Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
asiencja
50p
50p
Posty: 79
Od: 25 kwie 2012, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Witam,
Moją pierwszą medinillę mam od stycznia. Kupiłam ją z jednym kwiatostanem, który utrzymuje się do tej pory.
Nieźle zniosła transport w środku zimy i przesadzenie, trochę chyba jakiś grzyb ją męczył, ale Topsin zatrzymał rozwój plam na liściach.
Ale do rzeczy...
Niedawno między górnymi liśćmi pojawiły się pąki - po dwa w każdym miejscu. Na początku byłam przekonana, że będą to nowe przyrosty, ale przyjrzawszy się ich budowie zaczęłam nabierać wątpliwości... Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z medinillą więc pewności nie mam
Czy jest możliwe aby ta roślina w czasie kwitnienia wypuszczała kolejne pąki kwiatowe? Pąków takich ma aż 6 i nie chce mi się wierzyć by tak młoda a do tego kapryśna roślina mogła mnie zaszczycić tak obfitym kwitnieniem :shock:
Proszę bardziej doświadczonych w uprawie tej rośliny o podpowiedź, czy mogą to być pąki kwiatowe i czy jest szansa by wszystkie się utrzymały? Czy powinnam teraz jakoś szczególnie traktować tą roślinę, mocniej nawozić i td? Póki co zraszam ją co drugi dzień miękką wodą i staram się nie przelewać

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

To mogą być zarówno pąki, jaki i pędy liściowe. We wstępnej fazie rozwoju wyglądają podobnie, trzeba poczekać z tydzień, dwa wtedy wszystko się wyjaśni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
a_g_a
200p
200p
Posty: 208
Od: 25 sie 2011, o 13:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

asiencja
Gratuluję zakupu. Co do pąków to po obserwacji mojej rośliny powiem tak. Jeśli osiągną tak około 2,5 cm do 3 cm ( mówię o pąku nie łodyżce na której rosną) te pąki które zaczną się rozdzielać na pół będą to pąki liściowe, (u mnie młode pąki są przy tym lekko czerwonawo-brązowe). Kwiatowe sobie będą rosły dalej i przy osiągnięciu jakiś 8 cm zaczną się oddzielać hmm..przylistki czy jak to nazwać? No i zaczną nabierać jasnozielono-różowawego koloru. Ogólnie co zauważyłam z moją medinillą to: po pewnym czasie ( gdy rozwinie się nowa para liści) z reguły zrzuca dolną parę. Od spryskiwania spryskiwaczem woli nawilżacz powietrza (moja stoi na parapecie nad kaloryferem i w okresie zimowym włączałam jej od czasu do czasu na jakąś godzinkę czy dwie, tym bardziej, że ja ze swoją astmą też wolę wilgotniejsze powietrze, teraz włączam sporadyczne, bardziej dla kamelii niż dla medinilli). Gdy cokolwiek robisz przy medinilli ustawiaj ją zawsze w ten sam sposób ( najlepiej zaznacz sobie na doniczce jakiś punkt orientacyjny). Od czasu do czasu na liściach pojawią się kryształki ale nie panikuj, to u rośliny normalne. Aha i od czasu do czasu bardzo delikatnie opłukuję swoją roślinę pod prysznicem bo na liściach zbiera się wyjątkowo dużo kurzu. W zimie woli niższą temperaturę ( tak mniej więcej moja ma na parapecie jakieś 16 stopni). Niestety, może zdarzyć się i tak, że podczas silnych mrozów młode pąki rośliny stojącej na parapecie najbliżej zimnej szyby mogą niestety uschnąć ( tak miałam w tym roku). Ale po jakimś czasie w tym samym miejscu roślina wypuszcza kolejne. Co do nawożenia ja wtykam mojej od czasu do czasu jak mi się przypomni nawóz w płynie do storczyków ( taki w plastikowym pojemniczku, gdzie odłamuje się końcówkę i nawóz sobie kropelkami spływa do ziemi)
asiencja
50p
50p
Posty: 79
Od: 25 kwie 2012, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

dziękuję za odpowiedzi i porady :)
Obserwuję bacznie sytuację bo ciekawość mnie zżera ... tak jak się przyjrzeć tym pąkom to widać, że pod zewnętrznymi płatkami/przyslistkami? są następne. Nie one mają nerwów charakterystycznych dla liści, tylko żebrowanie wzdłuż - jak na płatkach
więc łudzę się że może ... nie chcę zapeszać ;)
Jak historia z pąkami się zakończy - poinformuję

