Familokowego ciąg dalszy
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6837
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Familokowego ciąg dalszy
Hej Jadziu skoro Ty już przycinasz róże to chyba też mogę zacząć . Mam nadzieję, że wielka zimnica nie powróci. Rok temu chyba gdy po przycięciu róż wrócił lekki przymrozek to połowa gałązek w krzewach róż padła. A oprysk chyba też pora zacząć bo miałam sporozżartych pąków zeszłego sezonu
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu czytam jaką to miałaś wichurę ,że aż drzewo wyrwało.
O jacie! To mnie tak mocno nie wiało.
Dobrze,że zadzwonił po tych strażaków. ludzie nie myślą o drugich i jakie to zagrożenia .
Pokaz lilii cuudny.
I tam pomopnikowa dalia różowa, tak delikatna, piękna
Ja czekam na zamówione dalie .
pozdrawiam cieplutko
O jacie! To mnie tak mocno nie wiało.
Dobrze,że zadzwonił po tych strażaków. ludzie nie myślą o drugich i jakie to zagrożenia .
Pokaz lilii cuudny.
I tam pomopnikowa dalia różowa, tak delikatna, piękna
Ja czekam na zamówione dalie .
pozdrawiam cieplutko
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Familokowego ciąg dalszy
Ale piękne rękodzieło Dobrze że zapraszasz wnusię do zabawy, dzieci kochają takie rzeczy Dobrze, że w najbliższym czasie nam już nie przewidują aż tak silnych wiatrów Może być i chłodno, byle bez wichur! Buziaki
ps. Cudne amelkowe maczki! Podziwiam!
ps. Cudne amelkowe maczki! Podziwiam!
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
Witam wszystkich miłych gości bardzo serdecznie Pogoda nas nie rozpieszcza po mimo ,że ładnie świeciło dzisiaj słonko, to nie ciągnęło mnie nawet do ogródka .Jednak zaszłam na chwilkę z ciekawości czy coś nowego sie przebudziło .Irysów dalej nie widać chyba odjechały w siną dal, ale miałam je trochę lat tylko kępka zamiast się powiększać zmniejszała się. Nic to jesienią znów dokupię chociażby znów na parę lat. więc wspominek ciąg dalszy
AGUSIU za pochwały rękodzieła staram sie urozmaicać Amelce obecność w babcinym przedszkolu ,żeby sie nie nudziła.Dzisiaj cosik ja zaczęło łapać oby to był tylko jednodniowy wybryk choroby, bo prawie calutki dzień dzisiaj przespała z przerwami .Masz rację ,ze lepiej niech jest chłodno niż wietrznie A to obiecane wczoraj moje wypociny inne jajca dopiero czekają na wykończenie
ANIU ciekawe jakie ozdoby będziesz wykonywać na te Święta .Widziałam ,ze kupiłaś ładnego ptaszka porcelanowego i klatkę z ptaszkiem super zakupy. Sporo lilii znów zakupiłam juz przyjechały do mnie teraz trzeba szukać miejsc ,żeby nie sadzić piętrowo Tę dalie dostałam od Floriana śliczna niziutka .To jest moje biurko, a zarazem warsztat pracy
EWCIA nikomu nie mówię ,żeby ciął róże ja w każdym razie mam prawie wszystkie przycięte. Gdyby jakieś mocniejsze mrozy przyszły to zawsze mam z czego dociąć,jednak mój ogródek jest osłonięty to inksza inkszość. Niczym jeszcze nie pryskałam a teraz szczególnie trza by było Thereske Bouget opryskać przed kwieciakiem .Nelka[Alionuszka] pryskała czosnkiem z piołunem i płynem, bo żaden owad nie lubi goryczy piołunu, truskawki taką miksturka też musiałabym opryskać bo w ubiegłym sezonie większość pąków mi pożarły te gadziny
