Bluszcz (Hedera) - uprawa w mieszkaniu/na balkonie
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
Jeżeli nie doszło przy okazji prysznica do zbytniego zawilgocenia podłoża to powiem Ci, ze rośliny pnące nie lubią w okresie spoczynku 'ruszania' z miejsca i takich zabiegów. Roślina ma 'ustawione' liście pod odpowiednim kątem do promieni światła, aby wychwycić go jak najwięcej, a zabieg powoduje ich inne ustawienie.Zanim roślina znów sobie sama, to ureguluje trochę czasu minie,a w zimie światła ogólnie jest mniej i to bardzo szybko odbija się na' gospodarce' rośliny.Takie prysznice znacznie łatwiej roślina znosi późną wiosną i latem.Zanim do tego doszłam tez kiedyś zniszczyłam dużego rojcissusa.Na szczęście w porę zauważyłam, że zaczął marnieć po zabiegu (było to w czasie porządków przed świętami BN) i zrobiłam nowe sadzonki, jednak tamten okaz padł.
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Przeniosłam
Myśle,że to choroba grzybowa. Czemu wcześniej nie zadziałałeś jakąś chemią widząc ,że Ci marnieje.
Ale i tak podziwiam wszystkich którym udaje się przetrzymac w domu bluszcze przez zimę.
Ja zawsze je uśmiercam niestety i co roku wiosna kupuje do nasadzeń kolorystycznych do mis i donic w ogrodzie. Potem zima znowu ... krach i tak co roku.
Myśle,że to choroba grzybowa. Czemu wcześniej nie zadziałałeś jakąś chemią widząc ,że Ci marnieje.
Ale i tak podziwiam wszystkich którym udaje się przetrzymac w domu bluszcze przez zimę.
Ja zawsze je uśmiercam niestety i co roku wiosna kupuje do nasadzeń kolorystycznych do mis i donic w ogrodzie. Potem zima znowu ... krach i tak co roku.
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
Zmienić glebę kwaśną na zasadową
Kupiłem ziemię z włóknem kokosowym. Ma ona kwaśny odczyn (5,5-6,5), a chciałbym przesadzić bluszcza, który lubi odczyn zasadowy. Czy da się ten błąd naprawić wapniem? Ile czasu zajęłaby ziemi zmiana odczynu? Jaki nawóz zawapniający byście polecili? Obecnie mam tylko organiczno-mineralny BIOHUMUS, ale on nie zawiera wapnia.
EDIT: dodam, że kupiłem tę ziemię, bo nigdzie nie mogłem dostać zasadowej, a na opakowaniu tej jest przynajmniej napisane "uniwersalna".
EDIT: dodam, że kupiłem tę ziemię, bo nigdzie nie mogłem dostać zasadowej, a na opakowaniu tej jest przynajmniej napisane "uniwersalna".
Świeżo przesadzony bluszcz - więcej czy mniej światła?
Właśnie przesadziłem bluszcza i nie wiem, czy powinien on teraz zażywać więcej czy mniej światła, a już długo szukam z google i nic o tym nie znajduję...
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
O ile wiem ziemia z włóknem kokosowym jest droższa niż mieszanki bez tej domieszki. Nie opłaca ci się zmieniać odczynu tej ziemi, zostaw ją sobie dla innych roślin, a jeśli potrzebujesz ziemi uniwersalnej dla jednej rośliny, to kup mały woreczek zwykłej ziemi do kwiatów i nie kombinuj
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
A czym w ogóle zmienić odczyn gleby? Jaki znacie nawóz przeznaczony do tego celu?
I jeszcze jedno, słyszałem gdzieś, że nawozów fosforowych nie wolno łączyć z nawozami zawierającymi wapń. Czy BIOHUMUS mógłbym używać na przemian z jakimś preparatem wapniowym (możecie podać nazwę jakiegoś, bo jak na razie nie wiem nawet, o co w ogóle pytać w kwiaciarni)
I jeszcze jedno, słyszałem gdzieś, że nawozów fosforowych nie wolno łączyć z nawozami zawierającymi wapń. Czy BIOHUMUS mógłbym używać na przemian z jakimś preparatem wapniowym (możecie podać nazwę jakiegoś, bo jak na razie nie wiem nawet, o co w ogóle pytać w kwiaciarni)
Mam pytanie odnośnie bluszczu.
Jakiś czas temu dciąłem gałązkę bluszczu i włożyłem do wody. Puścił korzeniei zasadziłem do doniczki.
Teraz zrobiłem drugi raz to samo.
I mam teraz pomysł, aby do tej doniczki, gdzie ten pierwszy bluszcz już sobie powoli rośnie, włożyć ten drugi, który nadal mam w wodzie. Dzięki temu miałbym go gęstszy, bo de facto byłyby dwa. Są jakieś przeciwwskazania do tego?
Jakiś czas temu dciąłem gałązkę bluszczu i włożyłem do wody. Puścił korzeniei zasadziłem do doniczki.
Teraz zrobiłem drugi raz to samo.
I mam teraz pomysł, aby do tej doniczki, gdzie ten pierwszy bluszcz już sobie powoli rośnie, włożyć ten drugi, który nadal mam w wodzie. Dzięki temu miałbym go gęstszy, bo de facto byłyby dwa. Są jakieś przeciwwskazania do tego?
- ewelina8005
- 1000p
- Posty: 2280
- Od: 24 lip 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łopuszno/Kielce
Witam.moze ktos mi pomoze ,mam bluszcza i choruje od jakiegos czasu,w sumie liscie nie opadaja ale nie rosnie i ma jakies takie przykurczone przebarwione,podlewałam odżywka ,zmieniłam miejsce ,i nic,zaczął wyppuszczac nowe listki ale one usychaja,moze go przesadzic?bo stoi w tej ziemi co byl kupiony juz pare miesiecy,jest tez zraszany ale efektów nie ma.