Nie wiem czy uda mi się jej zapewnić odpowiednie warunki do zimowania, w jednym pokoju mam dość chłodno w zimie, ale mogłaby tam stać jakiś metr od okna północnego. Mogłaby mieć tam za mało światła.
Nawilżacz powietrza u mnie raczej odpada bo czasem grzybek się na ścianie robi, a i pod prysznic ciężko byłoby ją wcisnąć przez drzwiczki kabiny toteż pozostanę przy zraszaniu, to przy okazji i kurz się spłucze, który ta roślina faktycznie chyba przyciąga.
pozdrawiam!
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Samo spryskiwanie liści niewiele daje, gdyż podnosi wilgotność powietrza jedynie na krótki okres czasu. Można zrobić inaczej zamiast nawilżacza elektrycznego, postawić doniczkę na tacce wypełnionej cały czas wilgotnym keramzytem, a zimą zawiesić na grzejniku zwykły nawilżacz ceramiczny wypełniony wodą.
Moją Medinile trzymam przez cały rok na parapecie wschodniego okna - zimą powinno być ciut chłodniej, niż latem. Odradzam przestawienie dalej niż na parapecie północnego okna - będzie miała za ciemno.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Zenia1958
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 19 cze 2017, o 02:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Witajcie,
przelałam moją aż dwa razy... Tak, potem przesadziłam do ziemi z perlitem, z korą do storczyka, do kwaśnej dla paproci. Stoi opodal okna na południe. Ale, schną jej liście, dostała plam na listkach, ma ciemniejące i wysychające punkty otoczone obwódką charakterystyczne dla przelania... Mam po dziurki w nosie biegać i ją spryskiwać 2 x dziennie w te upały. Doradźcie, czy się wyliże czy na kompost. Chociaż się nie zmarnuje. Nie wiem czy wywalić, czy jest sens ratować? Komuś udała się w domu? Słyszałam, że rok albo dwa i "kubeł".
Liczę na Was, Zenka


---19 cze 2017, o 03:08 ---

Pytanie do Asi ( Asiencja ).
Czy Twoja Medinilla nadal wygląd tak idealnie, czy te zdjęcia są zaraz po zakupie/otrzymaniu. W domu wprost niemożliwe, by taka była jak bez skazy...Zazdrościć już czy to zdjęcie "dopiero co kupiona" ?
Zenka


Proszę korzystać z funkcji edytuj/mod.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Przede wszystkim zacznijmy od tego, że medinila (co było wiele razy powtarzane w tym wątku) jest rośliną trudną w uprawie w warunkach domowych. Niestety, ale jest to roślina do oranżerii. Spryskiwanie liści niewiele daje, bo podnosi wilgotność powietrza jedynie na krótki okres czasu, a tu jest potrzebne utrzymywanie jej na stałym poziomie czyli minimum 60%. Biorąc pod uwagę wielkość rośliny i jej liście, najlepszym możliwym rozwiązaniem jest elektryczny nawilżacz powietrza, który będzie chodził przynajmniej kilkanaście godzin na dobę.
Przelaną medinile nie jest łatwo uratować, gdyż ma wrażliwy system korzeniowy.
Południowa wystawa nie jest najlepsza, gdyż liście bardzo łatwo poparzyć i powstają plamy.
Osobiście, mając parę egzemplarzy tej rośliny (w czasie przeszłym - została mi tylko jedna) w swojej licznej kolekcji roślin odradzam tą roślinę, chyba że z domu zrobisz oranżerię.
Nie patrz na egzemplarze innych, bo czasem - bardzo rzadko - można trafić na mocniejszy egzemplarz, co nie zmienia faktu że jest to bardzo kapryśna roślina.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Zenia1958
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 19 cze 2017, o 02:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

