Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Ninia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1856
Od: 24 sty 2016, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

Z tym ciepłem to nie jest tak do końca, bo ja mam grudniki tylko na północnym i właśnie południowym parapecie i jedne i drugie są bardzo obsypane pączkami (w sumie mam 17 doniczek z grudnikami - z czego właśnie 12 stało na południowym parapecie - bo tam mam najdłuższy parapet). W tych pokojach temp. jest właściwie taka sama, z tą różnicą, że od strony południowej świeci słońce (to nawet trochę jest cieplej), a jak pisałam w jednym z wcześniejszych postów - w tym roku po raz pierwszy zakwitną mi wszystkie, niektóre już zaczynają. To tak tylko z mojego doświadczenia oczywiście, bo na pewno wpływ na kwitnięcie ma również to, że wtedy, gdy zawiązywały się pączki jeszcze nie było palone w piecu i kaloryfery pod parapetami były zimne a okna w nocy rozszczelnione - więc duża różnica temp. między dniem a nocą - szczególnie na tym południowym parapecie.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

Pamietać też trzeba, że grudniki, to rośliny krótkiego dnia - na ich kwitnienie wpływ mogą mieć - oprócz podlewania, temperatur i stanowiska - również pochmurniejsze, niż w innych latach dni.
A w ogóle to z nimi, jak z kaktusami - im maja gorzej, tym piękniej kwitną - chcą za wszelką cenę przedłużyć gatunek :wink:
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

Chyba znów zaryzykuję uprawę grudnika. W przeszłości za każdym razem kończyła się mniejszym lub większym niepowodzeniem, no ale poczytałam i wiem już, jakie mogły być przyczyny. Gdy tak patrzę na Wasze piękne okazy, to trudno mi nie skusić się na tak zjawiskowo kwitnącą roślinę.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

sauromatum pisze:onectica ma rację z podwójnym okresem spoczynku - i wynika to oczywiście z warunków, jakie panują w naturze, gdzie występują grudniki. Okres od lipca do września-października u nich w naturze to najchłodniejszy i najsuchszy okres w roku i stąd przesuszenie letnie pozytywnie wpływa na kwitnienie. Również widziałem gdzieś informacje, że okres spoczynku powinien być latem i po kwitnieniu ale poczytałem o ich siedlisku żeby się upewnić.
Jak napisałem wcześniej nie doczytałem po prostu informacji o drugim spoczynku i przez wiele lat go nie stosowałem, a jednak grudniki dobrze u mnie rosły i kwitną. Może więc nie musi być to stała zasada i obecne hybrydy tego nie potrzebują?
Chyba nie muszę się powtarzać jaki wpływ ma temperatura na kwitnienie. Na obu zdjęciach za oknem widać ten sam murek czyli wystawa jest taka sama, tak samo ciemna. Zygokaktusy są epifitami, nie rosną w słońcu tylko w rozproszonym świetle lub cieniu. I żeby nie było - roślina na pierwszym zdjęciu też ma pączki kwiatowe, chyba nawet całe 4... a w zeszłym roku stała razem z pozostałymi w tym drugim pokoju gdzie kwitła tak samo obficie jak i one teraz.
To wytłumacz mi, na podstawie tego co pisałem wcześniej, dlaczego u mnie grudnik lepiej zakwitł na cieplejszym, bardziej słonecznym zachodnim parapecie?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

Z tą temperaturą - u mnie też się to nie sprawdziło.

W sezonie 15/16 kwitły bardzo obficie (na parapecie, pod którym jest kaloryfer, w ciepłym pokoju).
w grudniu 15:
viewtopic.php?p=5396491#p5396491
i drugi raz w lutym 16:
viewtopic.php?p=5460560#p5460560
i trzeci raz :!: w marcu 16:
viewtopic.php?p=5494981#p5494981

W sezonie 16/17 kwitły słabo - w tym samym, ciepłym pokoju ok pół metra od okna.

Kwitnienie zależy zapewne od wielu współistniejących ze sobą czynników, nie tylko od temperatury czy światła. A może one po prostu są chimeryczne i kwitną sobie kiedy chcą...
Pozdrawiam
Agneska
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

To jest efekt tego o czym pisałem wcześniej: viewtopic.php?p=5939131#p5939131
Tworząc coraz to nowe hybrydy i sztucznie ingerując w kwitnienie, a też prawdopodobnie i w geny, spowodowało to, że grudniki w pewnym stopniu zatraciły swoje pierwotne cechy. Tak więc sterowanie temperaturą, żeby zakwitnąć może nie mieć dzisiaj już aż takiego znaczenia. Podobnie rzecz się może mieć z letnim spoczynkiem, który dzisiaj też nie musi być wymagany do prawidłowego rozwoju.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
dalisbea
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 876
Od: 15 lut 2016, o 22:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.lubelskie

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

"sangwinaria- piękny jest ten żółty ;:167 Miałam możliwość w tamtym roku kupić ale się powstrzymałam a jak już wróciłam to nie było ;:223
Moje grudniki skończyły kwitnienie, jeszcze gdzie niegdzie paczki są, ale widzę że i część zasuszyly ( za ciepło się zrobiło u mnie i za sucho)
Ninia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1856
Od: 24 sty 2016, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

Szkoda, że one mają tą wadę, że tak krótko kwitną, ale mimo to warto je mieć - są takie piękne jak już zakwitną. Moje powoli kończą kwitnienie - 12 szt., 5 kolejnych dopiero zbiera się do kwitnienia, ale do grudnia chyba żaden nie dotrzyma kwiatów - szkoda.
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

norbert76 pisze:A mój viewtopic.php?p=5948096#p5948096 w pełnym rozkwicie. :)
Bardzo ładny. Chyba to dosyć młody egzemplarz?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

Mam go kilka lat, dwa lata temu go uratowałem bo ojciec mi go przelał.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

W jaki sposób ratowałeś? Zrobiłeś sadzonki?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

Nie, po prostu po odcięciu zgniłych korzeni oraz paru segmentów posadziłem z resztkami do nowego podłoża. Przez pewien czas utrzymywałem suche podłoże, a kiedy podjął wzrost zacząłem stopniowo zwiększać dawkę wody. Od tego czasu dwukrotnie powiększył swoją objętość.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja

Post »

Rozumiem. Z tego wniosek, że zawsze warto spróbować uratować roślinę (o ile stan nie jest beznadziejny), bo efekt może być tak dobry.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”