Szeflera - choroby i szkodniki
- ingga
- 500p
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Szeflera w plamki ?
Mam jeszcze jeden problem - tym razem o doniczką
czy wystarczy że będzie to takiej samej średnicy jak ta z której jest przesadzana
a będzie jedynie głębsza (ta obecna jest bardzo płytka) ?
Czy jednak powinna być także szersza?
czy wystarczy że będzie to takiej samej średnicy jak ta z której jest przesadzana
a będzie jedynie głębsza (ta obecna jest bardzo płytka) ?
Czy jednak powinna być także szersza?
Re: Szeflera w plamki ?
Może być tylko głębsza o ile system korzeniowy nie jest górą aż tak przerośnięty że korzenie okryły ziemię i nie widać wcale ziemi.
- ingga
- 500p
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Szeflera w plamki ?
Moich perypetii z szeflerami ciąg dalszy:
po dwóch dniach poszukiwań odpowiedniej doniczki - takowej nie znalazłam
Do tej pory rosły w doniczce o wysokości 10 cm i średnicy 20 cm (czyli niska a szeroka)
Jak znalazłam doniczkę szerszą, która ma ok 22 cm to jest w porównaniu z poprzednią bardzo wysoka, bo ma 19 cm wysokości.
po obtrząśnięciu nadmiaru starej ziemi z korzeni szefler, ich bryła korzeniowa ma wysokość 6 cm.
Trochę się boję ze jak wsadzę je do głębokiej doniczki to będą rosły im korzenie a nie łodygi
Pomysł mam taki żeby póki co wsadzić je z powrotem do starej doniczki uzupełniając nowa ziemią,
do czasu aż znajdę coś odpowiedniego (tylko trudno powiedzieć ile to może trwać: tydzień, miesiąc czy dwa )
Przeszło mi tez przez myśl żeby jakość "spłycić" tą nowa doniczkę, ale nie mam koncepcji jak
Załączam zdjęcia korzonków szefler,
wg mnie na przegnite na raczej nie wyglądają
Zdjęcia nieaktywne/N.
po dwóch dniach poszukiwań odpowiedniej doniczki - takowej nie znalazłam
Do tej pory rosły w doniczce o wysokości 10 cm i średnicy 20 cm (czyli niska a szeroka)
Jak znalazłam doniczkę szerszą, która ma ok 22 cm to jest w porównaniu z poprzednią bardzo wysoka, bo ma 19 cm wysokości.
po obtrząśnięciu nadmiaru starej ziemi z korzeni szefler, ich bryła korzeniowa ma wysokość 6 cm.
Trochę się boję ze jak wsadzę je do głębokiej doniczki to będą rosły im korzenie a nie łodygi
Pomysł mam taki żeby póki co wsadzić je z powrotem do starej doniczki uzupełniając nowa ziemią,
do czasu aż znajdę coś odpowiedniego (tylko trudno powiedzieć ile to może trwać: tydzień, miesiąc czy dwa )
Przeszło mi tez przez myśl żeby jakość "spłycić" tą nowa doniczkę, ale nie mam koncepcji jak
Załączam zdjęcia korzonków szefler,
wg mnie na przegnite na raczej nie wyglądają
Zdjęcia nieaktywne/N.
Re: Szeflera w plamki ?
Spokojnie możesz posadzić w taką doniczkę jaką opisałaś a nawet możesz dać w średnicy 24 cm, głębokość jak będzie 19-22 cm nie zaszkodzi. Roślina ma też zasoloną ziemię widzę a to poprzez podlewanie pewnie nieprzegotowaną wodą. Na dno nowej doniczki drenaż odpowiednia warstwa ziemi i przesadzaj ją, kilkukrotne przesadzanie i ruszanie rośliny w tym ingerencja w system korzeniowy może się dla niej źle skończyć. Szeflera ma też to do siebie że równo rośnie w korzenie jak i w łodygi więc nie musisz obawiać się zahamowania rozwoju części zielonych kosztem wzrostu korzeni w nowej głębszej doniczce.
- ingga
- 500p
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Szeflera w plamki ?
Zgadza się, szeflery były podlewane nieprzegotowaną wodą.Czarodziej_ pisze:Roślina ma też zasoloną ziemię widzę a to poprzez podlewanie pewnie nieprzegotowaną wodą.
Dopiero jak zaczęłam czytać o przesadzaniu to się doczytałam,
że powinny być podlewane wodą przegotowaną wodą.
A czy w związku z tym powinnam zrobić jakieś "płukanie" tych korzeni?
Re: Szeflera w plamki ?
Nie posadź w nową ziemie i zacznij podlewanie woda przegotowana i odstaną minimum 12h. Podobnie zraszanie choć szeflera wcale nie wymaga by ją systematycznie zraszać, korzystniejszy jest dla niej co jakiś czas prysznic i wytarcie liści z kurzu.
- daka
- 1000p
- Posty: 2544
- Od: 10 lut 2010, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Północ Wielkopolski-miasto Trzcianka.
Re: Szeflera - pomocy!
To mogą być mszyce,ja kiedyś próbowałem z nimi walczyć poprzez spryskiwanie całej rośliny wodą z mydłem.
