Pachira (Pachira aquatica) - pielęgnacja i problemy w uprawie

[norbert76]

1. Wielkość doniczki dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej, więc dajesz większą o około 2 cm wtedy gdy bryła korzeniowa będzie przerośnięta. Jeśli zdarzy się, że będą jakieś pogniłe korzenie i trzeba będzie je poodcinać to po rozluźnieniu korzeni, może się okazać że wystarczy dotychczasowy rozmiar doniczki.

2. Usuwasz stare podłoże w miarę możliwości, nie ma potrzeby zbytnio stresować rośliny i ingerować głębiej w bryłę korzeniową, wystarczy jak usuniesz z zewnątrz.

3. Producent nie ma większego znaczenia, dobrze żeby to była lekka ziemia uniwersalna, osobiście kupuje nawet zwykłą w Tesco.

[Gaja_z_pachira]

Dzień dobry,

Śledząc od jakiegoś czasu wątek zaczęłam się już przygotowywać do przesądzenia mojego dogorywającego kwiatka, najpewniej w którymś momencie został przelany, za to miejsce ma przy samym oknie, wiec tu powinien być zadowolony. Nie jest to tez moja pierwsza pachira i z przykrością przyznam, ze uczę się na błędach dopiero - wiec moja pierwsza zielona towarzyszka jakimś cudem odbiła, choć uszczuplona o polowe - po przelaniu i po ataku przedziorkow
Aktualnie jej młodsza siostra - jak mówiłam -
Przygotowuje się do przeniesienia w lepsze podłoże ALE w akcie desperacji od jej pojawienia się u mnie dwa lata temu powoli ja rozplatalam. Czynu tego udało się dokonać głównie dzięki obumarciu jednego z pni - stoi teraz dumna i zapewne zagrzybiona/przelana - bo liście żółkną i umierają, ale zaczęła wypuszczać nowe (czego już dawno nie robiła) O tu clue pytania: czy pojawiające się krople, bardzo klejące się, które widzę przy malutkich liściach, ale ze zgroza obserwuje tez na świeżych większych liścia od spodu - czy one świadczą o jakimś kolejnym pasożycie? Czy można na podstawie pojawienia się takiego objawu cokolwiek wnioskować?
Załączam zdjęcia - i tak, są to bardzo gęste, kleiste, przezroczyste krople. Pasożytów nie widzę :/

Będę wdzięczna za naprowadzenie na jakiś trop!

[norbert76]

Mówimy o gutacji.

Gutacja jest naturalnym zachowaniem się rośliny w przypadku zbyt wysokiej wilgotności powietrza, ale może oznaczać zbyt mokre podłoże - również zbyt mało przepuszczalne - roślina pozbywa się nadmiaru wody głównie poprzez liście, ale również może wskazywać na obecność szkodników.

Jeśli jednak twierdzisz, szkodników nie ma, to pozostają dwie pierwsze opcje.
Śledząc wątek, powinnaś się dowiedzieć, że Pachira wymaga bardziej przepuszczalnego podłoża, niż inne rośliny doniczkowe (za wyjątkiem sukulentów czy epifitów), czyli najlepiej mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 2:1.

Jeśli liście żółkną w większej ilości, niż pojedynczo co jakiś czas, to problem leży właśnie w nieprawidłowym podłożu oraz być może i podlewaniu. Pachirę podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.

Oczywiście nie muszę dodawać, że doniczka musi mieć odpływ oraz stać na podstawce - osłonka odpada.

[Gaja_z_pachira]

Dziękuje, potwierdziłeś tym samym, ze przesadzenie jej będzie najlepsze na początek
A jeżeli pasożyty - to czy któreś konkretne są bardziej prawdopodobne?

[norbert76]

W uprawie domowej roślin występują najczęściej wełnowce, wciornastki oraz przędziorki.
W podłożu mogą występować ziemiórki.

Natomiast wg mnie, te objawy są prędzej o podłożu fizjologicznym.
Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni, wszelkie chore zgniłe do odcięcia, a wtedy resztę bryły korzeniowej posyp sproszkowanym węglem.

[syrop]

Cześć jestem tu nowa i szukam pomocy dla mojego kwiatka - Pachiry.
Zauważyłam na jej liściach brązowe plamy, ta zmieniona powierzchnia staje się jakby cieńsza, przezroczysta.
Do tej pory nie zmieniałam jej doniczki (mam ją ok 2 miesięce), podlewałam raz w tygodniu (czasami wodą i biohummusem), kwiatek stoi w ciepłym miejscu, jednak dalej od okna że względu na bezpośrednie słońce (okna od zachodu).
Czym mogą być spowodowane te zmiany na liściach? Proszę o pomoc!



Wstawiasz za wielkie fotki, zmniejszyłam. Iwona

[norbert76]

Przelana. Po zakupie powinnaś od razu przesadzić do właściwego podłoża, mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 2:1, na dno doniczki z odpływem wsyp drenaż z keramzytu. Postaw na podstawce.
Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni.

Pachira wymaga jasnego stanowiska w pobliżu okna, w przypadku zachodniej wystawy w okolicach około metra będzie ok. Jak postawisz zbyt daleko wtedy roślina nie będzie mogła prawidłowo funkcjonować, światło to najważniejszy czynnik w uprawie roślin.

