Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019 i 2020
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
Iza
U mnie podobnie , wszystko ruszyło galopem i nawet zakwitła moja forsycja.
Normalnie wpadłam w panikę i rzuciłam się na cięcie róż. Już prawie skończyłam, zostały jeszcze dwie duże pnące.
Masz kłopot z podlewaniem ale ziemia jest jeszcze wilgotna. Tylko przydałby się deszcz po wysypaniu odżywek.
Prawie mi się udało.Tylko jedna rabata jeszcze czeka na wodę.
A wiesz, że ja też już znalazłam poskrzypkę ?
Też posadziłam lilie od pana P. Ciekawe, czy będą zgodne z tym co zamawiałam.
Chyba to też nie tylko od niego zależy. W końcu on też je gdzieś dla nas zamawia.
Jak zawsze ładnie zapakowane, opisane i jeszcze gratis.
Śliczne masz kolory sasanek.
U mnie tylko fioletowe się trzymają. Inne padły.
Miłego tygodnia na działce.
U mnie podobnie , wszystko ruszyło galopem i nawet zakwitła moja forsycja.
Normalnie wpadłam w panikę i rzuciłam się na cięcie róż. Już prawie skończyłam, zostały jeszcze dwie duże pnące.
Masz kłopot z podlewaniem ale ziemia jest jeszcze wilgotna. Tylko przydałby się deszcz po wysypaniu odżywek.
Prawie mi się udało.Tylko jedna rabata jeszcze czeka na wodę.
A wiesz, że ja też już znalazłam poskrzypkę ?
Też posadziłam lilie od pana P. Ciekawe, czy będą zgodne z tym co zamawiałam.
Chyba to też nie tylko od niego zależy. W końcu on też je gdzieś dla nas zamawia.
Jak zawsze ładnie zapakowane, opisane i jeszcze gratis.
Śliczne masz kolory sasanek.
U mnie tylko fioletowe się trzymają. Inne padły.
Miłego tygodnia na działce.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
Joasiu widziałam te magnolie u Ciebie. Boskie. W Elblągu rośnie sporo magnolii, ale kwitną na razie tylko te wczesne. Moja też już cała biała Nie mogę się na nią napatrzeć. Wiosna nabrała tempa, ale niestety nie obyło się bez strat. Niektóre są dość bolesne.
Izo i tak trzymaj! Nie pozwól sobie wmówić, że musi być wszystko zrobione na wczoraj i na tip-top. Przeglądałam sobie Twój wątek od początku by sobie przypomnieć. Już wkrótce zakwitną bzy i będziesz miała pachnąco. Sasankami służę jeśli chcesz. Mam mnóstwo siewek.
Krysiu doskonale Cię rozumiem. Sama jestem spanikowane, że nie zdążę ze wszystkim do lata. niestety ręce mam tylko dwie i na domiar złego nie zawsze czas. O wodzie pisałam z myślą o zbliżających się targach ( już w tę sobotę ). Na pewno coś kupię AZ nawozem zbyt długo czekałam, ale się doczekałam deszczu i sypnęłam. Róż jeszcze nie skończyłam przycinać. Choć są już takie co mają liście. Wracając do pana P. to myślę, że on jest hodowcą i sprzedaje swoje cebule, choć pewnie nie wszystkie. A może byś chciała "zaadoptować' kilka moich sasanek? Co roku rozdaję siewki i wciąż mam ich w nadmiarze
Od ponad tygodnia sprzątam i sprzątam na działce. Tnę, przycinam, grabię i końca nie widać. Chwilowo działka wygląda jakby tornado przez nią przeszło. Stres i panika. Mimo wszystko uważam, że sprzątanie wiosenne jest o wiele przyjemniejsze niż jesienne. Jest cieplutko, ptaki śpiewają, a wokół unoszą się miłe zapachy hiacyntów i śliw. Jest tak miło i przyjemnie, że człowiek traci poczucie czasu. Nic mnie tak nie nakręca jak wiosna. Uwielbiam ją i te wszystkie maleństwa, które kwitną na wyścigi. Cieszy mnie każdy kwiatek, który przeżył zimę i chce zakwitnąć. W tym roku kilka roślin nie miało tego szczęścia. Poległy. Straty są dość bolesne, bo to rośliny które mam a w zasadzie miałam od lat. Nie wiem dlaczego, ale powojnik atragene Markham's pink nie wykazuje oznak życia Wielka czerwona róża ( prawdopodobnie Flammentanz , którą sama ukorzeniałam z patyka nie ma nawet jednego kiełka na łodygach. Będę potrzebowała piły by ją wyciąć Żal...
