Difenbachia - odmładzanie/rozmnażanie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
kajka11
50p
50p
Posty: 73
Od: 26 cze 2007, o 20:49
Lokalizacja: Szczecin

Difenbachia - odmładzanie/rozmnażanie

Post »

Witam

Mam difenbachię podgryzioną przez ślimara i zaatakowaną wg Przema przez tarczniki. Tarczniki przeleczone (chyba) a kwiat powoli traci na atrakcyjności.

Zdecydowałam się na jej odmłodzenie. Wiem, że jest dużo napisane przez Przema jak to zrobić. I teoretycznie wiem. Ale jak mam się zabrać za moją roślinkę to mi się ręce trzęsą. Nie wiem od czego zacząć, na ile kawałków pokroić i którą górę, z czterech, ukorzenić (nie wiem, czy wszystkie się nadają). Już jestem cała poparzona i w drobnych pryszczach (zapomniałam o ochronie rąk-tak się nad nią trzęsę), a roślinka stoi jak stała... a ja z nożem przy niej
Wklejam fotki i bardzo proszę o pomoc
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

To białe na łodygach, to maść Funaben
kajka11
50p
50p
Posty: 73
Od: 26 cze 2007, o 20:49
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Dziękuję Jolu za wskazówki.
A jeszcze mam pytanie, czy tą łodyżkę też pokroić na kawałki? I ukorzeniać? Wiesz, zalewać woskiem itd.... tak jak w przypadku dracen. Przemo pisał, w podobnych tematach, że w ten sposób można odmładzac wiele roślin, w tym difenbachię.Chyba, że moja roślinka jest za krótka. Moja difenbachia jest podskubana z dołu przez ślimaka, czyli łodygi z korzeniami żadnej nie zostawiać, bo zdrowe nie są? Wyglada na to, że z całego kwiatka będe miała tylko jeden wierzchołek :( . Naprawdę nie mogę nic więcej z niej uzyskać?

To biorę się za ucięcie chociać tego czubka..... bo czas leci a ona w oczach marnieje

Pozdrawiam :D
kajka11
50p
50p
Posty: 73
Od: 26 cze 2007, o 20:49
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Wyjęłam roślinę z donicy i okazało się, że zaatakowały ją dwa szkodniki: Ślimak i Ja :oops: . Przelałam, korzenie dosłownie odchodziły z ziemią

Obrazek Obrazek Obrazek

A poza tym włożyłam ją do ogromnej, jak na jej korzenie, donicy. Ona się tam dosłownie topiła

Obrazek

Próbować jeszcze raz ją przesadzić w całości do świeżej ziemi, czy ciąć? A jeśli ciąć, to w jaki sposób. Jak ją odkopałam okazało się, że ma jedną główną łodygę, która się rozgałęzia na cztery pod ziemią. Proszę o radę
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Ciąć nie potrafię nakreślić jak bo zdjęcia są jakieś strasznie małe i niewyrażne chyba ze zrobisz jeszcze raz ze zbliżenia, na wprost czubków , bryły korzeniowej i pośrodku, patrząc na roślinę z boku.
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Z tego zdjęcia jedynie tak mogę doradzić by ją pociąć

Obrazek


a tu masz link o odmładzaniu difenbachii jak czegoś nie będziesz wiedzieć pisz. :D http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
kajka11
50p
50p
Posty: 73
Od: 26 cze 2007, o 20:49
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Witaj Przemo

Dziękuję za odpowiedź. Przepraszam za niewyraźne zdjęcia. Faktycznie na nich nie dużo da się pokazać.
Myślałam, że jest jakaś ogólna zasada, którą stosuje się do kazdej difenbachii, np. najniższe cięcie tuż za pierwszym śladem po liściu na pinku, drugie tak, by conajmniej dwa slady po lisciach były (by mogło coś z boku wykiełkować+puścić korzenie), a trzecie to już samo wyjdzie.... Wtedy mogłabym sama jakoś te cięcia sobie "ustawić". Bo Tobie na zdjęciach jest bardzo ciężko to pokazać. Ale oko i rada Fachowca jest nieocenione. Więc proszę Cię, czy mógłbyś jeszcze roz spojrzeć i powiedzieć czy dobrze to zrobię?
Obrazek Obrazek Obrazek

Aha, a te środki rośliny, tak jak w przypadku zdrewniałych części np. draceny, też można ukorzenić a górę zalać woskiem? Bo w linku, w którym pokazujesz odmładzanie difenbachii jest tylko część z korzeniem i wierzchołek.

