Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Nuami
100p
100p
Posty: 180
Od: 15 lut 2015, o 16:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

Jak ja nienawidzę sezonu zimowego. Pociesz mnie i powiedz Norbercie, że Tobie również raz na jakiś czas pada roślina - zwłaszcza te nowo nabyte.

Zawsze miałam dużo roślin i nie miałam z nimi problemu. Teraz z związku z tym, że na lato będę się przeprowadzać do nowego domu dostałam dużo kwietnych prezentów. I z nimi nie mogę się dogadać. Mam jedną dracenę od lat , z którą nic się nie dzieje. a ponad pół roku temu dostałam inną, której nie mogę dogodzić.

Po tym jak ją dostałam od razu przesadziłam w odpowiednią mieszankę ziemi, doniczka z podstawką, i baardzo oszczędne podlewanie przez zimę. Zgubiła dużo liści, które brązowiały od końców aż po całość. Nic nie żółkło - brązowiało. Pomyślałam ostatnio, że zajrzę w korzenie. Był suche, ziemia również sucha, ale oczyściłam bryłę z kilkunastu suchych korzeni pustych w środku. Nie wiem czy może kiedyś ją przelałam i stąd te puste korzenie?

Bądź co bądź zasypałam korzenie węglem aktywnym, poczekałam 2-3 godziny aby podeschły rany po cięciu korzeni i zasadziłam ponownie do nowej ziemi, również przepuszczalnej mieszanki. Troszkę podlałam. Po gdzieś czterech dniach znowu troszkę podlałam bo korzenie był suche i pomyślałam, że może te liście brązowiały od przesuszenia.

No i teraz zaczęła się jazda. Ostatnio podlewałam - niewielką ilością w sumie. W niedziele. Ziemia jest leciutko wilgotna. Ale dziś rano zauważyłam , że pień się pomarszczył. I za cholerę nie wiem czego ona chce. Czy jest przelana czy przesuszona w końcu ? Kiedyś miałam małą szczepkę draceny, której pień też tak się zmarszczył. Podlewałam ją wtedy co dwa dni i myślałam, że odbije, ale nie było poprawy i ją wyrzuciłam. Teraz mam taki problem z tą.... i nie wiem co jej jest . Liście nie żółkną, a chyba jakby była przelana pierw coś by żółkło.


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

Mam dużo roślin, którym staram się zapewnić prawidłową pielęgnację, ale co jakiś czas coś wypadnie. To są żywe organizmy, więc kierują się również swoimi prawami.
W kwestii draceny, dwa razy podchodziłem do Draceny surculosa i dwa razy ją straciłem. Pierwszy raz kupując w sklepie internetowym przyszła przelana, chociaż liście miała jeszcze całkiem w porządku. Oczywiście od razu przesadziłem, zrobiłem oprysk preparatem grzybobójczym, ale po jakimś czasie zaczęła gubić liście i poszczególne pnie. Nie udało się jej uratować. Potem kupiłem z innego sklepu drugi egzemplarz, który tym razem był w dobrym stanie, ale też po jakimś czasie mi padła. A tutaj to już w ogóle nie wiem z jakiej przyczyny.
Obecnie mam dracenę wonną i rośnie bardzo dobrze. Jedynie po drugim przesadzeniu zgubiła parę liści, ale to było po prostu związane ze stresem.
Kiedyś jeszcze będąc dzieckiem pamiętam była w domu taka duża dracena i nie było z nią żadnego problemu.
Natomiast przechodząc do Twojego egzemplarza, nie wygląda to najlepiej.
Pomarszczony pień świadczy o dwóch rzeczach, zbyt rzadkie podlewanie albo zbyt małą ilością wody albo z jakiejś przyczyny korzenie nie są w stanie pobierać wody z podłoża. Jeśli piszesz, że korzenie są w porządku, to mogło tutaj dojść do uszkodzenia włośników, być może z powodu zbyt rzadkiego podlewania.
Swoją dracenę podlewam dużą ilością wody, nawet w okresie jesienno-zimowym i pozwalam przeschnąć delikatnie wierzchniej warstwie podłoża.
Nie podoba mi się wygląd liści na zdjęciu nr 2. Te wypłowione liście mogą świadczyć właśnie o niedostatku wody.
Tutaj by się zgadzało nawet schnięcie liści. Zbyt oszczędne podlewanie.

