Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 18 lut 2021, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Cześć,
Bardzo proszę o pomoc! Zauważyłam, że mój zamiokulkas ma czarne plamki, mnóstwo czarnych plamek...
Podejrzewam, że mógł się przeziębić/zmarznąć, ponieważ stoi przy drzwiach balkonowych, które czasami otwieram na chwilę... Tydzień temu tych plamek na pewno nie było, pojawiły się bardzo szybko.
Podlewam, gdy ziemia jest sucha, raczej częściej a mniejszą ilością wody. Od roku dzieli donicę z sansewierią. Od jesieni nic nie nawoziłam, cały czas rósł normalnie, puszczał młode liście.
Proszę o poradę jak mogę teraz mu pomóc...
https://www.fotosik.pl/zdjecie/2f7b3dc393b4d57f
Bardzo proszę o pomoc! Zauważyłam, że mój zamiokulkas ma czarne plamki, mnóstwo czarnych plamek...
Podejrzewam, że mógł się przeziębić/zmarznąć, ponieważ stoi przy drzwiach balkonowych, które czasami otwieram na chwilę... Tydzień temu tych plamek na pewno nie było, pojawiły się bardzo szybko.
Podlewam, gdy ziemia jest sucha, raczej częściej a mniejszą ilością wody. Od roku dzieli donicę z sansewierią. Od jesieni nic nie nawoziłam, cały czas rósł normalnie, puszczał młode liście.
Proszę o poradę jak mogę teraz mu pomóc...
https://www.fotosik.pl/zdjecie/2f7b3dc393b4d57f
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
To jest objaw zarówno przelania, jak i przemarznięcia.
Przede wszystkim zamiokulkasy w okresie jesienno-zimowym podlewamy sporadycznie, raz na 3 - 4 tygodnie małą ilością wody. Więc mamy pierwszy błąd.
Drugim pewnie jest zbyt mało przepuszczalne podłoże. Zamiokulkasy, jak i inne sukulenty sadzimy do mieszanki ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji około 1:1. Oczywiście doniczka z odpływem, a na dnie drenaż z keramzytu.
Trzecia sprawa, zamiokulkas wymaga ciasnej doniczki i najlepiej żeby rósł osobno.
Trzeba przesadzić, korzenie oczyścić ze starego podłoża, sprawdzić dokładnie ich stan oraz zwłaszcza bulw. To co będzie oczywiście miękkie, pogniłe, wycinasz i obsypujesz sproszkowanym węglem.
Posadzić do suchej wyżej wymienionej mieszanki, nie podlewać przez jakieś 2 tygodnie. Zrobić oprysk preparatem grzybobójczym. Nie otwierać okna w pobliżu rośliny dopóki nie zrobi się cieplej.
Przede wszystkim zamiokulkasy w okresie jesienno-zimowym podlewamy sporadycznie, raz na 3 - 4 tygodnie małą ilością wody. Więc mamy pierwszy błąd.
Drugim pewnie jest zbyt mało przepuszczalne podłoże. Zamiokulkasy, jak i inne sukulenty sadzimy do mieszanki ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji około 1:1. Oczywiście doniczka z odpływem, a na dnie drenaż z keramzytu.
Trzecia sprawa, zamiokulkas wymaga ciasnej doniczki i najlepiej żeby rósł osobno.
Trzeba przesadzić, korzenie oczyścić ze starego podłoża, sprawdzić dokładnie ich stan oraz zwłaszcza bulw. To co będzie oczywiście miękkie, pogniłe, wycinasz i obsypujesz sproszkowanym węglem.
Posadzić do suchej wyżej wymienionej mieszanki, nie podlewać przez jakieś 2 tygodnie. Zrobić oprysk preparatem grzybobójczym. Nie otwierać okna w pobliżu rośliny dopóki nie zrobi się cieplej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Zamioculcas - choroba świeżego pędu
Witam serdecznie.
Zakupiłem w Obi jakiś miesiąc temu Zamioculcasa. Po zakupie nie podlewałem go przez 2 tygodnie. W tym czasie zauważyłem, że świeży pęd, który nie jest jeszcze rozwinięty ma przy podłożu małą dziurkę, jakby zasuszoną. Tydzień temu podlałem go pierwszy raz, a ta dziurka zaczęła się powiększać i zrobiła się czarna. Zakupiłem więc środek grzybobójczy (Magnicur Energy), ale nie spryskałem całości, tylko za pomocą nasączonej szmatki przetarłem to miejsce. Czy powinienem usunąć ten pęd i przesadzić roślinę? Czy da się go jakoś uratować i zabezpieczyć to miejsce?
Pozdrawiam!
Zakupiłem w Obi jakiś miesiąc temu Zamioculcasa. Po zakupie nie podlewałem go przez 2 tygodnie. W tym czasie zauważyłem, że świeży pęd, który nie jest jeszcze rozwinięty ma przy podłożu małą dziurkę, jakby zasuszoną. Tydzień temu podlałem go pierwszy raz, a ta dziurka zaczęła się powiększać i zrobiła się czarna. Zakupiłem więc środek grzybobójczy (Magnicur Energy), ale nie spryskałem całości, tylko za pomocą nasączonej szmatki przetarłem to miejsce. Czy powinienem usunąć ten pęd i przesadzić roślinę? Czy da się go jakoś uratować i zabezpieczyć to miejsce?
