Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Oczywiście. Wysiałem (także glicynię i mimozę). Ponieważ wszyscy proponują ziemię kwaśno-gliniastą, to też tak zrobiłem - właściwie zawsze tak robię: ziemia uniwersalna i torf (wysoki) kwaśny - pół na pół i do tego trochę sproszkowanej gliny. Zobaczymy co z tego będzie. A tak wyglądały nasiona płomienia:
Przygotowanie nasion
Dokładnie przeczytałam cały wątek i właśnie zabieram się za przygotowanie nasion. Mam jednak pytanie: czy zalewamy wrzątkiem nasionko z przeciętą skorupką czy w tym przypadku zostaje ona nienaruszona? Czy po ostygnięciu wody zostawiamy ją w temperaturze pokojowej czy przez 24 h moczenia utrzymujemy wyższą temperaturę?
Pozdrawiam Edyta
Pozdrawiam Edyta
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1955
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
To może powiem, jak ja zrobiłam - nic nie nacinałam, po prostu zalałam wrzątkiem. Po kilkunastu godzinach część nasionek jakby "spuchła", powiększyła się. Te poszły do ziemi, a reszta leżałam w wodzie tak długo, aż stało się z nimi to samo. Najtwardszy zawodnik moczył się 3 dni ;) Woda oczywiście szybko stygła, ale każdego dnia rano zalewałam nowym wrzątkiem.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Można ustawić naczynie z wodą i nasionami na kaloryferze ,póki jeszcze grzeją...
Zdradzę Wam moją wielką tajemnicę co zrobiłam by utrzymać równomiernie gorącą wodę przez cały okres moczenia różnych nasion i pestek.
Otóz kupiłam sobie podgrzewacz butelek dla niemowląt.!!!!! ;:)
Rewelacja dla ogrodnika,tylko dolewam wody bo przecież paruje
ale temperatura jest idealna.
Zdradzę Wam moją wielką tajemnicę co zrobiłam by utrzymać równomiernie gorącą wodę przez cały okres moczenia różnych nasion i pestek.
Otóz kupiłam sobie podgrzewacz butelek dla niemowląt.!!!!! ;:)
Rewelacja dla ogrodnika,tylko dolewam wody bo przecież paruje
ale temperatura jest idealna.
- k-c
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2285
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
moje delonix było wysiane 28 lutego i w tym tyg zaczęło wychodzić z ziemi - na razie wzeszły 3 - i czekam na resztę
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
A tak w tej chwili wygląda moja Delonix Regia:
Kupiłam 3 nasionka w listopadzie 2006 (dziwna pora na kupowanie nasion, prawda) posiałam do doniczki. Wzeszły dwie. Całą zimę stały w jasnym pomieszczeniu z temp. + 14 st. Jedna przetrwała. Latem wystawiłam ją do ogrodu, ale po stronie wschodniej, bo bałam się narażać ją na tak ostre słońce jakie mieliśmy w lipcu. Miała jeden wyprostowany pęd i piękne duże liście. Niestety moje dzieci, przez nieuwagę ułamały czubek. Z poczatku byłam zła, ale jak widać, dzięki temu wypuściła dwa boczne pędy, przez co zrobiła się gęściejsza. Pod k-c września wstawiłam ją z powrotem do pomieszczenia. Zimą zgubiła wszystkie listki i cieńsze łodyżki. Ale niedawno zaczęła wypuszczać na nowo. W tej chwili ma 60 cm (bez doniczki). Zasiliłam już nawozem długodziałającym, ale myślę, że jej listki są blade i potrzebuje nawozu dolistnego lub podlania jakimś szybkodziałającym. Czy nie przenawożę ją?
Kupiłam 3 nasionka w listopadzie 2006 (dziwna pora na kupowanie nasion, prawda) posiałam do doniczki. Wzeszły dwie. Całą zimę stały w jasnym pomieszczeniu z temp. + 14 st. Jedna przetrwała. Latem wystawiłam ją do ogrodu, ale po stronie wschodniej, bo bałam się narażać ją na tak ostre słońce jakie mieliśmy w lipcu. Miała jeden wyprostowany pęd i piękne duże liście. Niestety moje dzieci, przez nieuwagę ułamały czubek. Z poczatku byłam zła, ale jak widać, dzięki temu wypuściła dwa boczne pędy, przez co zrobiła się gęściejsza. Pod k-c września wstawiłam ją z powrotem do pomieszczenia. Zimą zgubiła wszystkie listki i cieńsze łodyżki. Ale niedawno zaczęła wypuszczać na nowo. W tej chwili ma 60 cm (bez doniczki). Zasiliłam już nawozem długodziałającym, ale myślę, że jej listki są blade i potrzebuje nawozu dolistnego lub podlania jakimś szybkodziałającym. Czy nie przenawożę ją?
Pozdrawiam Ewa
KOCHAM BIEDRONKI ;-)
KOCHAM BIEDRONKI ;-)
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Dzisiaj, czyli po prawie 3 tygodniach wykiełkowała mi pierwsza delonka (z 5 nasion). W drugiej doniczce też się coś dzieje bo ziemia na środku jest "pęknięta". Dodam, że nasiona były moczone przez 24 godziny (począwszy od zalania wrzątkiem) i stały sobie spokojnie na szafie i nie były niczym okryte. Przez ten czas tylko raz je podlałem. Co u Was ?
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Przez noc "wylazło" mi drugie (doniczka stała na kaloryferze), całe nasionko jest ponad poziomem ziemi wraz z okrywą (łupinką) a od dołu tylko korzonek...
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
W związku z powyższym mam pytanie. Czy mogę delikatnie rozciąć (np. żyletką) łupinę nasienną bo widzę, że wschodząca roślinka nie może sobie z tym dać rady ?
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- k-c
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2285
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Januszu - myślę że jak roślina dojrzy do tego by rozerwać skorupę to to zrobi - jeśli samemu rozerwiesz łupkę to łatwo możesz zniszczyć tę siewkę - daj im samym wyrosnąć - w naturze sobie radzą to i w doniczce też sobie poradzą
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1955
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.