Nigdy nie podlewamy cyklicznie, tylko w zależności od warunków uprawy oraz wymagań danej rośliny. W przypadku Pachiry wierzchnia warstwa podłoża powinna przeschnąć.

Po przesadzeniu odetnij te liście z plamami i zrób oprysk Topsinem.
Odczekaj miesiąc i do jesieni co 2 podlewanie używaj mineralnego nawozu do roślin zielonych, Biohumus jest zbyt słabym nawozem.

[4fabregas]

Witam, posiadam od ponad roku PACHIRE, rosnie super, miejsce sprzyja, calkiem duzo urosla przez rok, ale od okolo miesiaca zaczela gubic liscie, nie tak ze od razu ile spaca, ale mniej wiecej codziennie jeden lisc lezy. Prosze o informacje co moze byc problemem?

[norbert76]

A coś więcej w kwestii pielęgnacji?

Nawożenie, jakim nawozem jak często?
Kiedy była przesadzana, w jakim rośnie podłożu?
Czy bryła korzeniowa nie jest przerośnięta?
Podlewanie, jak często? Doniczka stoi na podstawce czy włożona do osłonki?

[4fabregas]

Przech chwilą, obserwując doniczke zauwazylem takiego owada wokol niej sie krecacego... nie wiem co to i czy moze on byc winowajca...







1. Raz na jakiś czas czyli +/- miesiać
Nawóz do palm, juk i dracen - Agrecol

2. Przesadzona byla wzasadzie tylko jak kupilismy, to z tej malej 'fabrycznej' doniczki przesadzilismy, ale roznica byla bardzo duza, z rok temu

3. Bryla korzeniowa, nie wiem, nie wiem jak to sprawdzic.

4. Podlewana pachira jest 2 x w tygodniu, a doniczka jest z oslona.

TAK JAK PISALEM WCZESNIEJ, Z PACHIRA CALY CZAS BYLO OK, NIC NIE ZMIENILISMY (MIEJSCA, PODLEWANIA, NAWOZENIA) Problem pojawil ise z dnia na dzien. W zasadzie odkad cieplo sie zrobilo i balkon jest otwarty.

[norbert76]

Jeden robaczek, muszka nie może być przyczyną takiego stanu rzeczy.

Problem jest najprawdopodobniej jednak w nieprawidłowej pielęgnacji. Pachira została przelana.
Nie trzymamy doniczki w osłonce, tylko na podstawce. Podłoże musi w miarę szybko przesychać, a do korzeni docierać powietrze. Ponadto podlewasz zbyt często i zbyt regularnie. Woda zbiera się na dnie osłonki, względnie dół bryły korzeniowej dłużej stoi w wodzie. Wszystko jest do czasu.
Pachirę podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża, a okres przesychania uzależniony jest od warunków uprawy.

Wyciągnij normalnie roślinę z doniczki i sprawdź dokładnie stan korzeni.
Jeśli będą zgniłe korzenie to je usuwasz, a resztę bryły korzeniowej posyp sproszkowanym węglem.
Posadź do właściwego przepuszczalnego podłoża (bo to na pewno nie jest odpowiednia przepuszczalne). Na dno doniczki wsyp drenaż z keramzytu.
Doniczkę postaw na podstawce, osłonkę wywal.
Dobrze byłoby zrobić oprysk Topsinem.

Jeszcze jedno, kolejnym błędem było posadzenie do zbyt dużej doniczki względem wielkości bryły korzeniowej, o ile dobrze zrozumiałem. Nigdy tak nie robimy. Doniczka może być większa ok około 2 cm na średnicy od bryły korzeniowej.
Podobnie kolejny błąd, nawożenie. Rośliny w okresie wegetacji nawozi się z reguły co drugie podlewanie, ale nie częściej niż raz naokoło 2 tygodnie. Po przesadzeniu odczekujesz z tym miesiąc. Potem do jesieni mineralnym nawozem do roślin zielonych.

[4fabregas]

Doniczka byla wyjeta na podstawek przez miesiac i nic sie nie zmienilo, ja sobie czasami zagladam czy woda nie gromadzi sie w doniczce i NIE GROMADZI SIE, nie spotkalem sie jeszcze z takim stanem rzeczy aby woda byla na dnie doniczki, tez nie bardzo rozumiem, ze podloze przez ponad rok bylo OK, a teraz nagle cos z podlozem jest nie tak

[norbert76]

Nie rozumiesz, jak widzę...
Właśnie staram się to Tobie wyjaśnić.
Doniczka wsadzona do osłonki, uniemożliwia prawidłową cyrkulację powietrza wokół bryły korzeniowej. Bryła korzeniowa nie może prawidłowo wysychać.
Do tego zbyt duża doniczka względem poprzedniej.
Nieprawidłowe podlewanie, nieprawidłowe pewnie podłoże...

Powtórzę jeszcze raz, wszystko jest do czasu.
W każdym razie to efekt błędów pielęgnacyjnych, raz wychodzą szybciej, raz później. Roślina nie musi od razu dawać sygnał, że dzieje się coś niedobrego.