Szeflera - choroby i szkodniki

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Voytek
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 22 maja 2020, o 19:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Na mojej szeflerze pojawił się jakiś szkodnik. Od jakiegoś czasu zaczęła powoli gubić liście. Nie była to jakaś duża ilość więc się nie przejąłem.
Szeflera długo nie wypuszczała nowych, aż wkońcu pojawiło się ich sporo. Niestety na każdym z nowych liści pojawiły się małe brązowe kropki. Dodatkowo zauważyłem małego robaka o żółtym odcieniu. Czy mogą to być wełnowce? Na liściach są czasem białe nitki, ale nie przypomina to siatki pajęczej. Czasem ciągnie się od liścia do łodygi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozostałe "stare" liście wyglądają dobrze. Na jednym pojawiła się brązowa plamka jak powyżej. Ale możliwe, że była już na liściach wcześniej.
Od czego powinienem zacząć? Dodam, że posiadam jeszcze rozrobiony mospilan, którym nieskutecznie walczyłem wcześniej z wciornastkiem na diffenbachii.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Te czerwone kropki mogą wskazywać prędzej na przelanie i jakąś infekcję grzybową.

Opisz dokładnie warunki uprawy i pielęgnacji, podłoże, podlewanie, stanowisko - odległość od okna.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Voytek
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 22 maja 2020, o 19:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Szeflerę posadziłem do mieszanki ziemi do roślin zielonych i perlitu w stosunku 3:1. Na dno dałem keramzyt. Roślinę podlewałem przegotowaną wodą 1-2 razy w tygodniu w zależności od tego, jak sucha była ziemia w doniczce. Od jakiś 2 miesięcy raz w tygodniu nawoziłem ją nawozem do roślin zielonych florovit. Czyli w tygodniu mogło być jedno podlanie nawozem lub jedno nawozem i jedno wodą. Zawsze woda lub nawóz wyciekały na podstawkę, oczywiscie po podlaniu zaraz to usuwałem.
Stanowisko to parapet zachodniego okna. Mieszkam na ostatnim piętrze, brak drzew zasłaniających okna, brak firan.
Dodam, że po zakupie i przesadzeniu bardzo szybko korzenie zaczęły wychodzić przez dziury w dnie doniczki.
Myślę czy chociaż przetrzeć liście wilgotną szmatką? Przynajmniej pozbyłbym się kurzu na liściach (o ile to "tylko" kurz).
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

U mnie takie plamy pojawiły się po przelaniu i właśnie w okresie jesienno-zimowym. Szeflera akurat była dodatkowo wystawiona na podmuchy zimnego powietrza od uchylonego okna. Plamy przestały się pojawiać po oprysku preparatem grzybobójczym i zapewnieniu ciepłego stanowiska.
Dodam, że z mojego doświadczenia odmiana variegata jest bardziej chimeryczna od odmiany zielonej o czym już jakiś czas temu tutaj pisałem. Potrafi bez większego powodu zrzucić część liści.

Natomiast potwierdzam, że szeflera idzie bardzo mocno w korzenie i trzeba przynajmniej raz na 2 lata przesadzić do większej doniczki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Macav
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 29 lut 2020, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Witam, to moja smutna szeflera.
Smutna, bo od jakiegoś czasu gubi pojedyncze liście. Z początku myślałem, że to jej jesienno-zimowa depresja (wyczytałem w necie, że w ten sposób właśnie potrafią to przeżywać, ale na wiosnę wychodzą na prostą), lecz problem zaczął się nasilać no i spanikowałem... liście zanim odpadają robią się fragmentami brązowe, zaczynając od czubka - nie usychają - brązowe fragmenty są nadal elastyczne, choć bardziej wiotkie. Rozważałem już przelanie i w tej chwili jest raczej kilka dni przesuszona, a mimo to ma się pod tym względem coraz gorzej. Dziś zauważyłem, że dotyczy to także najmłodszego szczytowego pędu. Roślina znajduje się w plastikowej osłonce a ta w doniczce. Między osłonką o doniczką jest jeszcze położona 1cm warstwa kamyczków. Dodam, że w okolicy szeflery stoją również : maranta, palma i mostera - wszystkie rosną bardzo ładnie ( ok. 1-2m od okna). Jak dotąd, problem dotyczy szczególnie "białych" listków. Rzecz ta dzieje się mniej więcej od 2-3 tygodni, z początku liście generalnie "oklapły" i niektóre jak widać na zdjęciu zrobiły się lekko "pofalowane" - od tego moment u odpuściłem podlewanie a mimo to zjawisko "brązowienia" postępuje.


