Witam

Czy ktoś jest w stanie pomóc mi z moją Pachirą? Mam ją około 8 miesięcy do tej pory nie sprawiała problemów była podlewana raz w tygodniu stoi cały czas w tym samym miejscu - przy zachodnim oknie na parapecie - grzejnik nie jest używany, tak naprawdę nic się nie zmieniło a na jej liściach zaczęly pojawiać się plamy, przy pniu na dole pojawiły się białe kulki. Nie chciałabym zabić jej dlatego zwracam się tu o poradę

Standard, została przelana. Chociaż jeszcze tragedii nie ma patrząc na kondycję rośliny.

Błąd nr 1: nieprawidłowe podłoże - przesadzałeś w ogóle po zakupie? Powinna być mieszanka ziemi i żwirku.
Błąd nr 2. cykliczne podlewanie - zbyt często w okresie jesienno-zimowym. Roślin nie podlewamy cyklicznie co do dnia, a zależności od tego jak przesycha podłoże. Pachirę w okresie jesienno-zimowym podlewamy nieco rzadziej żeby wierzchnia warstwa ziemi zdążyła delikatnie przeschnąć. Dodatkowo doniczkę lepiej postawić na podstawce niż wkładać do osłonki.
Jak wygląda jeszcze sytuacja z nawożeniem? Jakim dokładnie nawozem, jak często?

Trzeba wyciągnąć z doniczki, oczyścić ze starego podłoża, sprawdzić stan korzeni, chore jak będą odciąć, posadzić do nowego podłoża jak napisałem wyżej. Ograniczyć podlewanie również jak napisałem wyżej. Chore liście odetnij.

Pacjent powinien przeżyć.

p_98 a co to jest toto? trochę rozjaśniłam, ale dalej nie widać..pędy są związane?

Cofnij się na poprzednią stronę, chyba masz bardzo podobny przypadek.

Witam wszystkich,
od jakiegoś czasu mam problem z moją pachirą. Jest ze mną już jakieś 2-3 lata. Na wiosnę co roku zmieniałam jej doniczkę na większą, dbając o zachowanie warstwy drenażu na dnie. Podlewam ją +/- raz w tygodnium oraz zraszam wodą co jakiś czas. Roślina rozwijała się do tej pory bardzo dobrze, miała dużo nowych listków, nie gubiąc przy tym tych starszych. Przez ostatnie 3, 4 miesiące nastąpiło zatrzymanie wzrostu nowych listków. Ostatnio się to zmieniło i pojawiło się kolo 6 nowych, ale niestety starsze liście zaczęły żółknąć i odpadać. Dzieje się to w bardzo szybkim tempie. Lodygi sa zdrowe, nie widzę żadnych pasożytów. Co może być przyczyna takiej sytuacji, jak zatrzymać utratę liści? Przesyłam zdjęcia poglądowe w jakim stanie jest roślina
z gory dziękuje za pomoc
pozdrawiam

Podłoże jest nieodpowiednie, powinno być bardzo przepuszczalne - czyli mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok. 3:1.
Druga sprawa nie podlewaj cyklicznie roślin. W przypadku pachiry wierzchnia warstwa podłoża w okresie jesienno-zimowym powinna przeschnąć.
Trzecia sprawa, stanowisko przy oknie.
Czwarta, doniczka ma odpływ?
Piąta, pachira w formie warkocza długo i tak nie pożyje. Tak ciasno skręcone pnie w miarę wzrostu wzajemnie się zaduszają i wszystkie albo część pni może obumrzeć.

Do tego dochodzi jeszcze woda, która powinna być miękka.

izolejsza, jeśli uprawiasz ją tak długo, to zakładam, że znasz warunki uprawy. Ładna jest.
Jeśli traci najstarsze liście to albo brakuje jej odżywki albo tylko magnezu. Przy ograniczonym podlewaniu możesz odżywiać dolistnie - NPK coś w typie kristalonu błękitnego (20-5-10+mikro), ciążko dostać dobry krystaliczny z przewagą azotu i z makro i mikro w sensownych proporcjach.. ew. oprysk magnezem (siarczn magnezu/apteczna sól Epsom roztwór 0,5%). I może ją rozwiąż, albo przynajmniej poluzuj.
Zajrzyj jeszcze tu viewtopic.php?p=6205576#p6205576

Izolejsza, jeśli masz ją od 3 lat to pachira dobrze nie wygląda. Na zdjęciu poniżej pachira u mojego kolegi, która jest mniej więcej w podobnym wieku do Twojej.
Masowe gubienie liści wątpliwe żeby było od braku jakiegoś składnika mineralnego, dopytam się czy roślina w ostatnim czasie nie była narażona na przeciągi?
W każdym razie podtrzymuję to co pisałem wcześniej, pachira mogła zostać przelana. Sprawdź stan korzeni.

Bardzo dziękuje wszystkim za rady dotyczące mojej pachiry. Rozpocznę od zmiany doniczki, na taka z drenażem, oraz zalecanego przez Was podłoża. Ostatnio często otwierałam przy niej okno, możliwe, ze ja troche przewiałam.
Mam jeszcze pytanie dotyczące nawożenia, czy oprócz tego co poleciła yanina_19, jakieś inne środki?

