Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Nie 2:1!
Ziemi do żwirku ma być najwyżej 1:1, a najlepiej 1:2 - jedna część ziemi do 2 części żwirku...
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Julii
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 19 cze 2013, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Grubosz - Crassula cz.5

Post »

Dzień dobry,
Dostałam pięknego grubosza. Wymaga przycięcia. Przechyla się bidak na jedną stronę. Mam wrażenie, że zaraz wyskoczy na podłogę z doniczki. na razie oparłam go na kijkach bambusowych i odwróciłam stroną z przechyleniem od okna.
Proszę pięknie o pomoc w ustaleniu, które gałązki odciąć tak, żeby zachować dzikość (nie pragnę bonsai) i odciążyć roślinę. I w ogóle od czego zacząć. I czy teraz, czy dopiero na wiosnę? ;:167
Z pewnością chciałabym odsłonić dół głównego pnia odcinając wszystko to co na dole dookoła odbiło. Jednak obawiam się, że to będzie bardzo radykalne cięcie. Odbijające u dołu gałązki są grube. Długopis na zdjęciach ma pokazać skalę (problemu :D ).

Roślina jest wyraźnie przechylona na jedną stronę. Czy mogę ją odciągać, czy jej to nie zaszkodzi? Uciełabym gałązkę z górnej części rośliny, wyrastającą z pnia głównego, ale teraz na zdjęciach jest taki gąszcz, że trudno będzie prosić o wskazanie konkretnej.

Czym ucinać? Jak zabezpieczyć miejsca po ucięciu gałązek u dołu a jak tą odciętą u góry? Może wdać się grzyb/choroba?

Będę bardzo wdzięczna za wskazówki jak nie zniszczyć tego skarbu.
Julia

Grubosz z 4 stron:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kilka przykładów odbijających u dołu pnia gałązek i długopis. :)


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Na początek podłoże wydaje się być zbyt żyzne, warto zmienić na mieszankę ziemi i żwirku w proporcji około 1:1. Jakie ma stanowisko? Jaka wystawa?
Jeśli chodzi o cięcie to na razie koronę przyciąłbym delikatnie poszczególne gałązki. Natomiast odrosty z dołu pnia można odciąć i odsłonić pień.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
basia_styk
500p
500p
Posty: 714
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Odcinaj po parę liści na gałązkach i podziwiaj efekt po każdym ciachnięciu. Ja kiedyś przycięłam radykalnie, szybko poszło, ale rezultaty nie były dobre. Tu jednak trzeba dobrego namysłu :)

B.
ZBYy
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 16 lip 2019, o 14:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Na poprzedniej stronie prosiłem o radę co zrobic z zaniedbanym gruboszem. Minęło już trochę czasu od tamtego momentu i rozdzielona przeze mnie roślina się zadomowiła w nowych doniczkach więc mogę już pokazać :) nawet kilkanaście sadzonek udało się wyhodować co mnie bardzo cieszy.
Dla przypomnienia.

Obrazek

I efekt po zabiegu

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Na wiosnę planuje przyciąć jeszcze trochę te starsze gałązki jak już młodych liści będzie więcej.

I przy okazji zakupów ogrodniczych nabyłem takie maluszki hobbity :) w domu się okazało że zarażone były wełnowcem, ale chyba uporałem się z problemem bo od kilku tygodni nie widać żeby powracał.

Obrazek
Julii
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 19 cze 2013, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Dziękuję za odpowiedź.
Tak, wiem o ziemi, ale skoro rośnie w tej od tak dawna to przed cięciem nie będę przesadzać. Zrobię to później.
Nie wiem jak wcześniej stał. Teraz jest na parapecie z wystawą na wschód. Może też stać na podłodze przy oknach balkonowych z wystawą na południe. Ogólnie ma dużo światła dziennego.
Ucięłam końcówkę gałązki pod koroną. Bardzo ciążyła a i tak była częścią wielorozgałęzionej odnogi z pnia głównego. Czy ten kikut nie jest za długi?

Obrazek

Uciełam też gałązki na dole pnia i podwiązałam przechylone gałęzie i pień. Roślinę ustawię przechyleniem tyłem do okna licząc na to, że za sama będzie się prostować "idąc do światła".
Proszę o uwagi.

Obrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Skoro rósł długo...
- to podstawowy błąd uprawowy.
Tak, rósł ale po pokroju rośliny widać, że nie do końca jest w porządku.
Widać, że ładnie wygląda ale grubosze nie rosną na żyznych glebach, przez co ten egzemplarz jest zbyt wybujały, odległości między liśćmi są zbyt duże.
Prawidłowo uprawiane w uboższym podłożu mają odpowiednie roczne przyrosty i sam pokrój jest bardziej zwarty. . Poza tym w okresie jesienno - zimowym spada ryzyko przelania, a do korzeni dociera odpowiednia ilość powietrza.
Tak więc przesadzenie to konieczność.
Jeśli chodzi o stanowisko wschodnie, to w okresie jesienno - zimowym dobrze jest zapewnić niższą temperaturę, najlepiej poniżej ok. 15 stopni. Chodzi oto, żeby zminimalizować wyciąganie pędów z powodu mniejszej ilości światła i słońca.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Julii
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 19 cze 2013, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Dziękuję za cenne informacje. W takim razie przesadzę lada dzień. Tylko boję się tego bardzo. Ta ziemia jest sucha i zbita. Grubosz dobrze się w niej trzyma. Jak przesadzę do nowej, bardziej napowietrzonej i lekkiej to może mi wypaść z doniczki. I nie wbiję kijków do podpory. :)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Nie ma obaw, nawet jak zmieszasz ziemię i żwirek w w/w proporcji to w takiej doniczce powinien się trzymać.
Ja mam posadzone w płytkie pojemniki jak do bonsai: viewtopic.php?p=6180868#p6180868 i nic nie wypada. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Grama
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 15 mar 2020, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Konające drzewko szczęścia