Spróbuj podlać nieco większą ilością wody, odczekaj parę dni i znowu podlej taką ilością. Wtedy zobacz czy jest różnica.
Na marginesie, dracena marginata to chyba najprostsza w uprawie dracena.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Nuami
100p
100p
Posty: 180
Od: 15 lut 2015, o 16:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

Akurat mam zdolność, że padają u mnie rośliny notabene najprostsze w uprawie :D I nie wiesz, jak bardzo pocieszający jest fakt, że nawet najlepszym nie wszystko pięknie rośnie. Wiem cieszę się z ludzkiego nieszczęścia hahah. Tak na poważnie to czasami tracę wiarę w swoje możliwości i wtedy taka informacja jest pokrzepiająca, że nie jestem jedyna ;:173

Możesz mieć rację z włośnikami, jak przeglądałam bryłę korzeniową była mocno rozbudowana i zdrowa, ale złożona głównie z grubych pędów, tych drobnych było ledwo co.

Zrobię jak radzisz i będę obserwować : )
Może jeszcze zaserwuję oprysk bioseptem.
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Zychu02
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 9 lut 2021, o 11:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

Witam serdecznie :wit

Jako kompletny laik w świecie roślin, chciałem się zwrócić do bardziej doświadczonych kolegów/koleżanek o pomoc. Ostatnio dostałem Dracenę. Przesadziłem ją wieczorem do wiekszej doniczki, dorzuciłem ziemie uniwersalna z pH 5,5-6,5 plus ta w której znajdowała się roślinka. Następnego dnia, już przy naturalnym świetle zobaczyłem ze część liści ma brązowe plamy (załączam zdjecia). Próbowałem wyszukać jakiś porad w internecie, czy to za mało słonca, czy choroba typu plamistość. Ciężko mi określić dlatego zwracam się do Was z pomoca w celu ratowania rośliny.

Z góry dziękuję za porady.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

Jako laik, dlaczego wpierw nie przeczytałeś tego wątku, tylko od razu posadziłeś :?:

Jeszcze raz wyciągaj z doniczki, oczyść w miarę możliwości bryłę korzeniową z poprzedniego podłoża i posadź do mieszanki ziemi do palm i żwirku w proporcji około 2 :1.
Na dnie doniczki ma być odpływ i wsypujesz drenaż z keramzytu. Doniczkę stawiasz na podstawce.
Plamy na liściach to grzyb. Liście z nimi do odcięcia i zrób oprysk preparatem grzybobójczym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Zychu02
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 9 lut 2021, o 11:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

Dziękuje Norbert za szybką odpowiedź.

Dopytam tylko, czy chore liście ucinać całe, przy nasadzie, czy poniżej chorego miejsca. Czy płyn typu - SAPROL grzybobójczy 750ml plamistość rdza -- o tego typu środku mówimy. ?

Dzięki za wyrozumiałość
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

Liście wycinasz przy pniu.
Miałem na myśli Topsin albo Miedzian, ale możesz spróbować z tym preparatem który podałeś. Jakby dalej ewentualnie pojawiały się plamy to wtedy poszukasz Topsinu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Nuami
100p
100p
Posty: 180
Od: 15 lut 2015, o 16:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

Norbercie, obserwowałam swoją dracenę i niestety nie jest najlepiej. Po tygodniu od podlania ziemia była nadal wilgotna ( na higrometrze 5 ), ale podlałam w niedzielę większą dawką wody tak jak zalecałeś i obserwowałam. Higrometr po podlaniu wskoczył na 8 a ziemia stała się mokra. Dzisiaj jest już prawie czwartek, a ziemia nie przesycha jest dalej na 8 i mokra. Dracena nie pobiera wody i schnie, codziennie odpada kilka liści.

Nie wiem czy włośniki zdążą się wytworzyć czy prędzej mi cała roślina padnie.

Co można wykombinować jeszcze aby coś zdziałać ? A jakby ją tak wyciągnąć z ziemi i wsadzić do wody tak jakbym próbowała ukorzenić coś co ma już korzenie ?
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

Ok., przypomnij mi jaką masz obecnie temperaturę w pomieszczeniu i czy w pobliżu masz włączony grzejnik.
Musisz wziąć pod uwagę różne czynniki oprócz tego o czym pisaliśmy wcześniej.
Brak zmiany przesuszania podłoża oczywiście nie jest dobrym czynnikiem. Na to składa się: słabo rozwinięty system korzeniowy, temperatura i wilgotność powietrza, czy też pora roku i związane z tym słabszy wzrost części roślin.
Pisałem, okres regeneracji w obecnym czasie trwa dłużej. Kilka dni, tydzień czy dwa tygodnie to za krótko. Gdyby to okres wiosny czy lata, wtedy regeneracja trwa zwykle szybko.
Zawsze można zrobić sadzonki. Odciąć górę i wsadzić do wody. W ten sposób wytworzą się całkowicie nowe korzenie. A roślinę mateczną po prostu zostawić i czekać, aż wypuści nowe przyrosty. Pamiętaj, że jak zdecydujesz się na drastyczne cięcie, to musisz wtedy ostrożnie podchodzić do podlewania, dopóki roślina mateczna nie podejmie wzrostu. Lepiej żeby podłoże było lekko wilgotne, a wierzchnia warstwa podłoża przesychała.

