Kliwia szkodniki,choroby

[Ekspresja]

@SGL79
Zgadzam się z tym mądrym zdaniem, dlatego za każdym razem, kiedy pojawiała się ta plamistość przesadzałam roślinę i oglądałam korzenie - zawsze były zdrowe. Szukam więc innego rozwiązania. Na razie nowy maleńki listek jest bez kropek, muszę poczekam co z niego wyrośnie. Być może to jakieś niegroźne zmiany fizjologiczne, bo jak pisałam wyżej roślina pięknie rośnie.

[norbert76]

[...]
Czym charakteryzuje się czerwona plamistość? tym, że liście dostają czerwonych plam, które rozszerzają się a liść zamiera. Nie czerwonymi plamami na łuskach, które nic nie oznaczają jeszcze. Nie tym, że pęd kwiatowy ma jakieś czerwone smugi - ponieważ mogą one być od uszkodzeń fizycznych. Zdrowe liście robią się w mniejszej lub większej części czerwona i zamierają. Jeśli na liściach mamy czerwone plamy ale liść nie zamiera to nie jest to czerwona plamistość - to może być poparzenie słoneczne, uszkodzenie mrozowe, przetarcie liścia.

[x-y - 19]

Ekspresja to przypomina chorobę grzybową, grzyb Cercospora - frog eye

[Ekspresja]

to może być poparzenie słoneczne, uszkodzenie mrozowe, przetarcie liścia.

Wykluczone.

grzyb Cercospora - frog eye

Obejrzałam - plamki tak nie wyglądają.

[norbert76]

To były tylko przykłady, ale Yanina dała podpowiedź. Jak napisał Sauromatum u Ciebie na pewno nie jest czerwona plamistość, a być może jakaś inna choroba grzybowa.

[x-y - 19]

Ekspresja czy Twój grubosz ma to samo co kliwia, czy on taki ma być? viewtopic.php?p=6181052#p6181052

[Ekspresja]

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie, jednak moje pytanie z pierwszego posta pozostało bez odpowiedzi....chodziło o oprysk. Czekam, aż urośnie nowy listek, ale już widzę, że chyba nie będzie plamek. Być może oprysk pomógł, albo proces samoistnie się zatrzymał.
@yanina_19
Tak ma być, moja Crassula to "Włoszka", spójrz na ostatnie zdjęcie:
http://www.crassulaceae.ch/de/artikel?a ... =P&aID=676

[x-y - 19]

Ekspresja ja na to kiedyś trafiłam, to zdjęcie jest prywatne i ja mam wątpliwości czy w naturze tak to wygląda. Jedyne co ma takie niby 'plamki/cętki" które znam to Echeveria purpusorum https://www.cactuspedia.info/schede/ECH ... usorum.htm
Ale to zupełnie inne ubarwienie. Ale oczywiście mogę się mylić co do tej crassuli...chociaż na moje oko to nie jest jej cecha lecz przypadłość.
Natomiast co do Twojej kliwii - może kup na wszelki wypadek chemię do jej oprysku, ja bym spróbowała Scorpion 325 SC ew. Signum 33Wg (zwłaszcza że powoli wycofywane są z rynku środki, których substancje czynne są z grupy chemicznej triazole)

[SGL79]

Po niemal roku dojrzło nasionko Kliwii (Clivia Variegated).
Zdjęcie prezentuje jego matkę.

[x-r-7]

SGL79- czy "matka" nasionka też została wyhodowana z nasiona? Mam kilka siewek kliwii z nasion i zastanawiam się , ile lat poczekam na 1. kwiaty

[SGL79]

Matka była kupiona już jako mała sadzonka z 3 liśćmi jak dobrze pamiętam.
Na pierwsze zakwitnięcie roślin z nasion czeka się od 3 do 6 lat, wszystko zależy od tempa rozwoju. Zwykle kliwia musi mieć od 10 do 12 liści by mogła wytworzyć pęd kwiatowy.

[Ekspresja]

Moja kliwia znów będzie kwitła, ale niestety plamistość nadal się utrzymuje - pokazywałam:
TUTAJ.
Nie mam już pomysłów jakiego składnika jej brakuje. Może ktoś nowy tu zajrzy i da mi jakąś radę.

[Ekspresja]

Kilka postów już napisałam w tym wątku, ale nadal nie mam konkretnej odpowiedzi. Moja Kliwia cierpi na plamistość liści. Od ponad dwóch lat próbuję ja ratować z marnym skutkiem. Wyjmuję z doniczki, sprawdzam korzenie i zmieniam ziemię. Obecnie rośnie w bardziej kwaśnej ziemi, podlewam deszczówką i żelazem, ale nic nie pomaga. Młode liście wyrastają żółte, a potem pokrywają się plamami. Wyraźnie spowolniony wzrost -podlewam raz/m-c minimalną ilością wody. Co mam zastosować, bo skończyły mi się pomysły. Mam PROPLANT 722 SL - czy mogę tym spryskać, ale nie wiem w jakim stężeniu. Czy ona jest już na stracenie