a to wiosenny kapelusz
tu w innej odsłonie
BEATKO kochana ty jeszcze tak po nocach buszujesz ja o tym czasie już się w łożu przewracam Spoko teraz każdy ma czasu jak na lekarstwo a w szczególności ci co pracują .Jesteś usprawiedliwiona Buziaczki dla Amelki się przydadzą, bo coś ją dzisiaj złamało i biedna calutki dzionek przeleżała w łóżku .Dobrze ,ze mama ma akuratnie wolne to sama może sie nią opiekować, a ja oddaje się mojemu hobby
Takie jajco zrobiłam dla nowej osłonki całkowicie pierzaste
AGUSIU za pochwały rękodzieła staram sie urozmaicać Amelce obecność w babcinym przedszkolu ,żeby sie nie nudziła.Dzisiaj cosik ja zaczęło łapać oby to był tylko jednodniowy wybryk choroby, bo prawie calutki dzień dzisiaj przespała z przerwami .Masz rację ,ze lepiej niech jest chłodno niż wietrznie A to obiecane wczoraj moje wypociny inne jajca dopiero czekają na wykończenie
ANIU ciekawe jakie ozdoby będziesz wykonywać na te Święta .Widziałam ,ze kupiłaś ładnego ptaszka porcelanowego i klatkę z ptaszkiem super zakupy. Sporo lilii znów zakupiłam juz przyjechały do mnie teraz trzeba szukać miejsc ,żeby nie sadzić piętrowo Tę dalie dostałam od Floriana śliczna niziutka .To jest moje biurko, a zarazem warsztat pracy
EWCIA nikomu nie mówię ,żeby ciął róże ja w każdym razie mam prawie wszystkie przycięte. Gdyby jakieś mocniejsze mrozy przyszły to zawsze mam z czego dociąć,jednak mój ogródek jest osłonięty to inksza inkszość. Niczym jeszcze nie pryskałam a teraz szczególnie trza by było Thereske Bouget opryskać przed kwieciakiem .Nelka[Alionuszka] pryskała czosnkiem z piołunem i płynem, bo żaden owad nie lubi goryczy piołunu, truskawki taką miksturka też musiałabym opryskać bo w ubiegłym sezonie większość pąków mi pożarły te gadziny
a to wiosenny kapelusz
tu w innej odsłonie
BEATKO kochana ty jeszcze tak po nocach buszujesz ja o tym czasie już się w łożu przewracam Spoko teraz każdy ma czasu jak na lekarstwo a w szczególności ci co pracują .Jesteś usprawiedliwiona Buziaczki dla Amelki się przydadzą, bo coś ją dzisiaj złamało i biedna calutki dzionek przeleżała w łóżku .Dobrze ,ze mama ma akuratnie wolne to sama może sie nią opiekować, a ja oddaje się mojemu hobby
Takie jajco zrobiłam dla nowej osłonki całkowicie pierzaste
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu no to życzę przede wszystkim Amelce zdrówka
Wielkie za rękodzieło - podziwiam i gratuluję efektów.
Dobrej, spokojnej nocy i bezwietrznej pogody
Wielkie za rękodzieło - podziwiam i gratuluję efektów.
Dobrej, spokojnej nocy i bezwietrznej pogody
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3255
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu ślicznie wyszły jajeczka i cała reszta. Fajnie spędzony czas z Amelką, zawsze się czegoś nauczy. Jeżeli będziesz miała na zbyciu Cafe , to chętnie przygarnę
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jakież zdolne Twoje łapki, to szczęście mieć tak uzdolnioną babcię. Amelka na pewno się z Tobą nie nudzi.
