Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Po pierwsze co to za pomysły, żeby nabłyszczaczać liście? Co to sztuczne kwiatki? Liście roślin oddychają, to podstawa biologii. Jak mają oddychać, jak nabłyszczaczaczem pozatykasz im pory?
Po drugie doniczka musi mieć odpływ, stać na podstawce i być dostosowana wielkością do bryły korzeniowej.
Po trzecie każda roślina potrzebuje bezpośredniego światła, a ciemnego kąta.
Po czwarte musi być posadzona do przepuszczalnego podłoża, mieszanki ziemi do sukulentów i żwirku kwarcowego w proporcji około 1:1


Więc, przesadź do nowego podłoża i nowej doniczki, sprawdź stan korzeni, a najważniejsze bulw. Odetnij żółte liście.
Umyj dokładnie liście wodą z dodatkiem paru kropli płynu do mycia naczyń albo szarym mydłem.
Zrób profilaktycznie oprysk preparatem grzybobójczym.
Postaw w jasnym miejscu blisko okna.
Polecam też lekturę tego wątku, do którego przeniosłem Twój post. Następnym razem proszę korzystać z wyszukiwarki i z już dostępnych zasobów.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi

Post »

Co to jest nabłyszczanie liści?
Czy to chodzi o to co robią kwiaciarnie lakierami w sprayu? Jeśli tak to wcale się nie dziwię, że roślina podupada bo tam są przeważnie jakieś syfne woski zalepiajace liście.

Proponowałbym umyć roślinę wilgotną szmatką żeby to jakoś zmyć i zapewnić jej stabilizację warunków. Sądzę że żólkniecię to efekt przelania i gnicia korzeni. Rzadko jest podlewany ale czy nie za dużą ilością wody ? I czy podłoże tego nie zatrzymuje za długo? Z tego co widzę nie masz odpływu w doniczce więc jak nadmiar wody się z niej usuwa? To gnije.
Ewusia3
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 29 gru 2020, o 11:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Dziękuje za porady.
Zrobię jak wyżej, mam nadzieje ze to pomoże.
bugi
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 24 mar 2020, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Dzień dobry,

Kilka miesięcy temu pisałem o moich problemach w uprawie Zamiokulkasa. Zgodnie z sugestiami na forum zastosowałem doniczkę z otworami, drenaż, przepuszczalne podłoże, podlewanie raz na 3 tygodnie, lepsza wystawa.
Niestety roślina dalej nie rozwija się jak trzeba tj. pojawiają się nowe pędy ale i żółkną pozostałe. Sprawdziłem stan korzeni i spora ich liczba jest jakby obumarła. Kluczem wg mnie do określenia przyczyny tutaj jest że są obumarłe korzenie są puste w środku. W wcześniejszym moim problemach i przelaniu efekt był taki że miały zawartość w postaci mazi (jednoznaczny nadmiar wody).
Pytanie co mu dolega ? Zaczałem się zastanawiać czy to nie jest efekt zbyt małej ilości wody - podlewam raz na 3 tygodnie około szklanki wody. Przekopałem internet i widzę że ludzie podlewają sanseweria i ziamiokulkasu dosyć obficie aż woda przelewa się na podstawkę. W okolicach korzeni tych obumarłych jest wyczuwalna ich delikatna wilgość (był podlany ok 2tygodnie temu), w ziemi wyczuwalna jest jeszcze bardzo delikatna wilgoć. Poniżej zdjęcia poglądowe.

Pozdrawiam,
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Zamiokulkasy zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym podlewamy małą ilością wody. Nie można porównywać do podlewania Sansewieri, gdyż te chociaż też są sukulentami, mają nieco mniej wrażliwe korzenie oraz nie posiadają bulw. A te są bardzo wrażliwe na nadmiar wody.

Wracając do zamiokulkasa, o ile większa była doniczka od bryły korzeniowej?
Czy po poprzednim przesadzeniu, czy na pewno dokładnie usunąłeś wszelkie uszkodzone korzenie, a zdrowe obsypałeś sproszkowanym węglem?

Infekcja mogła pójść dużo głębiej, ale mogłeś tego wtedy też nie dostrzec i po prostu rozwijała się dalej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
bugi
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 24 mar 2020, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Cześć.

Jest trochę większa ale czy za dużo to chyba nie - ok 2-3cm większa od doniczki sklepowej, w której został zakupiony.
Po poprzednim przesadzeniu został dokładnie oczyszczony z uszkodzonych korzeni i przesuszony 2 dni. Dziwne jest to że te korzenie są puste w środku, zostaje tylko otoczka. Bulwy są w stanie wg mnie dobrym. Temperatura pomieszczenia to teraz 22,5C /40 % wilgotności, w lecie dochodzi do 24C.
Podejrzewasz że to jakaś infekcja ? Co dalej robić z rośliną ? Przyznam szczerze że zgłupiałem już w temacie jej uprawy.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Zadałem pytanie nie o ile była większa od poprzedniej doniczki, tylko od bryły korzeniowej, która została po odcięciu zgniłych korzeni.
Jeśli wcześniej odciąłeś dużą część korzeni, czyli zmniejszyła się bryła korzeniowa, to posadziłeś do zbyt dużej doniczki, a zamiokulkasy preferują ciasne doniczki. Doniczkę dajesz większą dopiero wtedy kiedy bryła korzeniowa będzie przerośnięta. W innej sytuacji zostawiasz dotychczasową, a tylko wymieniasz podłoże. Im większa doniczka tym podłoże wolniej przesycha.
Czyli to był pierwszy błąd. Drugim było albo niezbyt dokładne wycięcie chorych korzeni albo, jak napisałem wyżej infekcja zbyt głęboko weszła, proste. Może też korzenie nie były wystarczająco wysuszone zanim posadziłeś.

