Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18658
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Możesz tu i tu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 105
- Od: 9 mar 2018, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Pytanie o doniczkę. Kupiłam wczoraj Kencję, doniczka śr/wys 19, wyjęłam bryłę korzeniową, oczyściłam delikatnie ze starego torfu, ale okazało się, że palmówki które mam są jednak za małe biorąc pod uwagę rozmiary korzeni (sic!). Nie chciałam zostawiać palmy bez podłoża więc wróciła do tej samej wielkości pojemnika lecz z nowym podłożem. Chcę dziś kupić palmówkę, ale niestety nigdzie nie ma mojego modelu doniczki w odpowiednim wymiarze (zapewne śr21 wys26 byłaby ok). Nie będzie mnie dwa tyg, współlokator podleje kiedy trzeba, no, ale kencja wciąż w złej doniczce. Opcja nr1 mogę kupić większą śr26 wys31, czy od biedy mogę wsadzić palmę w większą doniczkę? Wtedy pewnie by w niej już została. Opcja nr2 spróbować zostawić w tej ciasnocie i przykrótkiej, a zamówić przez net śr21 wys26 i za 2 tygodnie ją przesadzić do właściwej. Co lepsze, i czy faktycznie za duża doniczka może stanowić taki problem?
Z innej beczki pytanie, taki podłoże robiłam tylko dla filodendronów i monster, ale czy dodajecie trochę podłoża kokosowego do palm, w szczególności kencji? Myślę o kombinacji ziema:kokos:żwirek/kamyki 3:1:1, no i może odrobinkę keramzytu, ale i tak szybko wyskakuje na powierzchnię (ten z ziemi, nie z drenażu).
Z innej beczki pytanie, taki podłoże robiłam tylko dla filodendronów i monster, ale czy dodajecie trochę podłoża kokosowego do palm, w szczególności kencji? Myślę o kombinacji ziema:kokos:żwirek/kamyki 3:1:1, no i może odrobinkę keramzytu, ale i tak szybko wyskakuje na powierzchnię (ten z ziemi, nie z drenażu).
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18658
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Masz Castoramę albo LM. W dziale ogrodowym powinny być palmówki w różnym rozmiarze.
śr. 21, a 26 to zbyt duża różnica.
Jeśli chodzi o podłoże, lepiej nie dawać włókna kokosowego (reszta może być).
śr. 21, a 26 to zbyt duża różnica.
Jeśli chodzi o podłoże, lepiej nie dawać włókna kokosowego (reszta może być).
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 105
- Od: 9 mar 2018, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Dzięki norbercie76, po gonitwie udało mi się znaleźć śr21, już przesadzona
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Witam,
wynajęłam mieszkanie i dostalam w pakiecie palmę w takim stanie.
postanowiłam ją zraszać i niestety na razie nie widzę efektów. Kentia stoi przy blisko okna ale nie jest wystawiona bezpośrednio na słońce. Stoi raczej w półcieniu.
Proszę o poradę czy liście z suchymi końcówkami obciąć? jeśli tak to w którym miejscu, cały liść z łodygą, czy tylko suche końcówki?
Jeśli nie to co mam zwrobić.
Pomocy!!
https://imageshack.com/i/pon2qyY3j
https://imageshack.com/i/pocqbGhbj
wynajęłam mieszkanie i dostalam w pakiecie palmę w takim stanie.
postanowiłam ją zraszać i niestety na razie nie widzę efektów. Kentia stoi przy blisko okna ale nie jest wystawiona bezpośrednio na słońce. Stoi raczej w półcieniu.
Proszę o poradę czy liście z suchymi końcówkami obciąć? jeśli tak to w którym miejscu, cały liść z łodygą, czy tylko suche końcówki?
Jeśli nie to co mam zwrobić.
Pomocy!!
https://imageshack.com/i/pon2qyY3j
https://imageshack.com/i/pocqbGhbj
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18658
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Wyciągnij z doniczki, sprawdź korzenie, przesadź do właściwego podłoża - mieszanki ziemi i żwirku.
Przejrzyj wątek w kwestii właściwej pielęgnacji.
Przejrzyj wątek w kwestii właściwej pielęgnacji.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 27 lip 2019, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Dzień dobry.
Od około 2 miesięcy jestem posiadaczką kencji. Palma została zakupiona w cieszącym się dobrą opinią sklepie. Na pierwszy rzut oka wydawała się zdrowa. Dopiero w domu zauważyłam delikatne przeschnięcia na końcach. Po jakimś czasie rozwinął się też jeden z liści, jak się okazało od samego początku pozbawiony końcówek (widoczny na zdjęciu). Poczytałam na temat uprawy i wyciągnęłam wnioski, że mam za niską wilgotność powietrza w pokoju. Zaczęłam 2 razy dziennie zraszać liście, jednak nic to nie dało. Delikatne zasychanie końcówek zaczęło się pogłębiać a dodatkowo niektóre liście zaczęły schnąć (?) szybciej. W tej chwili wygląda to tak:
Palmę wciąż często zraszam, podlewam raz w tygodniu, ma otwory w donicy. Roślina nigdy nie była przesadzana. Domyślam się, że będzie to pierwszy zarzut. Pytanie czy czy na podstawie zdjęć można ocenić, że dolega jej coś oprócz niewłaściwej gleby?
Pozdrawiam!
