Kuflik,kalistemon (Callistemon) - uprawa,pielęgnacja
- echmea
- 50p
- Posty: 54
- Od: 26 sty 2013, o 10:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
Witam.Dwa kufliki kupiłam w ubiegłym roku we wrześniu i były obsypane kwiatami ,zimowałam je w oranżeri w temperaturze 10-15 stopni,podlewałam jak podłoże dobrze przeschło.Tej wiosny przesadzałam je i zastosowałam mieszankę ziemi uniwersalnej,kompostu i wermikulitu w proporcjach 1:2:1 .Po 15 maja wystawiłam na zewnątrz i na chwilę obecną tak wyglądają więc ich nie zabiłam i zaczynają kwitnąć
echmea
Re: Kuflik - problemy w uprawie
Odświeżam wątek.
Tej zimy padł mi kuflik cytrynowy, naprawdę duży okaz.
Szczęśliwie, mam jeszcze jednego, który lato spędza na zewnątrz.
Podlewany regularnie, nawożony, a mimo to zaczynają usychać listki na jednym pędzie.
Nie przycinałam go wiosną, bo był mały, ale chyba to był błąd.
Nie doczekałam się jeszcze kwitnienia żadnego z moich kuflików,
a czekam na kwiaty bardzo.
Jeśli macie, pokażcie fotki pąków na kufliku.
Na moim rośnie jakieś "coś", ale nie wiem, czy to jest to, na co czekam.
Tej zimy padł mi kuflik cytrynowy, naprawdę duży okaz.
Szczęśliwie, mam jeszcze jednego, który lato spędza na zewnątrz.
Podlewany regularnie, nawożony, a mimo to zaczynają usychać listki na jednym pędzie.
Nie przycinałam go wiosną, bo był mały, ale chyba to był błąd.
Nie doczekałam się jeszcze kwitnienia żadnego z moich kuflików,
a czekam na kwiaty bardzo.
Jeśli macie, pokażcie fotki pąków na kufliku.
Na moim rośnie jakieś "coś", ale nie wiem, czy to jest to, na co czekam.
When nothing goes right, go left.
Pozdrawiam, Kasia
Pozdrawiam, Kasia
Re: Kuflik - problemy w uprawie
Nawet mi toto nie chciało wykiełkować
Patrycja
Czterej pancerni cz.1
Czterej pancerni cz.1
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Kuflik - problemy w uprawie
Moje kufliki...
Pierwszy-sadzonka kupiona zeszłego roku w Tesco
..i druga donica- z mojego siewu. Żaden jeszcze nie kwitł. Wygląda na to, że to różne odmiany- z siewu to cytrynowy Zimowane w mieszkaniu z dala od kaloryferów- przy balkonowym oknie.
Bardzo dobrze i szybko skiełkowały nasiona, nie było żadnego problemu. Ponieważ moje przygody z kuflikami zawsze kończyły się niepowodzeniem- mam jeszcze jeden wyprowadzany na drzewko i... ukorzenione sadzonki- jeszcze w wodzie ale już trzeba je przesadzić. Ukorzeniły się łatwo- w czerwcu gdy najlepsza pora na wszelkie ukorzenianie...
Oby choć jedna roślina przetrwała następna zimę...
Pierwszy-sadzonka kupiona zeszłego roku w Tesco
..i druga donica- z mojego siewu. Żaden jeszcze nie kwitł. Wygląda na to, że to różne odmiany- z siewu to cytrynowy Zimowane w mieszkaniu z dala od kaloryferów- przy balkonowym oknie.
Bardzo dobrze i szybko skiełkowały nasiona, nie było żadnego problemu. Ponieważ moje przygody z kuflikami zawsze kończyły się niepowodzeniem- mam jeszcze jeden wyprowadzany na drzewko i... ukorzenione sadzonki- jeszcze w wodzie ale już trzeba je przesadzić. Ukorzeniły się łatwo- w czerwcu gdy najlepsza pora na wszelkie ukorzenianie...
