Polyscias - wymagania,pielęgnacja ,problemy w uprawie
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21741
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
A sprawdź jeszcze
Polyscias scutellaria'Balfouri"
Polyscias scutellaria'Balfouri"
- magduu
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 6 sie 2006, o 15:50
- Lokalizacja: między łodzią a warszawą
Polyscias - wymagania,pielęgnacja ,problemy w uprawie
witam, oto fotki mojego polysciasa:
przeszukałam internet i niestety znalazłam bardzo mało informacji na temat tej ślicznej roślinki.
polysciasa przywiozła z holandii moja mama w maju. na początku roślinka troszkę chorowała, zrzuciła parę listków, ale teraz rośnie ładnie. na zdjęciu 2, 3, 4 widać drobne przesuszenia na liściach oraz czarne plamki na spodniej części liścia, większe przebijają na wierzch. na razie się tym nie przejmuję za bardzo, bardziej porażone listki obrywam, resztę obserwuję.
najbardziej byłabym wdzięczna za wszelkie info jak i kiedy ciąć polysciasa, chciałabym wyciąć wszystkie młode pędy u dołu roślinki /fot.1/, ale też diagnoza chorób liści będzie dla mnie cenna.
ps. kwiatek stoi 4 metry od północnego balkonu, często zraszam jej liście, w doniczce podsypałam keramzyt, stale utrzymuję wilgoć podłoża. jest to wg mojej wiedzy polyscias scutellaria fabian
przeszukałam internet i niestety znalazłam bardzo mało informacji na temat tej ślicznej roślinki.
polysciasa przywiozła z holandii moja mama w maju. na początku roślinka troszkę chorowała, zrzuciła parę listków, ale teraz rośnie ładnie. na zdjęciu 2, 3, 4 widać drobne przesuszenia na liściach oraz czarne plamki na spodniej części liścia, większe przebijają na wierzch. na razie się tym nie przejmuję za bardzo, bardziej porażone listki obrywam, resztę obserwuję.
najbardziej byłabym wdzięczna za wszelkie info jak i kiedy ciąć polysciasa, chciałabym wyciąć wszystkie młode pędy u dołu roślinki /fot.1/, ale też diagnoza chorób liści będzie dla mnie cenna.
ps. kwiatek stoi 4 metry od północnego balkonu, często zraszam jej liście, w doniczce podsypałam keramzyt, stale utrzymuję wilgoć podłoża. jest to wg mojej wiedzy polyscias scutellaria fabian
pozdrawiam ciepło, magda
- cynia
- 200p
- Posty: 326
- Od: 26 lis 2008, o 00:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kieleckie/łódzkie
Przyczyn kłopotów w uprawie Polyscias może być kilka min. za mała wilgotność powietrza, za dużo lub za mało wody, opisz warunki jakie zapewniasz roślinom
Zmiana miejsca z pewnością mu nie służy, daj go w mniej jasne stanowisko i zapewnij wyższą wilgotność powietrza poprzez zraszanie. Na podstawek wlej 200 ml. czystego biohumusu bez rozrabiania go z wodą.
