Alsobia - jak się zaopiekować ?

Rośliny doniczkowe
slawek0219
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 15 kwie 2009, o 11:10
Lokalizacja: małopolska

Alsobia - jak się zaopiekować ?

Post »

witam

niedawno dostałem taką roślinkę, podobno to alsobia

Zdjęcie usunęłam.Nie jest własnością autora postu,KaRo

to zdjęcie jest z internetu ale moja jest podobna, może troche większa

i teraz mam pytanie czy ktoś wie coś więcej jak się nią dobrze opiekować (stanowisko, podlewanie, jak się ją mnoży itd)
na razie wygląda ładnie ale nie chciałbym żeby przez moją niewiedze się zmarnowała
Awatar użytkownika
agathos3
100p
100p
Posty: 172
Od: 2 maja 2009, o 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Alsobią należy opiekować się tak jak fiołkiem afrykańskim. Czyli: podlewanie umiarkowane, od dołu, bo łatwo zagniwa u podstawy, choć moja alsobia świetnie sobie radzi z podlewaniem od góry. Ponadto ciepłe miejsce, tj. nie poniżej 18C zimą, choć moja alsobia zimą miewała co jakiś czas (krótko) niemal 14C i dała radę (ale przy skąpym podlewaniu). Miejsce niezbyt nasłonecznione, aczkolwiek moja alsobia stoi na oknie zachodnim i słońce jej niestraszne. Ale moja alsobia nie wygląda tak pięknie jak pokazana na zdjęciu, co oznacza, że to, co moja alsobia znosi, jest dla niej do zniesienia, lecz nie służy jej dobrze. Aczkolwiek jak tylko zrobiło się cieplej (w marcu) moja alsobia zakwitła, po czym wydała bardzo dużo pędów z nowymi alsobiami. Które teraz ukorzeniam (bo to się łatwiutko ukorzenia) i myślę, gdzie ta śliczna i prosta w obsłudze roślina będzie miała u mnie lepiej.
aha - rozmnaża się przez odrosty pędowe, które najlepiej sadzić bez odcinania od rośliny matecznej do nowych doniczek, a "wąsy" łączące z rośliną mateczną odcinać po kilku tygodniach, jak roślina zacznie wypuszczać nowe liście. . To daje 100% sukcesu w ukorzenianiu. Druga metoda to odcinanie odrostu pędowego, najlepiej takiego, u podstawy którego widać malutkie zawiązki korzeni (młode mają ich więcej niż te zdrewniałe), skrócenie wąsa z obu stron tak, by nie przeszkadzał w doniczce i posadzenie młodej roślinki w doniczkę oraz osłonięcie woreczkiem foliowym na minimum dwa tygodnie. To daje 99% sukcesu w ukorzenianiu, o ile zapewni się odpowiednią ilość ciepła i światła (czyli wiosną). Można też próbować ukorzenić bez osłaniania, ale skuteczność drastycznie spada.
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
Awatar użytkownika
nibriana
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 8 cze 2009, o 13:52
Lokalizacja: Sosnowiec

Post »

Uf co ja się naszukałam o tej alsobii! Nie umiałam jej znaleźć nigdzie.
To chyba rzadka roślinka.
Ale jest słiczna :)
Czy ktoś jeszcze z Was ją hoduje? Podzielicie się wrażeniami? Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
agathos3
100p
100p
Posty: 172
Od: 2 maja 2009, o 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Moja ulubiona. Naprawdę niekłopotliwa, kwitnie prześlicznie, znosi zaniedbania. Nie ruszają jej szkodniki (przędziorki, mszyce, wełnowce - te robale miałam i na alsobii ich znalazłam). Ukorzeniam i rozdaję na prawo i lewo - niech ich będzie więcej.
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
Awatar użytkownika
nibriana
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 8 cze 2009, o 13:52
Lokalizacja: Sosnowiec

Post »

O tak - trzeba propagować :) Jest cudna wg mnie 8)
W jakim okresie kwitnie? Non stop? :roll:
A czy lubi zraszanie?
Awatar użytkownika
agathos3
100p
100p
Posty: 172
Od: 2 maja 2009, o 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Moja kwitnie na wiosnę, a w ciągu lata wypuszcza wąsy z dziećmi. Nie zraszam, to chyba niepotrzebne, a może być szkodliwe. I tak rośnie jak głupia. Dla mnie i bez kwiatów jest piękna - taka aksamitna, miła w dotyku i piękna z wyglądu.
Kiedyś nawet zawiązała mi nasiona, ale nie miałam wtedy głowy do siania. Byłby to jednak ciekawy eksperyment.
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
ciucma
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 26 sie 2009, o 09:18
Lokalizacja: Andrychow / Wieden