Czyli miałabym cztery kawałki te ze środka, cztery wierzchołki i cztery łodygi z jednym korzeniem tym, co w ziemi. Wierzchołki do wody i czekać na korzenie, środki łodyg z góry woskiem i do wody ukorzeniać a "kikuty" zostawić w ziemi tylko z góry zalać woskiem?
Wiem, ze dla Ciebie mój problem to nie problem, ale ja kompletny laik w rozmnażaniu roślin jestem a szczególnie tych co trzeba pokroić. Już obiecuję, ze więcej Cię nie będę męczyć

Pozdrawiam :)
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Czyli miałabym cztery kawałki te ze środka, cztery wierzchołki i cztery łodygi z jednym korzeniem tym, co w ziemi. Wierzchołki do wody i czekać na korzenie, środki łodyg z góry woskiem i do wody ukorzeniać a "kikuty" zostawić w ziemi tylko z góry zalać woskiem?
Wiem, ze dla Ciebie mój problem to nie problem, ale ja kompletny laik w rozmnażaniu roślin jestem a szczególnie tych co trzeba pokroić.


Dokładnie tak jak napisałaś potnij tak jak na zdjęciach, brawo widzisz szybciutko sie uczysz.

Obrazek Obrazek Obrazek
Już obiecuję, ze więcej Cię nie będę męczyć.
Nie męczysz mnie po to jestem członkiem tego forum.
kajka11
50p
50p
Posty: 73
Od: 26 cze 2007, o 20:49
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Już wszystko jasne, już wszystko widzę i dziękuję Przemo.
Bardziej zrozumiale się nie da :D. Jutro ją potnę i kolejne doświadczenie będzie za mną :D. A jak się wszystko uda, to bardzo liczna rodzinka będzie z tej Difenbachii. Ale nie mówię hop...
Pozdrawiam :D
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

kajka11 pisze:Już wszystko jasne, już wszystko widzę i dziękuję Przemo.
Bardziej zrozumiale się nie da :D. Jutro ją potnę i kolejne doświadczenie będzie za mną :D. A jak się wszystko uda, to bardzo liczna rodzinka będzie z tej Difenbachii. Ale nie mówię hop...
Pozdrawiam :D
Pamiętaj by woda w której będziesz ukorzeniała(w jakichś słoiczkach zapewne) czubki i pocięte pinki była odstana ale nie przegotowywana i trzeba ją co tydzień zmieniać na świeżą. Cięcia muszą być zdecydowane i poziome by nie szarpać rośliny nożem podczas cięcia a woskiem trzeba dokładnie zalać czubki pinków i te które zostaną przy systemie korzeniowym, podlewaj też bardzo oszczędnie te pinki bo nie maja liści więc tyle wody nie potrzebują na taką doniczkę raz na tydzień nie więcej jak szklankę wody (ale to sama wybadasz tak by ziemia nie była mokra a tylko wilgotna a najlepiej podlewaj na podstawek raz w tygodniu-jeden pełny podstawek i starczy). :D :D :D
kajka11
50p
50p
Posty: 73
Od: 26 cze 2007, o 20:49
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Pamiętaj by woda w której będziesz ukorzeniała(w jakichś słoiczkach zapewne) czubki i pocięte pinki była odstana ale nie przegotowywana i trzeba ją co tydzień zmieniać na świeżą. Cięcia muszą być zdecydowane i poziome by nie szarpać rośliny nożem podczas cięcia a woskiem trzeba dokładnie zalać czubki pinków i te które zostaną przy systemie korzeniowym, podlewaj też bardzo oszczędnie te pinki bo nie maja liści więc tyle wody nie potrzebują na taką doniczkę raz na tydzień nie więcej jak szklankę wody (ale to sama wybadasz tak by ziemia nie była mokra a tylko wilgotna a najlepiej podlewaj na podstawek raz w tygodniu-jeden pełny podstawek i starczy).
Dziękuję za radę, wodę miałam już przygotowaną, odstaną i nieprzegotowaną

Jeszcze jedno pytanie Przemo. Pinki, te bez korzenia i zalane woskiem, mają po jednym liściu z boku. Zostawić te liście, czy pourywać, by były gołe pinki. Pod jednym z liści jest już mały zaczątek następnego, na zdjęciu moze coś zobaczysz Obrazek
Urwać ten liść i odsłonić młodego?