O, ktoś już mi odpisał:)
Widać nie Ja jedyna cierpię na bezsenność. Więc tak Norbercie, bo jak 76 to Twój rocznik, to tylko 1 rok starszy jesteś od mojego syna, więc piszę "po imieniu". Mam wilgotno, mam w domu bardzo dużo paproci. W pokoju z medinilla mam ich aż 8, każda jest duża i oddają dużo wody do powietrza. Znam się na "popularnych" doniczkowcach, sama bym niejednemu mogła radą służyć. Ale dla Was młodych doba internetu, smartfonów, to nie moja bajka. Jest ogrom teraz roślin. Masz pieniądze, masz co chcesz. Nawet Ci pocztą kwiatową dowiozą. Więc taki człowiek jak Ja, raz dostał prezent to głupio wywalić, a dwa kwiatka szkoda. Nadal ma po parze liści "jako-takich" na wierchu...
Napiszę Ci tak z tym słońcem. Większość roślin je lubi, ale musi być wilgotno. Inaczej sam wiesz, jak to się skończy. Nawet sansewierie nadmiaru skwaru nie zniosą, a co dopiero taka blaszkolistna medunilla. Kłopot natury takiej, że wraz ze wzrostem tej temp jaką ta roślina lubi, spada wilgotność i to już jej nie służy. A plamy po poparzeniu to nic w porównaniu do przelania. Chciałam dobrze, ale się to kiepsko przedstawia. Zobaczę czy będzie "ta silniejsza". A co do roślin u innych na zdjęciach, to jak na moje stare i doświadczone oko, sporo z nich to fotka świeżaka po zakupie. Ale, mog się mylić.
Tak czy inaczej to miłe, że odpisałeś. Udę zając się odgodem, a Ty idź się wyspać. Zobaczymy czy ta medinilla zechce współpracować.
Zenia
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Wilgotność powietrza mierzy się najlepiej wilgotnościomierzem, który faktycznie pokaże jaki jest poziom wilgotności.
Posiadanie większej ilości roślin, ok. poprawia mikroklimat ale nie aż tak żeby podwyższyć poziom do 60 - 70%. Sam mam też dużo roślin, ale musiałem uruchomić nawilżacz powietrza.
Nie mogę się zgodzić, że wystarczy odpowiednia wilgotność podłoża, żeby nie popaliło liści. Tu akurat nie do końca to się sprawdzi, bo są rośliny przystosowane do różnych warunków oświetleniowych i są rośliny którym słońce szkodzi. Nie ma roślin, które będą rosnąć w każdych warunkach. Poza tym są rośliny, które są wrażliwe na nadmierną wilgoć w podłożu, jak medinile.
Kolejna rzecz są dostępne w handlu rośliny, które de facto nie nadają się do uprawy w warunkach domowych, ale są i tak sprzedawane. Oczywiście dzisiaj produkuje się różne kultywary, które bardziej są przystosowane do warunków w mieszkaniu, ale nie w przypadku wszystkich roślin to się sprawdzi. Zresztą zobacz w jakich warunkach są trzymane, w szklarni gdzie nie tylko jest odpowiednia ilość światła, ale i wilgotności powietrza. Ponadto są faszerowane różnymi specyfikami, żeby ładnie wyglądały. Te trzy czynniki w porównaniu do zupełnie innych warunków domowych powodują, że kupione rośliny z czasem zaczynają wyglądać inaczej (mają przyrosty mniejszych liści, trudno doczekać się kwitnienia, itd...). Rozumiem, że chcesz uratować swoją roślinę, ale trzeba też pogodzić się z faktami, że pewnych roślin po nie tylko błędach uprawowych, ale także niemożności zapewnienia podstawowych warunków, nie da się utrzymać pewnych roślin. Dlatego zawsze powtarzam, że do mieszkania należy wybierać te rośliny, którym możemy zapewnić odpowiednie warunki, a nie tylko ze względu na to, że nam się podobają.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Zenia1958
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 19 cze 2017, o 02:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Witaj Norbercie,
wiem, wiem. Nie uratuję jej. Ale wiesz, zawsze warto spróbować.
Zenka:)
ogrodnik12
500p
500p
Posty: 530
Od: 17 mar 2014, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Witam
Czy do sadzenia medinilly można użyć torfu kwaśnego + perlit + kora ?
W końcu to epifit.
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
asiencja
50p
50p
Posty: 79
Od: 25 kwie 2012, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Uprzejmie donoszę iż fascynująca historia pąków mojej medinilli zakończyła się następująco:

Obrazek

Obrazek

Kwiatostan, z którym kupiłam roślinę w styczniu o dziwo się ciągle trzyma (chociaż te małe kwiatuszki pomiędzy ''płatkami'' poodpadały jakiś czas temu).
Zenia1958
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 19 cze 2017, o 02:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Medinilla - uprawa/pielęgnacja

Post »

Ojej, Asiu napisz w jakich warunkach Ci tak się rozrosłą Twoja medinilla???? Jak daleko stoi od okna, jakie to okno, jaką masz temperaturę dzień/noc? Czym nawozisz i jak podlewasz. Woda z kranu? Przegotowana?
Zenka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”