Aeschynanthus - wymagania, pielęgnacja, choroby

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
stokrotka12311
500p
500p
Posty: 800
Od: 18 gru 2006, o 00:43

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

sylwik... pewnie masz rację :wink: wcale nie wątpię, że wiesz co posiadasz ;:108
Sory za złe skojarzenie :oops:
Pokaż nam jak się rozkwitnie ;:108
Awatar użytkownika
sylwik
500p
500p
Posty: 681
Od: 22 lip 2006, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

Nie masz za co przepraszac. Ten kwiat który mi napisałaś wygląda bardzo ladnie. Fajnie , że podałaś jego nazwe po oglądałam sobie różne jego odmiany i kolory. Jest w czym wybierać. Masz jeszcze inne aeschynanthusy oprócz tego co na zdjęciu? Pozdrawiam
Krystyna.F
ZBANOWANY
Posty: 3526
Od: 30 kwie 2009, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

sylwik ma rację: uwielbiam Aeschynanthusy i Kolumnee. Nie da się lubić tylko jednego z nich . Jest jeszcze jedna roślinka spokrewniona z Eszkiem i Kolumneą. To Codonanthe. Ale jak na razie, to nawet na All go nie widziałam. Ja teraz czekam na Aeschynanthusa Mona Lisę. Te roślinki są bajecznie piękne!!! ;:108 ;:108 ;:108 Pozdrawiam ciepluśko.
goska28
200p
200p
Posty: 299
Od: 13 kwie 2008, o 18:55
Lokalizacja: Nisko woj. podkarpackie

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

Chcę się pochwalić że mój aschynathus puścił korzonki , wreszcie się doczekałam.
Awatar użytkownika
sylwik
500p
500p
Posty: 681
Od: 22 lip 2006, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

Witam oto mam zimową niespodziankę zakwitł mi aeschynanthus mormoratus. Nie moge doczekać sie kiedy skończy się zima, zeby móc kupić nowe eszki. Oto on w całej okazałości
Obrazek Obrazek Obrazek
Krystyna.F
ZBANOWANY
Posty: 3526
Od: 30 kwie 2009, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

Gratulacje! ;:138 ;:138
Mój w grudniu wytworzył pąki, ale zaraz je zrzucił, bo było zbyt suche powietrze w domu. A i zraszanie niedużo pomagało. :(
Awatar użytkownika
sylwik
500p
500p
Posty: 681
Od: 22 lip 2006, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

Ja go nie zraszam tylko raz na tydzień ląduje w wannie i wtedy robie mu solidny prysznic
Awatar użytkownika
kati-1976
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3793
Od: 28 wrz 2008, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zgierz łódzkie

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

Piękne są te Wasze Aeschynantusy. Ja dopiero zaczynam z nimi przygodę. Dostałam szczepki marmurka do ukorzenieniai jak czytam najlepiej ukorzenić go w wodzie, tak? Nie chciałabym ich zmarnować.
Kupiłam też malutkie sadzoneczki tegoż samego A. marmurka, Aeschynanthusa wspaniałego i Kolumnei. Proszę o kilka wskazówek, jak się nimi zajmować. Jakie lubią podłoże, jakie warunki tzn ile podlewać i jakie oświetlenie.
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
goska28
200p
200p
Posty: 299
Od: 13 kwie 2008, o 18:55
Lokalizacja: Nisko woj. podkarpackie

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

Moja szczepka aeschynanthusa mormoratus puściła korzonki , a teraz liście mu żółkną.Jak myślicie czy puści od korzenia??
Awatar użytkownika
sylwik
500p
500p
Posty: 681
Od: 22 lip 2006, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

Posadzone już są w ziemi czy jeszcze stoją w wodzie?
A w ogóle to cała roślina jest duża czy mała. Wstaw zdjęcie , zobaczymy.
goska28
200p
200p
Posty: 299
Od: 13 kwie 2008, o 18:55
Lokalizacja: Nisko woj. podkarpackie

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

Korzonki puścił już w grudniu i wsadziłam go do ziemi. Ale od miesiąca tak powoli zaczynają mu żółknąć liście.A i koło stycznia wydał na świat jednego kwiatuszka, może to osłabiło kwiatka??

To jest ten mój marny aschynantus

Obrazek
Ten górny liść jest prawie żółty.
Awatar użytkownika
sylwik
500p
500p
Posty: 681
Od: 22 lip 2006, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

Zgadza się to aeschynantus mormoratus "marmurek". Te moje przy takiej wielkości wypuszczają tylko liście, odnogi i dalej rosną, Jak na swój wiek jest bardzo mały. Zdjęcie było robione na dworze ale _aeschynantus_ chyba siedzi w domu? Tak?
Ja bym wyciągnęła go z doniczki i sprawdziła stan korzeni.
Jaką ma tam ziemie i jak często go podlewasz, jeszcze jedno ile czasu pada na niego slońce.
Zobaczymy co będzie dalej.
goska28
200p
200p
Posty: 299
Od: 13 kwie 2008, o 18:55
Lokalizacja: Nisko woj. podkarpackie

Re: Aeschynanthusy nasz najlepszy przyjaciel

Post »

Ten mój aschynatus siedzi w domu tylko sesje zdjęciową zrobiłam mu na polu.A jak go wyciągnę z doniczki to przecież mogę mu wyrwać korzenie, podlewam go jak ma sucho , stoi na południowym parapecie.Wcześniej stał na północnym ale nic nie rósł więc go przeniosłam.A ziemia jest uniwersalna. Co mam z nim zrobić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”