Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy cz. 1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

Myślę, że po jednorazowym takim oprysku nie powinno nic się stać, ale radzę obserwować roślinę przez parę dni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
delfinka83
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 7 gru 2016, o 18:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

Witam Forumowiczów,
bardzo proszę o pomoc, jak można uratować palmę.
Palma zakupiona 1,5 miesiąca temu. Była cała i zdrowa, w domu zaczęły wysychać końcówki liści, a potem całe liście. Zaatakowały ją szkodniki - najpierw wełnowce, ale się z nimi uporałam mechanicznie i już ich nie ma, za to odkryłam nowych lokatorów, ale nie wiem co to jest.
Palma została przesadzona do nowej doniczki 2 tygodnie temu. Ziemia do palmy zmieszana z piaskiem w proporcji 5:1, na dole doniczki drenaż. Palmę podlewam raz w tygodniu 0,7 l wody + 3 rozpuszczone w niej nakrętki Biohumusu oraz codziennie spryskuję mgiełką z odstanej wody. Aha i kupiłam nawilżacz powietrza, który pracuje przez 2-3h każdego wieczoru, stoi na stole przy palmie.
Będę wdzięczna za wskazówki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

2, 3 godziny dziennie to za mało. Powinien chodzić przez większość doby, szczególnie teraz kiedy masz włączony grzejnik. Ważne strumień pary nie może lecieć bezpośrednio na liście. Spryskiwanie dodatkowe wodą też niewiele pomoże. Załóż jeszcze na grzejnik nawilżacz z wodą.
Druga sprawa, nie podlewa się zgodnie z kalendarzem i tą samą ilością wodą. Podlewanie jest uzależnione od wielu czynników, jak temp i wilgotność powietrza, pora roku, itd. Arekę w sezonie podlewasz tak, żeby woda zaczęła wyciekać od spodu na podstawkę, a kolejne jak zaczyna delikatnie przesychać podłoże. W okresie jesienno-zimowym nieco mniej i nieco rzadziej. Choć to podłoże nie do końca jest prawidłowe i obawiam się, że jest za mało przepuszczalne, powinnaś dać więcej piasku w proporcji 3:1. Dlatego wydaje mi się, że bardziej optymalne będzie raz na ok. półtora tygodnia.
Stanowisko oczywiście jasne bezpośrednio przy oknie.

Aha, na liściach widzę dalej wełnowce, sprawdź szczególnie u nasady liści w zagłębieniach one tam lubią się gnieździć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Agnieszka1977
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 26 lis 2016, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

Witam ponownie, wracam z pytaniem o dalsze postępowanie w leczeniu Areci.
Dotychczas dwukrotnie w odstępach tygodniowych (30.11. i 07.12) zrobiłam oprysk z Envidoru.
Teraz, np. w sobotę (10.12) chciałabym zrobić oprysk i podlanie Previcurem.
1. Podpowiedz proszę Norbercie jakie proporcje preparatu zastosować? Bo na etykiecie mam róże, pomidory, a taki domowy kwiatek nie wiem ile potrzebuje, żeby nie przesadzić z nawozem, ani nie zrobić zbyt słabego roztworu.
2. Ile razy podlać, a ile razy opryskać Previcurem? Czy jednocześnie?
3. W jakiej ilości wody rozrobić preparat? Pół litra/Litr? i wlać wszystko na raz mogę? (specjalnie dawno jej nie podlewałam, by ziemia przeschła)
4. Czy Roztwór do oprysku i do podlania ma być jednakowej mocy? Czy proporcje mają być inne?
Bardzo dziękuję za pomoc!!!
Pozdrawiam Wszystkich Forumowiczów :)))
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

1. Patrzysz na rośliny ozdobne. W takim samym stężeniu do oprysku i podlania.
2. Generalnie do ustąpienia objawów, ale zwykle powinny wystarczyć dwa, góra trzy każdy w odstępie tygodnia. Oprysk i podlanie można jednocześnie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
kyciek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 7 cze 2016, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

Dzień dobry, cześć i czołem. Od pół roku żyję z areką. Do tej pory głównym problemem były przysychające końcówki, ale właśnie pojawił się nowy. A właściwie trzy. Po pierwsze wczoraj zobaczyłam pierwsze ziemiórki. Dziś jest już ich cała masa, a do tego odkryłam uszkodzenie jednej łodygi i różne białe naloty na łodygach i liściach. Co robić, jak ją ratować? Załączam zdjęcia rośliny i szkód. Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
http://imageshack.com/a/img924/8476/uIHXWc.jpg
http://imageshack.com/a/img924/1691/9uM1q6.jpg
http://imageshack.com/a/img922/3364/KoT8xE.jpg
http://imageshack.com/a/img921/5563/GGZdm6.jpg
http://imageshack.com/a/img922/1241/o8q49h.jpg
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

Te białe to wełnowce, poczytaj tutaj :

http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... C5%82nowce


A w przypadku ziemiórek tutaj :

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... i%C3%B3rki
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
kyciek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 7 cze 2016, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

Bardzo dziękuję, poczytałam. A czy mogłabym prosić o odniesienie się do pytań Kapuchy z tego wątku? http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 5#p5719915
Jestem w podobnej sytuacji - duża roślina, duża donica, sypialnia. + u mnie jeszcze dzieci i koty
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

Raczej Ci nie odpowie. Użytkownik nieaktywny od jakiegoś czasu.

W przypadku jakichkolwiek szkodników trzeba działać szybko, bo im później wejdziesz z opryskiem, tym większe szkody na roślinie. W dodatku na Twojej palmie są dwa rodzaje szkodników. Wpierw robisz oprysk na jedne, proponuję zacząć od wełnowców, potem na ziemiórki.
Oprysk możesz wykonać np. na klatce schodowej, a po obeschnięciu wnieść z powrotem na stałe stanowisko, takie rozwiązanie nie powinno stanowić żadnego zagrożenia.
Po kilku dniach robisz drugi oprysk.
Następnie możesz zacząć walczyć z ziemiórkami.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
kyciek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 7 cze 2016, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

Mieszkam na poddaszu z wewnętrzną klatką schodową, a doniczka waży z 50 kg. A czy wytrzyma kilka dni bez światła? Mogłabym jej oddać WC na czas leczenia.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

Myślę, że bardziej palmie zaszkodzą szkodniki, niż parę dni bez światła.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
kyciek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 7 cze 2016, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

A czy ziemiórki mogły same zniknąć? Po kilku dniach intensywnego ataku teraz ich nie ma wcale. A położyłam na razie plastry ziemniaka i te żółte napoje, ale tym w ogóle się nie zainteresowały. Za to z okna i z podłogi odkurzałam całe dywany z ziemiórek.

I ostatnie pytanie o tą uszkodzoną łodygę - czy jakoś interweniować? Czy to choroba czy uszkodzenie mechaniczne?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy

Post »

Uszkodzenie mechaniczne.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”