Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
Re: Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
Jak utrzymać owoc na zapylonej Passiflorze? Moja zawsze się zamyka, owocek trochę urośnie, po czym całość odpada.
Pozdrawiam, Gosia:)
- krysia1503
- 200p
- Posty: 248
- Od: 26 kwie 2010, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Myszków - śląskie
Re: Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
Prostuję moją wypowiedź - tamte kwiaty były niezapylone, teraz 3 ostatnie mi się zapyliły i widzę różnicę - pręciki na zewnątrz zamkniętych płatków.Goshia pisze:Jak utrzymać owoc na zapylonej Passiflorze? Moja zawsze się zamyka, owocek trochę urośnie, po czym całość odpada.
Pozdrawiam, Gosia:)
- Ania76
- 200p
- Posty: 416
- Od: 6 sty 2006, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
Mam niebieską passiflorę na której zauważyłam dwa owoce Zastanawiam się co z tym zrobić.
Z kolei w dużej donicy mam posadzoną białą i drugą niebieską ale nie kwitną, idą w liście.
Z kolei w dużej donicy mam posadzoną białą i drugą niebieską ale nie kwitną, idą w liście.
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 1 mar 2012, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Starogard Gdański
Re: Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
Witam, mam pytanko jak zmusić błękitną passiflorę do kwitnięcia. Nie chce mi w tym roku kwitnąć wgl, jest duża i ładna poszła w liście a kwiatów jak nie było tak nie ma. Na zimę była obcięta. Ma ktoś jakiś pomysł na nią?
Re: Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
Przychodzę po ratunek... Niemal z dnia na dzień obie moje passi trafił szlag. Nic nie zmieniałam, stały w tym samym miejscu, ani za sucho ani za mokro, nawożone tym samym nawozem. Ta która kwitła, ta słabsza, straciła wszystkie liście i pędy uschły do samego badyla. Ta silniejsza ma pędy i jakąś jedną ósmą liści ale takich...flaczków. Co im się stało? W międzyczasie kiełkują mi ślicznie nasionka z owocu edulis, no ale miałam dwa duże krzaczory a tu... lipa... Tę która kompletnie padła wystawiłam do ogrodu, może nastąpi cudowne ozdrowienie. Tę która jeszcze dycha mam w tym samym miejscu w nadziei że się ogarnie. Przesadzić je czy co?
Re: Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
To cudowne ozdrowienie wcale nie jest takie nierealne, mam wiele roślin tak ocalałych. Moje doświadczenie jest takie: jak coś już marnieje i przesadzę, to już od razu mogę wyrzucić, bardzo osłabiona roślina nie ma siły podjąć wzrostu. Ale jak zmienię warunki na lepsze ( na przykład wystawię do ogródka), to szanse zawsze są. Może popryskaj czymś na grzyba?
Dari 11715 ja odkryłam ostatnio substral interwencyjny do pomidorów (9-9-27), który można stosować też do oprysków (ja tylko podlewałam). Powinno pomóc.
Dari 11715 ja odkryłam ostatnio substral interwencyjny do pomidorów (9-9-27), który można stosować też do oprysków (ja tylko podlewałam). Powinno pomóc.
Re: Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
Z tą co mam w domu poczekam ze dwa dni aż wróci ciepełko, bo chwilowo mamy 15/17 stopni i chmury, co chwila pada, nie sądzę żeby to były specjalnie lepsze dla niej warunki czyli nie przesadzać. Okej, chociaż jeśli coś będzie z wystającego 5 cm nad ziemię badylka to będzie naprawdę cudowne ozdrowienie
Re: Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
Jak liście zwiędnięte, to pewnie korzenie straciła, więc wątpliwym jest by nastąpiło cudowne ozdrowienie. Może była zbyt obficie podlewana?
Re: Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
Stwierdziłam że gorzej niż ten badylek być nie może, więc wyjęłam z doniczki a tam błoto wydaje mi się, że problemem był brak drenażu. Mieszkam na parterze i rośliny podlewam max raz w tygodniu bo po prostu mają wciąż wilgotno, ale dla passi i tak okazało się zbyt często... Nie miałam nic pod ręką, tylko suchą ziemię, więc przemieszałam do normalnej wilgotności. Korzenie zamoknięte ale dość sporo wyglądało w miarę żywo, więc wsadziłam do tej przemieszanej ziemi, na dno dałam korę i łupinki orzechów bo to walało się po ogrodzie. Badylek przycięty z góry w środku jest zielony, więc zostawiłam taki przesadzony i może cud nastąpi. Drugą też przesadziłam w ten sam sposób bo tak jak się spodziewałam ta też stała w błocie, ta ma zielone pędy, flaczkowe ale ma: większość przycięłam i zostawiłam w ogrodzie bo się wypogodziło. Jak padną to trudno, biorę po uwagę tę opcję ale w bagnie by raczej nie wyzdrowiały. Ma wrócić ciepło i słońce może je zaczaruje. Na wiosnę przesadzę je z porządnym drenażem bo teraz to już i tak nie ma sensu...
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
Ona kocha lato.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
Moje passiflory zakwitły dopiero kilka dni temu, mają jeszcze ok 30 pączków, czy zdąża? Posadzone maluszki z obi.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2
Czy owoce passiflory są jadalne i jeśli tak to jak muszą wyglądać żeby móc je zerwać?
Pozdrawiam, Gosia:)