Bananowiec-jak uratować
Re: Bananowiec-jak uratować
Odświeżę temat
Ma za suche powietrze, czy go zalałam? W sobotę był piękny zielony, a dziś poniedziałek i wygląda tak:
(wciąż jest w ziemi sklepowej - nie miałam odwagi przesadzać takiego malucha, stoi na mokrym/wilgotnym keramzycie, raz na pewno go przesuszyłam, więc zakopałam doniczkę do połowy w tym mokrym keramzycie i wydaje mi się, że wtedy po jakimś czasie miał już za mokro(
Ma za suche powietrze, czy go zalałam? W sobotę był piękny zielony, a dziś poniedziałek i wygląda tak:
(wciąż jest w ziemi sklepowej - nie miałam odwagi przesadzać takiego malucha, stoi na mokrym/wilgotnym keramzycie, raz na pewno go przesuszyłam, więc zakopałam doniczkę do połowy w tym mokrym keramzycie i wydaje mi się, że wtedy po jakimś czasie miał już za mokro(
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18667
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Bananowiec-jak uratować
Ewidentnie zalałaś, to pierwszy błąd, drugi powinnaś przesadzić po zakupie. Teraz to raczej rokowania są kiepskie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Bananowiec-jak uratować
Oderwij te 2 odrosty i tego dużego przesadź do świeżej ziemi i większej doniczki.
Re: Bananowiec-jak uratować
Spróbuję go ratować. Tylko oderwanie odrostów nie jest proste - bryła korzeniowa jest tak zbita, że nie widać czy mają własne korzenie. Zaczęłam czytać wątek o uprawie. Z niego wynika, że powinny mieć własne korzenie przed oddzieleniem; oraz, że gdzieś tam w środku powinna być jakaś bulwa - kompletnie nie mogę się do niej dostać.
Przesadziłam do świeżej ziemi w większej doniczce. Chwilowo nie podlewam (ale próbowałam rozprostować korzenie na mokro, co oczywiście nic nie dało). Przykryłam folią, żeby zwiększyć wilgotność i przestawiłam pod żarówkę (pomiędzy liście innych roślin). Zobaczymy
edit:
A może mu za zimno? Ostatnio jest chłodno, doniczka stała blisko okna, a ono musi być otwarte ze względu na psa.
Może zwyczajnie przenieść dalej od otwartego okna? Trochę się boję, że od tej folii ziemia spleśnieje.
Przesadziłam do świeżej ziemi w większej doniczce. Chwilowo nie podlewam (ale próbowałam rozprostować korzenie na mokro, co oczywiście nic nie dało). Przykryłam folią, żeby zwiększyć wilgotność i przestawiłam pod żarówkę (pomiędzy liście innych roślin). Zobaczymy
edit:
A może mu za zimno? Ostatnio jest chłodno, doniczka stała blisko okna, a ono musi być otwarte ze względu na psa.
Może zwyczajnie przenieść dalej od otwartego okna? Trochę się boję, że od tej folii ziemia spleśnieje.
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Bananowiec-jak uratować
Mi chodziło żebyś oderwał odrosty i wyrzucił bo i tak raczej nic z nich nie bedzie. Odrosty przy acuminacie pojawiają się często i jest ich dużo także nie szkodzi jak te co masz teraz stracisz. Nie ma potrzeby przykrywania folią i to od zimna też nie jest.
Re: Bananowiec-jak uratować
To ma sens. Chyba byłam już wczoraj zmęczona.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 18 gru 2018, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bananowiec-jak uratować
Dobry,
Historia moja jest nastepujaca.
Bananowca mam od jakis 2 miesiecy.
Bo przyniesieniu do domu, od razu przesadzilam. Doniczka o pokaznych rozmiarach.
Podlewalam, tak, zebymial wilgotno, namietnie spryskiwalam liscie, rozmawialismy. Z perspektywy czasu, wydaje mi sie, ze moglo mnie troche poniesc jeśli chodzi o wode...
Wypuscil 3 liscie, jeden za drugim. Bylismy w siodmym niebie.
Jakies 3 tygodnie temu opuscilam dom na tydzien, wiec i lisci nie spryskiwalam. Nagle, wzrost sie zatrzymal doslownie w trakcie wypyszczania nowego liscia, a stare, wczesniej pieknie zielone liscie, zaczely zolknac i schnac.
Dalam jesc (piewszy raz). Nie pomoglo. Dalam ziemi przeschnac troche, proces zolkniecia spowolnil sie, na 2 dni niestety. Spryskalam liscie woda, od razu sie podniosly.
Pomyslalabym, wrzuc na luz, jest zima, przyjdzie wiosna, to odrosnie.
Problem w tym... ze mam takie same zmiany na wszystkich moich roslinach.
Powinnam wrzucic na luz z podlewaniem? Czy cos nas zaatakowalo?
jeśli chodzi o bananowca, mam wyciagac i sprawdzac czy korzenie nie plesnieja, czy zostawic w spokoju? Uciac schnace liscie, czy zostawic w spokoju?
Na tym forum piszemy poprawnie po polsku i używamy wszystkich polskich liter/mod.
Historia moja jest nastepujaca.
Bananowca mam od jakis 2 miesiecy.
Bo przyniesieniu do domu, od razu przesadzilam. Doniczka o pokaznych rozmiarach.
Podlewalam, tak, zebymial wilgotno, namietnie spryskiwalam liscie, rozmawialismy. Z perspektywy czasu, wydaje mi sie, ze moglo mnie troche poniesc jeśli chodzi o wode...
Wypuscil 3 liscie, jeden za drugim. Bylismy w siodmym niebie.
Jakies 3 tygodnie temu opuscilam dom na tydzien, wiec i lisci nie spryskiwalam. Nagle, wzrost sie zatrzymal doslownie w trakcie wypyszczania nowego liscia, a stare, wczesniej pieknie zielone liscie, zaczely zolknac i schnac.
Dalam jesc (piewszy raz). Nie pomoglo. Dalam ziemi przeschnac troche, proces zolkniecia spowolnil sie, na 2 dni niestety. Spryskalam liscie woda, od razu sie podniosly.
Pomyslalabym, wrzuc na luz, jest zima, przyjdzie wiosna, to odrosnie.
Problem w tym... ze mam takie same zmiany na wszystkich moich roslinach.
Powinnam wrzucic na luz z podlewaniem? Czy cos nas zaatakowalo?
jeśli chodzi o bananowca, mam wyciagac i sprawdzac czy korzenie nie plesnieja, czy zostawic w spokoju? Uciac schnace liscie, czy zostawic w spokoju?
Na tym forum piszemy poprawnie po polsku i używamy wszystkich polskich liter/mod.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 31 mar 2021, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bananowiec-jak uratować
A kiedy był przesadzony? Nawozisz go? Bananowce są bardzo "żarłoczne", potrzebują dużo słońca, wody i dużo nawozu. No i dość sporą donicę. Gdzie stoi roślina?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 16 wrz 2021, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Mój bananowiec chyba umiera pomocy.
Witam, posiadam bananowca muse ensete glaucum (banan śnieżny). Wykiełkował mi na początku stycznia tego roku aktualnie ma ponad 50cm wysokości może więcej nie jestem w stanie określić, jakiś miesiąc temu z foliowca wsadziłem go na piwnice pod okno, liście w bananowcu zaczęły schnąć aż dziś gdy wróciłem po tygodniu wygląda to bardzo tragicznie. Dodam że temperatura w nocy w mojej piwnicy to kilka stopni. Co mam zrobić aby go uratować jeśli to możliwe. Widzę że też gdzie niegdzie przy uciętych liściach gnije czy może wysuszenie całej kłody suszarką by pomogło? Jestem pewien że to wina osoby która się nim opiekowała podczas mojej nieobecności bo banan ma mokro a uprzedzałem żeby go nie podlewać. Pomocy nie chcę tracić 8 miesięcy pracy. Myślałem też żeby go ściąć trochę wyżej i może jakoś by odżył, tak czy siak czekam na wasze opinie.
Zdjęcia bananowca: https://imgur.com/a/BiSpa8F
Z góry przepraszam administracje że nie dodałem zdjęć przez hostingi ale niestety nie miałem jak.
Pozdrawiam.
Zdjęcia bananowca: https://imgur.com/a/BiSpa8F
Z góry przepraszam administracje że nie dodałem zdjęć przez hostingi ale niestety nie miałem jak.
Pozdrawiam.
Musa acuminata połamany
Witam
Jak w temacie. Wczoraj mój cudowny kot zrzucił mi doniczkę z Musa acuminata ( bananowcem karłowatym) na podłogę. Bananowiec całkowicie połamany. Obciąłem całą roślinę pozostawiając jeden przetrwały liść dolny. Czy jest szansa ze odrośnie? Dodam ze obciąłem na równo całą nibylodyge nożem. Czy może zamiast z głównej rośliny wyjdzie jakaś mała sadzonka obok? Szkoda mi go strasznie, bo hodowany od nasiona. Jakieś porady?
Jak w temacie. Wczoraj mój cudowny kot zrzucił mi doniczkę z Musa acuminata ( bananowcem karłowatym) na podłogę. Bananowiec całkowicie połamany. Obciąłem całą roślinę pozostawiając jeden przetrwały liść dolny. Czy jest szansa ze odrośnie? Dodam ze obciąłem na równo całą nibylodyge nożem. Czy może zamiast z głównej rośliny wyjdzie jakaś mała sadzonka obok? Szkoda mi go strasznie, bo hodowany od nasiona. Jakieś porady?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18667
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Bananowiec-jak uratować
Bananowce normalnie rozmnażają się poprzez odrosty.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Bananowiec-jak uratować
Ja wiem, że tak się rozmnażają tylko roślina miała maksymalnie rok od nasiona, nie miała jeszcze małych. Czy po tym jak się połamała mogą wyrosnąć?