Datura/Brugmansja - pielęgnacja/porady praktyczne - 5cz. (od 05.2015 - nadal ...

[janek45]

andpia z ta moją nie miałem problemu z ukozrenieniem ,w zeszłym roku słabiej kwitła w tym szaleje.
Aby żółta mi nie wiem co jej jest ,gdy była co roku w donicy było ok ,gdy ją w tym roku wsadziłem do gruntu,gałązki obumierają,ma zaledwie 2-3 kwiatki,jest prawie bez listków,miała małe odrosty to na połowie krzaka wisiały jak guma i usychały ,na drugiej połowie ok ,nie wiem oco chodzi z nią.


Zdjęcie nieaktywne/mod.

[andpia]

Janek, utnij ją mniej więcej na tej wskazanej wysokości i jeśli wypuści do zimowana cokolwiek, będzie znaczyło, że może się jeszcze odrodzić, jeśli nie, na pewno ruszy ta cieńsza odnoga i się wszystko powinno unormować:



Nie wygląda żeby chorowała, jedynie moje podejrzenie dotyczy systemu korzeniowego, czy tam się coś nie zagnieździło?

[janek45]

Wypryskałem ją środkiem na różne choroby ,wcześniej uratowałem nim daturę variegata, może i tu sie uda.


---10 sie 2018, o 20:00---

Wczoraj skusiło mnie przesadzenie mojej nie rosnącej datury, jak wcześniej pisałem, do wsadzenia jej ponownie do donicy bo w niej rosła i kwitła pięknie.
Gdy wykopywałem ją okazało się że bryła korzeniowa wyglądała jak bym ją dopiero wyjął z donicy, nie ukorzeniła się w gruncie. Nie wiem dlaczego się nie zakorzeniła, inne po zimowaniu w donicach i wsadzone do gruntu pięknie rosną i kwitną. Wsadziłem ją z powrotem do donicy, wody miała dostatek kilka razy dziennie.

[x-ja]

Dwa kolory na jednym krzaku

[janek45]

Od dłuższego czasu mam problem z jedną daturą: Angels Flight Variegata, cały czas zrzuca pąki takie 10 centymetrowe, nie może zakwitnąć. Było gorąco to można było zrzucić winę na upały, ale i tak podlewałem i podlewam na okrągło kilka razy dziennie nawet. Inne ładnie kwitną rosnąc obok niej, jaka może być przyczyna? W zeszłym sezonie problem był z nią taki sam, proszę o porady.

[andpia]

Janek z tą Twoją Angels Flight Variegata to wydaje mi się jest kilka przyczyn, że zrzuca pąki. W odróżnieniu od pojedynczych jest bardziej wrażliwa na niesprzyjające okoliczności i nie znosi konkurencji w pobliżu. Parę lat wstecz też się zmagałem z chimerycznym egzemplarzem, aż w trzecim sezonie się wszystko unormowało... Odkąd sadząc ją do gruntu robiłem jej misę i zagłębienie uzupełniałem stopniowo świeżą ziemią (bo te cienkie korzenie wyłaziły na wierzch), problem zniknął. Miska o średnicy co najmniej metr pozwala intensywniej nawodnić korzenie (woda przy podlewaniu nie rozlewa się na boki) i nawożenie też trafia tam gdzie trzeba...



Ten sezon masz już 'z głowy' z nią, a na przyszłą wiosnę weź to pod uwagę...

Późno, bo późno, ale zbiera się do kwitnienia moja 'Iochroma' dalsza kuzynka Datur:



Niepozorne kwiatki ma nadrabiać ilością, póki co z tym na razie też mizernie, ale przyszły sezon, już powinna pokazać co potrafi...
Dla niej u mnie to dopiero drugi sezon, wolniej przyrasta niż Datury i jeszcze popełniłem błąd sadząc ją do małej doniczki...
Nauka u mnie 'nie idzie w las'...

[janek45]

Dziekuje Andrzej może i masz racje że one nie lubia toważystwa ,rosnie prawie obok innej datury.
Druga rosnie troche dalej ale równiez w towazystwie białej, biała kwitnie i rośnie ładnie a angles opadaja paki i listki.
Myslę przesadzic je do dużych donic.
Dziekuje i Pozdrawiam.