Po przesadzeniu nie nawozisz przez miesiąc. Po tym czasie powinien wystarczyć mineralny nawóz do roślin zielonych, tylko nie Biohumus. W sezonie do gdzieś końca września nawozisz co każde podlewanie. Możesz dać nieco mniejsze steżenie od tego na opakowaniu - zwykle są nieco zawyżone.

Cześć,

potrzebuję pomocy. Czytałem posty w tym temacie, jednak nadal nie jestem w stanie zidentyfikować problemu.

Na mojej Pachirze pojawiają sięchore liście:

- plamki ciemnobrązowe
- potem liść zaczyna żółknąć
- pod spodem liść robi się lepki
- liście chorują tylko na dole drzewka





Roślina stoi w tym samym miejscu - dobrze nasłonecznionych przez większość dnia, ale nie bezpośrednio na słońcu - od 2 lat i nic takiego wcześniej się nie działo. Była zupełnie zdrowa i pięknie rosła.

- nawożę zgodnie z zaleceniami, raz na kilka tygodni
- dzisiaj podsypałem więcej ziemi gdyż w doniczce było miejsce (ziemia opadła po przesadzaniu.
- ostatnio przesadzana 3 lata temu

Z góry bardzo dziękuję za pomoc.

No cóż skoro czytałeś faktycznie wątek to powinieneś się dowiedzieć iż:

Rośliny przesadzamy nieco częściej niż raz na 3 lata, teraz to trzeba bezwzględnie zrobić. Podłoże musi przepuszczalne, czyli mieszanka ziemi i rozluźniacza (żwirku albo perlitu) w proporcji ok. 3:1
Rośliny sadzimy do doniczek z odpływem, nie widzę pod nią podstawki.
Rośliny nawozimy częściej niż raz na kilka tygodni, gdzie coś takiego wyczytałeś? Co każde podlewanie połową zalecanej dawki. Po przesadzeniu odczekujesz około 3 tygodni i dopiero wtedy nawozisz aż do jesieni. W okresie jesienno-zimowym raz w miesiącu.
Pachira potrzebuje bezpośredniego światła, na tym stanowisku go nie ma.
Podlewasz wtedy, kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.

To jest infekcja grzybowa. Oprócz przesadzenia trzeba zrobić oprysk preparatem grzybobójczym.

Dziękuję za odpowiedź.
Tak jak pisałem, od dwóch lat stoi w tym miejscu i pieknie rosła. Doniczka nigdy nie miała odpływu i też nie było to problemem
dla rośliny.
Kiedy stała przy oknie - cierpiała i liście żółkły notorycznie.
Jaki może być powód nagłej infekcji grzybiczej?

Odpowiadając ns pytanie gdzie czytałem - ludzie piszą rozne rzeczy. Np. jedna osoba, żeby podlewac biohumusem, inna przed chwilą, że w zadnym wypadku...

Wszystko jest do czasu...

Rośliny doniczkowe sadzimy wyłącznie do doniczki z odpływem.
Pachira jest wrażliwa na bezpośrednie działanie promieni słonecznych przy południowej wystawie. Jeśli masz taką wystawę to odstawiasz od niego gdzieś na odległość około metra. Niemniej musi docierać bezpośrednie światło.

Biohumus jest może dobry do nawożenia ziółek. Rośliny doniczkowe wymagają nawozów mineralnych.

Infekcja grzybowa powstała wskutek przelania - posadzenie do pojemnika bez odpływu i do samej ziemi. Do tego trzeba uwzględnić zbyt ciemne stanowisko - grzyby lubią takie warunki. Jak napisałem, wszystko jest do czasu.

Nie cytuj bezpośrednio poprzedzającego postu/N.

Podlewam bardzo rzadko, zazwyczaj w doniczce jest sucho. Mimo że jak czytam, roślina ta lubi mieć stale mokro, gdyz w takich warunkach naturalnie żyje. Jestem bardzo wdzięczny za pomoc, ale ta układanka mi się nie składa w logiczną całość.
Przesadzę ją mimo wszystko tak jak radzisz do doniczki z odpływem lub po prostu wywiercę w niej otwory.
Roślina ma stały dostęp do naturalnego światła. Właśnie metr od dużego okna tarasowego. To jest naprawdę jasne miejsce.
Jeszcze jedno: czy chore liście trzeba odciąć czy można je wyleczyć spryskujac?

Nie rozumiesz, dla Ciebie może wydawać się jasno, ale nie dla rośliny. Czy w naturze rosną przy ścianie?

Chore liście najlepiej odetnij. Po oprysku i przesadzeniu również podlej tym samym preparatem (Topsin - kilka kropli na litr wody).

Podłoże nie powinno być cały czas mokre. Pachirę w sezonie podlewamy co prawda obficiej, ale wierzchnia warstwa podłoża powinna przeschnąć przed kolejnym podlaniem.

W naturze żadna roślina nie rośnie w mieszkaniu.

Tak, ale ma o wiele więcej światła, więc adekwatnie trzeba go zapewnić w warunkach domowych.