Wełnowiec

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
basia_styk
500p
500p
Posty: 714
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wełnowiec

Post »

Pałeczki na tarczniki to była u mnie kompletna porażka (traktowałam nimi m.in. grubosze). Zresztą Mospilan w roztworze też jest za słaby na wełnowce (wg moich doświadczeń).

B.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Wełnowiec

Post »

No właśnie, każdy ma inne doświadczenia w walce z tymi szkodnikami. U jednego sprawdzi się ten preparat, u drugiego drugi. Oprócz samego oprysku istotna jest też systematyczność, czyli nie na zasadzie jeden oprysk i zapominamy o problemie, ale dwa trzy opryski preparatem który powinno się co jakiś czas zmieniać oraz regularne kontrolowanie roślin. Do tego dochodzi jeszcze wczesne wejście z preparatem, im jest wczesne stadium zarażenia tym łatwiej zwalczyć szkodniki. Choć akurat ta kwestia dotyczy zwalczania wszelkich szkodników.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 603
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Wełnowiec

Post »

Dziękuję Wam za opinie, zwłaszcza te "z własnego doświadczenia".
Już mam na oku olej nnem ale użyję go tam, gdzie ewentualne straty nie będą zbyt dotkliwe, np na roslinach jednego sezonu (pomidorach, ogórkach, jarmużu).
Nie mam odwagi podlać roślin olejem, zwłaszcza tych doniczkowych.
Czekam na lepszą pogodę i już się palę, żeby podlać tym Bi58, bo moje sukulenty są w tragicznym stanie. :(
Zdaję sobie sprawę, że jednorazowa akcja nie wystarczy i z pewnoscią oprysk powtórzę.
Co do Emulparu... Zastanawia mnie, że producent zaleca pryskanie nim o dowolnej porze roku, w przeciwieństwie do (też oleistego) Promanalu... Może mniej zatyka rośliny? :roll:
Wypróbuję go na jarmużu (ma mączliki).
Do tej pory korzystałam z mydła potasowego, zmieszanego z wyciągiem z czosnku. Na mszyce było to bardzo skuteczne... Nie wiem, czy na wełnowce też by podziałało. No, ale ten zapach... ;:222
W domu odpada.
Pozdrawiam,Vivien333
jjdj

Re: Wełnowiec

Post »

Samym olejem nie pryskasz/podlewasz. Trzeba zrobić emulsję, czyli dodać emulgator, inaczej nie wymieszasz go z wodą, a oprysk 100% olejem to marnotrawstwo pieniędzy, oleju i śmierć roślin.
basia_styk
500p
500p
Posty: 714
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wełnowiec

Post »

vivien333 pisze:
Co do Emulparu... Zastanawia mnie, że producent zaleca pryskanie nim o dowolnej porze roku, w przeciwieństwie do (też oleistego) Promanalu... Może mniej zatyka rośliny? :roll:
Też się nad tym kiedyś zastanawiałam i koleżanka podsunęła myśl - olej olejowi nierówny, w sensie: cząsteczki mogą być innej wielkości.

Gdyby czosnek był skuteczny, to nie wahałabym się całego domu nim nawonić. Niestety na wełnowce naprawdę mało co działa.

B.
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 603
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Wełnowiec

Post »

jjdj pisze:Samym olejem nie pryskasz/podlewasz. Trzeba zrobić emulsję, czyli dodać emulgator, inaczej nie wymieszasz go z wodą, a oprysk 100% olejem to marnotrawstwo pieniędzy, oleju i śmierć roślin.
Jasne. Wiem, że pryskać trzeba rozrobionym, ale... W emulsji nadal jest tłuszcz i wyobraźnia już mi podsuwa kolejne problemy. Wolę więc nie próbować tym podlewać (przynajmniej w doniczkach). :wink:
basia_styk pisze: ...Niestety na wełnowce naprawdę mało co działa.

B.
No właśnie... Chroni je ta wełnisto-woskowa powłoka, dlatego myślę, że trzeba użyć jakiegoś środka, który wnika w rośliny, żeby one go pobrały wraz z sokami rośliny. Smacznego im życzę! :twisted:
Pozdrawiam,Vivien333
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 603
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Wełnowiec

Post »

Popryskałam rośliny (obficie) Bi58. Ło matko... jak to cuchnie... :shock:
No nic, ważne żeby ukatrupiło te gady... Problem w tym, że moje rośliny są w bardzo kiepskim stanie, a na ulotce pisze, żeby nie pryskać uszkodzonych roślin- o czym przeczytałam po fakcie, bo akurat robiłam to w pośpiechu, przed pójściem do pracy, więc na szybko przeczytałam tylko o dawkowaniu, a resztę doczytałam już po oprysku, w pracy. Mam nadzieję, że jednak padną tylko robale, a rośliny przeżyją...

