Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
- marta1044
- 50p
- Posty: 85
- Od: 11 cze 2017, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Warszawska - Nizina Środkowomazowiecka
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
Czy takie hipoalergiczne tradycyjne polskie szare mydło w płynie z Barwy będzie ok? Tylko takie mają na te chwilę w aptece.
Pozdrawiam,
Marta
Marta
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
Wg mnie może być.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- marta1044
- 50p
- Posty: 85
- Od: 11 cze 2017, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Warszawska - Nizina Środkowomazowiecka
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
Super. A czy mogłabyś galaxy podpowiedzieć mi w jakich proporcjach powinno być mydło z wodą? Chodzi o moczenie.
Pozdrawiam,
Marta
Marta
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
Wiesz co trudno o proporcje takiego mydła Ja bym zrobiła ze 3-4 naciśnięcia pompką na wiaderko wody. Ale jak chcesz moczyć to i sama woda wystarczy.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- marta1044
- 50p
- Posty: 85
- Od: 11 cze 2017, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Warszawska - Nizina Środkowomazowiecka
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
Dałam trochę więcej, może nie padną. Najwyżej jutro je spłuczę. Mam nadzieję, że to coś pomoże chociaż po moim wczorajszym przetarciu ich szmatka z wodą z płynem nie było praktycznie nic widać na liściach
Pozdrawiam,
Marta
Marta
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
Będzie ok, tylko daj pod chmurkę, do żadnej szklarni Na moich śladu nie ma ))
Proszę używać znaków interpunkcyjnych, emotki ich nie zastępują/mod.
Proszę używać znaków interpunkcyjnych, emotki ich nie zastępują/mod.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- marta1044
- 50p
- Posty: 85
- Od: 11 cze 2017, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Równina Warszawska - Nizina Środkowomazowiecka
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
Wygląda na to, że kąpiel przeżyły. Stoją sobie spokojnie na dość odsłoniętym ganku oraz pod wąskim balkonem więc przewiew mają duży.
Pozdrawiam,
Marta
Marta
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
Za parę dni obejrzyj spody liści.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
A czy ktoś z was miał na fuksji mszyce? Bo na mojej 1 z bardzo wielu właśnie wczoraj zauważyłam - spryskałam agrecolem - mam nadzieję, że uda się je wytępić (do tej pory mszyce atakowały mi tylko róże). Mam fuksje od kilku lat i nie zauważyłam nigdy na nich żadnych mszyce, czyżby w tym roku była inwazja tego szkodnika i biorą się za wszystko co zielone?
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
Ja miałam w zeszłym roku na Hawkshead. Innych nie atakowały, ale na tej jednej pojawiły się dwa razy w ciągu sezonu. Teraz ratowałam róże przed inwazją, to fuksję też przy okazji opryskałam i na razie nie ma żadnych robali.
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
Odpukać u mnie fuksji nie tknęły, ale na różach była masakra.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
Moje wszystkie fuksje stały obok siebie i zaatakowały tylko tą jedną - bezimienną biało-czerwoną (i na dodatek tą najstarszą fuksję). Oczywiście odizolowałam ją od pozostałych no i obserwuję. Za kilka dni znów ją spryskam.
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 2
Ja bym spryskała wszystkie, zobacz czy nie masz w pobliżu gniazda mrówek, bo te cholery zakładają hodowle mszycy blisko mrowisk. Warto wtedy eksmitować mrówki, bo mszyca wróci.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma