Wełnowiec

Rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Wełnowiec

Post »

Jeśli są w produkcyjnym podłożu, to przesadzenie może być dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza że wełnowce mogą też być w korzeniach, stąd moja wcześniejsza sugestia żebyś sprawdził korzenie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
PR22
50p
50p
Posty: 87
Od: 6 paź 2018, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Toszka

Re: Wełnowiec

Post »

Czyli brzmi jakbym miał plan :) Dzięki.
Pozdrawiam,
Przemek
Kaktusy PR22
Awatar użytkownika
eriopus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1339
Od: 24 cze 2015, o 19:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wełnowiec

Post »

jjdj pisze:Był kiedys w "Kwietnik" artykuł o wełnowcach na kaktusach. Polecano tam kąpiel w wodzie o temp. 50-51C. W 52C ścina sie już białko roślinne.
Poszukaj na forach o kaktusach, na pewno ktoś to robił.
U kolegi szklarnia nagrzała się do 60 stopni i kaktusom nic się nie stało. Kwitły i wzrastały jak szalone. Powodem tego było fakt, że były przyzwyczajone do wysokich temperatur. Nie było tak , ze cały czas miały 20 stopni i nagle wztosło do 60. Także to też trzeba brać pod uwagę.
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Wełnowiec

Post »

Przeglądam - czytam wątki o szkodnikach roślin i w lekturze wątków na ten temat, nie mogę się doszukać wpisu, skąd mogą pojawić się na roślinach doniczkowych, wełnowce. Wełnowce mogą być "nabyte" z zakupioną nową rośliną, to znalazłem. Jeżeli nie nabywało się nowych roślin w jakiś inny sposób mogą zagnieździć się na roślinach, na których wcześniej ich nie było ? Istnieje jakaś metoda profilaktyki - zabezpieczenia na przyszłość roślin, przed tymi szkodnikami jeżeli tak, to jakie ? Pytam, ponieważ nie znam, nie miałem nigdy do czynienia z tymi szkodnikami, a nie chciałbym być zaskoczony tak, jak w przypadku przędziorków o których kilka lat w wstecz, również nic nie wiedziałem i miałem z wyeliminowaniem tych pajęczaków problem.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 605
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Wełnowiec

Post »

Wydaje mi się, że najlepszy sposób, to kwarantanna nowych roślin.
I podlanie ich na wszelki wypadek środkiem owadobójczym.
Do mnie z pewnością przyjechały z nowymi roślinami. Też ich wcześniej na oczy nie widziałam...
Niestety, teraz nie mogę się ich pozbyć. Już myślałam, że wygrałam, a one znów są. :(
W tym sezonie zamierzam się ich pozbyć skutecznie. Będę więc pryskać wielokrotnie i do skutku.
A nowe nabytki odizoluję i podleję np Kochinorem.
Pozdrawiam,Vivien333
Awatar użytkownika
ori17
50p
50p
Posty: 92
Od: 23 mar 2019, o 10:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowiec

Post »

Wełnowce, tak jak inne owady po prostu żyją sobie w ekosystemie. Mogą przedostać się do domu np. przez kratkę wentylacyjną, albo np. zostać przywleczone przez nas samych na ubraniu czy obuwiu.
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 605
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Wełnowiec

Post »

Może i mogą w ten sposób trafić, ale one chyba nie żyją ot tak sobie w naszym klimacie...
Wszystkie przypadki, o jakich słyszałam, to przywleczenie ich z nowymi roślinami.
Pozdrawiam,Vivien333
Awatar użytkownika
agathos3
100p
100p
Posty: 172
Od: 2 maja 2009, o 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wełnowiec

Post »

