Ficus microcarpa (retusa), moclame - gubi liście, choroby, szkodniki

[emrem]

Mój fikus zgubił wszystkie liście. Na dole doniczki w otworach były ślady pleśni. Gdy zajrzałam do korzeni okazało się, że gdzieniegdzie są pokryte białym nalotem, jeden prawie mi się rozpadł w palcach, a korzenie powietrzne są sflaczałe, miękkie i jakby napowietrzone pod korą. Jak je ratować?

Gdy zobaczyłam pleśń to przesadziłam je do Compo sany (czy ktoś może mi powiedzieć, czy ta ziemia w ogóle jest odpowiednia, bo wydaje się dość gliniasta?). Po kilku dniach własnie sprawdziłam korzenie i ukazało mi się to o czym pisałam wyżej, zatem nie mam ochoty wsadzać go tam z powrotem. Proszę o szybkie rady, ponieważ to postępuje w bardzo szybkim tempie. Małe korzonki trzymają się i nie widać by były pokryte pleśnią, ale te grube wyglądają tragicznie...

[norbert76]

A jakie ma stanowisko? Bo coś mi się wydaje że ma za ciemne. Dwa, przelany. Trzy, niewłaściwe podłoże. Jeśli dopiero teraz przesadziłaś - nomen omen również zrobiłaś błąd, bo powinnaś wymieszać wcześniej z rozluźniaczem (żwirek/agroperlit), to nie uprawia się w dłuższym okresie czasu w podłożu produkcyjnym.
Gnijących korzeni nie uratujesz. W ogóle w takiej sytuacji, to wpierw trzeba było zadać pytanie, a dopiero cokolwiek robić przy roślinie, jeśli nie masz w tym większego doświadczenia.
Gnijące korzenie się odcina, a miejsce cięcia obsypuje się cynamonem albo sproszkowanym węglem, odczekuje się dzień i dopiero wtedy się sadzi do nowej mieszanki.
Najlepiej, żebyś wrzuciła zdjęcie, ale jeśli fikus zgubił wszystkie liście, to jego dni są raczej policzone.

[emrem]

Stanowisko miał na zachodnim parapecie za firanką. I rosło mu się świetnie, ale pod moją nieobecność kto inny się nim opiekował i ot takie tego skutki. Zaczęłam szukać szczęścia na forach poświęconych bonsai, ale odzew był taki, że sobie w ostatniej chwili przypomniałam o tym, a miękkość korzeni nastąpiła dosłownie w przeciągu 2 dni.
Rozumiem, że mam zaryzykować obcięcie korzeni powietrznych? W takim wypadku mając 3 takie korzenie idące od pnia zostanie mi 1.

[norbert76]

Przelane rośliny ciężko uratować. Poza tym kupione rośliny przez parę miesięcy mogą rosnąć i sprawiać wrażenie, że wszystko jest w porządku, ale po tym czasie i głównie w okresie jesienno-zimowym wychodzą różne błędy uprawowe.
Przede wszystkim, jak napisałem nie uprawia się roślin w podłożu produkcyjnym w długim okresie czasu. Ten fakt jest często powodem początku uszkodzenia korzeni, gdyż podłoże torfowe a w takim sprzedawane są głównie rośliny, powoduje że wilgotność podłoża rozkłada się nierównomiernie. Często jest tak, że z wierzchu podłoże wydaje się lekko wilgotne, a na dnie mokre co prowadzi do stopniowego gnicia korzeni. O ile jeszcze w okresie letnim, gdy jest ciepło i podłoże szybciej przesycha, to w okresie jesienno-zimowym stojąc na chłodnym parapecie już nie i woda w nim dłużej zalega. Stąd w tym okresie pojawiające się np. choroby grzybowe, która jedna z nich zapewne dotknęła tego fikusa - pleśń w doniczce może być źródłem powstania takiej choroby.
Osobiście w tym stanie szanse na przeżycie widzę 50/50 i to wtedy gdy zsstosujesz te rady, o których napisałem wcześniej, czyli przesadzenie do przepuszczalnej mieszanki, a wcześniej obsypanie miejsca odciętych chorych korzeni sproszkowanym węglem.
Potem pozostaje tylko czekać i liczyć na to, że gałązki pozostaną zielone, wtedy na wiosnę powinny wypuścić nowe liście. Oczywiście w stanie bezlistnym trzeba ostrożnie podchodzić z podlewaniem.

[Jerzyk]

Nietypowa próba posadzenia fikusa.
Zachodzi pytanie jak mocno można wystawiać korzenie roślin na wierzch i czy wystawianie duże nie spowoduje obumarcie krzewu. Postanowiłem zrobić próbę nie na adenium a na fikusie ponieważ wyhodowałem sobie sam małego fikusa w szklanej kwadratowej doniczce bez otworów o bardzo długim korzeniu 75 cm. Posadziłem go w doniczce z umieszczonym drucie w środku doniczki z zaokrąglonym drucie według wzoru.



Jeden korzeń zakręciłem na trzech obrotach drutu a samą roślinę posadziłem na górnym drutu, drugi korzeń spuściłem na sam dół i umieściłem w podłożu mineralnym z ziemią.
Trzeci korzeń był troszkę za krótki nie sięgał do podłoża, więc umieściłem go w przezroczystej rurce z plastiku wypełnionej podłożem mineralnym.