Ale i tak wiosna jest cudowna:
- nawet czereśnie zaczyna kwitnąć
- pierwiośnik
Izo i tak trzymaj! Nie pozwól sobie wmówić, że musi być wszystko zrobione na wczoraj i na tip-top. Przeglądałam sobie Twój wątek od początku by sobie przypomnieć. Już wkrótce zakwitną bzy i będziesz miała pachnąco. Sasankami służę jeśli chcesz. Mam mnóstwo siewek.
Krysiu doskonale Cię rozumiem. Sama jestem spanikowane, że nie zdążę ze wszystkim do lata. niestety ręce mam tylko dwie i na domiar złego nie zawsze czas. O wodzie pisałam z myślą o zbliżających się targach ( już w tę sobotę ). Na pewno coś kupię AZ nawozem zbyt długo czekałam, ale się doczekałam deszczu i sypnęłam. Róż jeszcze nie skończyłam przycinać. Choć są już takie co mają liście. Wracając do pana P. to myślę, że on jest hodowcą i sprzedaje swoje cebule, choć pewnie nie wszystkie. A może byś chciała "zaadoptować' kilka moich sasanek? Co roku rozdaję siewki i wciąż mam ich w nadmiarze
Od ponad tygodnia sprzątam i sprzątam na działce. Tnę, przycinam, grabię i końca nie widać. Chwilowo działka wygląda jakby tornado przez nią przeszło. Stres i panika. Mimo wszystko uważam, że sprzątanie wiosenne jest o wiele przyjemniejsze niż jesienne. Jest cieplutko, ptaki śpiewają, a wokół unoszą się miłe zapachy hiacyntów i śliw. Jest tak miło i przyjemnie, że człowiek traci poczucie czasu. Nic mnie tak nie nakręca jak wiosna. Uwielbiam ją i te wszystkie maleństwa, które kwitną na wyścigi. Cieszy mnie każdy kwiatek, który przeżył zimę i chce zakwitnąć. W tym roku kilka roślin nie miało tego szczęścia. Poległy. Straty są dość bolesne, bo to rośliny które mam a w zasadzie miałam od lat. Nie wiem dlaczego, ale powojnik atragene Markham's pink nie wykazuje oznak życia Wielka czerwona róża ( prawdopodobnie Flammentanz , którą sama ukorzeniałam z patyka nie ma nawet jednego kiełka na łodygach. Będę potrzebowała piły by ją wyciąć Żal...
Ale i tak wiosna jest cudowna:
- nawet czereśnie zaczyna kwitnąć
- pierwiośnik
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
Oj, szkoda tych straconych roślin. Szczególnie jeśli są od małego patyczka hodowane własnoręcznie...
Iza, ja to już nawet nie panikuję, że nie zdążę ze wszystkim bo to jest pewne i tak Nie dam rady i tyle. Muszę się pogodzić z tym i może z czasem się nauczę inaczej planować wszytkie prace. Póki co cieszę się z zakupów - kupiłam na działkę ładny kosz na drobne narzędzia ogrodnicze i gumowy kosz do wrzucania chwastów czy przyciętych roślin. Dotychczas chodziłam z reklamówką po działce albo nosiłam w garściach rośliny na kompost. Ile ja przebiegów zrobiłam z tym
Masz rację, wiosenne prace lepiej się wykonuje niż jesienne.
Jeśli masz nadmiar sasanek ja je chętnie przygarnę Dziękuję za propozycję
Faktycznie bez niedługo zakwitnie choć puszcza mnóstwo denerwujących odrostów od korzenia to bardzo się cieszę na jego kwitnienie. W sumie na ich kwitnienia Bo są dwa bzy. W tym roku muszę je przyciąć i nie bardzo wiem jak i kiedy, muszę poszukać informacji.
Iza, ja to już nawet nie panikuję, że nie zdążę ze wszystkim bo to jest pewne i tak Nie dam rady i tyle. Muszę się pogodzić z tym i może z czasem się nauczę inaczej planować wszytkie prace. Póki co cieszę się z zakupów - kupiłam na działkę ładny kosz na drobne narzędzia ogrodnicze i gumowy kosz do wrzucania chwastów czy przyciętych roślin. Dotychczas chodziłam z reklamówką po działce albo nosiłam w garściach rośliny na kompost. Ile ja przebiegów zrobiłam z tym
Masz rację, wiosenne prace lepiej się wykonuje niż jesienne.
