Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18646
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Gaheri pisze:... Jedyne czego używałam do tej pory to woda po moczeniu skórki banana.
Nie wiem jak to przesadzić. Może zwyczajnie podzielić do dwóch mniejszych doniczek? Mam takie wysokie i wąskie, ale korzenie pewnie dalej będą się rozrastaly.
A może by przyciąć korzenie? ;:134
Ten żółty liść jak na razie odcięłam i rozcięłam wzdłuż. Wyglada spoko: mięsisty, jasny, bez dziwnych przebarwień, dziur czy czegoś poruszającego się.

Hmmm, a po co kombinujesz z jakimiś wynalazkami? Podlewaj normalną wodą, być może to składniki zawarte w tych skórkach spowodowały taki rozrost korzeni. Drugą opcją było posadzenie w zbyt dużej doniczce.
Posadź na razie do ciut większej doniczki, za rok wyjmiesz i zobaczysz czy korzenie dalej tak szybko rosną.
Zamiokulkasy można bez problemu dzielić, tylko oczywiście im bardziej rozbudowany i splątany system korzeniowy tym trudniejsze zadanie i pewne straty w korzeniach. Jednak nie ma co się martwić w przypadku tak zdrowych i dużej ilości korzeni. Nawet utrata części ich nie spowoduje dużego uszczerbku na roślinie.
Spróbuj delikatnie po kolei porozplątywać korzenie, najdłuższe możesz spokojnie poprzycinać, a potem posypać sproszkowanym węglem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Gaheri
50p
50p
Posty: 96
Od: 22 mar 2010, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Z czystej ciekawości... to ma być węgiel drzewny, czy może być taki medyczny, w kapsułkach? ;:224
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18646
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Nie ma większego znaczenia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
SiMoNa
200p
200p
Posty: 319
Od: 6 kwie 2016, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Nikolai [PL]

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Hejka , znajoma przesłała mi mms z zapytaniem czy to kwiatek ? Wygląda na kwiat, ale one nie kwitną . Co to?
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18646
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Skąd takie twierdzenie, że nie kwitną? Jak najbardziej zamiokulkasy kwitną i to jest właśnie kwiat.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
SiMoNa
200p
200p
Posty: 319
Od: 6 kwie 2016, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Nikolai [PL]

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

;:138 ;:3 ;:oj dzięki już do niej pisze. Właśnie w googlach oglądam , dostała ode mnie roślinkę a mój nie kwitnie ;:145 ;:145 ;:202 ;:124 ;:306
zielonkawa11
100p
100p
Posty: 105
Od: 9 mar 2018, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Kiedy go dostałam nie wyglądał na przemoczonego, ale miał sporo tych młodych liści bardzo jasnych. Wymieniłam podłoże, ale że wtedy przesadzałam kilka roślin to nie pamiętam czy on czy inna roślina miała trochę podgniłych korzeni. Dodam, że je usunęłam. Wnioskuję, że to był jednak on bo z resztą roślin jest okey.

Drugi błąd, bo po przesadzeniu bardzo delikatnie, ale go podlałam, nie ma mowy o wylatywaniu wody na podstawkę, ale potem przeczytałam, że kupna ziemia nieprzesuszona sama w sobie jest już na tyle mokra, że nie trzeba podlewać po przesadzeniu - to prawda? Internet jest pełen mitów i "złotych rad" więc proszę Was o opinie.

Zdaje mi się, że musiał być wcześniej przelany skoro te liście już się gotowały na żółknięcie i brązowienie. Ale teraz to się wydarzyło w tempie ekspresowym kiedy pierwszy liść zbrązowiał. Dodatkowo roślina stała w kuchni dwa dni i prawdopodobnie mój współlokator uchylał na noc okno, wprawdzie nie jest aż tak zimno, ale jednak. Zamio stał od okna 2,5m na ziemi. Obok niego jednak szeflera pstra, jej nic się nie wydarzyło mimo, że z mojej praktyki jest bardzo wrażliwa na zimno i przeciągi. Strzelam więc, że zalanie. Rozumiem, że to grzyb?

