Palma królewska (Phoenix canariensis) - sianie,pielęgnacja,problemy w uprawie
Nie każda palmówka musi być dłuuuga.
Chodzi o to, że małym roślinom zazwyczaj daje się małe rośliny, a w przypadku palmy jest tak, że nawet mała palma ma korzeń rosnący głęboko w dół (korzeń palowy, który zapewnia im stabilność).
Gdy palma podrośnie potrzebne są po prostu DUŻE donice, niekoniecznie dużo głębsze niż szersze.
Podobnie jak robellini również canarensis potrzebuje wody.
Schnące końcówki to pierwsza oznaka, że jest jej za mało.
Suche powietrze również robi swoje, ale pamiętajmy, że daktylowce rosną na półpustynnych lub pustynnych (oazy) terenach.
Chodzi o to, że małym roślinom zazwyczaj daje się małe rośliny, a w przypadku palmy jest tak, że nawet mała palma ma korzeń rosnący głęboko w dół (korzeń palowy, który zapewnia im stabilność).
Gdy palma podrośnie potrzebne są po prostu DUŻE donice, niekoniecznie dużo głębsze niż szersze.
Podobnie jak robellini również canarensis potrzebuje wody.
Schnące końcówki to pierwsza oznaka, że jest jej za mało.
Suche powietrze również robi swoje, ale pamiętajmy, że daktylowce rosną na półpustynnych lub pustynnych (oazy) terenach.
Centymetr pod ziemię nacięciem na nasionku w dół a te tematy czytałeś?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=4442
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=6707
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=4469
jest tam opis warunków wysiewu z zdjęciami po wysiewie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=4442
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=6707
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=4469
jest tam opis warunków wysiewu z zdjęciami po wysiewie.
- iscar
- 100p
- Posty: 103
- Od: 18 lis 2008, o 01:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry górnośląskie strefa B6
Posiałem 8 nasion palmy karłatki dwa tygodnie temu , mam ciepły marmurowy parapet z wschodnią wystawą okna , jak wykiełkują zamieszczę zdjęcia . Ciekaw jestem czy listopadowe siewy dają pozytywny rezultat . Wiosną wyhodowałem z nasion zakupionych na allegro dwie palmy mrozoodporne (tak były reklamowane) Trachycarpus fortunei , na zimę jednak wziąłem je do domu , mają na razie małe listki a i tak wątpię że na moim terenie utrzymają się przez zimę , niedaleko jest rzeka i wieje od niej mroźne powietrze
Chamaeropsy jeśli nasiona były świeże oczywiście że Ci skiełkują, pora siewu nie ma znaczenia jeśli zapewnimy odpowiednią temp. ziemi i mikroklimat - zawsze skiełkują co zaś do palmy mrozoodpornej możesz ją od piątego roku hartować zostawiając do lekkich przymrozków wkopaną z doniczką w ziemię , w ósmym roku możesz wysadzić w grunt ale na zimę przy mrozach powyżej -10 stopni przez kolejne dwa lata trzeba okrywać potem tzn. po 10 latach da sobie radę nawet bez okrywania.
Myślę, że możesz wcześniej zimować je na zewnątrz.
Zależy to od zimowych temperatur w regionie, w którym mieszkasz.
Najlepiej zaczekać 3-4 lata, dawać dużą doniczkę, zimować w chłodnych pomieszczeniach.
Roślina trzymana w domu i nagle wystawiona na ostrą zimę może jej nie przeżyć.
Ja mam 3-4 letnie szorstkowce w gruncie, na razie okrywam tylko korzenie ściółką.
Karłatki są nieco mniej odporne, na wszelki wypadek owijam je, gdy mają nadejść kilku stopniowe mrozy.
Znowu zrobiło się ciepło więc zdjąłem okrycie.
Zależy to od zimowych temperatur w regionie, w którym mieszkasz.
Najlepiej zaczekać 3-4 lata, dawać dużą doniczkę, zimować w chłodnych pomieszczeniach.
Roślina trzymana w domu i nagle wystawiona na ostrą zimę może jej nie przeżyć.
Ja mam 3-4 letnie szorstkowce w gruncie, na razie okrywam tylko korzenie ściółką.
Karłatki są nieco mniej odporne, na wszelki wypadek owijam je, gdy mają nadejść kilku stopniowe mrozy.
Znowu zrobiło się ciepło więc zdjąłem okrycie.
- iscar
- 100p
- Posty: 103
- Od: 18 lis 2008, o 01:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry górnośląskie strefa B6
To mnie pocieszyłeś już trochę bardziej optymistycznie to wygląda . Mieszkam w Tarnowskich Górach to górny śląsk ale ze względu na rzekę mam zawsze o 2-4 stopnie mniej niż w centrum miasta . Karłatek w ogóle nie myślałem wysadzać na dwór , tylko na lato wystawić na taras , ale jak będę miał ich więcej to można będzie poeksperymentować