Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie

[Raflora]

Witam mam problem z nolina, z podstawy liści leje się coś co przypomina żywice co widać na zdjęciach i sporadycznie usychaja liście. Podlewania raz naokoło miesiąc raczej przesuszona niż przelana. Jakie środki polecicie do zwalczania tej choroby? https://imagizer.imageshack.com/v2/320x ... Ao1yAX.jpg https://imageshack.us/i/pnqVAWUJj https://imageshack.us/i/pmuNN6kOj https://imageshack.us/i/pmCOJcH3j

[bool]

Zdjęcie trochę niewyraźne, ale wygląda na to, że Twoja Nolina została zaatakowana przez wełnowca.
Mechanicznie usunąłbym to co się da i profilaktycznie podlał roślinę chemią.

Pozdrawiam,
Artur

[norbert76]

Czy te białe kłębki są kleiste? Jeśli tak, to faktycznie będą to wełnowce. Podlej preparatem Actellic 500 albo Polysect.

[Raflora]

Tak te białe miejsca są kleiste. Po analizie na 100% jest to wełnowiec. Jakie preparaty są najlepsze i jak je stosować?
Dziekuje

[dalisbea]

Norbert u góry podał ci nazwy preparatów. Przeczytaj ulotkę i stosowanie. Rośliny ze szkodnikiem odseparuj od innych roślin żeby się nie rozniosly na inne zielone.

[Raflora]

Jeszcze jedno pytanie czy polysect lepiej stosować w formie oprysku czy doglebowo. Które zastosowanie przynosi lepszy efekt? Pozdrawiam

[norbert76]

Najlepiej i tak i tak, czyli obie metody jednocześnie.

[bool]

Ja używam Bi58, który działa systemowo.
Roślinę podlewamy przygotowanym roztworem, chemia dostaje się do rośliny i przez pewien czas się w niej utrzymuje, zaś podjadające roślinę szkodniki giną.

Pozdrawiam i powodzenia,
Artur

[norbert76]

Polysect po podlaniu działa tak samo i też jest długodziałający.

[Kroob]

Moja panika wygląda tak:







Czy to efekt "przepodlewania" i w efekcie wspomniane wyżej wełnowce?

[norbert76]

Jak można było dopuścić do takiej skali zarażenia wełnowcami Zaglądasz do roślin raz w miesiącu?
Mam kilkaset roślin, a jednak średnio raz w tygodniu doglądam większość z nich.

[Kroob]

Wiesz, też się dziwię jak to się stało, co prawda moje zaglądanie, przynajmniej raz w tygodniu, sprowadza się głównie do wsadzenia palca i pomacania ziemi w doniczce, oraz w razie potrzeby podlania. Wracam do domu wieczorem i przeważnie nie przyglądam się szczególnie uważnie listeczkom roślinek na parapecie. Zwykle Żona się o nie troszczyła, ja podlewać umiem. Proszę o podanie konkretnych kroków, które mam wykonać w celu uratowania tej noliny.

[norbert76]

Opieka nad roślinami, to nie tylko podlewanie.

Poczytaj ten wątek, albo przynajmniej ostatnie parę stron:
viewtopic.php?f=19&t=51368&hilit=we%C5%82nowce