Post »

Witam,
Proszę zgromadzonych tu pasjonatów i ekspertów o zdiagnozowanie problemów z moim drzewkiem szczęścia. Zacznijmy od początku.
W prezencie ślubnym otrzymałam piękne i okazałe drzewko szczęścia. Postawiłam je w słabo naslonecznionym miejscu, gdzie stało przez około pół roku. W tym czasie rzadko je podlewałam (raz na miesiąc, dwa). Niestety drzewko zaczęło trącić galazki. Początkowo mniejsze, później większe konary. Zawsze odbywa się to w ten sam sposób- gałązka która ma odpaść się marszczy, wygląda jakby była przesuszona, ale po jej oberwaniu wygląda jakby przegnila. Z resztą sami oceńcie po załączonych zdjęciach. Ostatnio zauważyłam, że wszedł jakby zielony nalot- pleśn? Sama nie wiem. Gdy zauważyłam, że z drzewkiem dzieje się coś nie tak przeniosłam je pod poludniowe okno balkonowe (mocne nasłonecznienie). Podlewałam częściej, bo około 1 raz na 2 tygodnie--temperatura w mieszkaniu około 25 stopni Celsjusza. Niestety nie widziałam poprawy. Koleżanka poleciła mi go przesuszyć, więc nie podlewałam przez około 3 miesiące. Cały czas wypuszczają nowe galazki, niestety inne gniją. Jestem załamana, chciałabym uratować to drzewko, ale nie wiem czy jest jeszcze co ratować. Proszę o pomoc... Dodam, że na początku na wierzchniej warstwie piachu były położone piankowe serduszka ozdobne, których nie sprzątnęłam. Może pod wpływem wody wydzielały jakąś substancje, która zniszczyły korzenie?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

-- 15 mar 2020, o 14:49 --

Na zdjęciach widać, że jeden z dużych konarów się marszczy i wkrótce odpadnie...
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Zostały popełnione wszystkie możliwe błędy uprawowe, ponadto podłoże jest skrajnie beznadziejne. W dodatku nie wiem dlaczego czekałaś do stanu agonalnego zamiast albo zadać pytanie jak tylko coś zaczęło się dziać z rośliną albo od razu przeczytać o warunkach uprawy.

Tutaj już nie ma co ratować. Zrób sadzonki - odetnij od rośliny matecznej, odczekaj dzień, dwa i ukorzeń w mieszance ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji ok. 1:1. Dopóki się nie ukorzenią, co może potrwać kilka tygodni, nie podlewaj a jedynie spryskuj podłoże od czasu do czasu.
Stanowisko normalnie powinno być wyłącznie słoneczne - czyli parapet najlepiej południowy, względnie wschodni lub zachodni. Po ukorzenieniu, podlewasz wtedy kiedy całkowicie wyschnie podłoże, ale w sezonie częściej niż raz na miesiąc średnio raz naokoło ok. 1,5 tygodnia i większą ilością wody. Jedynie w okresie jesienno-zimowym ograniczasz podlewanie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Grama
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 15 mar 2020, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Dziękuję za informację. Próbowałam ratować mojego grubosza korzystając z informacji zawartych na forach internetowych. Niestety wszędzie podawane są sprzeczne informacje. Myślałam też o przesadzeniu i spruskaniu korzeni środkiem grzybobójczym, ale rozumiem, że to już też nie ma sensu? :(
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Wiesz, zawsze można próbować do końca, wszystko zależy od tego czy tkanki w środku rośliny są zdrowe. Spróbuj w takim razie wyciągnąć z doniczki, oczyścić dokładnie bryłę korzeniową ze starego podłoża, możesz nawet użyć bieżącej wody. Wtedy będziesz widzieć, jak wyglądają korzenie. Jeśli z nimi nie jeszcze źle, to wymocz je w preparacie grzybobójczym (np. Topsin - kilka kropli na litr wody), na jakieś kilkanaście minut. Wyjmij, pozostaw na dwie doby do porządnego obeschnięcia. W międzyczasie przygotuj odpowiedniej wielkości doniczkę, wyżej wymienione podłoże i posadź do niego. Odczekaj tydzień i podlej większą ilością wody. Pamiętaj doniczkę postaw na podstawce, żadnych osłonek. Zapewnij jasne stanowisko i czekaj. Dopóki nie wypuści pędów, podlewaj ostrożniej czyli gdzieś tak raz na 2 - 3 tygodnie, w zależności od temperatury otoczenia. W takiej sytuacji na razie nie odcinaj sadzonek. Chyba, że stan będzie się pogarszał.
Powodzenia. ;:215
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”