Całe szczęście, że drzewo nic nie uszkodziło, u nas na szczęście wiatr nie narobił żadnych problemów. Wiosna jak na razie kapryśna, wszystko jeszcze uśpione.I na razie niech tak zostanie . Będę sobie z ogromną przyjemnością oglądać wiosnę w Waszych ogrodach
Całe szczęście, że drzewo nic nie uszkodziło, u nas na szczęście wiatr nie narobił żadnych problemów. Wiosna jak na razie kapryśna, wszystko jeszcze uśpione.I na razie niech tak zostanie . Będę sobie z ogromną przyjemnością oglądać wiosnę w Waszych ogrodach
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu przefajne te rękodzieła Twoje dobrze, że wichury nie narozrabiały, ale pogoda nadal do kitu ale za ro mogłam dzis popikować troche i posiać znowu co nie co, iryski i u mnie odleciały w siną dal, nie ma, a były, no nic to, nie te to inne będą, pozdrawiam Jadziu
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
Dzisiaj między słońcem, a deszczem odwiedziłam ogródek no i szok .Wszystko pcha sie do góry Sangwinarie, Jeeffersonie,Puszkinie ,cebulice widać nawet jednego iryska ,którego kiedyś dostałam od Elusi. Inne iryski też powoli sie gramolą bo widać ich kiełki ,one chyba usłyszały ,że boleję nad tym ,że ich nie ma , tylko zapomniałam zajrzeć pod kołderkę gdzie wysiewałyśmy z Amelką rzodkiewki. Oglądałam ubiegłoroczne kwitnienia to te wszystkie rośliny zakwitły dopiero pod koniec marca ,czyli 2 tygodnie wcześniej kwitną w tym roku. Nawet róża Parnik Liptov ma coraz więcej listków. Teraz znów pada i od czasu do czasu ostrzej zawiewa jednak to nie to co było 4 dni temu
IWONKO u mnie też pogoda pod psem i poleciałam do ogródka między deszczem ,a przebłyskami słońca ,żeby zobaczyć co juz wylazło .Widzisz Ty musisz chodzić do pracy, a moja praca to zabawa w robienie różnych pierdołek.Amelka juz powiedziała ,ze jej jest kapelusz
DAYSY no cóż pocznę jak moje łapki chorują na ADHD i nie mogą żyć bez pracy jakiejkolwiek .Powinnaś sie cieszyć z takiej wiosny bo chociaż nie ciągnie Cię do ogródka .Dzisiaj jak zaglądałam na mnóstwo nasienników akacji ,jesionów czy klonów to sie za głowę złapałam .Niektóre z nich juz nawet raczyły pokazać zieleniny
JOASIU jeszcze nawet nie zaglądałam do moich dalii i dziennie sie tam wybieram tylko zajść nie umiem Jeśli tak to będę pamiętać o Tobie
BEATKO kochana Amelka ma wirusowe zapalenie błony śluzowej inhalacje, antybiotyk i przymusowe siedzenie w domu .Dobrze ,ze pogoda nie pozwala na wychodzenie do ogródka .Już wiem ,że będziemy w sobotę robić jajko decou. Ciekawe jak się do tego zabierze i jak jej to wyjdzie
jedna połowa
druga połowa
IWONKO u mnie też pogoda pod psem i poleciałam do ogródka między deszczem ,a przebłyskami słońca ,żeby zobaczyć co juz wylazło .Widzisz Ty musisz chodzić do pracy, a moja praca to zabawa w robienie różnych pierdołek.Amelka juz powiedziała ,ze jej jest kapelusz
DAYSY no cóż pocznę jak moje łapki chorują na ADHD i nie mogą żyć bez pracy jakiejkolwiek .Powinnaś sie cieszyć z takiej wiosny bo chociaż nie ciągnie Cię do ogródka .Dzisiaj jak zaglądałam na mnóstwo nasienników akacji ,jesionów czy klonów to sie za głowę złapałam .Niektóre z nich juz nawet raczyły pokazać zieleniny
JOASIU jeszcze nawet nie zaglądałam do moich dalii i dziennie sie tam wybieram tylko zajść nie umiem Jeśli tak to będę pamiętać o Tobie
BEATKO kochana Amelka ma wirusowe zapalenie błony śluzowej inhalacje, antybiotyk i przymusowe siedzenie w domu .Dobrze ,ze pogoda nie pozwala na wychodzenie do ogródka .Już wiem ,że będziemy w sobotę robić jajko decou. Ciekawe jak się do tego zabierze i jak jej to wyjdzie
jedna połowa
druga połowa
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu wiosna idzie po przodu.Kolorki i roślinki większe i ciesz też bardziej
ale i jakie piękne jajo- pisanka.
