Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Bardzo Ci dziękuję za pomoc. Jutro ją przestawię, zmienię wodę i podłoże.
Sprawa liści już się wyjaśniła... mój mały synek przyznał się, że się bawił i je podziurawił . Nie mam pojęcia skąd taki pomysł, ech. Już o tym pogadaliśmy
Sprawa liści już się wyjaśniła... mój mały synek przyznał się, że się bawił i je podziurawił . Nie mam pojęcia skąd taki pomysł, ech. Już o tym pogadaliśmy
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dzień dobry, we wrześniu kupiłam Pachire. Przez pierwszy miesiąc było okej, potem zaczęło się z nią coś dziać. Żółknących, słabych liści było coraz więcej. Na samym początku była przesadzilam ją do uniwersalnej ziemi jednak kilka dni temu zobaczyłam że dzieje się z nią coś złego (zdjęcia w załącznikach). Byłam w ogrodniczym, kupiłam porządną ziemię z dobrym pH, przesadzilam drzewko 3dni temu i dziś zobaczyłam kolejne zmiany. Nie wiem czy dobrze zrobiłam zdrapując ten biały osad. Korzeń jest taki mokry bo przepłukałam go pod prysznicem przy przesadzaniu. Grzejnik nie działa. Drzewko podlewam raz w tygodniu około dzbanek. Nie mam pojęcia już co robić, korzenie nie były przegnite. To mój pierwszy prawdziwy kwiatek i zdaje się ostatni..
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
O czym tutaj mówimy. Popełniłaś wszelkie możliwe błędy uprawowe od stanowiska - w tym ciemnym kącie możesz postawić co najwyżej sztucznego kwiatka, po podłoże - nie sadzimy roślin doniczkowych do samej ziemi bez dodatku rozluźniacza.
A na koniec postawiłaś tropikalną roślinę wymagającą podwyższonej wilgotności powietrza tuż przy grzejniku...
Biały osad to od podlewania zbyt twardą wodą - kolejny błąd.
Niepotrzebnie zdrapałaś korę, trzeba było wpierw zadać pytanie, a potem cokolwiek robić przy roślinie jak się nie ma doświadczenia w uprawie roślin, bo można narobić tylko szkód.
Na pewno podłoże i stanowisko do wymiany, podobnie woda do podlewania.
Aha, doniczka musi mieć odpływ, na dnie drenaż z keramzytu i stać na podstawce.
Czytałaś w ogóle o uprawie i pielęgnacji tej rośliny?
Zapraszam do lektury tego wątku, znajdziesz wszystkie odpowiedzi, bo to kolejny podobny przypadek.
A na koniec postawiłaś tropikalną roślinę wymagającą podwyższonej wilgotności powietrza tuż przy grzejniku...
Biały osad to od podlewania zbyt twardą wodą - kolejny błąd.
Niepotrzebnie zdrapałaś korę, trzeba było wpierw zadać pytanie, a potem cokolwiek robić przy roślinie jak się nie ma doświadczenia w uprawie roślin, bo można narobić tylko szkód.
Na pewno podłoże i stanowisko do wymiany, podobnie woda do podlewania.
Aha, doniczka musi mieć odpływ, na dnie drenaż z keramzytu i stać na podstawce.
Czytałaś w ogóle o uprawie i pielęgnacji tej rośliny?
Zapraszam do lektury tego wątku, znajdziesz wszystkie odpowiedzi, bo to kolejny podobny przypadek.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dzień dobry, wczoraj dostałam pachire od koleżanki która wyjeżdża i nie zamierza zabierać roślinek ze sobą, postanowiłam sprawdzić w jakim stanie jest roślina, ponieważ ziemia była dość mokra, a pachira była posadzona w wiadrze (!) oczywiście bez dziur, drenażu i czegokolwiek. Jest w formie warkocza, dwa pnie już kompletnie zdrewniałe, wygrzebałam je, jeden suchy, drugi wydawał się suchy, ale w srodku był zupełnie zgniły. Niestety pozostałe trzy są w opłakanym stanie, postaram się wkleić zdjęcie, ale jestem na forum pierwszy raz i nie wiem czy potrafię to zrobić dobrze. Moje pytanie to czy jest sens jeszcze ratować tą roślinę? Czy dać sobie spokój? Nie jestem znawcą ani odrobinę, nie mam pojęcia kiedy roślina jest na tyle zniszczona, że nie ma sensu jej ratować. Bardzo proszę o radę. Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Witam
Widać zdrowe korzenie, więc jak dla mnie szansa jest. Zastosuj się do rad powyżej i poczekaj może Norbert coś więcej podpowie.