Oby choć jedna roślina przetrwała następna zimę...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 7 kwie 2015, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Alicante / Hiszpania
Kuflik cytrynowy (callistemon) na tarasie (w Hiszpanii) - uschnięte liście
Dzień dobry wszystkim,
piszę z prośbą o pomoc z uratowaniem mojego Kuflika. Jest u mnie od około 2 tygodni i niestety mi marnieje, trzymałam go na tarasie, podlewałam, jednak chyba za mało, bo liście pousychały. Może słońca miał za dużo? Jak go mogę uratować? Nie przesadzałam go jeszcze po kupnie, ani nic takiego. Czytałam o nim, ale jedni pisali, że ma być w słonecznym miejscu, inni że nie na bezpośrednim słońcu, czy ktoś ma taką roślinkę i mógłby mi napisać jak się zajmować nią najlepiej? Byłabym bardzo wdzięczna
przed:
po:
piszę z prośbą o pomoc z uratowaniem mojego Kuflika. Jest u mnie od około 2 tygodni i niestety mi marnieje, trzymałam go na tarasie, podlewałam, jednak chyba za mało, bo liście pousychały. Może słońca miał za dużo? Jak go mogę uratować? Nie przesadzałam go jeszcze po kupnie, ani nic takiego. Czytałam o nim, ale jedni pisali, że ma być w słonecznym miejscu, inni że nie na bezpośrednim słońcu, czy ktoś ma taką roślinkę i mógłby mi napisać jak się zajmować nią najlepiej? Byłabym bardzo wdzięczna
przed:
po:
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kuflik - uprawa,pielęgnacja
Zdecydowanie za wcześnie wyniosłaś na dwór. Rośliny egzotyczne wynosimy dopiero w drugiej połowie maja, gdy minie niebezpieczeństwo przymrozków. Wnieś jak najszybciej do domu, chociaż nie wiem, czy nie jest za późno.
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 7 kwie 2015, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Alicante / Hiszpania
Re: Kuflik - uprawa,pielęgnacja
Tylko że ja mieszkam w Hiszpanii, więc tu już przymrozków nie ma, a nawet słońce już dość mocno świeciło i nie wiem, czy to też nie zaszkodziło - takie bezpośrednie palące słońce. Więc jaka rada, co mogę z nim zrobić?
Re: Kuflik - uprawa,pielęgnacja
Witam ja kuflika mam dwa lata kupiłam takiego samego jak twój i od razu pod koniec kwietnia wystawiłam go na pełne słońce - pięknie rósł . Właśnie mi zakwita chociaż tych kwiatów ma mało .Jak tak patrze co z twoim się stało to w szoku jestem .Tak od razu cały dziwnie usechł . Jednak myślę że to nie słońce , oglądałaś czy nie jakaś zaraza ,robactwo. Dla mnie on też wygląda jak przechłodzony, może przenawożony.Oni tak pędzą te rośliny i szprycują że po kupieniu i zabraniu rośliny do domu w oczach marnieje.Ile czasu u ciebie był taki ładny?
-- 8 kwi 2015, o 16:34 --
Dopiszę jeszcze że kuflik jak dla mnie jest tak odporny , u mnie na południowym tarasie stoi i podlewem rożnie .Latem sporo a zimą i wiosną umiarkowanie tzn. 3 razy w tygodniu, nawożę nawozem do kwitnących . Wiosną sporo podcinam żeby miał taki kulisty pokrój ,bo przyrasta dosyć szybko. Jak dla mnie to roślina na bardzo gorące i słoneczne miejsca .
-- 8 kwi 2015, o 16:34 --
Dopiszę jeszcze że kuflik jak dla mnie jest tak odporny , u mnie na południowym tarasie stoi i podlewem rożnie .Latem sporo a zimą i wiosną umiarkowanie tzn. 3 razy w tygodniu, nawożę nawozem do kwitnących . Wiosną sporo podcinam żeby miał taki kulisty pokrój ,bo przyrasta dosyć szybko. Jak dla mnie to roślina na bardzo gorące i słoneczne miejsca .
zapraszam do mojego wątku kwiatowego
Mój taras tego lata zapraszam
Mój taras tego lata zapraszam
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kuflik - uprawa,pielęgnacja
Nie doczytałam o Hiszpanii, mój błąd, ale z drugiej strony wcale nie musi być przymrozek, żeby roślina została nadmiernie przechłodzona. Z tego co wyczytałam, to na dworze można zostawić wtedy, gdy temperatura nocą nie spada poniżej 7 stopni. Najlepiej jest roślinę przyzwyczajać stopniowo do pobytu na świeżym powietrzu przez wystawianie na dzień i chowanie na noc. Jest to trochę kłopotliwe, ale kwiatek nie doznaje szoku termicznego.
Kuflik lubi dość obfite podlewanie miękką wodą; może więc za mocno przeschnął?
Nie wydaje mi się, żeby to była sprawka szkodników. W ciągu dwóch tygodni nie zdążyłyby tak zdewastować kwiatka.
Moim zdaniem pozostaje ci cierpliwie czekać, może odbije i przeżyje.
Kuflik lubi dość obfite podlewanie miękką wodą; może więc za mocno przeschnął?
Nie wydaje mi się, żeby to była sprawka szkodników. W ciągu dwóch tygodni nie zdążyłyby tak zdewastować kwiatka.
Moim zdaniem pozostaje ci cierpliwie czekać, może odbije i przeżyje.
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1