[LadyK]

Nie mam dobrych zdjęć w tym roku, jak pięknie kwitnie to nie mam czasu, jak znajdę czas już kwiat opada.
Biała datura jest już jak zwykle wielkim drzewem, sunbeam, angels flight odmładzane ta druga ma w tej chwili dużo pąków, żółta ostatecznie mi padła. Mimo, że była u mnie wiele lat miała niezbyt rozrośnięty korzeń. Różowa późno odbiła więc nie zakwitnie w tym roku. Angels flight variegata kwitła trochę, teraz obsypana pąkami. Janku u mnie w zeszłych sezonach kwitła pięknie, w tym sezonie po wietrznej burzy trochę straciła pąków, teraz zrzuciła kilka ale ja z braku czasu podlewam tylko wieczorem - to zdecydowanie za mało, nawożenie też trochę zaniedbałam. Pewnie jest tak jak mówi Andpia.
Niespodziankę za to zrobiła mi też odratowana z patyczka Theas liebling - mimo małych rozmiarów ma dużo pąków i jednym już zakwitła, zdjęcie umieszczę niebawem ponieważ mam trochę galimatiasu, trochę robię aparatem, trochę komórką i ciężko się połapać co gdzie jest.

[flood]

No to i u mnie się ruszyło na koniec lata. Z dwu, które wcześniej dały po dosłownie dwa, trzy kwiaty - teraz jeden daje na bogato, jeden się zapowiada na dwa kolory, różowy jest, drugi wychodzi. Jedna w upał obwiędła i nie odbiła, musiałem oberwać sporo liści, ale też maluchy wyłażą. Czyli mam 5 drzewek, nadzieję że przezimują i uda się rozmnożyć:)

[asiula]

Tak zakwitła moja angels flight

[janek45]

Pięknie zakwitła. U mnie wcześniej gdy zakwitła angels flight nie dała siły rozwinąć całego kwiatka. Za drugim rzutem opadały pąki, jeszcze jeden wisi ale ciężko sie rozwija. Powoli już chyba czas chować nasze datury, bo już przymrozki, dwie najmłodsze wstawiłem na zabudowany taras.


---1 paź 2018, o 05:45---

Czy chowacie już swoje datury? Moją jedną trochę przyłapały przymrozki, liście zrobiły sie giętkie, więc wstawiłem ją do środka.

---1 paź 2018, o 06:54---

Swoją angels flight wykopałem z gruntu i wsadziłem do doniczki wstawiając na taras zabudowany,wcześniej zrobiłem tak z tą variegatą ,pomimo dużego pąka dała rade i dziś zakwitła.
Ostatnio przy opadach gradu podziurawił listki.

Zdjęcie nieaktywne/mod.

[andpia]

U mnie przymrozków 'niet', najchłodniejsza noc to +3, więc wszystko stoi tam gdzie stało i kwitnie sobie równo:







Iochroma , to też 'prawie' datura

Białe i różowe pełne pąków i prawie już, ale z powodu chłodniejszych nocy wegetacja przystopowała. Białe 2 sztuki obsypane tak pąkami, że w poprzednich wysypach tyle tego nie było i naprawdę szkoda by było gdyby przymrozek to zważył...
Pojedyncze sztuki białej już się pokazują:



Mam cichą nadzieję, że taka pogoda utrzyma się do wigilii... a potem białe święta i zima na całego...

[LadyK]

Ja już część pochowałam, szkoda, że te przymrozki przychodzą tak szybko, teraz znów jest ładnie i mogłyby jeszcze kwitnąć. Najlepszy przykład mam z czerwoną, która zakwitła po wykopaniu i schowaniu na werandę:.





Angels Flight i AF variegata już niestety poprzycinałam i nie dałam na dobre się rozbujać:







Sunbeam niestety po wykopaniu zrzuciła pąki.
A białą i różową zostawiłam jeszcze na dworze, pójdą do odmłodzenia bo już mają ogromne korzenie.
Biała ma w tej chwili pąk na pąku, liście po przymrozkach nieco poodpadały. Tu zdjęcie zrobione parę dni temu - jeśli nie będzie następnych przymrozków to jeszcze trochę pokwitnie.