Witam!
Dzisiaj więcej działałam w domu, ale ogrodu też nie zaniedbałam. M straszył deszczem to zebrałam się i skosiłam trawę. Walczę z kompostem i przesiewam drugą komorę. Po użyciu szczepionek bardzo szybko dojrzał.
Krysiu przyrzekałam sobie że w tym sezonie nic nie dosadzę, bo czekałam na kanalizację, ale panowie robią na razie demolkę sąsiedniej wsi i coś czuję że w tym roku u nas nie zaczną. No to poszalałam, będę potem przesadzać wszystko do doniczek
Mnie rozczarowała piwonia China Rose, bo Souvenir De Maxime Cornu jest u mnie już kilka lat i znamy się dobrze, tym bardziej że tu sobie ja odkupiłam, jako że kiedyś na działkach mi ją ukradli
Wieczory i ranki są rześkie
Małgosiu tak mi się kojarzą tacy faceci jako ciastowaci albo budyniowi
Może moje nasiona były kiepskie, chociaż do tej pory jak siałam do pojemniczka to zawsze ładnie kiełkowały. Wiesz w moich skrzyniach ziemia też jest lżejsza, nie to co na zwykłych grządkach. Ja też polubiłam te skalniakowe różyczki
Agnieszko Ja też ciągle znajduję jakieś doniczki, a parę ma niewielkie siewki to i tak muszę poczekać
Teraz porządkuję doniczki i to też zajmuje dużo czasu
Piwonia jest bardzo oryginalna! Żółty orlik taki jest i u mnie marnie przyrasta ale jest bo dostałam z nim drugi dwukolorowy i niestety znikł
Muszę zajrzeć do Ani co też u niej słychać, ale taki krótki jest mój dzień
Aniu rzeczywiście orliki dają sporo koloru oprócz krzewów, bo na razie róże jeszcze nie kwitną.
Tak piwonia ma takie kwiaty i trudno żeby układały się inaczej są ogromne i napakowane do granic możliwości.
Beatko tak bywa że szybciej zamkniemy post nim się wyświetli i wtedy przepadł
Bardzo tego nie lubię i wiem co czujesz. Bardzo Ci dziękuję za pochwały i uznanie, a szczególnie za pozdrowienia i serdecznie Ciebie pozdrawiam
Piwonia dla mnie wygląda jak pucharek sorbetu!
Lucynko skalniak trochę miejsca zajmuje, bo zakładałam go jak ten kąt ogrodu był tylko trawnikiem. Nie miałam tylu kwiatów, a rośliny na skalniaku strasznie się rozrosły, tak że kamieni nie widać a nazywałam to miejsce kiedyś kamieniskiem. Sadzonko już było głównie w warzywniku, a arbuzy i melony mnie martwią, bo wyglądają jakby się ugotowały
więc butle jakoś nie wchodzą w rachubę
Pomidory mają się dobrze, jedynie dolne liście im obsychają
bo ciepło jest w dzień i słońce mocno operuje a w skrzyniach też jest mikroklimat. Może na noc powinnam je okryć? ale już za późno
Lucynko pytałaś mnie kiedyś o miłka, a ja zapomniałam odpowiedzieć
...tak to on i albo przetrwał zimę albo to siewka, nie wiem bo zobaczyłam dopiero kwiatuszek.
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy
Ewciu takie kwiaty żadna gałązka do góry nie uniesie, musiałabyś to widzieć w naturze
Orliki dobrze się u mnie czują...może nawet za dobrze, bo są wszędzie
Niebieskie kwiatuszki to miecznica wąskolistna...bylina. Dziękuję za link z krzewuszką, bo nigdzie nie widziałam kwiatów i nawet Michał, który miał spory krzew mówił że u niego nie kwitła
zakwitł kolejny irys
i nareszcie rutewka
sadzonki białej z ubiegłego roku nie widzę
Żywokost uplandzki 'Axminster Gold'
i kolejna piwonia rozkwitła
Dobrej nocy i kolorowych snów
za to orliki masz wypasione... moje jakies niziutkie, kwiatki mają dość duże ale nie są zbyt wysokie ... A te śliczne niebieskie kwiatuszki to co to w sensie jednoroczne czy wieloletnia i czy z cebulki czy z nasionka 
Ciekawa jestem mojej, ale ona z tegorocznego siewu, to pewnie jeszcze nie zakwitnie. 
