W sumie "siewki" to za mało powiedziane, bo mają już koło trzech miesięcy. Wciąż o nich tak myślę, bo to moje najmłodsze egzemplarze - chciałam poprawić, ale post już został przeniesiony z głównego adeniowego wątku i nie dało się edytować. Czubki miały uszczykiwane kiedy miały po trzy pary prawdziwych listków. Wszystkie sześć oczek ruszyło, ale te pierwsze zaraz nad liścieniami szybko się zatrzymały. A prezentują się mniej więcej tak:Akwelan pisze:Możesz pokazać fotki siewek, którym pousuwałeś stożki wzrostu, bardzo mnie ciekawi, jak takie siewki wyglądają [...]
Nie dostałam odpowiedzi o defoliacji, więc poeksperymentowałam sobie na jednym z leniwych adeniów i przycięłam liście o połowę. Póki co tortury okazały się być bez rezultatu, bo dalej nic nie ruszyło, a do tego liście straciły nieco kolor.