Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.1
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18647
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Albo przelana, albo poparzenie od słońca jeśli stała na słonecznym parapecie i podłoże było mocno przesuszone.
Teoretycznie najlepiej odciąć/wyciąć plamę i obserwować co dalej.
Jak dla mnie trochę mało tych korzeni, choć może to tylko złudzenie. Fakt faktem podłoże było nieodpowiednie - widzę samą ziemię, a powinna być mieszanka ziemi i żwirku albo agroperlitu.
Druga sprawa poszukaj mniejszej doniczki, ja bym dał o rozmiar mniejszą.
Trzecia rzecz, to białe to powinien być liść, tylko że w przypadku monstery variegata może być on całkowicie biały (nie musi, ale jest taka opcja). Tutaj trochę już bym się martwił, bo jeśli będzie całkowicie biały to będzie pasożytem dla rośliny - brak zielonego oznacza brak możliwości przeprowadzania procesu fotosyntezy. W takiej sytuacji ten stary liść będzie młodego "żywił". Oczywiście może też tak być, że liść po rozwinięciu będzie też i w części zielony, wtedy nie ma co się martwić.
Wracając do tematu, obserwuj go, nie stawiaj na działanie ostrego słońca. Zapewnij równomierne podlewanie. Jeśli plamy zaczną się pojawiać, znaczy się że to choroba grzybowa.
Teoretycznie najlepiej odciąć/wyciąć plamę i obserwować co dalej.
Jak dla mnie trochę mało tych korzeni, choć może to tylko złudzenie. Fakt faktem podłoże było nieodpowiednie - widzę samą ziemię, a powinna być mieszanka ziemi i żwirku albo agroperlitu.
Druga sprawa poszukaj mniejszej doniczki, ja bym dał o rozmiar mniejszą.
Trzecia rzecz, to białe to powinien być liść, tylko że w przypadku monstery variegata może być on całkowicie biały (nie musi, ale jest taka opcja). Tutaj trochę już bym się martwił, bo jeśli będzie całkowicie biały to będzie pasożytem dla rośliny - brak zielonego oznacza brak możliwości przeprowadzania procesu fotosyntezy. W takiej sytuacji ten stary liść będzie młodego "żywił". Oczywiście może też tak być, że liść po rozwinięciu będzie też i w części zielony, wtedy nie ma co się martwić.
Wracając do tematu, obserwuj go, nie stawiaj na działanie ostrego słońca. Zapewnij równomierne podlewanie. Jeśli plamy zaczną się pojawiać, znaczy się że to choroba grzybowa.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Niestety znam "konsekwencję" białego liscia :/ A akurat m. variegata dość powoli wypuszcza nowe...
Agroperlitu akurat nie miałam jak sadziłam a potem zapomniałam, choleeercia :/ ale na dnie miała drenaż jakby co
Ostrego słońca nie ma...
To tak:
1. Wytnę to co najbardziej brązowe (bo białe elementy też zszarzały/zżółkły)
2. Mniejsza doniczka, nowa ziemia i perlit
3. Podlać po przesadzeniu czy odpuścić jej?
4. Spryskać pofilaktycznie na grzybola? Topsin czy coś?
5. Jak ją uratuję to Ci norbert76 wyślę czekoladę, piwo albo nie wiem co za kolejne ratowanie
Agroperlitu akurat nie miałam jak sadziłam a potem zapomniałam, choleeercia :/ ale na dnie miała drenaż jakby co
Ostrego słońca nie ma...
To tak:
1. Wytnę to co najbardziej brązowe (bo białe elementy też zszarzały/zżółkły)
2. Mniejsza doniczka, nowa ziemia i perlit
3. Podlać po przesadzeniu czy odpuścić jej?
4. Spryskać pofilaktycznie na grzybola? Topsin czy coś?
5. Jak ją uratuję to Ci norbert76 wyślę czekoladę, piwo albo nie wiem co za kolejne ratowanie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18647
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Jeśli nie miała dostępu do ostrego słońca, to można założyć że została jednak przelana. Jak już chcesz podlać to na wszelki wypadek Topsinem.Ogólnie odmiana variegata jest bardziej chimeryczna i bardziej wrażliwa na błędy w uprawie.
W ostateczności jak straci korzenie będzie ją można jeszcze raz ukorzenić. Bądźmy dobrej myśli.
