Woskownica/Hoja - problemy w uprawie
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Prośba o pomoc w uratowaniu hoi
Szczerze ? tak też właśnie myślałem ? ale proszę jeszcze o potwierdzenie...
Pozdrawiam !
LOKI
Pozdrawiam !
LOKI
- teresat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1097
- Od: 2 lip 2008, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: omc Orawa
Re: Prośba o pomoc w uratowaniu hoi
Potwierdzam to co napisała Ibanek
Tak własnie w tym wypadku bym zrobiła.
Tak własnie w tym wypadku bym zrobiła.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Prośba o pomoc w uratowaniu hoi
Dziękuję za potwierdzenie. A więc dzisiaj obcinam żywą, zdrową część, spłukuję sok (tak radzili na pewnym konkurencyjnym forum, gdzie mają cały wątek o hoja imperialis ? do którego trafiłem dzięki wujkowi Google ? ponoć sok niespłukany może stężeć i zupełnie zalepić końcówkę pędu, uniemożliwiając roślinie pobieranie wody i wykształcanie korzeni), a potem ładuję toto do wody ? i jednocześnie będę się zaciskał kciuki z całej siły, żeby się udało, bo też i naprawdę zależy mi na tej roślinie.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- lbanek
- 200p
- Posty: 345
- Od: 11 wrz 2012, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jedlicze, podkarpackie,
Re: Prośba o pomoc w uratowaniu hoi
trzymamy kciuki,
masz się pochwalić potem jak rośnie
masz się pochwalić potem jak rośnie
Re: Prośba o pomoc w uratowaniu hoi
Hoje imperialis lepiej ukorzeniaj w seramisie,kermazycie lub sphagnum.
W wodzie najczęsciej gnije.
W wodzie najczęsciej gnije.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Prośba o pomoc w uratowaniu hoi
Dzięki za poradę. Szkoda tylko że z braku seramisu, keramzytu i sphagnum trudno mi ją będzie wcielić w życie...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- lbanek
- 200p
- Posty: 345
- Od: 11 wrz 2012, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jedlicze, podkarpackie,
Re: Prośba o pomoc w uratowaniu hoi
ale nie przerażaj się - keramzyt łatwo dostać, jest w każdym ogrodniczym,
u mnie nawet w małej kwiaciarni
u mnie nawet w małej kwiaciarni
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4935
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Moja hoja odorata jest mlodziutka roslinka, zaczelam ja ukorzeniac w pazdzierniku, dala rade, nawet zaczela rosnac i wypuscila jeden lisc, kawalek pedu, na koncu ktorego widac mlode listeczki. W Nowy rok zrzucila 2 liscie - ten nowy i jeden z 3 starych, widze ze zrzuci kolejne bo pojawily sie na nich plamy. Co jest nie tak? Stala na poludniowym oknie, z cala reszta "przedszkola", w sypialni jest cieplo, podlewam oszczednie, kontrolujac wilgotnosc podloza i kiedy w glebi jest ledwie wyczuwalna wilgoc. Po prostu nie pozwalam ziemi wyschnac zupelnie, podlewam kiedy jest niemal sucha, nie leje duzo wody na raz, wole czesciej a mniej. Od jakiegos czasu uzywam spryskiwacza... To by jej moglo nie pasowac? Plamy na lisciach ktore zrzucila wygladaly tak samo jak na tym, ktory jeszcze jest.
Prosze o pomoc w identyfikacji problemu... Nie chcialabym, zeby mi roslina padla.
Prosze o pomoc w identyfikacji problemu... Nie chcialabym, zeby mi roslina padla.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: hoja odorata choruje, w czym problem?
Hoja nie lubi wciąż wilgotnego podłoża,teraz najlepiej podlewać jak całkowicie wyschnie a nawet ciut rzadziej.Wyjmij i sprawdź w jakim stanie są korzenie jeżeli jeszcze są.Też tak miałem z hojami jak dbałem za bardzo ,lepiej znoszą jak się o nich zapomina.
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4935
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: hoja odorata choruje, w czym problem?
Dziekuje Ci. Korzenie sa w porzadku, przejrzalam je. W watku moich roslin dostalam porade, ze moze to grzybek sie zaszwendal - opryskalam fungicydem, pozostaly jeden lisc na razie nie ma plam... Czekam co bedzie dalej, hoja ma ten jeden lisc i na koncu bacika mikroskopijne nowe listki. Na razie wygladaja dobrze, sa zielone. Oby tak zostalo.
ZArzuciles mi zagwozdke... Tutaj jest podane, ze miedzy innymi h. odorata nie znosi przesuszenia podloza. Zeby bylo smieszniej, z tej listy mam tez serpens, multiflore, finlaysonii...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... a#p1160881
ZArzuciles mi zagwozdke... Tutaj jest podane, ze miedzy innymi h. odorata nie znosi przesuszenia podloza. Zeby bylo smieszniej, z tej listy mam tez serpens, multiflore, finlaysonii...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... a#p1160881
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Re: Chora hoja
Witam.
Mam problem. Rok temu babcia podarowała mi kwiatka - hoję. Bardzo się ucieszyłam bo uwielbiam te kwiaty i zawsze kojarzą mi się z dzieciństwem. Kwiatka postawiłam na półce. Ładnie puszczał nowe łodygi i liście. Wyjechałam na krótkie wakacje i według wskazań kwiatami miał się zająć szwagier. Później musiałam kwiata przestawić ze względu na remont, a następnie ze względu na pękniętą doniczkę przesadzić. No i się zaczęło ... Początkowo było ok, później jednak liście nie były twarde jak zawsze, obwiędły, niektóre zżółkły. Łodygi są wyschnięte a ja nie wiem co mam robić ... Pomocy !
Mam problem. Rok temu babcia podarowała mi kwiatka - hoję. Bardzo się ucieszyłam bo uwielbiam te kwiaty i zawsze kojarzą mi się z dzieciństwem. Kwiatka postawiłam na półce. Ładnie puszczał nowe łodygi i liście. Wyjechałam na krótkie wakacje i według wskazań kwiatami miał się zająć szwagier. Później musiałam kwiata przestawić ze względu na remont, a następnie ze względu na pękniętą doniczkę przesadzić. No i się zaczęło ... Początkowo było ok, później jednak liście nie były twarde jak zawsze, obwiędły, niektóre zżółkły. Łodygi są wyschnięte a ja nie wiem co mam robić ... Pomocy !
- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Chora hoja
Najlepiej utnij kilka pędów(tych zielonych z liśćmi) i staw do wody.Większość hoi dość szybko puszcza tak korzenie
Być może zalałaś
Być może zalałaś
Witajcie, chciałabym zasięgnąć Waszej rady, na liściach h.tsangi od spodu pojawiają się białe ślady, tak jakby wylane, zaschnięte soki rośliny, twarda skorupka, poza tym są zmiany na tych liściach, co może być tego powodem? Co robię nie tak, a może szkodnik?
Foto ze zbliżeniem, te ciemne coś to ziemia.
Foto ze zbliżeniem, te ciemne coś to ziemia.
Anna S.
Moje kwiatki
Moje kwiatki