A całość (a raczej fragmenty) wygląda tak Obrazek Obrazek Obrazek

Jak coś nie tak, to proszę pisz. Może da się naprawić
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Jeszcze jedno pytanie Przemo. Pinki, te bez korzenia i zalane woskiem, mają po jednym liściu z boku. Zostawić te liście, czy pourywać, by były gołe pinki. Pod jednym z liści jest już mały zaczątek następnego, na zdjęciu moze coś zobaczysz Obrazek
Urwać ten liść i odsłonić młodego?
To nie młody liść tylko młoda roślinka wyrasta. Liść urwij.
A całość (a raczej fragmenty) wygląda tak Obrazek Obrazek Obrazek

Jak coś nie tak, to proszę pisz. Może da się naprawić
Bardzo dobrze te liście z pinków poobrywaj by pinki zostały "gołe", reszta idealnie, teraz tylko czekaj aż wybniją korzenie z czubków i z pinków i do ziemi a z tych pinków co zostały przy systemie korzeniowym wybiją młode difenbachie, troszkę cierpliwości tylko. :D :D :D
kajka11
50p
50p
Posty: 73
Od: 26 cze 2007, o 20:49
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Witam
To znowu nieszczęsna Ja z moją nieszczęsną Difenbachią.
Po dwóch tygodniach od pocięcia Difenbachii:

Jeden czubek wypuścił korzenie: Obrazek


Drugi z czubków ładnie wygląda, ale tylko w górnej części (puszcza młody listek), korzeni nie widać, poczekam....Chyba, że to, co pokażę na zdjęciu to jakiś dziwny korzeń... Mnie się wydaje, ze to nowa raślinka (w dwóch miejscach) wyrasta:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Trzeci czubek bez zmian, a czwarty się zmarnował...


Jeśli chodzi o środkowe pinki, to dwa wypuściłynową roślinkę, trzeci nic... korzeni nie widać jeszcze, poczekam...
Nie wiem, czy to dobra kolejność, że najpierw pinki wypuszczają roślinkę, a nie korzenie... Obrazek

Pinki z bryłą korzeniową w donicy nic jeszcze widocznego nie wypuściły.

Czy ten ukorzeniony już czubek wsadzić w ziemię? I czy "to wszystko" z pozostałymi częściami "starej" rośliny może trwać tak długo?

Pozdrawiam :D
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

[kajka11"]Witam
To znowu nieszczęsna Ja z moją nieszczęsną Difenbachią.
Po dwóch tygodniach od pocięcia Difenbachii:

Jeden czubek wypuścił korzenie: Obrazek
Poczekaj niech korzenie osiągną około 1 cm długości dopiero posadź do ziemi.
Drugi z czubków ładnie wygląda, ale tylko w górnej części (puszcza młody listek), korzeni nie widać, poczekam....Chyba, że to, co pokażę na zdjęciu to jakiś dziwny korzeń... Mnie się wydaje, ze to nowa raślinka (w dwóch miejscach) wyrasta:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Poczekaj wybiją i korzenie a ten niby dziwny korzeń to młode roślinki wyrastające z pinka chyba będziesz miała rozgałęzioną od samego dołu difenbachię - ekstra
Trzeci czubek bez zmian, a czwarty się zmarnował...
Cierpliwie czekaj szkoda tego jednego-zgnił?

Jeśli chodzi o środkowe pinki, to dwa wypuściłynową roślinkę, trzeci nic... korzeni nie widać jeszcze, poczekam...
Nie wiem, czy to dobra kolejność, że najpierw pinki wypuszczają roślinkę, a nie korzenie... Obrazek
To normalne zawsze najpierw idą młode roślinki potem korzenie poczekaj cierpliwie aż korzenie osiągną 1 cm długości i do ziemi górnymi rozetkami się nie martw niech sobie rosną.
Pinki z bryłą korzeniową w donicy nic jeszcze widocznego nie wypuściły.
Spokojnie tylko nie przelej a też wybiją czekaj cierpliwie.
Czy ten ukorzeniony już czubek wsadzić w ziemię? I czy "to wszystko" z pozostałymi częściami "starej" rośliny może trwać tak długo?

Pozdrawiam :D
Poczekaj aż korzenie będą miały około 1 cm długości dopiero do ziemi a co do pinków przy systemie korzeniowym czasami nawet dopiero po dwóch lub trzech miesiącach wybijają młode rozetki, daj im czas.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”