Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
-
- 200p
- Posty: 250
- Od: 30 kwie 2011, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
Rozumiem, przeczytałam, co napisałaś. Ale sama wiem, że często rośliny, które osłaniałam łatwiej, od tych zahartowanych w słońcu, ulegają poparzeniu - wystarczało trochę nieuwagi. Jeśli to nie słońce, a jakaś choroba grzybowa, to ja się na tym nie znam. Jednak jeśli dotyczyłoby to moich gloksyń, to wolałabym obciąć liście, niż pryskać chemią w domu - przecież i tak całą "górę" w końcu wyrzucamy. Zresztą choroby grzybowe w tym wypadku są groźne, jeśli dotyczą bulwy, to ona ma być zdrowa, obserwuj ogonki liści, czy nie gniją, podlewaj od dołu i ciesz się, że kwitną. Ale oczywiście wybór należy do Ciebie
Moje kwitną tak:
Moje kwitną tak:
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Wymienię
- papryczka07
- 50p
- Posty: 59
- Od: 13 kwie 2017, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
Wybór może należeć do mnie. Jeśli dostaje takie rady to się do nich zastosuję. Jest to moja pierwsza przygoda z tym kwiatem . Liście które miałam po plamkowane to wywaliłam. Gloksynia mi okwitła z wszyskich kwiatków, wygląda aktualnie bardzo "ubogo". Stoi na parapecie, raz mi spadła ale złapałam ją w locie, dwa razy mi spadła roleta na nią i połamała piękne kwiatuszki, a te co pookwitały to zerwałam kwiatki. Myślałam czy jej dać nawóz (mam zamiar kupić do kwiatów kwitnących), nie wiem czy ona już nie będzie "odpoczywać", bo na pewno ma taki okres czasu.
Czyli wyglądają tak :
Zmoderowano - nie piszemy wielkimi literami/mod.
Czyli wyglądają tak :
Zmoderowano - nie piszemy wielkimi literami/mod.
Bądź cierpliwy.
Nigdy się nie poddawaj.
Nigdy się nie poddawaj.
-
- 200p
- Posty: 250
- Od: 30 kwie 2011, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
Moje, choć większe, zaczynają wyglądać podobnie. Ponieważ u mnie syningie trzymam latem na parapecie, który zimą zajmują sadzonki pelargonii, to teraz muszę je tak "poprowadzić" żeby na 15 października zwolniły miejsce. Dostaną jeszcze ciut nawozu, ale bez azotu i coraz mniej wody, aż przestanę podlewać całkiem. Potem zaschną liście, to co zostanie nad ziemią, obetnę i doniczka z bulwą powędruje do ciemnego i chłodnego garażu do szafki. Gdy zimą zacznie się budzić (pojawią się listki) przesadzę i zacznę podlewać. Robię tak już od wielu lat, u mnie się sprawdza, ale może ktoś robi to lepiej?
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Wymienię
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 15 lis 2014, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
Witam w kolejnym roku...Tak wygląda w dniu dzisiejszym jedna z moich gloksynii wychodowana z listka od pewnej Gosi.Kolor czerwony pełny-przesliczna.Przetrwała w temp pokojowej 22 stopnie,podlewana jak inne rośliny.Reszta malutkich bulwek gloksynii ukorzenionych w lato z listków padła przez zimę.Cieszę się że ta jedna nie ,,wyleciała,,. A ,i jeszcze przezimował listek Prince Albert - ale nic więcej zielonego nie wypuścił.
Do Maćka13 - czy to gloksynia ze sklepu cz z własnej bulwki??Czy to pełna odmiana?
---21 lut 2018, o 17:11---
To jest Prince Albert kwitnący w zeszłym roku.
Proszę zerknąć na jego zawijasy pod kielichem.
Inne gloksynie tak nie miały.
Zmoderowano - to nie jest sekcja ofert oraz korzystamy z opcji edytuj - regulamin/mod.
Do Maćka13 - czy to gloksynia ze sklepu cz z własnej bulwki??Czy to pełna odmiana?
---21 lut 2018, o 17:11---
To jest Prince Albert kwitnący w zeszłym roku.
Proszę zerknąć na jego zawijasy pod kielichem.
Inne gloksynie tak nie miały.
Zmoderowano - to nie jest sekcja ofert oraz korzystamy z opcji edytuj - regulamin/mod.
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1395
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
Gloksynię mam z marketu została wzięta na ,,odratowanie" bo była w marnym stanie. Niestety nie wiem jaka to odmiana.
---21 lut 2018, o 20:11 ---
Będe próbował na zapas ją ukorzenić. Wiecie, który sposób ukorzeniania jest skuteczniejszy w wodzie czy od razu do ziemi? Chodzi mi tu o listek.
---21 lut 2018, o 20:11 ---
Będe próbował na zapas ją ukorzenić. Wiecie, który sposób ukorzeniania jest skuteczniejszy w wodzie czy od razu do ziemi? Chodzi mi tu o listek.
Re: Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2870
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
Dzisiaj kupiłam dwie bulwki gloksynii Kaiser Wilhelm, spodobała mi się fotka na opakowaniu, posadzę i zobaczę czy wyrośnie mi to co na etykiecie
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
I ja zaczynam przygodę z gloksyniami. Na razie czekam aż bulwa wypuści liście. I chociaż widać zaczątki liści to jakoś bardzo wolno się rozwijają.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
Witam, mam gloksynie od chyba dwóch lat. Po przekwitnięciu, na liściach tworzą się jakieś brunatne plamy i usychają. Nie powstają nowe kwiaty,jakieś małe pojedyncze listki próbują wykiełkować, ale bez większych rezultatów. Jedynym sposobem jest drastyczne ucięcie wszystkiego co znajduje się ponad ziemią i po obeschnięciu wymiana ziemi i ponowne zasadzenie. Wtedy po kilku tygodniach ponownie pojawiają się młode łodyżki i roślina bujnie odrasta. Zrobiłam tak dwukrotnie.
Czy w ten sposób roślina zasycha i po odpadnięciu kwiatów nie pojawiają się nowe, tak jak np. jest to u fiołków? Zastanawiam się czy doniczka o średnicy 12cm jest wystarczająca, ponieważ gdy roślina bujnie się rozrasta (z reguły 2 łodyżki), to korzenie wydostają się od jej spodu. Czy przesadzenie jej do większej doniczki może spowodować dalszy, ciągły rozwój rośliny?
Czy w ten sposób roślina zasycha i po odpadnięciu kwiatów nie pojawiają się nowe, tak jak np. jest to u fiołków? Zastanawiam się czy doniczka o średnicy 12cm jest wystarczająca, ponieważ gdy roślina bujnie się rozrasta (z reguły 2 łodyżki), to korzenie wydostają się od jej spodu. Czy przesadzenie jej do większej doniczki może spowodować dalszy, ciągły rozwój rośliny?
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1472
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
Witam! Jakoś wiosną kupiłam strasznie marną, przecenioną gloksynię. Całe lato stała w ogrodzie, w zadaszonym miejscu, niedawno zabrałam ją do domu. Chyba od dwóch miesięcy ma pąki, ale jeszcze bardzo zwinięte. Wytworzyła kilka odnóżek, które mają po 4-6 liści. Zastanawiam się czy oderwać te odnóżki i ukorzenić, czy poczekać do wiosny. Proszę o radę
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia