Awokado - uprawa z pestki
Re: Awokado - uprawa z pestki
Miałem dość tego, że rośnie tak w górę, jak tylko pojawił sie zalążek listków na szczytówce obciąłem je sekatorkiem. Nie minął tydzień jak pojawiły się dwa zalążki wzrostu:D
Re: Awokado - uprawa z pestki
Kasienkar ty masz chyba 100% kiełkowalności To wszystko siewki z tego roku?
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Awokado - uprawa z pestki
Tak, lubię jeść awokado a szkoda mi pestki wyrzucać, te zjadałam wiosną
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
Re: Awokado - uprawa z pestki
Piękna kolekcja,ja zaczynam swoją przygodę z uprawą
-
- 500p
- Posty: 530
- Od: 17 mar 2014, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina
Re: Awokado - uprawa z pestki
Czy to możliwe że komuś awokado zakwitło po 1 roku i 8 miesiącach?
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
Pozdrawiam Jan
- Tiamat
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 21 wrz 2015, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Awokado - uprawa z pestki
ogrodnik12: Możliwe! Odnoszę wrażenie, że jest mowa o moim wybryku natury, który zakwitł po takim czasie:) Sama byłam w szoku!
Okej, ale najpierw jeszcze się przywitam, bo to mój pierwszy post na tym forum, także cześć wszystkim!
Chciałam się pochwalić moim awokado, gdyż jakimś cudem mam do nich szczęście. Pierwszy przypadek - kwiaty:
I po przekwitnięciu:
Nie chcę uprawiać tu krypto-reklamy, ale więcej napisałam o tym na mojej stronie:P
Generalnie roślina ta była wysiana w 2013 roku na jesień. Przeżyła więc dwa zimowania w temperaturze około 18 stopni i w tym widzę chyba najbardziej przyczynę kwitnięcia. Nie cięłam dziada, nie pryskam, nie nawożę (no dobra, po kwitnieniu zaczęłam lać troszkę biohumusu, bo stał się bardzo cenną rośliną), tylko stoi i pije:)
Kwiaty są niepozorne, więc możliwe, że jeśli komuś kwitły to nawet tego nie zauważył.
Mam jeszcze jeden ciekawy przypadek z niezwykłymi awokado, ale z tym podzielę się ze światem nieco później:)
Okej, ale najpierw jeszcze się przywitam, bo to mój pierwszy post na tym forum, także cześć wszystkim!
Chciałam się pochwalić moim awokado, gdyż jakimś cudem mam do nich szczęście. Pierwszy przypadek - kwiaty:
I po przekwitnięciu:
Nie chcę uprawiać tu krypto-reklamy, ale więcej napisałam o tym na mojej stronie:P
Generalnie roślina ta była wysiana w 2013 roku na jesień. Przeżyła więc dwa zimowania w temperaturze około 18 stopni i w tym widzę chyba najbardziej przyczynę kwitnięcia. Nie cięłam dziada, nie pryskam, nie nawożę (no dobra, po kwitnieniu zaczęłam lać troszkę biohumusu, bo stał się bardzo cenną rośliną), tylko stoi i pije:)
Kwiaty są niepozorne, więc możliwe, że jeśli komuś kwitły to nawet tego nie zauważył.
Mam jeszcze jeden ciekawy przypadek z niezwykłymi awokado, ale z tym podzielę się ze światem nieco później:)
Umierajace Awokado
Witam.
Mam problem z moim awokado. Jestem studentem i mieszkam w akademiku. Na okres wakacji zostawiłem moja roślinkę współlokatorowi by się nią zaopiekował. Po powrocie stwierdzam ze marnie mu to poszło Sam nie dbałem o nią jak należy (nie przesadziłem do ziemi, cały czas rosło w wodzie). Miałem je zabrać do domu i zrobić to tam ale zupełnie o nim zapomniałem kiedy odwiedzałem współlokatora.
Roślinka po moim powrocie wyglądała tak:
Da się ja jeszcze jakoś uratować? :/
Mam problem z moim awokado. Jestem studentem i mieszkam w akademiku. Na okres wakacji zostawiłem moja roślinkę współlokatorowi by się nią zaopiekował. Po powrocie stwierdzam ze marnie mu to poszło Sam nie dbałem o nią jak należy (nie przesadziłem do ziemi, cały czas rosło w wodzie). Miałem je zabrać do domu i zrobić to tam ale zupełnie o nim zapomniałem kiedy odwiedzałem współlokatora.
Roślinka po moim powrocie wyglądała tak:
Da się ja jeszcze jakoś uratować? :/
- orzechovvy
- 100p
- Posty: 179
- Od: 26 sie 2013, o 16:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Awokado - uprawa z pestki
Hej, zmień natychmiast wodę, opłucz korzenie pod woda i podotykaj czy są miękkie czy twarde. Wygląda, że gniją, więc ratuj szybko.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 913
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Awokado - uprawa z pestki
Tiamat, jestem pod wrażeniem, gratuluję pięknego okazu.
Mój ma sześć lat, już go chciałem wyrzucić tzn. chciałem zostawić na dworze gdy nadejdą mrozy, teraz się zastanowię.
Pozdrawiam. Darek.
Mój ma sześć lat, już go chciałem wyrzucić tzn. chciałem zostawić na dworze gdy nadejdą mrozy, teraz się zastanowię.
Pozdrawiam. Darek.
Re: Awokado - uprawa z pestki
orzechovvy dzięki za odpowiedz
Wodę zmieniłem jak tylko zobaczyłem tak samo sam pojemniczek, korzenie tez opłukałem. Są twarde na całej długości. Mam zasypywać je teraz ziemią?
Wodę zmieniłem jak tylko zobaczyłem tak samo sam pojemniczek, korzenie tez opłukałem. Są twarde na całej długości. Mam zasypywać je teraz ziemią?
- orzechovvy
- 100p
- Posty: 179
- Od: 26 sie 2013, o 16:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Awokado - uprawa z pestki
Jak wolisz. Ja swoje przesadziłam do ziemi, gdy system korzeniowy był mocno rozrośnięty - większe szanse na przeżycie. Jak chcesz to możesz od razu przesadzać jeśli korzonki ma zdrowe
Re: Awokado - uprawa z pestki
Korzeń ma około 20 cm gdyby go rozciągnąć Wrzucę go do ziemi. Jak tylko mu się polepszy będę informował ;)