Ja jeszcze nic z tych rzeczy nie robię.A chyba powinnam.
ale i jakie piękne jajo- pisanka.
Ja jeszcze nic z tych rzeczy nie robię.A chyba powinnam.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4326
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Familokowego ciąg dalszy
A ja czekam i czekam na nowy Jadziny wątek
Dziękuję, że mi przypomniałaś.
Tyle pięknych zdjęć mnie ominęło od 4 lutego, ale wyszło mi to na lepsze, bo wszystkie na raz tego wieczora obejrzałem
Oczy ucieszyłem 'Elżbietką węgierską' , 'Silesia' jest cudowna, a zdjęcia kropelkowe nadają się na konkursowe wystawy.
Ja też mam problem z siewkami od dokarmianych ptaków. Zachciało mi się przestawić karmnik w miejsce, gdzie będę mógł się im przyglądać, a one sypały ziarnem gdzie popadnie. Na trawniku wykoszę, ale z rabat zacząłem już mozolnie dłubać tak jak i ty
Zaczęło teraz znowu wiać i pada
Ty zajmiesz paluszki robótkami, ja muszę sobie coś wymyślić
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, że mi przypomniałaś.
Tyle pięknych zdjęć mnie ominęło od 4 lutego, ale wyszło mi to na lepsze, bo wszystkie na raz tego wieczora obejrzałem
Oczy ucieszyłem 'Elżbietką węgierską' , 'Silesia' jest cudowna, a zdjęcia kropelkowe nadają się na konkursowe wystawy.
Ja też mam problem z siewkami od dokarmianych ptaków. Zachciało mi się przestawić karmnik w miejsce, gdzie będę mógł się im przyglądać, a one sypały ziarnem gdzie popadnie. Na trawniku wykoszę, ale z rabat zacząłem już mozolnie dłubać tak jak i ty
Zaczęło teraz znowu wiać i pada
Ty zajmiesz paluszki robótkami, ja muszę sobie coś wymyślić
Pozdrawiam serdecznie.
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jakie śliczności u Ciebie. Chyba się powtarzam, ale naprawdę masz zdolności. Warsztat pracy też niczego sobie. Wiosenny kapelusz pierwsza klasa.
Wiosna w tym roku nie idzie tak szybko, tylko powolutku. Ale roślinki już ją czują i pokazują swoje noski. A Ty jak zawsze czujna z aparatem w pogotowiu.
Dobrze że to drzewo większych szkód u Was nie wyrządziło.
Życzę zdrówka Amelce i Ty też uważaj na siebie, bo pogoda zdradliwa.
Wiosna w tym roku nie idzie tak szybko, tylko powolutku. Ale roślinki już ją czują i pokazują swoje noski. A Ty jak zawsze czujna z aparatem w pogotowiu.
Dobrze że to drzewo większych szkód u Was nie wyrządziło.