Jeśli masz nadmiar sasanek ja je chętnie przygarnę Dziękuję za propozycję
Faktycznie bez niedługo zakwitnie choć puszcza mnóstwo denerwujących odrostów od korzenia to bardzo się cieszę na jego kwitnienie. W sumie na ich kwitnienia Bo są dwa bzy. W tym roku muszę je przyciąć i nie bardzo wiem jak i kiedy, muszę poszukać informacji.
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5356
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
Magnolię gwiażdzistą masz długo ? Wydaje mi się,że to duży krzak.Podpytuję bo może ja sobie zafunduję ale nie chciałbym znowu długo czekać na kwiaty.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
Izo bez najlepiej przycinać po kwitnieniu, latem. Ja co roku obcinam przekwitnięte kwiatostany a raz na 2-3 lata przerzedzam całą koronę. Mam 2 lilaki i prowadzę je bardziej na drzewka niż krzewy. Też kupiłam sobie nowe kosze na działkę. Jeden cały, a drugi ażurowy. Swój poprzedni musiałam już wywalić. Kilka lat na działce wykończyło go na amen. Miałam różowy, a teraz będą żółte To spore ułatwienie "działkowego życia"...W tym bez "dziur" można przygotowywać i mieszać podłoże do sadzenia roślin. Straty zawsze jakieś są. Już się z tym oswoiłam. Jednak gdy wypadają małe bylinki to tak tego nie widać, a duży krzak to już "dziura" na rabacie. Podaj adres na pw.
Janku magnolię gwiaździstą kupiłam w 2012 roku. Była małym krzaczkiem, ale kwitnącym ( dosłownie kilka kwiatków ). Specjalnie wybrałam egzemplarz z kwiatami by nie czekać na nie zbyt długo i mieć pewność co kupiłam. Przez te 6 lat sporo urosła, ale wciąż jestem od niej większa Bardzo ją lubię i nie mam z nią problemów. Czasem późne przymrozki "zważą" jej kwiaty, ale w zasadzie jest odporna na mróz. Nie zabezpieczam jej na zimę. Bardzo dobrze rosną mi pod nią zawilce blanda.
- 2012r - magnolia po posadzeniu
- 2018r
Z większych strat mam jeszcze do wycięcia migdałka na pniu. Mam go od wielu lat. Od kilku porażała go monilioza. W tym roku ma tylko dwie kwitnące gałązki. Wygląda to koszmarnie. Czas się pożegnać. Jak go kupowałam pień miał niewiele grubszy od mego kciuka.
W weekend puścili wodę na działkach. I dobrze. Nie muszę dźwigać tych butli. Co prawda podłoże jeszcze wilgotne, ale przy sadzeniu potrzebne podlewanie. Zaliczyłam pierwsze targi w tym roku. Byłam krótko i zakupy nie powalają, jednak z pustymi rękoma nie wróciłam. Kupiłam 3 różne prymulki: sieboldii, rosea i ząbkowaną, wieczornik damski i lilaka Meyera ( miałam na niego chęć już ze 2 lata...). Po raz kolejny dałam się skusić na cebule lilii Jestem ciekawa co z nich wyrośnie, bo zdecydowałam się na odm. Landini i Easy Waltz
Działka zaskakuje mnie co dnia. Kwitnienie goni kwitnienie...Pewnie się powtarzam, ale uwielbiam ten czas
- tulipany tarda na kwaśnej rabacie (basenowej)
- czereśnia
Janku magnolię gwiaździstą kupiłam w 2012 roku. Była małym krzaczkiem, ale kwitnącym ( dosłownie kilka kwiatków ). Specjalnie wybrałam egzemplarz z kwiatami by nie czekać na nie zbyt długo i mieć pewność co kupiłam. Przez te 6 lat sporo urosła, ale wciąż jestem od niej większa Bardzo ją lubię i nie mam z nią problemów. Czasem późne przymrozki "zważą" jej kwiaty, ale w zasadzie jest odporna na mróz. Nie zabezpieczam jej na zimę. Bardzo dobrze rosną mi pod nią zawilce blanda.
- 2012r - magnolia po posadzeniu
- 2018r
Z większych strat mam jeszcze do wycięcia migdałka na pniu. Mam go od wielu lat. Od kilku porażała go monilioza. W tym roku ma tylko dwie kwitnące gałązki. Wygląda to koszmarnie. Czas się pożegnać. Jak go kupowałam pień miał niewiele grubszy od mego kciuka.