Od około 2 miesięcy jestem posiadaczką kencji. Palma została zakupiona w cieszącym się dobrą opinią sklepie. Na pierwszy rzut oka wydawała się zdrowa. Dopiero w domu zauważyłam delikatne przeschnięcia na końcach. Po jakimś czasie rozwinął się też jeden z liści, jak się okazało od samego początku pozbawiony końcówek (widoczny na zdjęciu). Poczytałam na temat uprawy i wyciągnęłam wnioski, że mam za niską wilgotność powietrza w pokoju. Zaczęłam 2 razy dziennie zraszać liście, jednak nic to nie dało. Delikatne zasychanie końcówek zaczęło się pogłębiać a dodatkowo niektóre liście zaczęły schnąć (?) szybciej. W tej chwili wygląda to tak:
Palmę wciąż często zraszam, podlewam raz w tygodniu, ma otwory w donicy. Roślina nigdy nie była przesadzana. Domyślam się, że będzie to pierwszy zarzut. Pytanie czy czy na podstawie zdjęć można ocenić, że dolega jej coś oprócz niewłaściwej gleby?
Pozdrawiam!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18658
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Zraszanie nic nie daje! Jeśli masz niską wilgotność powietrza to tylko nawilżacz powietrza, który będzie włączony przez większość dnia.
Na marginesie powinnaś ją po zakupie przesadzić do nowego przepuszczalnego podłoża - mieszanki ziemi do palm i żwirku. Takie plamy na liściach mogą wskazywać na przelanie. Podłoże produkcyjne nie nadaje się do długotrwałej uprawy, bardzo łatwo w nim przelać.
Na marginesie powinnaś ją po zakupie przesadzić do nowego przepuszczalnego podłoża - mieszanki ziemi do palm i żwirku. Takie plamy na liściach mogą wskazywać na przelanie. Podłoże produkcyjne nie nadaje się do długotrwałej uprawy, bardzo łatwo w nim przelać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 27 lip 2019, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Dziękuję za informację! Klimatu w pokoju niestety nie zmienię ale spróbuję przesadzić. Czy przesadzając powinnam spróbować pozbyć się spomiędzy korzeni starej ziemi? Ziemię dla palm mam pomieszać z żwirkiem tak? Jaki to ma być żwirek? Bo rozumiem, że na spód donicy keramzyt...
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18658
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
No, tak jak było nie raz poruszane w wątku. Ziemię ze żwirkiem - najlepiej zwykłym kwarcowym w proporcji ok. 3:1. Na dno drenaż z keramzytu.
Natomiast akurat wilgotność powietrza ma znaczenie w przypadku uprawy przynajmniej tych palm. Jeśli nie chcesz zmieniać warunków dopasowując pod wymagania rośliny, trzeba było przed zakupem o nich poczytać. Inaczej w dłuższej perspektywie, a zwłaszcza w okresie grzewczym będzie cierpieć.
Natomiast akurat wilgotność powietrza ma znaczenie w przypadku uprawy przynajmniej tych palm. Jeśli nie chcesz zmieniać warunków dopasowując pod wymagania rośliny, trzeba było przed zakupem o nich poczytać. Inaczej w dłuższej perspektywie, a zwłaszcza w okresie grzewczym będzie cierpieć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Cześć wszystkim!
W kwietniu kupiłam kencję (również z ponoć dobrego sklepu), a w maju wyjechałam na dwa miesiące. Moja znajoma podlewała roślinę regularnie, żeby ta nie miała ani za sucho, ani za mokro.
Kilka tygodni temu wróciłam do mieszkania, ale dopiero niedawno zauważyłam wysyp czegoś, co wygląda jak jakiegoś rodzaju pasożyty. Kencja stoi sama w pokoju, więc nie mogła tego złapać od innych roślin. Zauważyłam też, że natężenie szkodników jest największe na łodydze, przy samej ziemi, więc przypuszczam, że korzenie mogą wyglądać podobnie.
Czy ktoś mógłby pomóc mi w rozpoznaniu, co to za nikczemne stworzenia i czy dobrze myślę, że mogły siedzieć w ziemi jeszcze zanim kupiłam palmę? Poniżej wrzucam linki do zdjęć w dużej rozdzielczości. Dzięki!
https://ibb.co/CwRq6t1
https://ibb.co/8B7625f
https://ibb.co/kG5z70V
https://ibb.co/qC1GvLx
W kwietniu kupiłam kencję (również z ponoć dobrego sklepu), a w maju wyjechałam na dwa miesiące. Moja znajoma podlewała roślinę regularnie, żeby ta nie miała ani za sucho, ani za mokro.
Kilka tygodni temu wróciłam do mieszkania, ale dopiero niedawno zauważyłam wysyp czegoś, co wygląda jak jakiegoś rodzaju pasożyty. Kencja stoi sama w pokoju, więc nie mogła tego złapać od innych roślin. Zauważyłam też, że natężenie szkodników jest największe na łodydze, przy samej ziemi, więc przypuszczam, że korzenie mogą wyglądać podobnie.
Czy ktoś mógłby pomóc mi w rozpoznaniu, co to za nikczemne stworzenia i czy dobrze myślę, że mogły siedzieć w ziemi jeszcze zanim kupiłam palmę? Poniżej wrzucam linki do zdjęć w dużej rozdzielczości. Dzięki!
https://ibb.co/CwRq6t1
https://ibb.co/8B7625f
https://ibb.co/kG5z70V
https://ibb.co/qC1GvLx
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18658
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Tarczniki.
viewtopic.php?f=19&t=1518&hilit=Tarcznik
Nie żerują na korzeniach.
Na marginesie przesadzałaś po zakupie?
viewtopic.php?f=19&t=1518&hilit=Tarcznik
Nie żerują na korzeniach.
Na marginesie przesadzałaś po zakupie?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Kencja (Howea ) - pielęgnacja, problemy w uprawie
Dzięki! Nie przesadzałam.