W wątku o mospilanie znalazłam coś takiego:
palat pisze:
/.../
Nie zapominajmy też, jak działa acetamipryd - zoocyd będący aktywnym składnikiem Mospilanu i innych pokrewnych mu śor. To preparat o działaniu kontaktowym i żołądkowym na szkodniki. Na roślinie natomiast działa powierzchniowo, wgłębnie i systemicznie. Reasumując nie trzeba "oblać" każdej mszycy Mospilanem, żeby był efekt. Preparat zostanie wchłonięty przez roślinę w miejscu opryskanym i rozdystrybuowany wraz z sokami po całej roślinie. Czasem nie trzeba nawet pryskać roślin śor z grupy pochodnych neonikotynoidów, a wystarczy je podlać (np. Kohinorem) aby uzyskać zamierzony efekt.
Pozdrawiam
/.../

Próbował ktoś tym podlewać?
Mam jeszcze Substral długo działający "Polysect 005SL" na mszycę, ochojnika, miesecznika, wełnowca, tarcznika i ziemiórkę- w ulotce też pisze, że można tym podlewać.
Macie jakieś doświadczenia?
Jak dla mnie podlewanie środkiem byłoby najwygodniejsze i najmniej kłopotliwe, można by to zrobić nawet bez wynoszenia roślin na zewnątrz...
Pytam "na zaś", bo z pewnością na jednym zabiegu nie poprzestanę i będę chciała za jakiś czas powtórzyć, żeby pozbyć się szkodników skutecznie.
Pozdrawiam,Vivien333
basia_styk
500p
500p
Posty: 714
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wełnowiec

Post »

Z Polysectem doświadczenie i owszem mam - pryskanie i podlewanie na wełnowce okazało się nieskuteczne. Zaszufladkowałam sobie ten środek jako za słaby na te konkretne szkodniki.

B.
aberracje
200p
200p
Posty: 259
Od: 20 wrz 2017, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowiec

Post »

A u mnie Polysect sie sprawdził. Miałam wełnowca na lilii afrykańskiej, powłaziły miedzy liście i obsiadły cała podstawe, już po pierwszym pryskaniu był efekt. Pryskałam w kwietniu lub maju, do dziś spokój, wiec wybiło wszystkie. Teraz Polysectem podlałam ziemiórki, ale dopiero wczoraj, wiec czekam na efekt.
Kiedyś wełnowca miałam na nolinie, a chemicznych środków nie znałam. Kilka razy myłam rośline, ale nolina ma zbyt szorstkie liście i cieżko dostepne zakamarki. W końcu oskubałam wiekszość liści, zostawiajac tylko sam środek, taki na 2-3cm, i po raz ostatni wymoczyłam w wodzie z ludwikiem to co nad ziemie wystawało. Nolina odrosła, ale jak jeszcze raz zobacze wełnowca w jej pobliżu, to będę każda sztuke z osobna torturować!
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 603
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Wełnowiec

Post »

Ja torturowałam z osobna. Próbowałam się ich pozbyć ściągając je wacikiem na wykałaczce, zamoczonym w mieszaninie wody z denaturatem i płynem do naczyń. Tak, jak w tym opisie:
https://zojalitwin.wordpress.com/2012/11/27/welnowce/
Niestety, mam zbyt dużo roślin, że o trudno dostępnych fragmentach nie wspomnę... i choć ściągałam je dokładnie, jak mi się zdaje, to po tygodniu znów było ich tyle samo, a później jeszcze więcej.
Tak więc poległam i stąd decyzja, żeby zastosować chemię, nim wykończą mi wszystkie rośliny. Parę cennych i bardzo starych okazów już straciłam. :cry:
Dla pewności powtórzę zabieg jeszcze raz. Być może tym razem podleję tylko Polysectem...
Daj znać,jak sobie poradził z ziemiórkami.
Pozdrawiam,Vivien333
aberracje
200p
200p
Posty: 259
Od: 20 wrz 2017, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowiec

Post »

Na welnowca pryskałam, nie podlewałam. Coś tam w doniczkę poszło, bo nie żałowałam zwierzątkom prysznica, ale głównie chodziło o ich zalanie, a one urzędują na częściach zielonych, a nie w korzeniach.
Ziemiórek na razie nie widać. Te co były na liściach spłukałam lżejszym roztworem, a ziemię podlałam mocniejszym, według przepisu.
jjdj

Re: Wełnowiec

Post »

Aberracje, obejrzyj czasem korzenie roślin, na których masz wełnowcem. Zdziwisz się tym, jak im się dobrze tam mieszka.
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 603
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Wełnowiec

Post »

Jjdj... Wełnowiec korzeniowy, to chyba nie ten sam, który niszczy górną część rośliny? Jest o tym choćby w podanym wyżej linku.
Pewnie mogą występować razem, ale chyba nie muszą... :roll:
Ja na wszelki wypadek i popryskałam (mocząc solidnie ziemię) i jeszcze za jakiś podleję, choć chyba tym razem Polysectem, bo ten Bi58 strasznie mocny się wydaje, no i cuchnie nieludzko... :?
Jeszcze popytam w ogrodniczym o Kohinor, podobno też jest do podlewania.
Pozdrawiam,Vivien333
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”