W obecnej sytuacji pozostaje próbować ciąć korzenie aż do zdrowej tkanki, być może usuniesz dużą większość obecnych korzeni. W związku z tym będziesz musiał dobrać odpowiednio mniejszą doniczkę i w niej posadzić. Oczywiście stare podłoże wywalasz i sadzisz do nowego.
Te korzenie, które zostaną moczysz w Topsinie 1ml na litr wody.
Pozostawiasz do obeschnięcia i sadzisz do suchego podłoża. Bryłę korzeniową możesz obsypać delikatnie ukorzeniaczem.
Zamiokulkasa stawiasz na parapecie, może być nad grzejnikiem. Nie ma tutaj znaczenia suche powietrze, gdyż te rośliny rosną w suchym klimacie.
Pierwsze podlanie delikatne gdzieś po upływie około 2 tygodni.
Do wiosny raczej cudów nie oczekuj, obecny okres nie jest zbyt dobry na regenerację.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Tofka19
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 25 sie 2019, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Witam serdecznie,

Czy ktoś z Forumowiczów posiada Zamiokulkasa tzw. Zenzi, charakteryzującego się zwartym, kompaktowym pokrojem?
Interesuje mnie, czy po kilku sezonach coś mu się "nie odwidzi" i nie zacznie wypuszczać długich liści jak tradycyjne Zamiokulkasy.
Nie ukrywam, że bardzo podoba mi się w Zenzi to, że liście nie rozkładają się na boki, dzięki czemu cała roślina jest gęsta i nie zajmuje dużo miejsca.
Pozdrawiam
qolo116
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 14 lis 2019, o 20:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Hej,
nowe pędy zamiokulkasa żółkną na końcówkach. Czy ktoś ma pomysł jaki może być potencjalny powód? Ostatnio usechł jeden pęd, a poza tym roślina trzyma się dobrze. Dziękuję
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

A np. tutaj to nie jest jakiś szkodnik czy tylko kłaczek?


Obrazek

Na zdjęciach widać tego więcej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
qolo116
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 14 lis 2019, o 20:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Akurat tutaj coś się przyczepiło, ale instynkt masz dobry - obejrzałem dokładnie liście i są na niej tarczniki. Mam Mospilan 20 sp, więc jutro zrobię oprysk. Chociaż nie powinny mieć wpływu na te nowe pędy, więc może być coś jeszcze. Roślina została odratowana od rodziców, jakieś 2 miesiące temu przesadziłem ją ze starej doniczki bez odpływu. Miała dosyć dużo zepsutych i miękkich korzeni, które dokładnie powycinałem i do tej pory wiodło jej się całkiem nieźle.
Ostatnio zmieniony 13 sty 2021, o 22:45 przez norbert76, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytuj bezpośrednio poprzedzającego postu
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Jak wypuszcza nowe liście to zawsze jest dobry znak. W porę zauważyłeś szkodniki, więc nie zdążyły jeszcze narobić szkód.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Beja06
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 14 sty 2021, o 07:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Dzień dobry, szczerze mówię, że trafiłam na ten wątek przez czysty przypadek ale dobrze, bo wreszcie znalazłam kogoś kto zna się na kwiatkach. Ja również mam zamiokulkasa, który ma już ponad 10 lat. Kilka razy kwit mi nawet. Mam jednak z nim problem. Czytając wątek, wiem, że przesadzając go dałam troszkę za dużą doniczkę. Przesadzałam go 2 lata temu. Kwiat stoi w tym samym miejscu od początku ale te 2 lata temu zdjęłam go z parapetu okna północno-zachodniego na podłogę. Problem mam z tym, że od tamtej pory zdarza mu się, że powoli zasychają mu pojedyncze łodygi ale zaraz pojawia sie też nowa. W tej chwili jest taka właśnie sytuacja. Jedna łodyga zaczyna już powoli żółknąć, a z ziemi wyrasta nowa.
Druga sprawa to wiotkość tych łodyg. Dodam może, że niektóre mają ponad 1 m wysokości. Jak mogę go wzmocnić i skoro jednak wypuszcza nowe liście, to przesadzić go, czy zostawić tak jak jest. KOrzenie ma raczej w dobrym stanie, bo podlewam podobnie jak storczyki, czyli raz na 2 tygodnie i pilnuję aby ziemia była właśnie sucha.
Kolejne pytanie dotyczy kawy, a konkretnie fusów, czy raz na jakiś czas mogę go podlać takim lekkim roztworem? Stosuję to przy kwiatach i warzywach na ogrodzie i nie muszę stosować żadnych już nawozów ale w domu nie robiłam tego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”