Mam czujnik deszczu. Tak, zgadzam się - jest super. Poza jednym wyjątkiem: podlewanie masz ustawione np. na 5 rano a złośliwość losu jest taka, że zaczyna lać deszcz zawsze po podlaniu z automatu. Naprawdę jest to złośliwość losu, jeśli zdarzy to się kilka razy pod rząd, wtedy gdy nie ma właściciela ogrodu.Sypki pisze:w takim wypadku jeśli ma automatyczne nawodnienie i podlewa ci deszcz czy nie desz to proponuje zakupienia czujnika deszczu na trawnik jeśli chcesz miec bardziej profesjonalne podlewane podlewanie proponuje czujnik wilgotnosci!koszt nie jest wysoki a mozesz sobie wyjechac nawet na badzo długie wakacje!!!
pozdrawiam
Ponadto zwróćcie uwagę na jeszcze jedną rzecz, a mianowicie czasami zdarza się (chodzi o podlewanie, które działa na własnej studni) że pompa zaciąga czasami małe okruszki czegoś. Takie małe coś klinuje się w zaworach przypisanych do którejś sekcji i nie odłącza się automat. Kilkakrotnie w tym sezonie zdarzyło się to naszym sąsiadom i woda lała się całą noc. A ostatnio przydarzyło się to mnie... Całe szczęście, ja mam ustawione podlewanie na rano i zauważyłam to przed wyjściem do pracy. Moi sąsiedzi mieli ustawione późnym wieczorem, zauważali rano, gdy było już za późno - ich sąsiedzi byli już całkowicie zalani.
Pozdrawiam
Kaśka