Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
thomson
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 1 wrz 2017, o 17:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Dzięki norbert76 za pomoc :!:
Witam ponownie, równo 3 miesiące temu napisałem post odnośnie przelanego Zamiokulkasa.
Dziś wracam z tarczą. Przedstawiam Wam 6 rozmnożonych przedstawicieli Zamiokulkas. Etap trwał 3 miesiące.

Obrazek

A tutaj pnie się w górę łodyżka z przelanej wcześniej roślinki.
Obrazek
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Bulwki ładne, gratuluję.
Ziemia w tej doniczce jest do niczego. Chyba, że to tak tylko na zdjęciu wygląda. Jest zasolona, ma kiepski drenaż, moim zdaniem. Czy ten liść po lewej stronie w górnej części zdjęcia nie gnije przy podłożu? Ten liść najbardziej po prawej stronie, też nie najlepiej wygląda. On żółknie? Uważaj, by nie stracić rośliny. Nie żebym się czepiała, ale tak z dobrego serca piszę. Nie obraź się.
thomson
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 1 wrz 2017, o 17:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

ivonar zgadza się, ziemia w doniczce jakby zasolona. W doniczce jest drenaż ze żwirku. Twoim zdaniem zasolenie ziemi to wina drenażu czy jakości wody? Może kupować najtańsze wody w butelkach 5L i podlewać? W jaki sposób przeciwdziałasz takim sytuacjom w swoich doniczkach? Podlewam wodą wodociągową.
Te patyki wysunięte po bokach to podpórki bambusowe. Dziękuje za Twoje rady, im więcej tym lepiej. Nie szczędźmy słów.
Miłego dnia :)
Awatar użytkownika
iskraiskra
200p
200p
Posty: 487
Od: 26 lis 2017, o 12:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Ja podlewam przegotowaną,odstałą wodą , ale własnie też zastanawiałam się nad tymi źródlanymi wodami w baniakach.
basia_styk
500p
500p
Posty: 714
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Zupełnie starczy przegotowana woda, a w ogóle to równie dobrze może być ziemia podłej jakości.

B.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18647
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Basia_styk
Jeśli chodzi o podłoże to z tym się nie zgodzę, zamiokulkasy mają wrażliwy system korzeniowy narażony na gnicie. Jeśli posadzisz w byle jakiej ziemi i nie dasz jeszcze rozluźniacza to jest duże prawdopodobieństwo, że długo w takich warunkach nie pożyje, szczególnie jak ktoś lubi solidnie podlewać.
Dlatego najlepiej sadzić do mieszanki ziemi do sukulentów albo palm i żwirku/agroperlitu.

Thompson musisz mieć twardą wodę, proponuję przed podlaniem ją przegotować. Zimą zamiokulkasy podlewamy sporadycznie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Thomson, to są patyki bambusowe ;:306 To się popisałam spostrzegawczością :;230
Podlewam wodą przegotowaną i odstaną. Mam 2 dzbanki, takie metalowe emaliowane, z demobilu, po 3 litry każdy. Gotuję wodę w garnku, przelewam do dzbanków. Woda sobie stoi, jak podleję rośliny, to zaraz uzupełniam dzbanki. Zapas wody na "w razie W" mam w niezamykanej butli 5-cio litrowej. W efekcie zasolenie występuje później (całkiem go nie uniknę przy podlewaniu kranówką). Kupowanie wody mineralnej, to nie jest chyba najlepszy pomysł. Ona także posiada wapń, odpowiedzialny za zasolenie. Może filtry odwróconej osmozy byłyby lepsze, ale to już droższy interes.
Poza tym, zawsze rozluźniam podłoże perlitem albo wermikulitem, czasem żwirkiem akwarystycznym. Zamiokulkasy mam w mocno rozluźnionym podłożu do sukulentów z wermikulitem, o ile dobrze pamiętam. Składniki odżywcze uzupełniam nawożąc w sezonie od czasu do czasu połową zalecanej dawki. Tylko jeszcze jedna uwaga. Podłoże, podłożu nie równe. Wolę wydać trochę więcej kasy i kupić dobre podłoże. Mam ok. 100 doniczek różnych roślin. Aby nie uszczuplać za bardzo budżetu na wiosnę, kupuję po trochę przez cały rok. Tak samo doniczki, podstawki, i inne akcesoria. Przy wielu doniczkach warto kupować podłoża w dużych opakowaniach - wychodzi taniej. I tyle :D
basia_styk
500p
500p
Posty: 714
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

norbert76 pisze:Basia_styk
Jeśli chodzi o podłoże to z tym się nie zgodzę, zamiokulkasy mają wrażliwy system korzeniowy narażony na gnicie. Jeśli posadzisz w byle jakiej ziemi i nie dasz jeszcze rozluźniacza to jest duże prawdopodobieństwo, że długo w takich warunkach nie pożyje, szczególnie jak ktoś lubi solidnie podlewać.
Dlatego najlepiej sadzić do mieszanki ziemi do sukulentów albo palm i żwirku/agroperlitu.
No przecież o tym pisałam - jeśli ziemia jest podła, to może się pojawiać pleśń na powierzchni. Bynajmniej nie zachęcam do sadzenia w tak parszywym podłożu! Mój zamiokulkas rośnie w mieszance ziemi uniwersalnej i perlitu, drenaż z keramzytu parę cm, miejsce dość ciemne, podlewanie raz na parę tygodni. Wg mnie to najodporniejsza na brak światła roślina, jaką kiedykolwiek uprawiałam (żeby było jasne tym razem - NIE zachęcam do postawienia za szafą ;) Stwierdzam tylko fakt).

Obrazek

B.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18647
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Basia_styk ok., mój błąd źle doczytałem. ;:223
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
bober0
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 28 gru 2016, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Od paru tygodni zaobserwowałem pojawiające się czarne plamy na ostatnich liściach.


Obrazek

Obrazek

oraz usychające nowe liście

Obrazek



Roślina stoi na południowym parapecie w raczej ciemnym pokoju, podlewam co 2 tygodnie.
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Podłoże w doniczce jest dziwne. Co to jest? Jaki ta doniczka ma odpływ? Wydaje mi się, że jeden z liści (na ostatnim zdjęciu na pierwszym planie widać fragment liścia) gnije przy podłożu. Co do zmian na liściach nie wypowiem się, bo nie spotkałam się z czymś takim u moich roślin.
Awatar użytkownika
dalisbea
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 876
Od: 15 lut 2016, o 22:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.lubelskie

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Podłoże chyba jest już bardzo stare. I ja też widzę zmiany jakby roślina gnily. Wyjąć roślinę i sprawdzić jak wyglądają korzenie, zmienić ziemię i usunąć "chore" części.
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

A ja widzę jakby tam nie było podłoża, korzenie z lewej na wierzchu i jakby kompletnie było sucho. Na moje oko to tak jakby był wyjęty z doniczki i wstawiony w doniczkę ceramiczną bez dołożenia podłoża. Może wystarczyłoby lekko wzruszyć to w czym rośnie i dodać nowego odpowiedniego podłoża. Nie wiem czy bulwy mają być pod ziemią, nasz ma częściowo ponad.

Nasz 3 lata nie przesadzany, bulwy jak widać trochę na wierzchu, stoi w wysokiej osłonce, nowe pędy wychodzą bez światła. Najstarszy pęd na pierwszym planie na pewno nie gnije, jest trochę zmaltretowany
Obrazek Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”