W ostateczności jak straci korzenie będzie ją można jeszcze raz ukorzenić. Bądźmy dobrej myśli.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Ja zrobiłbym tak jak pisze eriopus. Liść jest moim zdaniem nie do uratowania. Widać na nim jakieś żółte przebarwienia, jakby przypalenia. To co zostanie wsadziłbym w sphagnum a nie ziemię. Wtedy jest dużo większa szansa na wykształcenie porządnych korzeni. Jeśli polecą te, które są to z czego będziesz ukorzeniać jak to tylko kawałek pędu z jednym węzłem? A ten odrost to wykształcił się pod ziemią bo na taki wygląda?
pozdrawiam
Ryszard
Ryszard
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18647
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Rychoo, Tobie coś się chyba pomyliło, my rozmawiamy o dwóch różnych przypadkach... Który masz na myśli? Eriopus odniósł do przypadku Monni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Rzeczywiście, pomieszało mi się . Odnosiłem się do postu musssli
Niemniej zrobiłbym tak jak napisałem.
Niemniej zrobiłbym tak jak napisałem.
pozdrawiam
Ryszard
Ryszard
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Tak, ten odrost zobaczyłam dopiero jak rozgrzebałam ziemię żeby obejrzeć korzenie, był całkiem pod ziemią.
Ze sphagnum nie mam kompletnie doświadczeń więc nie wiem czy nie ryzykuję za bardzo?
Ze sphagnum nie mam kompletnie doświadczeń więc nie wiem czy nie ryzykuję za bardzo?
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Tak przypuszczałem. Jak dla mnie za głęboko posadziłaś szczepkę. Dlatego ten liść zaczyna schnąć. Gdyby oczko było na poziomie ziemi a nie pod ziemią miała byś już pewnie nowego listka. Tymczasem roślina całą energię skupiła na przebijaniu się do słonka. Ale widać, że chce żyć Jak nie chcesz mchu to zrób taką mieszankę jak podawał Norbert i utrzymuj wilgotne podłoże ale nie przelewaj. Ważne by korzenie mogły oddychać. Ja wsadziłbym sadzonkę dodatkowo do wora albo jakiegoś pojemnika, żeby zwiększyć wilgotność.
pozdrawiam
Ryszard
Ryszard
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Ok., dziękuję. Nie wierzę że zrobiłam tak durny błąd, przecież tyle chaszczy mam u siebie. No, nic, za błędy się płaci. Dziwię się tylko, że tak późno dała mi o tym znać, mam ją naprawdę od co najmniej pół roku. Dwa tygodnie temu jeszcze była ok.
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Monstera Thai Constelation po mechanicznym rozwinięciu liścia. Miała problemy z powodu zbyt niskiej wilgotności.
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 27 sie 2018, o 16:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Filodendron - problemy z liśćmi
Dzień dobry
Otóż mój problem zaczął się od kupionego kwiatka, który miał przędziorki, a te przeniosły się na wszystkie kwaity w pobliżu. W zastraszającym tempie. Część udało mi się uratować, część nie
Monstera także została zaatakowana. Każdy liść przemyłam wodą z ludwikiem, liście mocno zaatakowane obcięłam. Pryskam je środkiem z czosnkiem i octem.
Wydaje mi się, że nie ma już przędziorków, ale ostatnio wydaje mi się taka oklapła, liście są mało sprężyste. Stoi jakieś 1,5 metra od balkonu, podlewana jest tak jak zawsze. Może za często ją zraszałam tym środkiem, nie wiem
Moja monstera: https://ibb.co/ehvNTU
Otóż mój problem zaczął się od kupionego kwiatka, który miał przędziorki, a te przeniosły się na wszystkie kwaity w pobliżu. W zastraszającym tempie. Część udało mi się uratować, część nie
Monstera także została zaatakowana. Każdy liść przemyłam wodą z ludwikiem, liście mocno zaatakowane obcięłam. Pryskam je środkiem z czosnkiem i octem.
Wydaje mi się, że nie ma już przędziorków, ale ostatnio wydaje mi się taka oklapła, liście są mało sprężyste. Stoi jakieś 1,5 metra od balkonu, podlewana jest tak jak zawsze. Może za często ją zraszałam tym środkiem, nie wiem
Moja monstera: https://ibb.co/ehvNTU
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18647
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Filodendron - problemy z liśćmi
Jaki ocet z czosnkiem na przędziorki Żadne domowe sposoby je nie zwalczą, bo są... nieskuteczne.
Tylko chemia je zwalczy. Kup Envidor albo Vertimec i zrób przynajmniej dwa, trzy opryski każdy dokładnie w odstępie tygodnia czasu. Oprysk zrób w przypadku wszystkich roślin.
Ps. Monstera to nie filodendron.
Tylko chemia je zwalczy. Kup Envidor albo Vertimec i zrób przynajmniej dwa, trzy opryski każdy dokładnie w odstępie tygodnia czasu. Oprysk zrób w przypadku wszystkich roślin.
Ps. Monstera to nie filodendron.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta