Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki
Kolejny bluszcz umiera
Witajcie, mam problem z bluszczem. Jest to drugie podejście do bluszczu i drugi egzemplarz umiera dokładnie tak samo jak pierwszy - rok temu. Bluszcz stoi na wysokiej półce, w półcieniu, co 2-3 dni ma zraszane liście. Kupiony został kilka miesięcy temu i wszystko było ok do niedawna. Zauważyłem, że na liściach widać drobne pajęczyny, a na spodach liści są jakieś drobniutkie cętki. Ile ludzi tyle opinii, ale w końcu stanęło na tym, że to przędziorek. W ogrodniczym dostałem środek Ortus 05 SC. Najpierw kilka razy zrosiłem bluszcz, a później rozcieńczyłem dosłownie kroplę specyfiku w butelce od zraszacza i tym spryskałem. Nie jestem pewien czy pomogło to na przędziorka, ale po kilku dniach liście zaczęło obsychać i ogólnie bluszcz wygląda mizernie. Co robić? Jak żyć? Doradźcie
Zdjęcie po kuracji chemią:
Zdjęcie po kuracji chemią:
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki
Przędziorki na bluszczu bardzo często oznaczają jego bliski koniec, szczególnie jak zaczynają zasychać liście. Dlatego jeśli masz przędziorki w domu odradzam uprawę tych roślin.
Lepszy od Ortusa na te szkodniki jest Envidor. Robisz minimum dwa opryski każdy w odstępie tygodnia.
Ps. Na przyszłość przed założeniem nowego wątku korzystaj z wyszukiwarki na górze strony.
Lepszy od Ortusa na te szkodniki jest Envidor. Robisz minimum dwa opryski każdy w odstępie tygodnia.
Ps. Na przyszłość przed założeniem nowego wątku korzystaj z wyszukiwarki na górze strony.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki
Potwierdzam, Envidor dał radę z przędziorkiem na moim bluszczu. Myślę, że wcześnie udało mi się zauważyć inwazję, którą przywlokłam razem z nim ze sklepu około rok temu. Bluszczyk stał odizolowany od innych roślin i długo dochodził do siebie. Dopiero teraz zaczął wypuszczać nowe liście.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki
A czy usychanie liści to wina przędziorka czy oprysku? Bo usychać zaczęły dopiero po pryskaniu.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki
Efekt działania przędziorków, one po prostu bardzo szybko niszczą roślinę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki
Na moje oko to są korzenie powietrzne.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki
Napisz o uprawie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki
Dzien dobry,
Miesiac temu posadziłam w skrzyniach na balkonie bluszcz pospolity. Liscie wybarwiły sie na brązowy kolor jak na zalaczonych zdjęciach. Szukalam w internecie czy to jakas choroba ale nic mi tak zdecydowanie nie pasuje. Czy to moze być normalne czy raczej jest to jakas choroba?
będę wdzieczna za rzucenie okiem i podpowiedz.
Pozdrawiam
Miesiac temu posadziłam w skrzyniach na balkonie bluszcz pospolity. Liscie wybarwiły sie na brązowy kolor jak na zalaczonych zdjęciach. Szukalam w internecie czy to jakas choroba ale nic mi tak zdecydowanie nie pasuje. Czy to moze być normalne czy raczej jest to jakas choroba?
będę wdzieczna za rzucenie okiem i podpowiedz.
Pozdrawiam
- PanRoslinka
- 100p
- Posty: 154
- Od: 18 wrz 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Usychające liście bluszczu
Witam. Ostatnio polubiłem bluszcz. Kupiłem sobie trzy różne: zielone listki, zielone z białą obwódką i taki łaciaty różnokolorowy. Powtykałem je w doniczki w takie ozdobne słoje a naokoło doniczek nasypałem keramzytu. No i stały tak sobie i rosły bo wypuszczały nowe listki ,a dziś zauważyłem ,że w dwu zaczynają usychać listki. Ale tak dziwnie, nie od dołu czy od góry, ale pośrodku łodyżki.
Robią się takie szare, marszczą i odpadają po dotknięciu. No ciepło mają, wilgoć też bo stoją w keramzycie, czyli co jest im nie halo? Ma ktoś jakiś pomysł?
Robią się takie szare, marszczą i odpadają po dotknięciu. No ciepło mają, wilgoć też bo stoją w keramzycie, czyli co jest im nie halo? Ma ktoś jakiś pomysł?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki
Cóż... Jak się wkłada żywe rośliny w jakieś cudaczne pojemniki zamiast w standardową doniczkę to potem są efekty.
Wrzuć zdjęcia, ale podejrzewam że możesz je wywalić do śmietnika.
Wrzuć zdjęcia, ale podejrzewam że możesz je wywalić do śmietnika.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- PanRoslinka
- 100p
- Posty: 154
- Od: 18 wrz 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki
Nie, nie, to nie tak że cudaczne pojemniki - normalne doniczki w których były kupione włożone do ozdobnych słoi a jako że doniczki mają mniejszą średnicę, są w tych słojach obsypane naokoło keramzytem żeby: nie było widać przez szkło doniczek i żeby podlany keramzyt trzymał wilgoć (niestety mam centralne). I nie jest tak że pousychały całe łodyżki, co dzień obsycha na krawędziach kolejny listek.