Powiem z własnego doświadczenia o zwalczaniu wełnowców korzeniowych przez podgrzewanie ich w gorącej wodzie.
Stosuję tę metodę do wszystkich roślin zaatakowanych przez wełnowce korzeniowe, bo zanim zaczęłam "gotowanie" roślin, straciłam ich wiele przez wełnowca, a zaraza rozprzestrzeniła się na inne rośliny, zanim zdiagnozowałam problem, poza tym już tyle się nawąchałam chemii w życiu, że mam dość. A jaja wełnowców są odporniejsze na chemię niż osobniki dorosłe i miałam po czasie powtórkę z rozrywki. Ja zaś chcę mieć z głowy szkodniki za pierwszym razem.
Biorę duży garnek, kładę na palnik gazowy, na to płytkę zapobiegającą przypalaniu (żeby podgrzewanie było powolne), do garnka leję wodę, na dno kładę szmatkę, zanurzam roślinę z doniczką tak, żeby krawędź doniczki była ledwo zanurzona. Biorę termometr do herbaty (taki czuły do 100C) i zaczynam powoli podgrzewać wodę. Najlepiej mieć grzałkę z termostatem (termomix?) lub kuchenkę elektryczną z ustawieniem temperatury, ale ja mam kuchenkę gazową i muszę przy niej stać, żeby temperatura wzrastała powolutku- bo ogrzewanie ma zachodzić równomiernie i dotrzeć do środka doniczki. Jak temperatura wody w garnku osiąga 50C, to gaszę gaz, wkładam termometr do środka doniczki i sprawdzam różnicę (zawsze jest chłodniej w środku doniczki) - chcę, żeby temperatura z zewnątrz doniczki przez wodę dotarła do środka doniczki, ale nie gwałtownie. Czekam kwadrans (lub jakiś czas), jak temperatura wody spadnie do 40C,i znowu odpalam gaz. Podgrzewam - na zewnątrz temperatura wzrasta do 50C, gaszę. Termometr w środek doniczki - czy już jest 50C - i znowu czekanie aż woda na zewnątrz ostygnie (jeśli w środku jeszcze nie ma 50C). Trochę to trwa (zwykle 2h), ale jak mam w środku doniczki 50C, to gaszę gaz, czasem zostawiam roślinę w tej wodzie do rana, bo stygnąć też ma powoli. Pozwalam ziemi obeschnąć, nie przesadzam (nie ruszam korzeni) i obserwuję, czy jednak zdechnie. Do tej pory nie straciłam przez to żadnej rośliny.
Sprawdzone na: mircie, fiołkach afrykańskich, sansewierii, fikusie beniamina, fikusie ginseng. Wszystkie przeżyły, nawet nie odchorowały zabiegu. Wełnowce już się nie pojawiły (wiem, bo oglądam uważnie korzenie wszystkich roślin przy przesadzaniu).
Obecnie mam problem tylko z nowymi nabytkami, choć staram się przed zakupem jednak wyjąć roślinę z doniczki i obejrzeć korzenie.
aha - lepiej to robić na wiosnę, gdy roślinki mają więcej werwy do życia. ;)
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
tarron
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 20 wrz 2020, o 08:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

wełnowiec - ratunku

Post »

Witam,
Posiadam hydroponikę nad akwarium (50 roślin). Została zaatakowana przez wełnowca - przyniosłem go z nową rośliną. Zastosowałem substral owadobójczy - trochę pomogło ale widzę że zaczyna się znowu pojawiać. Nie mogę już więcej stosować biobójczych gdyż całość tworzy obieg z akwarium i powybijam ryby, szukam jakiegoś sposobu naturalnego - ewentualnie jakiś działający naturalny preparat ?
Dzięki z góry za pomoc :)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Wełnowiec

Post »

Promanal albo Emulpar, ale zmartwię Cię, wełnowce są bardzo trudne do wybicia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
tarron
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 20 wrz 2020, o 08:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowiec

Post »

Dzięki, będę próbował :(
Awatar użytkownika
lidkal8
50p
50p
Posty: 95
Od: 15 lut 2013, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Opola

Proszę o identyfikację szkodnika

Post »

W pierwszej chwili myślałam, że to tarcznik, ale dziwnie wygląda. Proszę o identyfikację.
Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam
Lidka
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Proszę o identyfikację szkodnika

Post »

Wełnowce, zrób oprysk Mospilanem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”