I teraz tak, polecacie Topsin lub Mythos, jak czytałam wątki innych roślin. Czy ktoś się orientuję, który będzie najlżejszy dla człowieka - najmniej inwazyjny? Pytam bo mi szkodzą często zwykłe kosmetyki, nawet niektóre dla alergików, również te rozpylane, o chemii do sprzątania nie wspominając i kombinuję jak tu jednocześnie pomóc roślince i sobie nie zrobić kuku.

A i czy ja mam zamio odizolować od reszty roślin?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18646
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Z podlewaniem czy nie po przesadzeniu zależy nie tylko od rodzaju danej rośliny czy stopnia wilgotności podłoża użytego podczas przesadzania. Generalnie zasadą w przypadku sukulentów (zamiokulkas to sukulent) powinno się przesadzać do suchego podłoża, szczególnie wtedy jeśli wcześniej były przelane. Jeśli podłoże było lekko wilgotne to oczywiście dodatkowe podlanie po przesadzeniu było zbędne i w tym wypadku niekorzystne.
Co do plam na liściach, usuń wszystkie małe listki (nie całą łodygę), na których są plamy albo są żółte przebarwienia.
Teraz chodzi o to, żeby roślina zaczęła wypuszczać nowe przyrosty co może trochę potrwać.
Roślinę oczywiście dobrze odizolować.
Co do oprysku, jeśli jesteś alergikiem rób to po prostu w maseczce. Po oprysku i obeschnięciu preparatu nie powinien już działać drażniąco na drogi oddechowe.
Drugiego preparatu nie znam, ale w sumie każdy preparat grzybobójczy powinien być dobry.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
zielonkawa11
100p
100p
Posty: 105
Od: 9 mar 2018, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Dziękuję, a ten Biosept? Czy on bardziej do profilaktyki, a tutaj lepiej czymś stricte przeciwgrzybiczym?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18646
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Nie wiem, nie stosowałem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
zielonkawa11
100p
100p
Posty: 105
Od: 9 mar 2018, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Dzięki, a powiedz, czy ja mogę rozdzielić te bulwy na dwie doniczki? Bo w doniczce było ich 4, w ten sposób odizolowałabym zdrowe od podgniłych.

Drugie pytanie, czy takie osłonki na łodydze czymkolwiek są też usuwać czy to jest ich oryginalny kolor?

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18646
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Te osłonki to normalna cecha.
Teoretycznie możesz rozdzielić, pamiętając że zamiokulkasy lubią raczej ciaśniejsze doniczki. Przy okazji ocenisz stan korzeni.
Prawidłowe podłoże to mniej więcej tak jak dla innych sukulentów, chociaż można użyć trochę innej proporcji: ziemi do żwirku około 2:1.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
zielonkawa11
100p
100p
Posty: 105
Od: 9 mar 2018, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2

Post »

Niestety dobrze pamiętałam, to zamio miał tak podgniłe korzenie. Podczas przesadzania usunęłam ich prawie połowę, teraz po kilku dniach z pozostałej połowy kolejną ponad połowę :/ Jedna bulwa też zaczęła delikatnie brązowieć. Przesadziłam do czterech doniczek, usunęłam liście żółkniejące, ale widzę część zielonych też już się przemierza do żółknięcia :( Jutro opryskuję. Wyjeżdżam więc będzie tydzień bez opieki.

Jeszcze pytanie odnośnie tych korzeni podgniłych, czy jeśli nie cały korzeń jest zgniły to występuje tu zasada żeby usunąć kawałek za zgnilizną jeszcze na zdrowej części czy mam usunąć cały korzeń? Może być ciężko bo okaże się jeszcze, że trzeba będzie wtedy łącznie usunąć 3/4 wszystkich korzeni :O
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”