Obrazek



Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Wystarczyło by, jak byś poczytał wątek, było wiele razy poruszana kwestia przelania, stanowiska, itd.

1. Przelanej rośliny nie wystarczy przesuszyć i liczyć że problem cudownie zniknie...
2. Podłoże jest skrajnie nieodpowiednie, nawet nie przesadziłeś po zakupie, a powinieneś to zrobić od razu. Podłoże produkcyjne nie nadaje się do długotrwałej uprawy roślin.
3. 2 metry od okna to za daleko dla szeflery, zwłaszcza odmiany variegata. Parapet okna powinien być.

Czyli typowe błędy uprawowe, których byś uniknął jakbyś od razu poczytał o warunkach uprawy i pielęgnacji.
Z moich obserwacji tutaj na forum zauważyłem, że duża część osób która kupuje rośliny liczy, że wystarczy od czasu do czasu podlać, postawić w miejscu które akurat ma wolne, nie patrząc na wymagania świetlne, itp.
Niestety, to są żywe organizmy a nie sztuczne i każda potrzebuje określonych warunków uprawy i pielęgnacji. Trzeba zapewnić właściwe podłoże, stanowisko, itd.

Przesadzić, oczyścić korzenie ze starego podłoża, odciąć ew. zgniłe, obsypać resztę sproszkowanym węglem. Posadzić do nowego podłoża, mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 3:1. Doniczkę postawić na podstawce, żadnych osłonek.
Zrobić oprysk preparatem grzybobójczym.
Utrzymywać umiarkowanie wilgotne podłoże.

Jeszcze jedno, błędem jest porównywanie do innych roślin, które rosną w tym samym pomieszczeniu, bo każda roślina ma inne wymagania uprawowe, a przynajmniej te które wymieniłeś. A nawet jeśli inne jeszcze sobie radzą, to nie będzie tak cały czas, patrząc chociażby właśnie na tą szeflerę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Macav
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 29 lut 2020, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Poczytałem, jednak jak wiadomo w przypadku żywych organizmów, każdy przypadek jest inny i wolałem przedstawić swój zamiast przekopywać przez forum, a nóż któryś będzie wyglądał na zdjęciach jak mój :)
Co do artykułów na temat warunków uprawy niestety ciężko dla takiego laika jak ja zdobyć jednoznacznie poprawną informację, kiedy pierwsza strona wyszukiwania w googlu jest zajęta przez dobrze pozycjonowane, odtwórcze artykuły napisane przez copywriterów, a nie florystów :P
Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź i poradę, postaram się jak najszybciej naprawić błąd i przemyśleć zachowanie. Mam nadzieję, że jeszcze nie jest za późno :D
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Przelana szeflera ma praktycznie zawsze takie same objawy, czyli brązowe plamy na liściach i ich końcówkach, a w konsekwencji ich odpadanie. Takie zmiany na liściach oznaczają jednocześnie krążącą w roślinie infekcję grzybową.
W kwestii samej uprawy roślin, najlepiej korzystać z for ogrodniczych i rad specjalistów albo tradycyjnych książek im poświęconych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
koni0
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 23 lip 2019, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Może komuś się przyda....mało profesjonalnie, bez chemii, ale się udało.
Szeflerę ukorzeniłam wiosną tego roku. Jakiś czas temu zamieszczałam zdjęcia korzeni. Rosła bardzo szybko. Na początku września pojawił się liść z małymi, czerwonymi plamkami (jak na drugim zdjęciu u Voytek). Parasolka urosła, nie straciła liści, ale po niej nie wyrosły już żadne inne. Wyciągnęłam ją z doniczki, na górze i wokół była ziemia, ale całe wnętrze było wypełnione korzeniami. Norbert76 pisał, że młode korzenie szeflery rosną agresywnie. Rozplątałam je i okazało się, że w doniczce prawie nie było ziemi. Z młodej sadzonki ucięłam 60cm! korzeni i to co zostało wsadziłam do większej donicy. To wszystko w październiku. Podlewam wywarem z czosnku. Szeflera wypuszcza już drugą parasolkę, zdrową i szybko rosnącą. Dodam tylko, że liść z czerwonymi plamkami został, trochę wbrew zasadom.
marta1234
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 15 lis 2019, o 20:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Szkodnik na szeflerze

