Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2

[Amara]

crazydaisy to moja też jest taka - o ta właśnie


i tak mi się wydaje że wlaśnie tą moge formowac na drzewko
poprawcie mnie jeśli się myle

[crazydaisy]

Zgadza sie amster. Fuksje rosna bardzo szybko i w duzych doniczkach chyba dobrze sie czuja.
Amara, na drzewko to najlepiej mloda roslinke, z odmian szybkorosnacych. Ja bym ciachnela ped, ukorzenila i zaczela prowadzenie. jeśli roslina jest juz wieksza, usuwanie bocznych pedow celem ksztaltowania pnia, bedzie silnym kaleczeniem.

[Mariusz DLW]

No ja już wiem od Was, że fuksje lubią duże doniczki. Może w przyszłym roku więcej ich posadzę w takich. Teraz już nie chce mi się, bo nigdy dotąd nie zimowałem fuksji, dopiero tej zimy spróbuję, no i w mniejszych doniczkach łatwiej będzie znaleźć dla nich miejsce na zimę. Tak czy inaczej, śledzę Wasze zalecenia .

Fuksja Delta's Flame (od Aleny ):

[Mariusz DLW]

A fuksje od Aleny kwitną, prawie wszystkie. W tym dwie najpiękniejsze, w tym roku moje najulubieńsze:
Celia Smedley:


i Hermiena:


A także White Galore:


Cymon:


i zaczyna kwitnąć What Ever:

[Mariusz DLW]

Sunray:

[kubasia]

Crazydaisy zimą nie. Podlewanie na czujnik nie zdaje egzaminu..... Trzeba dopasować do temperatury i ilości światła. Co my o zimie to jeszcze trochę.... teraz moje są ugotowane Chyba w przyszłym roku wybiorę inne rośliny....

[crazydaisy]

Jakie masz temperatury? U nas chlodno dosc, ale byly upaly. Kilka moich wisi na murze i dostawaly pelne slonce bo ktos - czyli ja, ale ciiicho - nie pomyslal, ze cien domu moze byc za krotki - az sie balam czy przezyja. Teraz mamy juz angielskie lato, z chmurkami, pogoda zmienna jak polska wiosna.
A co do czujnika tesciowej, to pilnowalam, zeby ziemia byla lekko wilgotna tylko - fuksja zimowala w pomieszczeniu widnym, ale zdecydowanie chlodnym.

[kubasia]

Od kilku dni powyżej 30 stopni. Nawet te, które stoją w cieniu w połowie dnia smętnie zwisają mimo regularnego podlewania

[crazydaisy]

Oj, to tak mialam. Ziemia wilgotna, a liscie miekkie. Korzenie nie nadazaja za transpiracja? A jakbys spryskiwala woda? Skoro sa w cieniu to ich nie popali, prawda? Jakies zamglawianie?

[kubasia]

Może i pomysł dobry, ale mam tego za dużo Wydaje mi się, że w przyszłym roku zostanę przy pięciu sprawdzonych i wytrzymałych odmianach. Jeszcze nie pojęłam decyzji, ale będę je traktować jako jednoroczne. Na moją decyzję wpływa fakt, że te zimowane dopiero rozpoczynają kwitnienie. Sorry za taki pesymizm, ale naprawdę przestaje je lubić

[crazydaisy]

A wiesz ze u mnie podobnie? Zimowalam Eve Boerg, wiosna ja solidnie przycielam, po czym poszla w mase, rozrosla sie bajecznie, ale dopiero zaczyna kwitnac. Ja mysle, ze gdybym jej takiego strzyzenia nie zafundowala to kwitla by wczesniej, a tak to ma focha. Zobacze jak sie zachowaja w przyszlym roku. jeśli tak jak Eva, będę latem robila mlode i te zimowala w domu, a "mamuski" poleca. Ma to dobra strone - mniej miejsca zajma.

[MagdaB2701]

Moje zimowane "staruszki" też kwitną od niedawna a uparta aristocrat ma dwa kwiaty i kilka pączków,na młodszych gałązkach nie widać nawet pączków.Tego lata zauważyłam,że szybciej zakwitają robione szczepki wiosną(robiłam je w maju przypadkiem,szkoda było wyrzucić przy uszczykiwaniu dorosłych) i te ,maluch kwitły szybciej niż mamuśki.Najłatwiej się rozmnaża i najszybciej kwitnie u mnie odmiana kupiona u Adriana Heri Mochara,z zimowaniem też nie mam problemów.I co ciekawe mam z 6sztuk jej "rozmnożonej" i wielkość kwiatów jest bardzo różna,na jednej są naprawdę wielkie,wszystkie są podlewane tak samo.

[kubasia]

Trochę moich zwislaków

Annabel


Die Schone Wilhelmine


nn


Nordseebrandung