W weekend puścili wodę na działkach. I dobrze. Nie muszę dźwigać tych butli. Co prawda podłoże jeszcze wilgotne, ale przy sadzeniu potrzebne podlewanie. Zaliczyłam pierwsze targi w tym roku. Byłam krótko i zakupy nie powalają, jednak z pustymi rękoma nie wróciłam. Kupiłam 3 różne prymulki: sieboldii, rosea i ząbkowaną, wieczornik damski i lilaka Meyera ( miałam na niego chęć już ze 2 lata...). Po raz kolejny dałam się skusić na cebule lilii Jestem ciekawa co z nich wyrośnie, bo zdecydowałam się na odm. Landini i Easy Waltz
Działka zaskakuje mnie co dnia. Kwitnienie goni kwitnienie...Pewnie się powtarzam, ale uwielbiam ten czas
- tulipany tarda na kwaśnej rabacie (basenowej)
- czereśnia
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
Chyba wszyscy tę wiosnę uwielbiamy
Nie wiedziałam, że masz taką fajną środziemnomorską piwniczkę na wino Chyba przegapiłam. Świetnie wygląda. Zakupy też świetne i wcale nie aż takie małe. Lilak będzie na miejscu migdałka?
Co do utensyliów działkowych to muszę jeszcze jeden kosz twardy bez dziurek kupić i szfe zmę plastikową na drobiazgi. I kiedyś stolik do działań ogrodniczych w donicach ;)
Nie wiedziałam, że masz taką fajną środziemnomorską piwniczkę na wino Chyba przegapiłam. Świetnie wygląda. Zakupy też świetne i wcale nie aż takie małe. Lilak będzie na miejscu migdałka?
Co do utensyliów działkowych to muszę jeszcze jeden kosz twardy bez dziurek kupić i szfe zmę plastikową na drobiazgi. I kiedyś stolik do działań ogrodniczych w donicach ;)
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
Potwierdzam, chyba wszyscy na forum uwielbiają wiosnę
Szkoda migdałka, ale jeżeli jest tak źle to raczej warto zainwestować w jakąś inną roślinę
Śliczna magnolia a nowe zakupy niech ładnie rosną
Szkoda migdałka, ale jeżeli jest tak źle to raczej warto zainwestować w jakąś inną roślinę
Śliczna magnolia a nowe zakupy niech ładnie rosną
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
Jutro pewnie się nie ruszę, ale mogę się pochwalić - uporałam się z przycinaniem róż ( i wycinaniem). Ogólnie nie jest źle, bo bywało już gorzej. Moja Flammentanz jednak odbiła na kilku gałęziach, więc zostaje. Niestety połowę pędów musiałam wyciąć i to piłą. Były tak grube, że żaden sekator nie dał im rady. Róża wielka, gruba - umęczyłam się jak diabli. Na anglika też wzięłam piłę Z przykrością stwierdziłam inwazję mszycy na wielu różach. O mrówkach nawet nie wspominam, bo są wszędzie. W donicach pozakładały mrowiska. Nie wiem jak się ich pozbyć. Wykończyły mi te różyczki miniaturowe
Odkryłam pierwsze pąki różane To Aicha kupiona w zeszłym roku zakwitnie jako pierwsza. Czekam z niecierpliwością na jej kwiaty. Są cudowne i bardzo fotogeniczne.
Pierwsze koszenie trawy już zaliczone. Powojniki mają pąki. Wciąż kwitną tulipany ( teraz już te późniejsze ) i zrobiło się znienacka zielono. Co tu dużo gadać - jest cudnie!
Izo piwniczka to za dużo powiedziane. Raczej mały schron nazywany przez nas bunkrem Służy jako schowek na "przydasie" chociaż kiedyś przechowywałam tam jabłka aż do Wielkanocy. Też mi się taki stół roboczy kiedyś marzył... Lilak posadzę chyba przy altance. On z tych mocno pachnących i niewielkich rozmiarowo.
Natalio dziękuję. Już postanowione - migdałek do wycięcia. Myślę tylko czy nie zostawić pieńka. Jest całkiem gruby, może się przydać. Wykopanie korzeni jest raczej niemożliwe, bo mnóstwo roślin jest w pobliżu W okolicy posadzę guzikowca, który już 2 sezony czeka na docelowe miejsce. Powinno być OK.
- "Aicha"
Odkryłam pierwsze pąki różane To Aicha kupiona w zeszłym roku zakwitnie jako pierwsza. Czekam z niecierpliwością na jej kwiaty. Są cudowne i bardzo fotogeniczne.
Pierwsze koszenie trawy już zaliczone. Powojniki mają pąki. Wciąż kwitną tulipany ( teraz już te późniejsze ) i zrobiło się znienacka zielono. Co tu dużo gadać - jest cudnie!
Izo piwniczka to za dużo powiedziane. Raczej mały schron nazywany przez nas bunkrem Służy jako schowek na "przydasie" chociaż kiedyś przechowywałam tam jabłka aż do Wielkanocy. Też mi się taki stół roboczy kiedyś marzył... Lilak posadzę chyba przy altance. On z tych mocno pachnących i niewielkich rozmiarowo.
Natalio dziękuję. Już postanowione - migdałek do wycięcia. Myślę tylko czy nie zostawić pieńka. Jest całkiem gruby, może się przydać. Wykopanie korzeni jest raczej niemożliwe, bo mnóstwo roślin jest w pobliżu W okolicy posadzę guzikowca, który już 2 sezony czeka na docelowe miejsce. Powinno być OK.
- "Aicha"
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
Witaj Izo
Dobrze, że wpadłam do Ciebie. Kusiły mnie migdałki jak szłam do ogrodniczego. One maja takie słodkie kwiatuszki, miniaturki różyczek. W głowie zawsze miałam to, że są chorowite. Myślę, że wizyta u Ciebie to potwierdziła, lepiej podziwiać je u innych. Masz piękne tulipany. Pozdrawiam
Dobrze, że wpadłam do Ciebie. Kusiły mnie migdałki jak szłam do ogrodniczego. One maja takie słodkie kwiatuszki, miniaturki różyczek. W głowie zawsze miałam to, że są chorowite. Myślę, że wizyta u Ciebie to potwierdziła, lepiej podziwiać je u innych. Masz piękne tulipany. Pozdrawiam
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
Izo, zaglądam po dłuższej przerwie, a tu takie cudności u Ciebie! Wiosna pełną parą, same piękne roślinki.
Przykro z powodu strat - jednak nie ma roku, aby coś nie wypadło, prawda?
Ilość kwiatów na Twojej działce jest imponująca mimo to. Zachwycam się. Białe serduszko wpadło mi w oko.
Przykro z powodu strat - jednak nie ma roku, aby coś nie wypadło, prawda?
Ilość kwiatów na Twojej działce jest imponująca mimo to. Zachwycam się. Białe serduszko wpadło mi w oko.
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
Izo pięknie u Ciebie, tulipany bardzo ładne, gratuluję pierwszego różanego pąka, natomiast współczuję z powodu strat.
Biała serduszka przepiękna, sama muszę sobie w końcu taką kupić, bo chodzi za mną to chciejstwo już drugi rok
Moje dwie jabłonie też pięknie kwitły, ale kilka dni temu, chyba po zimnej nocy i wtedy dość mocno wiało, zbrązowiały im pąki kwiatowe.
Bzu na swojej działce nie mam, ale zaraz za siatką ma sąsiad, więc trochę jak pasożyt korzystam z uroku wizualno-zapachowego, a dbać nie muszę, bo nie moje
Życzę udanego tygodnia majowego
Biała serduszka przepiękna, sama muszę sobie w końcu taką kupić, bo chodzi za mną to chciejstwo już drugi rok
Moje dwie jabłonie też pięknie kwitły, ale kilka dni temu, chyba po zimnej nocy i wtedy dość mocno wiało, zbrązowiały im pąki kwiatowe.
Bzu na swojej działce nie mam, ale zaraz za siatką ma sąsiad, więc trochę jak pasożyt korzystam z uroku wizualno-zapachowego, a dbać nie muszę, bo nie moje
Życzę udanego tygodnia majowego
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5356
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
Jak jest z pigwowcem ? Chodzi jak chce czy ma jakieś ograniczenie ? Kupiłem o białych kwiatach ale nie chcę żeby zajął mi kawał pola.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018
No to w takim razie fajny bunkier macie
Działeczka coraz ładniejsza. Masz rację - jest cudnie Bardzo ładne są te tulipany z wygiętymi na zewnątrz płatkami. Takie wdzięczne są. Z tą różą to chyba wiem o co chodzi bo mam dwie stare róże i one właśnie maja takie grube, potężne pniaki. Kiedyś chciałam je wykopać, ale bałam się tej roboty a potem jeszcze zrobiło mi się ich żal no i zostały. Ostatnio stwierdziłam, że te pniaki dodają im jakiegoś uroku
Działeczka coraz ładniejsza. Masz rację - jest cudnie Bardzo ładne są te tulipany z wygiętymi na zewnątrz płatkami. Takie wdzięczne są. Z tą różą to chyba wiem o co chodzi bo mam dwie stare róże i one właśnie maja takie grube, potężne pniaki. Kiedyś chciałam je wykopać, ale bałam się tej roboty a potem jeszcze zrobiło mi się ich żal no i zostały. Ostatnio stwierdziłam, że te pniaki dodają im jakiegoś uroku