć i w niej zabetonować ten pręt. Wtedy może to być przenośne... Np na balkon.
Gieniu ja też musiałam wymienić wodę ze 2 razy, ale rybki przeżyły. Obawiam się jednak że zima je zabiła. Nie widać nic. Nie chcę na razie interweniować, bo może jednak jeszcze śpią, ale powoli tracę nadzieję.... Cóż trzeba będzie odwiedzić zoologiczny zaniedługo i w nowe się zaopatrzyć!
Nelu czekam na stolik! Sokiem z pokrzyw nazwałam właśnie gnojówke
i zrobiłam ją w zeszłym roku. Przechowuję w tych butelkach bo łatwiej smród opanować
Co nornic, to nie wiem czy je mam, nie mam nawet pojęcia jak się dowiedzieć czy je mam
Kret to oczywiste, ale taka nornica...
Moje korony na zdjęciu są w donicy ze względu na moje nieudane próby w zeszłym roku. Miałam dwie w gruncie i nie wyszło nic. A że cebule nie należą do tanich to tym razem chciałam mieć na nie oko.. A tu niespodzianka, właśnie namierzyłam zeszłoroczne!
rosną i chyba mają się dobrze
Przez to że w gruncie miały, chłodniej wzeszły później, to mam nadzieję, że uda mi się je pokazać teściowej jak w odwiedziny za miesiąc wpadnie, bo tyle naoopowiadałam jakie ładne. A te w donicy to będą kwitły do 2 tygoni... To mam problem z głowy!
Aniu 1 witam na tej samej wyspie
Twój ogródek też kipi życiem! Piękny!
Buszowałam po nim w sobotę w nocy a w niedzielę na spacerze w phoenix parku widziałam parę z takimi samymi piesiami jak twoje! Niezły zbieg okoliczności, nie?
Aniu szopke taką jak twoja to ja też mam w planach. To co ja nazwałam "szopą" we wcześniejszym poście to była chyba pracownia porzedniego właściciela. Z tym że dach się zapadł a ściany niebezpiecznie się chwiały, trzeba było zburzyć.
Szkoda mi twojego bananka, bo sądzę raczej, że też zamarzł tak jak moje.
Ale mi elaborat wyszedł
Dziękuję za te pochwały, ale te donice to naprawdę zgapiony pomysł. Trochę mi głupio teraz i aż się rumienię
Alino Ja te donice mam założone na pręt metalowy, pozostałość po wymianie płotu. Zalałam go betonem w część pustaka to znaczy pustak wypełniłam jeszcze kamieniami i potem to wszystko zalałam. Najważniejsze żeby podstawa była ciężka bo wtedy całość jest stabilna. U mnie pustaki są wkopane w ziemię, ale jakby się miało jakąś dużą ozdobną donicę to jej można użyć i w niej zabetonować ten pręt. Wtedy może to być przenośne... Np na balkon.
Gieniu ja też musiałam wymienić wodę ze 2 razy, ale rybki przeżyły. Obawiam się jednak że zima je zabiła. Nie widać nic. Nie chcę na razie interweniować, bo może jednak jeszcze śpią, ale powoli tracę nadzieję.... Cóż trzeba będzie odwiedzić zoologiczny zaniedługo i w nowe się zaopatrzyć!
Nelu czekam na stolik! Sokiem z pokrzyw nazwałam właśnie gnojówke
Co nornic, to nie wiem czy je mam, nie mam nawet pojęcia jak się dowiedzieć czy je mam
Moje korony na zdjęciu są w donicy ze względu na moje nieudane próby w zeszłym roku. Miałam dwie w gruncie i nie wyszło nic. A że cebule nie należą do tanich to tym razem chciałam mieć na nie oko.. A tu niespodzianka, właśnie namierzyłam zeszłoroczne!
Aniu 1 witam na tej samej wyspie
Buszowałam po nim w sobotę w nocy a w niedzielę na spacerze w phoenix parku widziałam parę z takimi samymi piesiami jak twoje! Niezły zbieg okoliczności, nie?
Aniu szopke taką jak twoja to ja też mam w planach. To co ja nazwałam "szopą" we wcześniejszym poście to była chyba pracownia porzedniego właściciela. Z tym że dach się zapadł a ściany niebezpiecznie się chwiały, trzeba było zburzyć.
Szkoda mi twojego bananka, bo sądzę raczej, że też zamarzł tak jak moje.
Ale mi elaborat wyszedł
Ogród to dzieło sztuki.... w trakcie tworzenia !
Mój kawałek podłogi
Mój kawałek podłogi