A i na ile ufasz wskazaniom higrometru oprócz oczywiście wizualnemu stwierdzeniu, że podłoże jest o określonej wilgotności?
Oczywiście należy liczyć się z tym, że jeszcze trwa okres nieprzechylny takim zabiegom. Jednak czasami trzeba po prostu wybrać mniejsze zło. Istnieje też szansa, że będziesz miała więcej roślin.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Nuami
100p
100p
Posty: 180
Od: 15 lut 2015, o 16:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

Grzejnik jest włączony i znajduje się jakieś 60cm od rośliny, dodatkowo jest zasłonięty ręcznikami, kartonami i innymi duperelami. Temperatura oscyluje w pobliżu 22-24 stopni a wilgotność to 60-65.

Higrometr kupiłam tak z ciekawości i nie ufam mu raczej w ogóle, bardziej obserwuje jak odczytuje swoje pomiary. Sama posługuje się paluchem i pomiar paluchowy stwierdza, że przez tydzień utrzymywała się wilgoć na jednolitym poziomie, po podlaniu jest już nie wilgotno a mokro i ten sam poziom mokrości trwa od niedzieli po dziś dzień.

Korzenie były dobrze rozwinięte ale , tak jak zasugerowałeś zapewne przesuszyłam włośniki a grube korzenie nie pobierają wody.

Z rozmnażaniem to wiem.. już nie raz to robiłam, ale myślałam, że może jest jakiś sposób z tych bardziej ,, eksperymentalnych " , który zadziała. Tak jak kiedyś mi doradziłeś z Fatsją, którą z reanimowaliśmy :P .

A jakbym taką rozwiniętą roślinę z korzeniami przeniosła do wody to w sumie co ? Dostanie szoku i padnie czy zacznie wytwarzać korzenie tak jak sadzonki przy ukorzenianiu ?
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

W uprawie hydroponicznej przy przejściu z normalnego podłoża do podłoża do hydro, oczyszcza się wcześniej dokładnie korzenie i umieszcza w wodzie. Ale to trochę inna bajka, no i trzeba mieć tutaj większe doświadczenie. Nie wiem czy w obecnej sytuacji nie byłoby to jakimś kolejnym szokiem dla rośliny. Oczywiście zawsze można spróbować w ostateczności i jednego i drugiego, czyli odciąć np jeden wierzchołek, a resztę wsadzić do wody. Niemniej zaznaczę, nigdy tak nie robiłem i nie wiem jakie będą tego efekty.

Z tym grzejnikiem myślałem, żeby użyć go jako podgrzewacza i nad nim umieścić doniczkę z rośliną żeby podłoże szybciej przesychało. Może by w takich warunkach szybciej by zaczęły rozwijać się włośniki?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Nuami
100p
100p
Posty: 180
Od: 15 lut 2015, o 16:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

Z tym grzejnikiem to warto spróbować. Ustawię doniczkę nie nad nim ( bo jest za duża ) ale przy jego boku, a na górę kaloryfera postawię naczynko z wodą aby jeszcze zwiększyło wilgotność. I będę obserwować dalej ; ) . A w sytuacji jak nie będzie żadnej poprawy a roślina będzie na skraju to dopiero wtedy pobiorę szczepki. Póki co będę kombinować bo zawsze to jakieś nowe doświadczenie
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Algeroth
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 9 sty 2020, o 03:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie

Post »

Dzień dobry,
moja dracena od kilku lat stoi w dosyć ciemnym miejscu, ale do tej pory całkiem niezłe sobie radziła. Zostawiłem na tydzień pod "opieką" rodzimy i wygląda na to, że została przelana. Z dnia na dzień gałęzie "fiknęły" (fotki poniżej). W miejscu zgięcia są jakby puste w środku. Roślina miała dwa pnie jeden niestety musiałem już usunąć (całkiem zmarniał i był pusty w środku właśnie). Obok stoi druga, której chyba nic nie dolega także stanowisko raczej bez wpływu.

Obrazek

Obrazek

Czy da się ją uratować?

Pozdrawiam
K.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”