Post »

Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu mojej szeflery. Na liściu pojawiły się takie kropki. Dodatkowo gubi liście oraz górne opadły. Czy to szkodniki? Jeśli tak to jakie i jak ją uratować?
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera - wymagania,przycinanie,formowanie, rozmnażanie

Post »

Zdjęcie jest niewyraźne, najlepiej weź szkło powiększające i sprawdź czy się ruszają.
Okrągły kształt może wskazywać na czerwce, ale po tym zdjęciu nie jestem pewny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Patas
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 17 sty 2021, o 12:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Dzień dobry

Od jakiegoś czasu ,,pada" mi kupiona w okolicach września szeflera.
Dopóki trwał sezon jesienny było ok. Zaczęła puszczać nowe liście, podlewana raz w tygodniu nie miała żadnych problemów. Stoi przy wschodnim oknie(typowe, holenderskie, na calą ścianę), nie mam niestety możliwości przestawienia.

Zaczął się sezon zimowy, dni są tutaj wyjątkowo ciemne i szeflera zaczęła mieć problemy.
Temperatura w pokoju wynosi 19-20 stopni, wilgotność umiarkowana.

Liscie zaczęły marnieć, pojawiły się brązowe plamy, parasolki zaczęły od środka
brązowieć i opadać. Sprawdzałam bryłę korzeniową, była mocno zbita i wilgotna,
postała chwilę bez doniczki, przeschła i dostała nową ziemię. Nic to nie dało.

Po oględzinach liści nie zauważyłam żadnych szkodników, profilaktycznie spsikałam ją
preparatem na wciornastki. Liście dalej opadają.

Proszę o pomoc, przeglądanie postów sprzed 14 lat nic nie daje.


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18669
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera - choroby i szkodniki

Post »

Przeglądanie postów dużo daje, bo wszystko masz w tym wątku.
To jest typowy objaw przelania.
Posadzenie zbyt późne z podłoża produkcyjnego do zwykłej samej ziemi bez dodatku rozluźniacza.
Doniczka była włożona do osłonki i stoi na podstawce? Widzę, że stoi włożona do osłonki czy w ogóle posadzona bezpośrednio do niej i nie ma odpływu?
Poza tym szeflera jest wrażliwa na zmiany temperatury, narażenie na chłodne powietrze podczas wietrzenia, na suche powietrze, itd.
Praktycznie zawsze w takich sytuacjach reaguje zrzucaniem liści.

W przypadku Twojej wdała się infekcja grzybowa. Pisałem wielokrotnie co trzeba zrobić w takich sytuacjach..
Przesadzić do przepuszczalnego podłoża, czyli mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 2 :1, na dnie drenaż z keramzytu i zrobić oprysk preparatem grzybobójczym.

A i stanowisko do poprawy, w tym miejscu możesz postawić jakiegoś sztucznego kwiatka. Musi stać tuż przy oknie.
Nie masz możliwości przestawienia, to sorry ale nie licz że roślina będzie dobrze rosła i nie będzie chorować. Każda roślina potrzebuje bezpośredniego światła.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”