Zmiana miejsca z pewnością mu nie służy, daj go w mniej jasne stanowisko i zapewnij wyższą wilgotność powietrza poprzez zraszanie. Na podstawek wlej 200 ml. czystego biohumusu bez rozrabiania go z wodą.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 31 sie 2009, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Witam
Mój polyscias prawdopodobnie odmiana balfoura zaczął tracic liście - żółkna i odpadają
Zabiegi jakich sie powzięłam żeby zatrzymać ten proces:
- zwalczenie pleśni - oprysk zewnętrznej warstwy ziemi, domowej roboty trucizna (tytoń papierosowy + woda + parę dni )
- nawiezienie ziemi - zgodnie z tym co na odżywce było napisane
- podlewanie - lekko rzadziej niż latem
- zmiana miejsca z mniej słonecznego - cieplejszego na bardziej słoneczne zimniejsze - na oknie
i po prostu skończyły mi się pomysły
pozostaje go przesadzić, poobcinać
Poradźcie coś sensownego bo polyscias jest juz "na wylocie" i trzeba zastosować roślinna reanimacje
Jak był zdrowy wyglądał tak
[/img]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/86983e291a4354a3.html[/img]
Jak jest chory wyglada tak
,
Mój polyscias prawdopodobnie odmiana balfoura zaczął tracic liście - żółkna i odpadają
Zabiegi jakich sie powzięłam żeby zatrzymać ten proces:
- zwalczenie pleśni - oprysk zewnętrznej warstwy ziemi, domowej roboty trucizna (tytoń papierosowy + woda + parę dni )
- nawiezienie ziemi - zgodnie z tym co na odżywce było napisane
- podlewanie - lekko rzadziej niż latem
- zmiana miejsca z mniej słonecznego - cieplejszego na bardziej słoneczne zimniejsze - na oknie
i po prostu skończyły mi się pomysły
pozostaje go przesadzić, poobcinać
Poradźcie coś sensownego bo polyscias jest juz "na wylocie" i trzeba zastosować roślinna reanimacje
Jak był zdrowy wyglądał tak
[/img]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/86983e291a4354a3.html[/img]
Jak jest chory wyglada tak
,
Re: Zdychający polyscias
witam jestem nowa na forum jednak szukając pomocy dla mojej areki trafiłam na twoj post. Patrząc na zdjecie na pierwszy rzut oka widzę ze podloze jest zbyt mokre wiec listki mogą żółknąć z tego powodu. Ciekawym problemem na który chciałabym zwrócic uwagę może być przędziorek który kiedyś dobrał sie do mojego polisciasa, pod światlo na listkach widoczne byly małe dziurki no i przede wszystkim maleńkie pajęczynki na spodniej stronie liścia. Leczenie trwało długo ale od razu jak zaczęło dzialać mój poliścias w nagrodę zaczął rosnąć jak szalony. Do leczenia użyłam tabletek Provado (ok 18zł za 10szt.) do doniczki średnicy 20cm włozyłam 4tabletki oraz dodatkowo 2razy w odstępach 7 dniowych podlałam magusem w stężeniu takim jak do oprysku. Wiem ze magus słuzy tylko do oprysku ale ja lubię eksperymentować wiec zrobilam inaczej Podziałało
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 31 sie 2009, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Zdychający polyscias
Przyjrzałam się roślince z bliska i rzeczywiście ku mojemu zdumieniu na listkach sa male pajęczynki, nie ma dziurek w liściach.
Pajęczynki umiejscawiają się na listkach które następnie odpadają!
W innej doniczce zauwazyłam jak małe jasno-szaro-białe robaczki sobie biegają.
Co za koszmar...
To co było w domu to ten syf z papierosów zakiszony wodą, - otrzymały dawkę uderzeniową. Jak tylko kupie jakiś środek chemiczny będzie druga faza walki.
Pajęczynki umiejscawiają się na listkach które następnie odpadają!
W innej doniczce zauwazyłam jak małe jasno-szaro-białe robaczki sobie biegają.
Co za koszmar...
To co było w domu to ten syf z papierosów zakiszony wodą, - otrzymały dawkę uderzeniową. Jak tylko kupie jakiś środek chemiczny będzie druga faza walki.
Re: Zdychający polyscias
Najpewniej przędziorek i do tego za mała wilgotność powietrza, oprysk Magusem 200 SC dawka 1 ml na 0,75 l wody, przez trzy dni pod rząd raz dziennie.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 31 sie 2009, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Zdychający polyscias
najpierw to paskudztwo zeżarło mi hedere, sądziłam że hederze jest źle bo była przesadzana... brrr...
Dzięki za diagnoze!
Dzięki za diagnoze!
- iwosia88
- 1000p
- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Kupiłam w ubiegłym tygodniu ww roślinkę i przesadziłam do nowej ziemi. Listki zraszam, ale nie tak, żeby wyglądały jak po ulewie. Problem polega na tym, że oderwałam już dwa zżółknięte listki, a dwa kolejne już są żółte Wszystkie te listki rosną na dole.
