Daktylowiec, palma daktylowa (Phoenix dactylifera )pielęgnacja, problemy w uprawie

[Lucy3006]

Ok, dziękuję za informacje.
Jeśli chodzi o ich pielęgnację, to staram się podlewać je tak, aby powierzchnia ziemi była zawsze lekko wilgotna, około co 3 dni w okresie letnim. Czasami także spryskuję liście wodą (powinnam może częściej?) Otrzymują też nawóz raz na jakiś czas. Trzymam je w osłonkach, rozumiem, że podstawki byłyby lepszym rozwiązaniem?
Wszystkimi palmami opiekuje się tak samo, mimo to na jednej występują plamki i jest ona jednocześnie trochę oklapnięta:

[norbert76]

No dobra to już jest wszystko jasne.

Została przelana i weszła infekcja grzybowa. Po pierwsze nigdy nie wkładamy doniczki do osłonki a zwłaszcza ciasnej. Podłoże musi równomiernie przesychać, a korzenie oddychać.
Doniczkę stawiasz na podstawce.

Druga sprawa podłoże, musi być mieszanką ziemi i rozluźniacza, najlepiej żwirku kwarcowego. Przygotuj mieszankę w proporcji około 3:1. Na dno doniczki wsyp drenaż z keramzytu.

W takiej sytuacji musisz bezwzględnie przesadzić, sprawdź dokładnie stan korzeni. Chore korzenie jak będą odetnij, resztę bryły korzeniowej posypujesz sproszkowanym węglem. Chore liście odetnij i zrób oprysk Topsinem.

Za często podlewasz, a nawożenie nie może być "co jakiś czas". Lepiej podlać większą ilością wody, to wtedy podłoże równomiernie będzie wilgotne i wtedy powinno wystarczyć naokoło tydzień. Podłoże różnie przesycha w zależności od warunków uprawy.
A jeśli chodzi o nawożenie to co dwa tygodnie w okresie wegetacji mineralnym nawozem do roślin zielonych, czyli nie żadnym Biohumusem. Po przesadzeniu odczekujesz miesiąc, potem dajesz z dwie, trzy dawki nawozu. W okresie jesienno-zimowym raz w miesiącu.

Radzę z pozostałymi palmami postąpić podobnie, tj. wymienić podłoże i doniczki postawić na podstawkach, bo problem prędzej czy później pojawi wśród nich.

[Lucy3006]

Ok, dziękuję bardzo za wszystkie porady Zastosuję się do zaleceń.

[paulina_]

Witam,

mam kłopot z palma daktylową, otóż poza tym że od marca powolutku schnie (odcięłam już 3 albo 4 liście) to na liściach pojawiły się takie narośla (jak na zdjęciach).
Palma stoi w jasnym słonecznym miejscu, podlewana około 2 razy w tygodniu - jeśli ziemia jest już sucha, nawożona nawozem dla palm zgodnie z instrukcją na nawozie. Od zakupu nie była przesadzana - jest w oryginalnej ziemi, została tylko włożona do większej osłonki z keramzytem żeby nie przesychała.

Czy to jest jakiś rodzaj grzyba ? Uda się ją odratować ?

[norbert76]

Rośliny przesadzamy zawsze niezwłocznie po zakupie..., to raz.

Dwa, a po co do osłonki z keramzytem???? Czemu ma to służyć, podnieść wilgotność powietrza??? Przecież to palma z suchego klimatu...

Bezwzględnie do przesadzenia do mieszanki ziemi i perlitu, osłonka out. Doniczkę stawiasz na podstawce.

W ogóle palmy ze względu na silny system korzeniowy w zasadzie wymagają przesadzania co rok, ewentualnie co 2 lata.

[paulina_]

Witam,

ok, rozumiem, tak też zrobię - dzięki za wskazówkę.

A co z tymi naroślami na liściach i schnięciem liści ? Jakiś grzyb, pasożyt?

[norbert76]

Postaraj się zrobić zdjęcie z bliska tych narośli?

[paulina_]

Mam nadzieję że takie wystarczą: