Datura - szkodniki

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
RJaroslaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 3 mar 2007, o 23:04

Datura - szkodniki

Post »

Witam wszystkich
Szukam pomocy w walce z szkodnikiem moich datur.
Daturki coś zaatakowało nie wiem do końca co. Nie widać na nich nic oprócz zmian: znikanie liści, dziury w liściach.
Próbowałem potraktować je "karate", ale nie pomogło (może większą dawką, albo czymś innym)
Jak macie jakieś propozycje co do walki z tym paskudztwem to chętnie wypróbuje.
Obrazek Obrazek Obrazek[/b]
Awatar użytkownika
rene.sans
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 15 kwie 2007, o 12:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad Bugiem

Re: Problem z daturami

Post »

RJaroslaw pisze:Witam wszystkich
Szukam pomocy w walce z szkodnikiem moich datur.
Daturki coś zaatakowało nie wiem do końca co. Nie widać na nich nic oprócz zmian: znikanie liści, dziury w liściach.
Próbowałem potraktować je "karate", ale nie pomogło (może większą dawką, albo czymś innym)
Jak macie jakieś propozycje co do walki z tym paskudztwem to chętnie wypróbuje.
Witaj Jarosławie, wygląda na to że masz rozkruszki na daturach. Miałem to samo w ubiegłym roku, a że daturki były niewielkie pomogło kilkudniowe trzymanie ich w podwyższonej wilgotności przez kilka dni ( w workach foliowych ). W dużej wilgotności rozkruszek nie rozmnaża się a że żyje krótko to może uda Ci się go pozbyć. Życzę powodzenia, u moich datur na razie nie widać działalności tego szkodnika ( odpukać).
żyć w zgodzie z Naturą, bo gdy ta się na nas wypnie... (moje, własne)
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21661
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Rozkruszek - Rhizoglyphus echinopus - to roztocze ,żerujące w magazynach.
Nie wiem nic na temat roztocza trawiącego nasze datury - zechciej podać nam rene.sams jakąś stronę internetową na podstawie której moglibysmy przyjąć Twoje informacje za pewnik.
Na teraz po lekturze znalezionych informacji wydaje mi się to małoprawdopodobne .
Moje datury stoją już od dawna na powietrzu ale zauważyłam,że dopiero teraz zaczynaja wyglądać podobnie jak
datury RJarosława.
Skłonna jestem raczej powiązać to zjawisko z zimnem, zbytnią wilgotnością i przenawożeniem czyli moimi błędami w uprawie.
Rozkruszek -to zupełnie coś nowego,obcego .
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
rene.sans
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 15 kwie 2007, o 12:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad Bugiem

Post »

Okazuje się że jeszcze nie wszystko można znaleźć w internecie.Źródłem moich informacji na temat rozkruszków jest "Kieszonkowa encyklopedia praktycznej uprawy roślin domowych", wydana w Katowicach przez wydawnictwo VIDEOGRAF w 1994 roku. Przed chwilą udało mi się dość ostro sfotografować interesującą nas stronę. O rozkruszkach magazynowych także wiem, ale widać są też inne. A w internecie informacja może się znaleźć jeśli ją tam ktoś umieści, same rozkruszki tam nie wejdą :wink: Pozdrawiam.

Obrazek
żyć w zgodzie z Naturą, bo gdy ta się na nas wypnie... (moje, własne)
RJaroslaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 3 mar 2007, o 23:04

Post »

Dzięki za podpowiedzi
Moje datury doszły do siebie po jakimś czasie.
Były potraktowane opryskami karate i zraszaniem wodą w celu zwiększenia wilgotności.
Problemy wystąpiły w okresie budzenia się rośliny - przeniesione do pomieszczenia z większą temperaturą (mniejsza wilgotność ).
k_jan
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 9 cze 2007, o 13:34

Ratunku!!! mam problem z datura

Post »

witam :)
mam sadzonke datury ok 80 cm w duzej donicy w ogrodzie. rozrasta sie bardzo bujnie i liscie sa juz ogromne, ale jest powazny problem i obawiam sie, ze jest chora.

od pewnego czasu lodyzki lisci wyginaja sie w nieprawdopodobnie fantazyjny sposob - do tego stopnia ze liscie ustawiaja sie spodnia strona do gory, a nastepnie zolkna na calej powierzchni w formie takiej jakby "mozajki" (czyli nerwy zielone a cala powierzchnia liscia zolta).
co to moze byc?
ja liscie chore usuwan i nie zauwazylam golym okiem zadnego pasozyta.
na razie ilosc lisci zdrowych jest spora w stosunku do tych chorych, ale problem dotyczy rowniez lisci ogromnych, wiec obawiam sie co bedzie dalej.

prosze fachowcow o diagnoze i skuteczny sposob na te dolegliwosc.
(jeśli problem jest nietypowy, lub jeśli moj opis nie jest jasny, to wstawie na forum fotke chorego liscia).
PS.
moja datura jest wieloletnia, wiec po sezonie beda problemy z jej przechowaniem, ale nigdzie w sklepach ogrodniczych nie znalazlam sadzonki datury jednorocznej.
prosze o informacje, gdzie w Poznaniu mozna kupic sadzonke datury jednorocznej, bo na nasiona to juz chyba za pozno.
pozdrawiam serdecznie :)
Awatar użytkownika
calla70
50p
50p
Posty: 92
Od: 2 lut 2007, o 19:23
Lokalizacja: Lubliniec

Post »

Myślę, że to nie jest choroba, nie wiem czym ją odżywiasz ale u mnie czasem się tak działo z daturką na wiosnę kiedy była mało odżywiona. To są jednak strasznie żarłoczne rośliny mało że wypijają dziesiątki litrów wody to jeszcze musisz ją wzbogacić dość sporą ilością nawozu aby kwitły cały sezon. Ja nawet w tym roku oprócz podlewania nawozami na wierzch w donicy położyłam zeszłoroczny obornik z ogrodu ale liście mam duże, ciemnozielone i mnóstwo pąków :D
Poza tym dobrze byłoby zobaczyć fotkę tych liści.
Mam nadzieję że nie wyglądają one jak te w 10 poście (Moniki) od góry:
http://www.allegras-foren.de/phpbb2/vie ... php?t=6174
k_jan
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 9 cze 2007, o 13:34

Post »

bardzo ci dziekuje za odpowiedz,
dlugo nikt nie odpowiadal, wiec sie troche speszylam, ze moze zanudzam problemem ktory juz setki razy byl tutaj poruszany :oops: .
ale dla mnie datura to nowosc - i ja sama jestem tutaj "nowonarodzona". weszlam na forum spontanicznie, bo nie chce sie uczyc na wlasnych bledach - wiem, ze choroba w krotkim czasie moze wykonczyc najpiekniejsza rosline.
na razie nie mam lisci do sfotografowania, bo te ktore byly chore zniszcylam.
jednak moje liscie wygladaly inaczej niz te na fotce, ktora zalaczylas, wiec jest nadzieja, ze moze masz racje, i rzeczywiscie to nie jest choroba tylko brak substancji odzywczych,
oczywiscie cieszylabym sie gdyby tak bylo, bo latwiej podkarmic rosline niz wyleczyc..
to prawda, ze jeszcze zadnej odzywki nie zastosowalam, ale balam sie, ze moze sadzonka jest jeszcze za mloda i jeszcza nie kwitnie a w nowej ziemi jest dosc substancji odzywczych.
jutro sprobuje ja podkarmic.
jeśli wszyscy pisza, ze to "zarloczna " roslinka, to moze zastosowac obornik granulowany?
ja z powodzeniem stosuje go w ogrodku pod wszystkie rosliny (jednorazowo na wiosne)
co prawda na poczatku zapaszek nie jest zbyt przyjemny, ale po deszczu ta dolegliwosc ustepuje a rosliny wydaja sie bardzo zadowolone..

a moze lepiej organiczny nawoz np. z dzdzownic? albo jakis chemiczny nawoz azotowy?
co bys mi radzila ?
poza tym będę wdzieczna za wszelkie rady i sugestie.