Pozdrawiam!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Przede wszystkim to powinieneś przesadzić do właściwego przepuszczalnego podłoża, co zresztą trzeba było zrobić od razu po zakupie.
Podłoże mieszanka ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji około 1:1. Doniczka niewiele większa od obecnej z odpływem i wsypujesz drenaż z keramzytu.
Po przesadzeniu odczekujesz tydzień z podlaniem.
Fragment ze zmianami do wycięcia i posypania cynamonem. Nie ma potrzeby używać w tym wypadku preparatu przeciwgrzybicznego.
Poczytaj też wątek, do którego przeniosłem Twój post.
Podłoże mieszanka ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji około 1:1. Doniczka niewiele większa od obecnej z odpływem i wsypujesz drenaż z keramzytu.
Po przesadzeniu odczekujesz tydzień z podlaniem.
Fragment ze zmianami do wycięcia i posypania cynamonem. Nie ma potrzeby używać w tym wypadku preparatu przeciwgrzybicznego.
Poczytaj też wątek, do którego przeniosłem Twój post.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 26 lut 2021, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Korzystając z wyszukiwarki trafiłabyś do tego wątku, z którego od razu byś się dowiedziała, że Zamiokulkasy preferują ciasne doniczki, więc obie odpadają. Jeśli rósł w 19-tce, a bryła korzeniowa jest mocno przerośnięta, to sadzisz do 20-tki, czyli o cm większej od dotychczasowej.
Pamiętaj o bardzo przepuszczalnym podłożu, czyli mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 1 :1, a na dno wsyp drenaż z keramzytu.
Pamiętaj o bardzo przepuszczalnym podłożu, czyli mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 1 :1, a na dno wsyp drenaż z keramzytu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 26 lut 2021, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Dziękuję bardzo Norbercie. Korzenie są dość spore, dlatego sądziłam, że w tej 25 będzie mu dobrze. Ok, w takim razie kupię 20. Dziękuję. A czy one preferują wysokie doniczki, a czy takie miskowate też mogą być?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
To nie jest palma, więc zwykła tradycyjna doniczka.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 26 lut 2021, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Dziękuję Norbercie. Będę wdzięczna jeszcze za odpowiedź odnośnie monstery. Zadałam pytanie chyba w dobrym miejscu. Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Dostałaś odpowiedź...
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2021, o 23:22 przez norbert76, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Na tym forum obowiązuje przestrzeganie poprawnej pisowni, a więc proszę używać wszystkich polskich liter.
Powód: Na tym forum obowiązuje przestrzeganie poprawnej pisowni, a więc proszę używać wszystkich polskich liter.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18648
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Przyczyny są typowe: nieprawidłowe podłoże, doniczka oraz podlewanie. Wszystko masz w wątku, wystarczy przeczytać chociażby kilka, kilkanaście ostatnich stron.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Cześć!
Otrzymałam taki egzemplarz - miesiącami nie był podlewany, stał zapomniany na parapecie. Ponad tydzień temu temu zajrzałam mu w korzenie - większość ususzona, bulwy pokurczone (ale bez tragedii, coś tam jeszcze zostało) i pomarszczone, ale bez śladów zgnilizny, nic go też nie żarło.
Martwe korzenie usunęłam, zostawiłam do obeschnięcia, po czym posadziłam do suchego, przepuszczalnego podłoża (takiego które robię dla swoich sukulentów) w donicę z terakoty.
Odczekałam trochę i zrobiłam mu delikatny prysznic (był zakurzony) i wstawiłam go do wody na kwadrans, coś jeszcze mogę zrobić? Może powinnam zostawić go w tej wodzie na dłużej niż 15 minut?
Jak jest z częstotliwością podlewania przy przesuszonej roślinie?
Dotarł do mnie już ze zwiniętymi listkami, po niektórych łodygach również widać brak wody.
Otrzymałam taki egzemplarz - miesiącami nie był podlewany, stał zapomniany na parapecie. Ponad tydzień temu temu zajrzałam mu w korzenie - większość ususzona, bulwy pokurczone (ale bez tragedii, coś tam jeszcze zostało) i pomarszczone, ale bez śladów zgnilizny, nic go też nie żarło.
Martwe korzenie usunęłam, zostawiłam do obeschnięcia, po czym posadziłam do suchego, przepuszczalnego podłoża (takiego które robię dla swoich sukulentów) w donicę z terakoty.
Odczekałam trochę i zrobiłam mu delikatny prysznic (był zakurzony) i wstawiłam go do wody na kwadrans, coś jeszcze mogę zrobić? Może powinnam zostawić go w tej wodzie na dłużej niż 15 minut?
Jak jest z częstotliwością podlewania przy przesuszonej roślinie?
Dotarł do mnie już ze zwiniętymi listkami, po niektórych łodygach również widać brak wody.