Ale poczekaj lepiej na inną opinię forumowiczów,bo mogę się mylić.
Ale poczekaj lepiej na inną opinię forumowiczów,bo mogę się mylić.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Szeflera - pomocy!
To nie mszyce tylko tarczniki. Mamy kilka wątków o szeflerach zaatakowanych przez tę gadzinę. Sam prawie co się tego pozbyłem. Tyle, że moje 2 szeflerki są małe i poradziłem sobie bez problemu i bez chemii.
Czarodziej zaleca na walkę z tym paskudztwem zmieszanie wody z denaturatem w stosunku 1:1 i przemycie za pomocą waty całej rośliny - liści od góry i od spodu. Skuteczny sposób - może wymagać powtórki za tydzień. Ja obecnie użyłem płynu do mycia naczyń "Ludwik" z tym, że osłaniam ziemię i później prysznicuję całą roślinę w wannie. Tak jak pisałem, moje są małe.
Jeżeli roślina jest duża - pozostaje chemia. Środek o nazwie "Tarcznik", lub coś co doradzi sprzedawca w kwiaciarni czy markecie.
Czarodziej zaleca na walkę z tym paskudztwem zmieszanie wody z denaturatem w stosunku 1:1 i przemycie za pomocą waty całej rośliny - liści od góry i od spodu. Skuteczny sposób - może wymagać powtórki za tydzień. Ja obecnie użyłem płynu do mycia naczyń "Ludwik" z tym, że osłaniam ziemię i później prysznicuję całą roślinę w wannie. Tak jak pisałem, moje są małe.
Jeżeli roślina jest duża - pozostaje chemia. Środek o nazwie "Tarcznik", lub coś co doradzi sprzedawca w kwiaciarni czy markecie.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- ingga
- 500p
- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Szeflera w plamki ?
Moja szeflera w końcu po 4 miesiącach od przesadzenia wypuściła zdrowego (tj nie w czarne kropeczki) listka
Mam tylko nadzieję ze ten pierwszy nie będzie ostatnim
martwi mnie tylko to, że mimo iż przesadziłam roślinę w dużo większą doniczkę, to przez dziurki w spodzie doniczki "wychodzą" jej korzonki
Czy to dobrze czy źle?
Dodam że na pewno nie przelewam szeflery - wręcz przeciwnie boję się że mogę ją czasem przesuszać
Mam tylko nadzieję ze ten pierwszy nie będzie ostatnim
martwi mnie tylko to, że mimo iż przesadziłam roślinę w dużo większą doniczkę, to przez dziurki w spodzie doniczki "wychodzą" jej korzonki
Czy to dobrze czy źle?
Dodam że na pewno nie przelewam szeflery - wręcz przeciwnie boję się że mogę ją czasem przesuszać
Re: Szeflera w plamki ?
A dałaś na dno doniczki keramzyt lub żwir jakaś warstewkę?, pokaz ją cała z doniczką.
Żywiczne i odpadajace liscie u szeflery
Witam
Problemem sa liscie ktore kleja sie jakby byly posmarowane miodem a nastepnie odlaczaja sie od calej rosliny - po prostu odpadaja Prosze o pomoc Moja babcia sie bardzo ucieszy bo dla niej zalozylem ten temat
Z gory dziekuje za wszystkie rzeczowe porady pozdrawiam Ariel
Problemem sa liscie ktore kleja sie jakby byly posmarowane miodem a nastepnie odlaczaja sie od calej rosliny - po prostu odpadaja Prosze o pomoc Moja babcia sie bardzo ucieszy bo dla niej zalozylem ten temat
Z gory dziekuje za wszystkie rzeczowe porady pozdrawiam Ariel
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Żywiczne i odpadajace liscie u szeflery
Roślina najprawdopodobniej ma tarczniki (poczytaj). To one tworzą taką klejącą rosę.
Na początek można spróbować przemyć całą roślinę - wszystkie liście po kolei od góry i od spodu - ciepłą wodą do której dolewamy (1/5 lub 1/4) denaturatu lub kilka kropel płynu do mycia naczyń (można myć nawet powstałą pianą) - za pomocą wacika. Trochę to żmudne ale może pomóc. Po ok. 5-10 minutach należy roślinie zrobić prysznic we wannie zakrywając ziemię np. reklamówką.
Innym wyjściem - jeżeli to są rzeczywiście tarczniki i nie ustępują - jest zakup preparatu "Tarcznik" w formie kosteczek, które wkłada się do ziemi. Jest bardzo skuteczny - osobiście też go używałem.
Na początek można spróbować przemyć całą roślinę - wszystkie liście po kolei od góry i od spodu - ciepłą wodą do której dolewamy (1/5 lub 1/4) denaturatu lub kilka kropel płynu do mycia naczyń (można myć nawet powstałą pianą) - za pomocą wacika. Trochę to żmudne ale może pomóc. Po ok. 5-10 minutach należy roślinie zrobić prysznic we wannie zakrywając ziemię np. reklamówką.
Innym wyjściem - jeżeli to są rzeczywiście tarczniki i nie ustępują - jest zakup preparatu "Tarcznik" w formie kosteczek, które wkłada się do ziemi. Jest bardzo skuteczny - osobiście też go używałem.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,