jesze zadnych sukcesow nie mam z moja datura, ktora jest biala (wybralam biala, bo sadzonka byla ladniejsza niz zoltej) :) a ja juz poszalalam i zamowilam druga sadzonke na allegro - bialo wrzosowa podwojna - odmiana jednoroczna - juz sie nie moge doczekac przesylki.
mysle, ze albo klopoty z daturami mnie wylecza z takich pomyslow, albo sie zakocham w daturach na dobre.

choc juz dzis sie martwie co bedzie z wyjazdem, skoro piszecie, ze datura potrzebuje 10 litrow wody dziennie - chyba powedruja na czas urlopu do sasiadow :)
pozdrawiam

Proszę pisać poprawną polszczyzną. Dziękuję !
Awatar użytkownika
calla70
50p
50p
Posty: 92
Od: 2 lut 2007, o 19:23
Lokalizacja: Lubliniec

Post »

Ja też korzystam z dobrodziejstw, wiedzy i doświadczenia uczestników tego forum.
Od połowy lutego do końca marca podsypywałam azofostką (na liście), od początku kwietnia nawozem do roślin kwitnących a teraz (od połowy maja) kupiłam nawóz z Agrecolu dla datur butelka chyba 1,2 l. kosztuje ok 6,5 zł. - można nim nawozić 1 - 2 x w tygodniu.
U tych roślin ważna jest regularność w nawożeniu, dużo i konkretnie sam obornik to za mało.
Nawóz z dżdżownic to za mało.
Azofoska jest dobra ale na liście, zresztą na poczatku też tego nie wiedziałam miałam brugmansię prawie 2metrową z liśćmi ok 50 cm i zero kwiatów później dopiero doczytałam gdzie tkwi błąd :oops:
Któraś z dziewczyn radziła nawozy wysokopotasowe ale sama jeszcze nie sprawdzałam.
Jeśli będziesz wyjeżdżała to musisz kogoś poprosić żeby Ci ją podlewał bo niestety bez wody w najlepszym przypadku stracisz tylko kwiaty a w najgorszym całą roślinę.
Są to tak piękne kwiaty, że jak się "zarazisz" ich uprawą to na jednej roślinie nie skończysz :D
Powodzenia :wink:
Awatar użytkownika
ala
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 14 mar 2007, o 12:21
Lokalizacja: dolnośląskie

Datury padają

Post »

Moje datury (prezent) pomimo podlewania i nawożenia jakby stanęły w miejscu. Liście zaczynaja się przebarwiać na żółto i pojawiły sie dziurki na listkach. Nie bardzo widzę na nich jakieś robale. Wzrost jakby tez nie za bardzo.
Poradźcie , co robie nie tak. Za mało , za dużo wody ? Staram sie żeby zawsze miały wilgotno. Podlewanie raz dziennie przy upale, po deszczach sobie odpuszczam. Odżywka stosowna do kwitnących zgodnie z zaleceniem.
Awatar użytkownika
iwika
500p
500p
Posty: 673
Od: 17 paź 2006, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śl
Kontakt:

Post »

Przyczyny żółknięcia brugmanisi są różne najprawdopodobnie to przędzi0rek, ale nie można wykluczyć brak odżywki. Odżywki dla roślin kwitnących są przy żarłoczności tego krzaka nie wystarczające, polecam znienić na specjalną dla datur. Przy wzroście potrzebują dużo azotu i fosforu a do zmuszenia kwitnięcia potasu. Radze oberwać zbędne liscie! szybciej zakwitnie.

olesiak moge się dowiedzieć litraż tej donicy i wymiary roślinki?
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6950
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Ja swoje datury nawożę raz w tygodniu. Są bardzo podatne na robactwo a zwłaszcza mszyce.
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
iwika
500p
500p
Posty: 673
Od: 17 paź 2006, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śl
Kontakt:

Post »

Erazm pisze:Ja swoje datury nawożę raz w tygodniu. Są bardzo podatne na robactwo a zwłaszcza mszyce.
Jaką odżywke używasz? bo jeszcze się nie spotkałam na polskim rynku odżywki do datur działającej tydzień :evil: najwyżej 3 dni lub w granulkach ( stosuje się ponoć 3-4 x w sezonie).
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”