Roślinka bardzo mi się spodobała, bardzo zależy mi na jej utrzymaniu. Co robić? Bardzo proszę o pomoc
Roślinka bardzo mi się spodobała, bardzo zależy mi na jej utrzymaniu. Co robić? Bardzo proszę o pomoc
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: Polyscias elegans - jak mu pomóc?
Myślę, że to po zmianie miejsca - aklimatyzacja.
Mój polyscias też po przyniesieniu do domu ze sklepu (a kupiłam go w biedronce) zrzucał listki, które najpierw robiły się żółte i też to były dolne listki. Mam go ponad rok, może półtora, urósł ogromnie, bo ma 44 cm wysokości bez doniczki. Mieszka w kuchni na oknie zachodnim, od roku pod oknem jest kaloryfer, wcześniej to był jedyny "nieogrzewany parapet" w domu. Nigdy go nie zraszałam, przeżył u nas remont a to jak wiadomo nie sprzyja kwiatkom.
W zimie nalewałam mu na dużą podstawkę wodę, żeby parowała wokół, co mu się bardzo podobało i było widać gołym okiem jak pozytywnie reaguje na zwiększoną wilgotność. Teraz podlewam do doniczki jak widzę, że ziemia lekko przeschła, dokarmiam pałeczkami nawozowymi, niedawno dostał trochę większą doniczkę ze standardową ziemią jaką można kupić w każdym ogrodniczym.
Mój polyscias też po przyniesieniu do domu ze sklepu (a kupiłam go w biedronce) zrzucał listki, które najpierw robiły się żółte i też to były dolne listki. Mam go ponad rok, może półtora, urósł ogromnie, bo ma 44 cm wysokości bez doniczki. Mieszka w kuchni na oknie zachodnim, od roku pod oknem jest kaloryfer, wcześniej to był jedyny "nieogrzewany parapet" w domu. Nigdy go nie zraszałam, przeżył u nas remont a to jak wiadomo nie sprzyja kwiatkom.
W zimie nalewałam mu na dużą podstawkę wodę, żeby parowała wokół, co mu się bardzo podobało i było widać gołym okiem jak pozytywnie reaguje na zwiększoną wilgotność. Teraz podlewam do doniczki jak widzę, że ziemia lekko przeschła, dokarmiam pałeczkami nawozowymi, niedawno dostał trochę większą doniczkę ze standardową ziemią jaką można kupić w każdym ogrodniczym.
Pozdrawiam. Małgorzata
- iwosia88
- 1000p
- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Polyscias elegans - jak mu pomóc?
Bardzo, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Nawet nie wiesz, jak mnie pocieszyłaś
Mój kwiatuszek też jest z biedronki (dobry sklep pod tym względem ) Mam nadzieję, że z moim będzie tak samo, jak z Twoim. Też zaaplikuję mu pałeczki nawozowo-owadobójcze (profilaktycznie), ale poczekam z tym, dopóki się nie zaaklimatyzuje.
Jak na razie te dwa żółte listki się trzymają, reszta w normie.
Aha, mój również jest na zachodnim oknie, tyle, że w pokoju.
Mój kwiatuszek też jest z biedronki (dobry sklep pod tym względem ) Mam nadzieję, że z moim będzie tak samo, jak z Twoim. Też zaaplikuję mu pałeczki nawozowo-owadobójcze (profilaktycznie), ale poczekam z tym, dopóki się nie zaaklimatyzuje.
Jak na razie te dwa żółte listki się trzymają, reszta w normie.
Aha, mój również jest na zachodnim oknie, tyle, że w pokoju.
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona
Re: Polyscias elegans - jak mu pomóc?
Postaw sobie roślinę z podstawkiem na dużym podstawku wypełnionym stale mokrym keramzytem, zwiększy to wilgotność powietrza wokół rośliny. Ziemia powinna być utrzymywana zawsze lekko wilgotna.