Post »

czy dobrze zrozumialam? Alsobia kwitnie tylko raz w roku? Wlasnie jedna dostalam tydzien temu i chce sie nia jak najlepiej zaopiekowac. Byla niestety w oplakanym stanie po dlugim transporcie.
Awatar użytkownika
agathos3
100p
100p
Posty: 172
Od: 2 maja 2009, o 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Nie wiem ile razy może kwitnąć alsobia i czy kwitnie tylko raz w roku. U mnie kwitnie na wiosnę i potem jesienią, jeśli zapewniłam jej dobre warunki. Ale ja mam małą roślinę i ciągle ją ciacham, żeby rozmnożyć (i rozdać), więc nie daję jej maksimum komfortu. Dla mnie kwitnienie nie jest najważniejsze, bo choć kwiatki są przecudne, to sama roślina jest piękna i niewymagająca. Generalnie uprawa jak przy fiołkach, tylko kwitnienie mniej obfite i krótsze.
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
ciucma
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 26 sie 2009, o 09:18
Lokalizacja: Andrychow / Wieden

Post »

juz nie wiem co z ta alsobia zrobic. Transport nie zrobil jej zbyt dobrze. poobcinalam ja troche i mam nadzieje ze to cos pomoze. No i postawilam ja blizej okna bo stala juz w dosc ciemnym miejscu. Strasznie mi sie ten kwiat podoba i nie chce go stracic.
Awatar użytkownika
agathos3
100p
100p
Posty: 172
Od: 2 maja 2009, o 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Postaw w ciepłe jasne (ale nie nasłonecznione) miejsce i na dwa tygodnie załóż jej folię w celu podwyższenia wilgotności. Folię należy podziurkować lub uciąć róg, by kwiatek nie zapleśniał (ma do tego tendencję - podobnie jak fiołki), ewentualnie codziennie wietrzyć. Jeśli podłoże będzie tylko trochę wilgotne, to podwyższenie wilgotności w otoczeniu powinno roślince pomóc w wytworzeniu korzeni i usadowieniu się w podłożu. Po dwóch tygodniach zdejmij folię i obserwuj.
Obcinanie rośliny raczej jej nie pomaga, chyba że usuwa się części chore lub martwe. Usuwanie zdrowych pędów nie służy osłabionej alsobii zbyt dobrze. Korzenie potrzebują produktów fotosyntezy z liści, by móc się rozwijać, a dobrze rozwinięte korzenie, odżywiają z kolei liście. Dlatego tak ważne jest utrzymanie w dobrej kondycji korzeni, bo nawet jeśli coś się stanie z częścią nadziemną (uszkodzenie liści, nagły wypadek), korzenie pomogą wytworzyć nowe. W drugą stronę bywa trudniej, ale właśnie wtedy nakłada się na roślinkę woreczek foliowy... :)
Powodzenia w ratowaniu roślinki!!!
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
ciucma
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 26 sie 2009, o 09:18
Lokalizacja: Andrychow / Wieden

Post »

Dziekuje Ci slicznie!!!! Przeczytalam i polecialam zaraz z woreczkiem do drugiego pokoju!. A teraz będę tylko cierpliwie obserwowac rozwoj roslinki przez nastepne 2 tygodnie....
Jeszcze raz dziekuje ci za dobra rade. Inaczej pewno bym zrujnowała mojego kwiatka ;)
Awatar użytkownika
nibriana
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 8 cze 2009, o 13:52
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Alsobia - jak się zaopiekować ?

Post »

Niestety zmarnowałam moją alsobię... Przycięłam ją dosyć ostro. Potem zaczęła marnieć. Jednak wynika to chyba z nadmiernego podlewania i spadku temperatury w pomieszczeniu podczas zimy... Obecnie coś zaczyna wypuszczać, ale stare liście usychają... nie wiem czy uda się ją uratować. Spróbuję rozmnożyć...
Awatar użytkownika
agathos3
100p
100p
Posty: 172
Od: 2 maja 2009, o 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: Alsobia - jak się zaopiekować ?

Post »

Bądź dobrej myśli - idzie wiosna, coraz więcej słońca i ciepła, teraz jest większa szansa na odratowanie roślin niż jesienią.
Jeśli roślina ruszyła, postaraj się jej nie zalać, postaw w ciepłym i jasnym miejscu, kontroluj codziennie wilgotność podłoża i podlewaj tylko wtedy, gdy wierzchnia warstwa będzie sucha. Już pod koniec marca możesz ją przesadzić i wtedy ocenisz, czy korzenie są zdrowe i czy należy włożyć do mniejszej doniczki lub bardziej przewiewnej ziemi. Czasem po zimie rośliny mają tak zniszczony system korzeniowy, że nie wolno ich przesadzać do większej doniczki, tylko wymienić ziemię (wyciąć martwe korzenie) i z powrotem do starej doniczki (wymytej oczywiście). Po przesadzeniu oczywiście NIE NAWOZIMY przez 6 tygodni (chyba że biohumusem).
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”