Pozdrawiam
Widać zdrowe korzenie, więc jak dla mnie szansa jest. Zastosuj się do rad powyżej i poczekaj może Norbert coś więcej podpowie.
Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Korzeni jest mało, ale nie ma jeszcze tragedii uwzględniając stan części nadziemnej.
Kup doniczkę niewiele większą od bryły korzeniowej, najlepsza będzie tutaj ceramiczna żeby się nie przewracała pod ciężarem rośliny.
Podłoże jak zostało wcześniej podane w wątku, czyli mieszanka ziemi i żwirku kwarcowego/rzecznego w proporcji około 2:1 - 3:1.
Postaw na parapecie. Jeśli pod spodem jest grzejnik, postaw doniczkę z podstawką na większej tacce wypełnionej wilgotnym keramzytem, żeby podnieść nieco poziom wilgotności powietrza wokół rośliny.
Podlewaj wtedy, kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża. Pamiętaj, że im mniejsza doniczka tym podłoże szybciej będzie przesychać.
Kup doniczkę niewiele większą od bryły korzeniowej, najlepsza będzie tutaj ceramiczna żeby się nie przewracała pod ciężarem rośliny.
Podłoże jak zostało wcześniej podane w wątku, czyli mieszanka ziemi i żwirku kwarcowego/rzecznego w proporcji około 2:1 - 3:1.
Postaw na parapecie. Jeśli pod spodem jest grzejnik, postaw doniczkę z podstawką na większej tacce wypełnionej wilgotnym keramzytem, żeby podnieść nieco poziom wilgotności powietrza wokół rośliny.
Podlewaj wtedy, kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża. Pamiętaj, że im mniejsza doniczka tym podłoże szybciej będzie przesychać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Bardzo dziękuję za rady! W takim razie pędzę po potrzebne rzeczy i będę działać, mam nadzieję, że uda mi się uratować to biedactwo, za jakiś czas dam znać czy pomogło. Z tym że na parapet to niekoniecznie bo ona ma tak z metr, czy może być po prostu przy oknie? No i po jakim czasie przesadzić z doniczki ceramicznej do zwykłej, plastikowej z dziurkami?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Ceramiczna też ma być z odpływem, spełnia takie same zadanie jak plastikowa, ale jest bardziej praktyczna.
Pachira może stać w pobliżu okna, byle nie za daleko.
Pachira może stać w pobliżu okna, byle nie za daleko.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Zastosowałam się do rad, wszystko gotowe, roślinka przesadzona, jeszcze tylko szukam informacji czy podlać ją od razu po przesadzeniu? Wszędzie jest napisane że tak, ale czy tak samo jest w przypadku roślinki przelanej? Przepraszam, że tyle pytań, ale naprawdę chciałabym jej pomóc a nie zaszkodzić.
Skorzystam od razu, że tutaj jestem i zapytam o inną Pachire, kupiłam taką małą, ma może ze 20-25 cm, oczywiście zaczęty warkocz, ale od razu rozplątałam, czy można jakoś ostrożnie rozdzielić pnie, żeby przesadzić je do osobnych doniczek? Boję się że w jednej będą miały mało miejsca, czy po rozplątaniu już mogą sobie tak rosnąć?