Życzę zdrówka Amelce i Ty też uważaj na siebie, bo pogoda zdradliwa.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
Od wczorajszego wieczoru non stop pada ,jednak nie jest to ulewny deszcz, ale jednak .Wiatry raz sie zwiększają za chwilkę słabną. Woda potrzebna wiosną dla dobrego startu roślin, bo śniegu też nie było zbyt dużo .Poziomy wód gruntowych opadają kiedyś nie musiałam co chwilkę podlewać w ogródku a wszystko super rosło .To dwa następne jajka przód i tył .W sobotę będzie Amelka robić swojej jajko ciekawe czy będzie mieć ochotę na to
IRENKO Wiosna niby taka chłodna i powolna, a u mnie wszystko o 2 tygodnie szybciej wystartowało, bo spoglądałam na ubiegłoroczne fotki za pochwały wiosenny kapelusz juz sobie zarezerwowała Amelka, bo w sumie miał to być jej ogrodowy kapelusik ,jednak po pomalowaniu bezbarwnym i kolorem zrobił się o wiele cięższy, więc na głowę absolutnie sie nie nadaje dlatego musiałam coś wymyślić. Natomiast drugi posłuży jako osłonka doniczki tego nie pokazywałam
ANDRZEJU no popatrz ,a ja myślałam ,że omijasz mnie szerokim łukiem Oj będzie cięcia Elżbietki co niemiara bo jeszcze stoi tak jak stała i nie ma się kiedy za to zabrać,bo pogoda wciąż nijaka. Patyczki Silesii powsadzane jesienią na razie czuja sie dobrze tak samo jak inne .Sporo patyczków Oczątek też powsadzałam i Postiliona ,a także parę Księciunia to dla Beatki [Beaby] jak wszystkie się ukorzenią i zlepią sie w jedność będzie fajny krzewik
ANIU powiedz mi czego by sie najpierw chwycić jak ma sie tylko dwie ręce a pracy od groma.Jednak znając Ciebie wiem ,ze podołasz wszystkiemu byle tylko na spokojnie bo szkoda zdrowia Ja musiałam wykorzystać czas gdy nie było tu Amelki teraz znów tylko wieczorami bedę mogła coś porobić .Chcę jeszcze zrobić osłonki na doniczki właśnie z wikliny a to trochę pracy
Tak dojechaliśmy do sierpnia, a w sierpniu było tak
Powoli i nieśmiało zaczyna spozierać zza chmur Oby zechciało zostać calutki dzień czego wszystkim życzę z całego
IRENKO Wiosna niby taka chłodna i powolna, a u mnie wszystko o 2 tygodnie szybciej wystartowało, bo spoglądałam na ubiegłoroczne fotki za pochwały wiosenny kapelusz juz sobie zarezerwowała Amelka, bo w sumie miał to być jej ogrodowy kapelusik ,jednak po pomalowaniu bezbarwnym i kolorem zrobił się o wiele cięższy, więc na głowę absolutnie sie nie nadaje dlatego musiałam coś wymyślić. Natomiast drugi posłuży jako osłonka doniczki tego nie pokazywałam
ANDRZEJU no popatrz ,a ja myślałam ,że omijasz mnie szerokim łukiem Oj będzie cięcia Elżbietki co niemiara bo jeszcze stoi tak jak stała i nie ma się kiedy za to zabrać,bo pogoda wciąż nijaka. Patyczki Silesii powsadzane jesienią na razie czuja sie dobrze tak samo jak inne .Sporo patyczków Oczątek też powsadzałam i Postiliona ,a także parę Księciunia to dla Beatki [Beaby] jak wszystkie się ukorzenią i zlepią sie w jedność będzie fajny krzewik
ANIU powiedz mi czego by sie najpierw chwycić jak ma sie tylko dwie ręce a pracy od groma.Jednak znając Ciebie wiem ,ze podołasz wszystkiemu byle tylko na spokojnie bo szkoda zdrowia Ja musiałam wykorzystać czas gdy nie było tu Amelki teraz znów tylko wieczorami bedę mogła coś porobić .Chcę jeszcze zrobić osłonki na doniczki właśnie z wikliny a to trochę pracy
Tak dojechaliśmy do sierpnia, a w sierpniu było tak
Powoli i nieśmiało zaczyna spozierać zza chmur Oby zechciało zostać calutki dzień czego wszystkim życzę z całego