Doniczkę obwiązałem wokół obrzeżem falistym i wypełniłem rozdrobnionym włóknem kokosowym. Włókno co kilka dni nawilżałem rozpylaczem z roztworem Canny i podlałem również podłoże. Całość obwiązałem czarną folią. Samo drzewko dwa pędy przyciąłem aby się mocniej rozkrzewiło.



Po prawie miesiącu mój fikus wygląda tak, już po przycięciu.



Za ok. tydzień usunę włókno kokosowe a całość będę co tydzień nawilżąć rozpylaczem.
Mam nadzieję, że korzenie będą dalej rosnąć jak dotychczas.
Mogę jeszcze podsumować, że możliwe jest hodowla roślin z naprawdę długimi korzeniami.



Mogę jeszcze podsumować, że możliwe jest hodowla roślin z naprawdę długimi korzeniami.

[Safron]

Witam,
zwracam się z ogromną prośbą o pomoc, co może dolegać mojemu fikusowi. Po tygodniu w domu stracił dwie garście liści. Większość była zielona, ale część kompletnie zbrązowiała, a część ma nierównomiernie rozłożony barwnik lub jest zniekształcona. Od spodu widać ciemne plamki, a te większe brązowieją. Nie zauważyłam żadnych pasażerów.

Egzemplarz zakupiony w stonce więc od razu go przesadziłam do ziemi dla bonsai. Korzenie były w dobrym stanie, ale oklejone bardzo zbitym piaskiem, który długo trzeba było wypłukiwać. Po przesadzeniu podlałam kwiatka 8 dni temu i już więcej nie, bo podłoże jest stale wilgotne.

Chyba popełniłam błąd i roślinka stała za daleko od okna (1,5m).

[ivonar]

A bo to tak jest:
Za ciepło - źle, za zimno - źle
Za jasno - źle, za ciemno - źle
Za sucho - źle, za jasno - źle
Tylko same fochy.
A tak na poważnie.
Może miał za zimno podczas transportu? Może brak aklimatyzacji do warunków domowych? Może uszkodzone korzenie podczas przesadzania? Dlaczego podłoże do bonsai? Czy to już ten etap? Światła na pewno za mało.
Znawca ze mnie żaden, ale też mam tego fikusa retuza, 3 sztuki. Nigdy nie gubiły liści.

[norbert76]

1. Za ciemne stanowisko, fikusy potrzebują jasnego stanowiska - parapet będzie najlepszym rozwiązaniem.
2. Zmiana miejsca
3. Niewłaściwe podłoże, trzeba było użyć zwykłej ziemi uniwersalnej i wymieszać ją ze żwirkiem/agroperlitem, stąd przelanie (po 8 dniach ziemia powinna być lekko wilgotna).

[Safron]

Dziękuję za rady. Kwiatek już stoi od rana na parapecie w kuchni.

Ziemię do bonsai dałam, bo była już wymieszana z piaskiem, dodatkowo dosypałam garść drobnego żwirku. Nie zdawałam sobie sprawy, że będzie się tak różnić od zwykłej ziemi, którą też miałam, bo skład na opakowaniach obu wskazywał na torf wysoki. Stąd ta decyzja Na dno doniczki wsypałam keramzyt. Ziemia wczoraj nie była mokra, po prostu po tych 8 dniach nie przeschła na wiór jak w przypadku innych moich kwiatków tylko wyczuwałam, że podłoże jest jeszcze lekko wilgotne.

Co radzicie? Nie ruszać roślinki, aż się pozbiera czy przesadzić? W którym momencie mam ją podlać w takiej sytuacji?

[ivonar]

Skoro liście opadają w takich ilościach, to moim zdaniem, trzeba zajrzeć do doniczki. Wiem, że pora nie jest sprzyjająca takim zabiegom, ale za chwilę będą stały łyse patyki, albo i gorzej. Ja bym wymieniła podłoże wg wskazówek Norberta76. Pewnie przydałoby się coś na infekcję grzybowa, ale w tej kwestii niech się mądrzejsi wypowiedzą.

[Safron]

Właśnie się zastanawiam co z tym przesadzeniem. Dziś spadł tylko jeden listek.
Może to faktycznie aklimatyzacja. Poza tym nie wiadomo w jakich warunkach przebywał zanim trafił do sklepu. Po zakupie przeniosłam go około 50 m z parkingu w temperaturze +7, wiatru nie było. Po podlaniu doniczka stała jeszcze godzinę w zlewie żeby nadmiar wody wyciekł i dopiero potem wstawiłam ją do osłonki. Dziś ziemia jest sucha.

Mam zastosować środek grzybobójczy profilaktycznie czy jeszcze się wstrzymać? Póki co jeden liść ma taką ciemniejszą plamkę od spodu. Roślinka wypuszcza wiele nowych pędów.

[ivonar]

Wiesz co... to podłoże mi się nie podoba.

[Safron]

To zmieniać tak? Czy dokładnie na takie jak doradzał Norbert76 ? W domu mam jeszcze ziemię kwiatową. Dać mu szansę do jutra czy dziś zmienić podłoże?

W rzeczywistości kolor ziemi jest ciemny i jednolity + piasek i żwirek. Tylko lampa błyskowa wywołała taką pstrokaciznę.