Skorzystam od razu, że tutaj jestem i zapytam o inną Pachire, kupiłam taką małą, ma może ze 20-25 cm, oczywiście zaczęty warkocz, ale od razu rozplątałam, czy można jakoś ostrożnie rozdzielić pnie, żeby przesadzić je do osobnych doniczek? Boję się że w jednej będą miały mało miejsca, czy po rozplątaniu już mogą sobie tak rosnąć?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
1. Podlać normalnie, tylko mniejszą ilością wody.
2. Takie rośliny, jak Pachiry lepiej będą rosły osobno, ale to zależy czy łatwo będzie można rozplątać system korzeniowy. Jeśli tak, to możesz od razu wraz ze zmianą podłoża. Jeśli korzenie są zbyt splątane ze sobą, to zaczekaj do wiosny, lata a teraz tylko wymiana podłoża.
2. Takie rośliny, jak Pachiry lepiej będą rosły osobno, ale to zależy czy łatwo będzie można rozplątać system korzeniowy. Jeśli tak, to możesz od razu wraz ze zmianą podłoża. Jeśli korzenie są zbyt splątane ze sobą, to zaczekaj do wiosny, lata a teraz tylko wymiana podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 27 gru 2020, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- pendrak
- 100p
- Posty: 131
- Od: 12 kwie 2020, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. wielkopolskie
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Gdzieś czytałam, że nie należy wystawiać rośliny na bezpośrednie słońce. Do tego doniczka wygląda na trochę ciasną, co może doprowadzić do gnicia korzeni.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie
Akurat odwrotnie, prędzej przelejesz w zbyt dużej doniczce niż zbyt ciasnej. Poza tym bardziej istotna jest tutaj przepuszczalność podłoża.
Natomiast wystawienie na zewnątrz na pełne słońce rośliny, która jest wrażliwa na takie słońce nie było zbyt mądre. Wystarczyło wpierw poczytać o warunkach uprawy, w każdym lepszym poradniku jest napisane, że Pachira jest wrażliwa na ostre słońce, a zwłaszcza letnie... Stanowisko powinno być jasne, ale na pewno nie na zewnątrz.
Liście zostały popalone i tyle.
Natomiast od tamtego czasu powinna wypuścić nowe. Jeśli nie rośnie, a liście się przebarwiają, znaczy się na nieprawdłowe nawożenie, nieregularne/zbyt słabym nawozem albo w ogóle jego brak. Nawet w okresie jesienno-zimowym powinno się nawozić raz w miesiącu.
Podłoże powinno być mieszanką ziemi i żwirku i przesadzamy tuż po zakupie.
Trzeba przesadzić i sprawdzić stan korzeni. Doniczka musi mieć odpływ i stać na podstawce.
Wielkość doniczki dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej, jeśli będzie przerośnięta sadzisz do o rozmiar większej.
Pachira wymaga też podwyższonej wilgotności powietrza, zbyt suche od grzejnika jej nie służy.
Poczytaj wątek.
Natomiast wystawienie na zewnątrz na pełne słońce rośliny, która jest wrażliwa na takie słońce nie było zbyt mądre. Wystarczyło wpierw poczytać o warunkach uprawy, w każdym lepszym poradniku jest napisane, że Pachira jest wrażliwa na ostre słońce, a zwłaszcza letnie... Stanowisko powinno być jasne, ale na pewno nie na zewnątrz.
Liście zostały popalone i tyle.
Natomiast od tamtego czasu powinna wypuścić nowe. Jeśli nie rośnie, a liście się przebarwiają, znaczy się na nieprawdłowe nawożenie, nieregularne/zbyt słabym nawozem albo w ogóle jego brak. Nawet w okresie jesienno-zimowym powinno się nawozić raz w miesiącu.
Podłoże powinno być mieszanką ziemi i żwirku i przesadzamy tuż po zakupie.
Trzeba przesadzić i sprawdzić stan korzeni. Doniczka musi mieć odpływ i stać na podstawce.
Wielkość doniczki dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej, jeśli będzie przerośnięta sadzisz do o rozmiar większej.
Pachira wymaga też podwyższonej wilgotności powietrza, zbyt suche od grzejnika jej nie służy.
Poczytaj wątek.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta